Jak dobrze wiecie, twórczość Arnolda jest mi już znana. W końcu to byłby wstyd nie znać twórczości pisarza w mojej rodzinnej miejscowości. Z każdą kolejną powieścią jestem coraz bardziej dumna, iż pochodzę z miasteczka, w którym autor tworzy tak dobre powieści.
Główny bohater - David Ross - jest detektywem z wydziału zabójstw. Zostaje zawieszony w swoich obowiązkach za zbyt agresywny stosunek do zatrzymanego. To postać, która od początku daje się poznać z tego, iż nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Działa nawet wtedy, kiedy tak naprawdę nie powinien. Ale czyż nie tak powinna wyglądać osoba, która w stu procentach oddaje się temu, co robi? Widać, że to osoba na właściwym miejscu. Nie okazuje lęku, tylko brnie do przodu, by rozwikłać tajemnicę w jaką został wplątany.
Thriller kryminalny jak przystało powinien trzymać w napięciu od początku do końca. I tak tutaj właśnie jest. Thomas Arnold dba o to, by podczas czytania, ani na moment nam się nie nudziło. Jedna tajemnica, wikła się w kolejną i tak bez końca. Intryga goni intrygę, a my zachodzimy w głowę, o co w tym wszystkim chodzi. Wspólnie z detektywem będziemy próbować rozwiązać te wszystkie pytania, które póki co pozostają bez odpowiedzi.
Doskonała kreacja bohaterów, świetna fabuła i ogromny wkład autora w napisanie tej powieści. Tutaj nie ma miejsca na jakiekolwiek pomyłki, gdyż autor wszystko ze sobą dograł w jedną spójność. Niebanalność i kunsztowny styl autora stają się dla nas przyjemnością. Fani thrillerów kryminalnych będą zachwyceni, gdyż ta książka okaże się dla nich doskonałą "ucztą". Niejednokrotnie przejdą wam ciarki po ciele, a krew zastygnie w żyłach. Arnold zadbał o każdy szczegół, tego możecie być pewni. Będą pojawiać się szantaże, tajemnice, manipulacje, zdrady oraz walka o przetrwanie za wszelką cenę.
Autor ukazuje nam pracę detektywa, krok po kroku przedstawia jakie mogą być realia tejże pracy i z czym ona się wiąże. Jedno jest pewne: nigdy tak do końca nie wiadomo komu można zaufać. Nawet w policji znajdą się skorumpowani, którzy nie cofną się przed niczym. Bywa, że zawodzą osoby, którym wydawało nam się, że w zupełności możemy ufać.
A zakończenie? Z całą pewnością nieprzewidywalne, czyli takie jak być powinno.
Przyznam się, że ja takich obrotów sprawy nie przewidziałam.
Efektor to trzymający w napięciu thriller kryminalny ze świetną obstawą bohaterów i oryginalnością dotyczącą przebiegu wydarzeń. Wartka akcja, szemrane interesy i znikające bez powodu osoby, będą nam towarzyszyć przez większość czasu. Z sercem na ręku polecam, nie będziecie zawiedzeni.
Opinia bierze udział w konkursie