EKSPEDYCJA Bogowie z kosmosu (twarda)

Witam wszystkich chcę się podzielić swoimi bardzo miłymi uczuciami związanymi z tm wydaniem komiksów które kiedyś w częściach czytałem wraz z moim starszym bratem. było to dawno w szkole podstawowej. w tamtych czasach te komiksy w częściach były najlepszą moją przygodą z komiksem jaką kiedykolwiek miałem. a wiele interesujących komiksów orzeczytalem. poza związkiem z teoriami Ericha von danikena byłem zafascynowany tak wtedy jak i nawet dzisiaj po tylu latach świetną grafiką i pomysłami autora na technikę na szczegóły statków pulpitów elementów graficznych ale także i przyrody jaką kreślił na kartkach komiksu autor niezwykłe nawet jak dziś a co dopiero na tamte lata. niedawno Szukając czegoś zupełnie innego trafiłem na nowe wydanie tamtych komiksów. jest to jedna z takich sytuacji w których człowiek staje się szczęśliwy i przenosi się w czasie do dawnych lat ma te same odczucia i przyjemne wrażenia które w jakiś sposób także przenoszą się w czasie i odczuwasz jej ponownie po tylu latach. Po prawie czterech dekadach. po zakupie dla siebie tego świetnego komiksu zrobiłem taki sam prezent mojemu bratu był również szczęśliwy. komiks Na pewno będą także czytać moje dzieci które już są starsze niż ja wtedy. świetna przygoda. jest nie wiele takich sytuacji które tak dobrze wpływają na samopoczucie człowieka. Polecam każdemu nawet tym którzy nie czytali podobnych komiksów będą wyjątkowo zaskoczeni techniką jakością rysunku, która do tej pory myślę jest świetnym przykładem z którego nadal mogą czerpać twórcy filmów science-fiction Szkoda że zekranizowano tych opowiadań komiksu. Dzięki też za świetną obsługę Gandalf No i super jakość wydania do wydawcy Na pewno kupię na Snapa Pozdrawiam

Z żalem muszę stwierdzić, że się poddałam. Mniej więcej po trzeciej części. Miałam nadzieję, że komiks, a właściwie działania bohaterów nabiorą spójności, sensu, logiki. Nic z tego. Ot, chaotycznie miotają się między statkiem kosmicznym a ziemią. Nie kończą działań, chociaż wiedzą, że jest to potencjalnie niebezpieczne. Jakieś pseudonaukowe wykłady. Jakiś wielki mózg, który wszystko przewidział. Ech. Jakoś to wszystko przysłowiowej ?kupy? się nie trzyma. Szkoda.