- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wzrok na rozmawiającą dwójkę. Po chwili jednak rozproszyło go coś innego - poczuł wibrację w lewej wewnętrznej kieszeni jego mocno wytartej skórzanej kurtki. Spojrzał na ekran telefonu. Przez chwilę zastanawiał się, czy lepiej będzie się szybko pomodlić, czy raczej przekląć w myślach. - Słucham. - Pan Oliver Jamel? - upewniła się jakaś kobieta. - Zgadza się. - Witam, panie Jamel - rozpoczęła z lekkim wahaniem w głosie. - Dzwonię z Centrum. Chciałabym panu przypomnieć o odbiorze pańskich wyników. Akurat dzisiaj do godziny osiemnastej pana lekarz, doktor Harrison, ma dyżur. Prosił, by do pana zadzwonić, bo chciałby z panem omówić te wyniki. Czy mógłby pan dzisiaj pojawić się u nas, chociażby na godzinę przed końcem jego dyżuru? Pielęgniarka bardzo jasno postawiła sprawę. Oliver nawet domyślał się, do której z dziewczyn należy głos. Znowu zrobiło mu się duszno, a serce zaczęło bić mocniej. Jeżeli lekarz chce koniecznie omówić wyniki, to znaczy, że wyniki są złe. Oliver oczami wyobraźni widział już podsiwiałego doktora Harrisona, składającego ręce w geście mówiącym, że nie jest najlepiej, ale nie poddamy się. - Tak, właśnie przedzieram się do państwa przez to szaleństwo w Midtown. Co druga ulica jest zablokowana. Myślę, że będę za jakieś pół godziny. - Oliver z trudem zachował spokój w głosie. - W takim razie wspomnę panu doktorowi, że będzie pan u nas około godziny drugiej. Do widzenia, panie Jamel. - Dziękuję, do widzenia. A tak przy okazji, to pani, pani Locke? - Tak - potwierdziła miłym głosem zdziwiona, lecz zadowolona kobieta. - Tym bardziej miło mi będzie przyjść do przychodni, mimo wszystko. - Cieszę się. Niech się pan nie martwi na zapas. Do zobaczenia. Oliver był mocno rozczarowany, liczył bowiem na diametralnie inny obrót sprawy. Badania miały raczej wykluczyć wszelkie poważniejsze cholerstwa przytrafiające się pozornie zdrowym mężczyznom. Choć wzrok podczas rozmowy kierował w różne strony lokalu, w tym na dwójkę mężczyzn w boksie, to nie zanotował nawet pojedynczego słowa z ich dialogu. Dostrzegł jedynie, że zaczęli wiercić się nerwowo. Starszy zaczął szukać telefonu, a młodszy grzebał w swojej teczce. - Masz? - Hai. - No to idziemy. Mężczyźni zebrali w pośpiechu wszystkie rzeczy i skierowali się ku wyjściu. Młodszy nie spróbował nawet swojego kawałka ciasta. Oliver wzrokiem wrócił do swojego kubka, a myślami do tłumów na ulicy. W chwili gdy dwójka mężczyzn wychodziła, znów usłyszał je z całym natężeniem. Pomyślał, że właściwie też mógłby tak sobie postać beztrosko w tłumie i popatrzeć na przejeżdżających oficjeli w lśniących limuzynach. Niestety nie miał na to ani siły, ani chęci. Coś od dłuższego czasu trawiło go od środka i ból tym spowodowany wyraźnie odbierał mu ochotę na cieszenie się życiem bez narkotyków. Zapewne doktor Harrison poinformuje go, jak to zło nazywa się w medycznym języku i w którym narządzie siedzi. Wzięcie się w garść tym razem zajęło mu dłuższą chwilę. - Panowie zostawili dzisiejszą gazetę - oznajmiła pani Johnstire, trzymając tacę z naczyniami zebranymi po niedawnych gościach. - Wszyscy teraz się gdzieś śpieszą. Niech pan się nie krępuje. Im już pewnie nie będzie potrzebna, a ja swoją mam. Oliver dał się namówić na darmową lekturę. Tym razem jego uwagę przykuł mniejszy nagłówek na ostatniej stronie: ,,(Ostateczna) Agenda na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju - utopia, której nie powinniśmy pożądać". Kiedy zbliżył się do stołu po rozgorączkowanych gościach, w łączeniu ławy, między siedziskiem a drewnianą ścianką, zobaczył biały kartonik z końcówką wyrazu - ,,uda". Wyciągnął wizytówkę. Doktor Terry Takuda. I mniejszą czcionką: ,,Niekonwencjonalne leczenie nowotworów złośliwych". A na rewersie: ,,Nowoczesna metoda chińska oparta na najnowszych badaniach holenderskich". 2035 O SZCZĘŚCIU. I PECHU Dalsza część dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa 2015 PROLOG 2035 O SZCZĘŚCIU. I PECHU 2038 OSKAR KRUPO ALEKSANDER SOROKIN O POLITYCE ZGNIŁEJ ZIEMI FELIX SIKORA O NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI EGOEXI TY I JA O SZKLANEJ ŚCIANIE ZESTRZELONY O DAWNYCH CZASACH WYGRANA I PRZEGRANA 2037 O CHOWANIU DUSZY KIRI O ROSJI 2015 EPILOG Karta redakcyjna Copyright (C) Oficynka & Artur Pomierny, Gdańsk 2019 Wszystkie prawa zastrzeżone. Książka ani jej część nie może być przedrukowywana ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Oficynki. Wydanie pierwsze w języku polskim, Gdańsk 2020 Opracowanie redakcyjne: zespół Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz Rysunek na okładce: (C) SAnna ISBN 978-83-66613-74-4 email: Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Oficynka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x210 |
ISBN: | 978-83-65891-69-3 |
Wprowadzono: | 24.06.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.