"Życie, choć potrafi dać nieźle w kość, jest zaskakujące. Nie można koncentrować się wyłącznie na złych momentach, o wiele ważniejsze są te dobre."
"Epi. Nie pozwól mi upaść" to książka, która złamie każde serce, wywoła morze łez i zdecydowanie zapadnie w pamięci!!
Lena to dziewczyna, którą dotyka epilepsja, robiąc zamieszanie w jej ciele i duszy! Dziewczyna uczy się na nowo życia, lecz teraz towarzyszy jej Epi, choroba, która atakuje bez zapowiedzi. Książki są jej odskocznią od życia, a najbliższe jej sercu, są te napisane przez tajemniczego Kaja.
Alek przystojny tatuażysta, który prowadzi beztroskie i bardzo aktywne życie, kobiety są jego stałym elementem, ale tylko na jedną noc.
Lena i Alek spotykają się na jednej z imprez i to spotkanie zmieni ich życie! Czy dwa tak różne światy może połączyć miłość? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie zajrzyjcie do książki po odpowiedzi!
Książka ,,Epi. Nie pozwól mi upaść" złamała mi serce na wiele sposobów!!! Pokazała jak okrutny, bywa los, który z dnia na dzień wywraca marzenia i plany do góry nogami! Lena to zdecydowanie silna osoba, która mimo swojej choroby, nie rezygnuje z marzeń, a ucieczka do świata książek staje się dla niej terapią na chorobę, dokładnie jak malowanie, które jest jej pasją! Alek na samym początku książki wydawał się tym niegrzecznym, beztroskim kobieciarzem, ale z biegiem stron autorka odkrywa jego historię, wprowadzając mnie w stan smutku! Postać Aleja pokazuje, jak ciężką drogę musi przejść człowiek, by się otworzyć na ludzi, akceptacja siebie jest ważnym punktem, ale do tego trzeba wiary, której Alkowi brakowało.
,,Nie pytaj, nie przypominaj. Po prostu mnie wysłuchaj."
Autorka w książce pokazała, jak ważne jest to, by mieć przy sobie osobę, która nie ocenia, nie naciska, a wysłucha, czasem milczenie jest na wagę złota!
Książka ,,Epi. Nie pozwól mi upaść" to nie tylko, historia o dwóch poturbowanych przez życie ludzi, to pełna wskazówek powieść, która pokazuje, jak powinniśmy reagować, w przypadku ataku Epi u osób znajdujących się w naszym otoczeniu, czasami chęć pomocy, a brak wiedzy na ten temat może być krzywdą, dla osoby mającej atak i powiem Wam szczerze, że dzięki tej historii wiem, jak powinnam się zachować, bo mimo, że o chorobie wiedziałam, nie znałam zasad postępowania!
,,Epi. Nie pozwól mi upaść" zdecydowanie zapadnie na długo w mojej głowie, bo upadek, nie zawsze oznacza ból fizyczny, upadać można i psychicznie, ale ważne jest to, by mieć kogoś, kto nas przed nim uchroni! Polecam ?