MITY I FAKE?I
Przekazująca konkretną wiedzę książeczka komiksowa. No i od razu pomyślało mi się o zapomnianym już tomie ?Dwaj z galaktyki Gryfa?, który czytałem w dzieciństwie. Tamto dzieło było zdecydowanie grubsze i inny typ wiedzy ze sobą niosło ? bo o ruchu drogowym, choć i ciekawostek historycznych nie brakowało ? tu zaś mamy naukę, jak ustrzec się fałszywych informacji. Ale zasada i w pewnym sensie wykonanie w obu przypadkach jest podobne. A w skrócie? Po prostu kawał sympatycznej ilustrowanej lektury dla młodych, która ma ich czegoś nauczyć.
Fake newsy, znacie je, słyszeliście o nich. Sale czy wiecie, jak odróżnić te fałszywe wiadomości od prawdy? I dlaczego są dla nas tak atrakcyjne? Pora dowiedzieć się tego wszystkiego i przekonać, jak można obronić się przed dezinformacją!
Uruchomił mi się sentyment, jak widzieliście na wstępie. No i fajnie, bo ja tam sentymentalny jestem i lubię powspominać. A to w końcu też emocje, a lektura emocje wywołująca jest jak najbardziej pożądana. Poza tym ja jako dziecko takie książeczki lubiłem. Dużo miałem wszelkiej maści lektur wypełnionych wiedzą. Kolorowe książeczki, komiksy? Dużo tego było, uwielbiałem to, uwielbiałem chłonąć wiedzę i bawiłem się poprzez naukę równie dobrze, jak i przy historiach, które dydaktyzmu w sobie nie miały. I w sumie ten pociąg do wiedzy jakoś nigdy mi nie minął, a do dziecięcych opowieści chętnie wracam.
I chętnie odkrywam nowe, a ta komiksowa książeczka ? bo ani do końca nie da się tego nazwać komiksem, ani książką ilustrowaną, a jednocześnie jest i tym, i tym ? okazała się bardzo przyjemna. Z twórczością Elise Gravel to moje pierwsze spotkanie, ale okazało się bardzo udane. Prosta fabuła, bardziej pretekstowa, niż faktyczna, skupia się na przedstawieniu nam interesujących nas zagadnień w prostej, łatwo przyswajalnej i uroczej formie. Nie liczy się zatem scenariusz, a treść i wiedza przekazywane w dialogach i ramkach. No i, oczywiście, ilustracje.
A ilustracje, jak widzicie na przykładowych grafikach, są proste, kolorowe ? ale nieprzesadnie ? i przyjemne dla oka. Jest w nich coś klasycznego, jak z rysunków w starych książkach dla dzieci, co też do mnie przemawia. Ale i współczesnym dzieciakom się spodobają. Najważniejsze jest to, że nie przytłaczają treści, a jedynie pozwalają ją wyeksponować i podać we wpadającej w oko formie.
Więc? Sympatyczna lektura zapoznająca najmłodszych z tematami fake newsów i teorii spiskowych. Fajnie i przystępnie wszystko wyjaśniająca i w prostych słowach pomagająca zrozumieć co, jak, dlaczego i co z tym robić.
Opinia bierze udział w konkursie