- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.we ciało, a raczej jego małe skrawki, wyłaniające się z fałd bielizny i pościeli, na jej trochę senne, jakby zwolnione ruchy. Słuchałem jej głosu, ale nie rozumiałem sensu słów, nie chciałem rozumieć, nie interesowała mnie ich treść. Wolałem łowić wibracje poszczególnych dźwięków, wysokich i niskich na przemian, wprawiających w drżenie moje zmysły, oszałamiające jak narkotyk. Tak więc nie słyszałem, o czym rozmawiali, pamiętam, że śmiała się cicho, a potem wyciągnęła do niego smukłą rękę. On, jakby tknięty różdżką czarodziejską, zamilkł na chwilę, potem przywarł ustami do jej ramienia, z którego zsunęła się koszula. Wtedy jej druga dłoń zanurzyła się w jego gęstych włosach, niemal zniknęła wśród nich, jakby wniknęła w głąb jego czaszki. Przesunął się na jej łóżko i odrzucił kołdrę. Zabrakło mi tchu: zobaczyłem jej jasny, nagi brzuch z ciemnym trójkątem. Wierzchołek tego trójkąta dotykał miejsca, w którym łączyły się jej długie, smukłe nogi. Z mojego punktu widzenia ten ciemny trójkąt, zwrócony wierzchołkiem ku górze, wydawał się jakąś magiczną kabalistyczną figurą, znakiem, którego znaczenia nie pojmowałem. Ledwie o tym pomyślałem, zobaczyłem, jak jego mocna owłosiona dłoń pełznie po jej udzie, zbliża się do magicznego trójkąta i dotyka go, jakby przypadkowo, grzbietem palców. Usłyszałem cichy jęk pożądania, wydobywający się z jej rozchylonych ust. Zobaczyłem olśniewający błysk jej białych zębów. Jej paznokcie wbiły się w jego ramię, skóra pod nimi zbielała, potem podbiegła krwią. Jej kolana jak przęsła zwodzonego mostu uniosły się wolno w górę i zaczęły się rozchylać. Poczułem gwałtowny przypływ żądzy i wściekłości, ale jedyne co mogłem zrobić, to przestać na nich patrzeć. Szybko wypełzłem z Różowej Komnaty i zaszyłem się w najciemniejszy kąt głębokiej, wyeksploatowanej sztolni, w której nie byłem już od miesięcy. Kiedy uspokoiłem trochę rozdygotane nerwy, zwalczywszy pokusę masturbacji pod tłoczące się natrętnie, zapamiętane w każdym szczególe obrazy, które burzyły krew, zacząłem rozpamiętywać to wszystko, co tego dnia się wydarzyło, a zwłaszcza to, czego dowiedziałem się o sobie. A więc nazywam się IPS i trzeba by odkryć rysunek korytarzy mego labiryntu, aby stwierdzić, czy jestem typographus, sexdentatus czy obscurus. Moje zgryźliwe drugie ja podsunęło mi natychmiast autoironiczną zbitkę: sexus obscurus - tak, niewątpliwie jestem seksmaniakiem, opętanym ciemną, ślepą żądzą; ale czy te mało wrażliwe istoty zajmujące się klasyfikacją mego gatunku mogłyby kiedykolwiek wyodrębnić taki wyróżnik i nazywać tak jakiś rząd czy rodzinę moich współbraci? Czy zresztą w ogóle mam jakichś współplemieńców, czy kiedykolwiek spotkam jakiegoś brata, który odczuwa i myśli jak ja, z którym znajdę wspólny język? A może spotkam samicę mego gatunku i ona doceni moją pasję, zrozumie moje powołanie ku pożytkowi gatunku? Nie, nie mam się co łudzić! Moim przeznaczeniem jest samotna wędrówka labiryntem, którego korytarze wciąż wydłużam, mnożę i gmatwam, gubiąc się w nich i odnajdując bez końca. Zaraz! Co on mówił o jakimś współżyciu z rośliną? Czyżby ten grzyb, który hoduję dla pokarmu, rzeczywiście świadomie współżył ze mną? Czy ten grzyb ma świadomość? Czy on myśli? A może on mnie obserwuje, może obiera jakąś swoją taktykę przetrwania tu ze mną, może planuje wspólną przyszłość? A może on, o bogowie!, jest samicą mego gatunku? Nie, to nonsens! Nie można uwierzyć, że na tak niskim stopniu rozwoju biologicznego istnieje jakaś świadomość! Co innego ja, z pozoru drobina, pył, szary, cichy wędrowiec, mieszkaniec labiryntu. Ja mam prawo czuć się istotą rozumn
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Opowiadania |
Wydawnictwo: | Marginesy |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2013 |
Wymiary: | 125x195 |
Liczba stron: | 320 |
ISBN: | 978-83-63656-20-1 |
Wprowadzono: | 22.01.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.