SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Fatalne związki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Editio
Oprawa miękka
Liczba stron 456

Opis produktu:

Nienawiść jest potężną siłą... tak jak miłość. Można nienawidzić jedynie kogoś, kogo się szanuje na tyle, żeby przejmować się tym, co o nas myśli.

Gdy Juliet Greene zostaje przyjęta na wymarzony staż w prestiżowym hotelu Empire Height, wydaje się, że sprawy wreszcie zaczynają się układać po jej myśli. Niestety, nie przypuszcza, że przypadkowe spotkanie z tajemniczym i niewiarygodnie przystojnym mężczyzną wywróci jej życie do góry nogami.

Adrian Vandermir to nieczuły i zadziwiająco pociągający miliarder, przez którego piękna Juliet zostaje wplątana w niebezpieczną rozgrywkę bardziej, niż przypuszcza. Dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego z Vandermirem, przekonuje się jednak, że tylko podporządkowanie się jego decyzjom daje szansę na zapewnienie jej rodzinie bezpieczeństwa.

Kiedy okoliczności zmuszają ich do wyruszenia razem w podróż pełną niebezpieczeństw, na jaw wychodzą kolejne mroczne sekrety. Wzajemne przyciąganie staje się coraz silniejsze.

Chociaż Juliet obawia się, że jeśli ulegnie namiętności, to wyłącznie pogłębi jej rany, z czasem zaczyna rozumieć, że jest to jedyna droga do uleczenia okaleczonej duszy Adriana. Tylko czy to w ogóle możliwe?

Tajemnica pociąga równie mocno jak przystojny mężczyzna!

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory,  książki na lato
Wydawnictwo: Editio
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x208
Liczba stron: 456
ISBN: 9788328379985
Wprowadzono: 22.11.2021

RECENZJE - książki - Fatalne związki - Celine Mahadeo

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.8/5 ( 12 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    3
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

KD

ilość recenzji:21

23-12-2021 21:46

"Fatalne związki" to książka, która mocno mnie zaintrygowała, kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach.
Jest to powieść z wątkiem jakim lubię, więc z przyjemnością sięgnęłam po tę pozycję.
Pierwsze na co chcialam zwrócić uwagę, to bohaterowie, ich kreacja. Według mnie wypadła naprawdę przyzwoicie, główni bohaterowie dali się lubić, a to jest jak najbardziej na plus. Wiem też, a w zasadzie to czuję, że bohaterowie o których mowa mogą zajść innym za skórę.
To dość specyficzne osobowości, ale w ostatecznym rozrachunku ja ich polubiłam.
"Fatalne związki" to gorący romans przy którym nie sposób się nudzić, bowiem w książce naprawdę wiele sie dzieje, akcji jest sporo, momentami musiałam na chwilę przerwać czytanie i przetrawić tekst, ponieważ miałam wątpliwości czy na pewno dobrze zrozumiałam.
Tak to niestety czasami bywa, że książki nie da się pochłonąć na raz, bez zastanowienia.
Ta pozycja wymagała ode mnie skupienia.
W książce mamy także intrygujące zdarzenia, więc cała historia naprawdę nabrała barw.
Jednak w całym tym "chaosie" coś mi nie pasowało, do tej pory nie jestem przekonana co to takiego.
Być może styl autorki nie do końca mnie zachwycił, ale sam pomysł na książkę, fabuła jak najbardziej przypadły mi do gustu.
A w książce jest naprawdę wiele przyjemnych wątków i ja czytałam z zaciekawieniem.
Chętnie poznałabym pióro i styl autorki w innych powieściach, aby mieć porównanie, więc mam nadzieję, że będzie mi dane! ????

Czy recenzja była pomocna?

Grzechuczyta

ilość recenzji:140

21-12-2021 09:22

Jedno niespodziewane wydarzenie, może odmienić nasze życie w każdej z możliwych sfer i odgrywać jakąś rolę w nadchodzącej przyszłości. Ważne, aby zaistniała sytuacja wpłynęła na nas pozytywnie, nawet jeżeli owe efekty dostrzeżemy za jakiś czas. Gorzej, gdy pojawią się same negatywy, które zamienią nasze życie w piekło.

Zarys fabuły

W książce spotykamy Juliet Greene młodą dziewczynę, która ubiega się o staż w renomowanym hotelu z nadzieją, iż zostanie tam na stałe zatrudniona. Po spotkaniu i otrzymaniu dokumentów wprowadzających w tajniki pracy dziewczyna opuszcza hotel. W drzwiach wpada na nią tajemniczy mężczyzna rozsypując jej i swoje dokumenty. Po opanowaniu sytuacji dziewczyna podczas drogi powrotnej dostrzega, iż nie wszystkie papiery należą do niej. Jak się okazało dotyczyły one nielegalnych interesów, przez co w parku zostaje napadnięta przez zamaskowanych sprawców. Na ratunek przybył jej właściciel zguby wraz z innymi mężczyznami. Juliet została uratowana i przez jakiś czas musiała zamieszkać u jednego z wybawców, a mianowicie u Adriana Vandermira właściciela hotelu. W ten sposób Juliet została wplątana w szereg różnych niebezpiecznych wydarzeń, z którymi łączył ją przystojny Adrian. Jak będzie przebiegać praca Juliet w hotelu? Jakie relacje połączą bohaterów? Co wydarzy się w życiu Juliet i Adriana? O tym w książce ?Fatalne związki? autorstwa Celine Mahadeo.

Charakterni bohaterowie

Dość rzadko w książkach z tego gatunku spotykam starcie się dwóch temperamentnych bohaterów, którzy nie dają za wygraną i potrafią dokuczać sobie wzajemnie bez końca. Taki zabieg sprawia, iż książka wyróżnia się na tle innych oraz sprawia, że czytelnik bardziej wciąga się w akcję. Najczęściej spotykanym układem jest taki, że mężczyzna jest ostrym i niebezpiecznym gangsterem, a kobieta jest słabą istotą zgadzającą się na wszystko. W tym przypadku Juliet wyraża zgodę na wiele, ale potrafi się wykłócać o nawet najdrobniejszy szczegół, który jej nie pasuje. Kolejnym przykładem było, jak przeciwstawiła się wykorzystywaniu pracowników przez pierwszą opiekunkę stażu. Takie zachowanie jest, jak najbardziej pożądane, bo człowiek nie da się skrzywdzić i wie czego od życia chce.

Odczucia

Sięgając po książkę miałem mieszane uczucia, gdyż przypadkiem spotkałem się z różnymi niekoniecznie zawsze pozytywnymi opiniami na jej temat. Przy dość sporym gabarycie (456 stron) miałem pewne obawy, czy nie będę się męczył. Jak się okazało nie było się czym martwić, gdyż książka od razu wprowadza czytelnika w ciekawą akcję, a dość wyraziści i różnoracy bohaterowie dają wyjątkowy klimat opisanej w niej historii. Dodatkowo mnożące się tajemnice i dość stopniowe odkrywanie prawdy o przeszłości bohaterów sprawia, iż czytelnik co jakiś czas trzymany jest w napięciu. Do tego dołączywszy namiętne sceny, a także komiczne zachowania Juliet, to otrzymujemy bardzo wciągającą książkę.

Podsumowanie

Książkę czyta się szybko i przyjemnie dzięki dość łatwemu w odbiorze stylowi pisarskiemu autorki. Pozycja wywołuje u czytelnika szereg emocji, dzięki przeróżnym zachowaniom bohaterów. Jedyna moja uwaga jest taka, że czcionka mogłaby być nieco większa. Okładka przedstawia przystojnego mężczyznę w garniturze, a jej kolorystyka jest dość stonowana i być może przyciągnie wzrok czytelniczek, które lubią elegancję u bohaterów książek. Gorąco polecam pozycję wszystkim fanom gatunku, którzy dzięki niej dostrzegą, że jeszcze można trafić na coś świeżego, a przynajmniej rzadziej spotykanego na rynku wydawniczym, jeśli chodzi o romanse.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lalkabloguje

ilość recenzji:518

18-12-2021 09:21

Muszę przyznać , że książka mnie zaskoczyła. Jest dość pokaźna bo ma ponad 600 stron, ale nie odczuwamy przesytu. Wręcz czuje niedosyt. Autorka świetnie poprowadziła fabułę, dawkowała nam wszystko w ten sposób, że nic nie dało się przewidzieć do końca.

Juliet to młoda dziewczyna, która zaczyna staż w prestiżowym hotelu. Chce być niezależna i udowodnić starszej siostrze, że potrafi sobie poradzić a lata nauki nie poszły na darmo. Gdy wychodzi z hotelu zderza się z pewnym młodym mężczyzną. Od tej pory jej życie zmienia się diametralnie. I nie mam tu na tego, co każdy by sądził. Juliet życie nie oszczędzało. Straciła rodziców, potem jest świadkiem wielu wydarzeń, które odciskają piętno.

Adrian Vandermir to mężczyzna, który z pozoru jest zimny i ostry. Jednak za jego skorupą kryje się ktoś zupełnie inny. Jest właścicielem sieci hoteli i kilku innych spółek. Wraz z przyjaciółmi wplątuje Juliet w sprawę tajemniczej spółki.

Juliet zostaje wplątana w intrygę. Początkowo sadziłam, ze to przypadkowe wplątanie. Z każdą stroną szeroko otwierałam oczy bo siatka intryg rozrastała się z każdą chwilą. Co łączy Juliet z Adrianem? Kim są jego przyjaciele? Co łączy ja z tajemniczą spółką? Dodatkowo Na jaw wychodzą tajemnicę z przeszłości, które włączą się z rodzicami wszystkich bohaterów.

Bohaterowie są świetnie wykreowani, ale dość specyficzni. Juliet młoda , pyskata, naiwna dziewczyna, choć pod koneic gdy odkrywa prawdę o sobie staje się silna i odważna. Wiele przeszła, a wydarzenia odmieniły ja totalnie. Adrian to dość dziwny człowiek, niby zimny, a jednak na swój sposób chroniący Juliet. Zabrakło mi trochę scen między tą dwójką typowo erotycznych. Niby ich do siebie ciągnie, niby cos jest ale takie stonowane, nieokreślone i dziwne. Początkowo sama akcja trochę nudna. Nic nie wiemy, ciężko się połapać, o co w tym wszystkim chodzi. Dopiero pod koniec wszystko zaczyna się układać w logiczną całość. Ale nie jest tak łatwo , bo autorka nadal nas zaskakuje rewelacjami.

Książka jest warta przeczytania. Nie znajdziemy tu romansu, choć jest uczucie między Juliet i Adrianem, za to dostaniemy dużo intryg, tajemnic i masę niebezpiecznych sytuacji. Zakończenie zaskakujące i pozostawiające trochę niedosyt. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

13-12-2021 18:40

Juliet otrzymuje staż w hotelu, którego właścicielem okazuje się Adrian Vandermir. Spotkanie tej dwójki rozpoczyna ciąg niebezpiecznych zdarzeń i mimo, że Juliet nie chce mieć z nim nic wspólnego, okazuje się, że jest mu potrzebna do zakończenia pewniej sprawy. Współpraca ta ma zapewnić bezpieczeństwo Juliet i jej rodzinie. W ten sposób spędzają ze sobą mnóstwo czasu i dziewczyna zaczyna czuć do niego coś więcej. Obawia się jednak swoich uczuć, widząc dystans, jaki utrzymuje mężczyzna.
W międzyczasie na jaw wychodzi wiele tajemnic. Juliet nie tylko odkryje sekrety swojej rodziny, ale dowie się również co tak naprawdę stoi za zachowaniem Adriana.

Relacje między dwójką bohaterów są dziwne. Adrian przez większość czasu obraża Juliet, traktuje ją jak dziecko, a ich rozmowy to w większości przepychanki słowne. Z czasem jednak mężczyzna delikatnie łagodnieje. Juliet jest bardzo emocjonalna i tak też podchodzi do wielu spraw. Ma też bardzo niską samoocenę. Mężczyzna też wielokrotnie stawiał ją w niezręcznej sytuacji, czy nawet posługiwał się nią, aby osiągnąć cel. Juliet mimo wszystko trwała przy nim.
Przez całą opowieść nawet nie czuć chemii między nimi.

W książce bardzo dużo się dzieje, a niektóre sceny są wyjęte jak z jakiegoś filmu akcji. Przy takiej dynamice na pewno nie będziemy się nudzić.
Ledwo kończy się jedna scena, a zaczyna kolejna. Do końca też nie wiadomo jak sprawy się potoczą. Sama historia jest ciekawa, ale nadmiar wydarzeń może przytłaczać. Z czasem dużo spraw się komplikuje, a na jaw wychodzą kolejne tajemnice, które nawet intrygują. Jestem pełna podziwu, że autorka to wszystko opanowała i spójnie poprowadziła całą opowieść.

W książce nie znajdziemy płomiennego romansu za to sporo tajemnic i niebezpiecznych sytuacji, które napędzają całą historię. Często też odczuwałam napięcie i bacznie obserwowałam, jak Juliet wytrwale próbowała naprawić Adriana. Połączenie tak dwóch różnych charakterów było wyzwaniem. Przez całą opowieść przewinęła się masa bohaterów i każdy z nich był na swój sposób wart uwagi. Na zakończenie nie mogło zabraknąć zwrotu akcji, co sprawia, że równocześnie zaskakuje, ale jest też oczywiste. Czuć jednak lekki niedosyt, chciałabym wiedzieć, jak dalej potoczy się życie bohaterów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kopciuszek XXI

ilość recenzji:1

12-12-2021 22:04

"Tajemnica pociąga równie mocno jak przystojny mężczyzna"

Tak na wstępie powiem, iż jest to pierwsza książka, która swą objętością mi odpowiadała. A teraz jaśniej ???? Powieść liczy 454str. więc jest dość grubaśna. Generalnie nie przepadam za takimi tomiszczami bo często fabuła jest przeciągana albo opisy powodują ziewanie. Lecz tu... ???? Tu jest idealnie!
Nic nie jest przyspieszone, akcja powieści toczy się swoim tempem. Nie dłuży się, ani też z dnia na dzień bohaterowie nagle dostają olśnienia i stają się innym człowiekiem ????. Wszystko jest wyważone i czyta się to trochę jak dobry serial.
Po przeczytaniu nie czuje się niedosytu, nie jest przykro iż trzeba się pożegnać z bohaterami bo jesteśmy na to przygotowani ????
Dlaczego polecam tą książkę?
Przede wszystkim za tajemnicę jaką skrywają bohaterowie. Kartka po kartce po mału jest ona odkrywana. I choć ciekawość zjada od środka by dopowiedzieć się czegoś więcej, na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Te "tajemnice" napędzają akcje książki. Każde zdarzenie i decyzja ma swój skutek.
Z tą książką napewno nie będziecie się nudzić ??
Jedyne co mnie irytowało to charakterek Juliet ???? Czasem miałam ochotę walnąć ją książką ???? Niby jest twardą dziewczyną, która wie czego chce. Nie pozwala na zbliżenie się do siebie mężczyznom i chce trzymać ich na dystans, ale jak na horyzoncie pojawia się Adrian to się ślini. I nawet nie przeszkadza jej, że dość często nazywa ją "głupią" czy "idiotką"... Do tego jej wewnętrzne rozterki przyprawiały mnie o ból głowy ???? To taki jedyny minus powieści.
Co do Adriana ???????? to ja go przygarnę ???? Także dziewczyny w razie co ON JEST JUŻ ZAJĘTY ???? i spokojnie poradzę sobie z obecną książkową partnerką ????

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

7-12-2021 16:40

"Nie możesz sprawić, żeby coś gorzkiego stało się słodkie, zupełnie jak z tobą: niezależnie od tego, ile czekolady zjesz, nic nie może uleczyć twojego zimnego, stalowego serca."

Juliet Green wraz z siostrami nie miały łatwego życia. Osierocone trafiły pod opiekę państwa Dawnly. Oni zapewnili im spokojnie i beztroskie dzieciństwo na tyle, na ile mogli, stając się kimś w rodzaju dziadków. Julie dostaje się na upragniony staż w prestiżowym hotelu Empire Height. Już pierwszego dnia wpada na tajemniczego i niezwykle przystojnego mężczyznę, który spojrzeniem przeszywa na wylot. Dziewczyna nawet nie przypuszcza jak bardzo od tej chwili zmieni się jej życie.
Adrian Vandermir jest miliarderem. Nieczułym, oschłym i brutalnym mężczyzną. Wystarczyła chwila, podczas której wtargnął nieproszony do życia słodkiej kobietki.
Dziewczyna została wplątana w niebezpieczną rozgrywkę. Czeka ich podróż pełna ryzyka, strachu, wielkich obaw i jeszcze większych sekretów oraz tajemnic, które wypełzając na powierzchnię oplatają niczym wąż dusiciel odbierając oddech. Spirala się nakręca a szans na spokój nie widać.
Czy cała prawda wyjdzie na jaw? Czy Julie będzie miała możliwość opuszczenia tego zwariowanego koła? Czy uda jej się dotrzeć do serca Adriana? Czy on jej na to pozwoli? Jakie niebezpieczeństwo czyha na kobietę?

Skusiła mnie ta książka zarówno opisem, jak i okładką. Lubię biznesmenów a szczególnie męskie dłonie. Ale nic nie zapowiadało, że zawartość tej książki okaże się być tak bardzo pokręcona i niebezpieczna. W ogóle nie brałam pod uwagę faktu, że tu znajdę tyle zbrodni i tyle zła.
Od samego wręcz początku ta historia miała w sobie wiele mroku. Skrytości i tajemniczości. Została osnuta mgłą niepewności. A wszystko przez głównego bohatera. Adrian Vandermir jawił się jako człowiek niezwykle okrutny i brutalny. Żądający ciosy słowem i zachowaniem, co czasami bywa gorsze od uderzeń. Arogancki, wredny, bezczelny, dominujący gbur i drań. Twardy perfekcjonista. Chodzący ideał wykryty w uczuć i okazywania jakichkolwiek emocji. Wszystkie te przymiotniki w jego przypadki można śmiało pisać dużymi literami. Nawet z wykrzyknikami. Tak oschłej postaci jeszcze nie spotkałam na kartach powieści. Przerażał mnie w głównej mierze swoim zachowaniem.
Juliet stanowi natomiast jego całkowite przeciwieństwo. Gadatliwa, ciekawska, skromna, śmiała, wesoła i towarzyska. Taki dobry duszek. Z sercem na dłoni. Empatyczna i troskliwa. A przy tym wszystkim potrafi pokazać pazur i charakter. Tak samo jak pokazać swą siłę i niezmolność, mimo iż może się wydawać strasznie krucha i wrażliwa. Odważna, zadziorna i charakterna.
W tym momencie, gdy piszę o relacji bohaterów zaznaczam jak wyglądały wątki erotyczne. Tu ich o dziwo nie znajdziemy. Troszkę żałuję, bo podejrzałabym jak te dwa silne charakterki walczą w łóżko o dominację. Coś czuję, że byłoby ogniście. Ale i bez tego było bardzo ciekawie. Na przykład doprowadzanie się do szewskiej pasji i działanie sobie ma nerwy. Działa się magia. I to jaka.
Jedna jeszcze sprawa, na którą chcę zwrócić uwagę. W powieści przewija się naprawdę wiele postaci. W pewnym momencie było ich aż nadto. Tutaj można było się pokusić o rozdzielenie książki i stworzenia dylogii aby każda z postaci mogła się bardziej wykazać i zgłębić temat. Troszkę zabrakło mi właśnie rozwinięcia postaci sióstr bohaterki.
Za to moje brwi poszybowały do góry, gdy zorientowałam się, że jest jedna główna kobieta i ich czterech. Wyobraźnia zaczynała się rozkręcać. Julie, Adrian i jego trzy prawe ręce. Każdy z przyjaciół Adriana miał swoją osobowość o charakter. Szczególnie polubiłam Fineasa, którego z miłą chęcią zobaczyłabym jeszcze w jakiejś historii.
Pod względem sensacyjnym spirala wydarzeń ciągle się nakręcała. Tajemnice się nawarstwiały co budowało fajny niepokój i dreszcz oczekiwaniu na prawdę. Zagmatwane, zakręcone i co rusz mylone szlaki. Prawdę mówiąc razem z bohaterami czytelnik dąży do odkrycia prawdy. Prawda, która szokuje.
Książki dostarczyła mi naprawdę wielu wrażeń. Czytałam ją z wypiekami na twarzy o drżeniem serca. Odczuwałam całą paletę emocji. To było bardzo dobre. Nawet mimo kilku wymienionych powyżej minusików oceniam powieść bardzo wysoko. Nie spodziewałam się tego, że będzie taka dobra i taka intrygującą. Spodobał mi się styl autorki. Już nie mogę się doczekać kolejnej powieści, po którą będę chciała koniecznie sięgnąć. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić was do czytania. Uważam, że warto jeśli szukacie adrenaliny i labiryntu do zaskakującej prawdy.

Polecam.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:91

5-12-2021 13:47

Cóż mogę rzecz na temat tej pozycji... Moja przygoda z nią nie była jakoś specjalnie udana, nie wiem czy jest to pierwsza powieść tej pisarki, ale popełnia ona podobne błędy, jak ja kiedy zaczynałam swoją przygodę z pisaniem... Napis na okładce, który brzmi, że tę historię przeczytało ponad 33 miliony czytelników oraz opis wydawczyni zapowiadał porywającą książkę, jednak dostałam coś zupełnie innego.

O czym opowiada ?Fatalne związki?? Jak dla mnie pojawił się tutaj dobrze już mi znany schemat romansów - bezbronna kobieta szuka ratunku i ratuje ją mężczyzna, bad boy. Ale żeby nie być gołosłownym powiem coś więcej na temat głównego wątku. Juliette Greene rozpoczyna staż w hotelu, którego właścicielem jest Adrian. W ręce kobiety przez przypadek trafiają dokumenty, które nie mogą ujrzeć światła dziennego. Kiedy Juliette rozumie co tak naprawdę zobaczyła, wokół jej osoby zaczynają dziać się niebezpieczne wydarzenia, z których ratuje ją Adrian Vandermir. Przez niego kobieta zostaje wplatana w niebezpieczną grę bardziej niż przypuszczała. Juliette nie chce mieć z nim nic wspólnego, jednak po czasie zaczyna coś do niego czuć. Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? Czy Adrian oraz Juliette wyjdą z tej sytuacji cało?

Muszę Wam powiedzieć, że książka ta - jak dla mnie - stanowi lekkie połączenie 365 dni z 50 twarzami Grey?a... Nie wiem dlaczego, ale od samego początku nie potrafiłam się wgryźć w fabułę tej książki. Nie jestem dużą fanką romansów, ale relacja pomiędzy Juliette i Adrianem były zbyt płytka. Lubię czytać książki, w których mogę poczuć uczucia bohaterów, a tutaj było tego za mało. Szczerze, czytałam tę książkę nie z przyjemności, a obowiązku. Też trochę nie potrafiłam pojąć czy bohaterowie znali się przed ich pierwszym oficjalnym spotkaniem, czy też nie. Początek ich relacji był dla mnie zbyt wyimaginowany.

Czytając dało się wyczuć, że autorka ma sporo pomysłów na zwroty akcji, które mogą się pojawić w tej historii. Jednak wykonanie było kiepskie. Ja na jej miejscu podzieliłabym to na minimum dwie książki, bo wtedy czytelnik, podczas czytania, nie miałby mętliku w głowie i nie zastanawiał się co tak właściwie się wydarzyło. Dla innych spora ilość akcji może być zaletą, dla mnie niestety jest to duża wada, ponieważ książki czytam żeby odpocząć, a nie żeby dodatkowo zaprzątać swój umysł innymi problemami. Ta pozycja przypomina mi jedną z dzieł od Kathryn Croft, w której ewidentnie było widać, że autorka zamiast przemyśleć co chce napisać, wpakowywała w historię wszystko co jej przyszło do głowy. Mimo, że przeczytałam tę książkę od deski do deski, nadal nie wiem kim są niektóre osoby i przez pewien czas nie wiedziałam jak ja sama się nazywam...


Jak dla mnie autorka musi jeszcze trochę popracować nad swoim stylem, to głównie też przez niego czytelnik męczy się podczas czytania tej książki. Chyba to właśnie jej pióro nie pozwalało mi cieszyć się historią głównych bohaterów oraz nie potrafiłam z żadnym z nich się zżyć.


Czy książkę polecam? Jeśli chcecie odpocząć po ciężkim dniu w pracy/uczelni/szkole zdecydowanie odradzam, ponieważ podczas czytania będziecie się strasznie męczyć. Nawet nie wiecie jak jest mi smutno, że nie potrafiłam napisać żadnego dobrego zdania na temat tej książki, ale po prostu się nie da.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1117

4-12-2021 19:53

"Fatalne związki" okazały się być dla mnie pewnym wyzwaniem. Książka, nie powiem, jest ciekawa, ale zmęczył mnie styl, w jakim została napisana oraz kilka innych elementów. Momentami naprawdę ciężko się czytało.

Fabuła pełna jest intryg, elementów sensacyjnych i zaskakujących wydarzeń, jednakże w to wszystko wdarł się chaos, absurd, sporo niespójności. W zasadzie od samego początku czytelnik musi w pełni skupić uwagę, by nie umknął mu jakiś szczegół.

Dużym (pozytywnym) zaskoczeniem był dla mnie wątek romansowy. Tytuł powieści wyraźnie sugeruje, iż będziemy mieli do czynienia ze związkami. I na to też się nastawiłam, ale nie ma tu mowy o scenach łóżkowych (jeśli na to liczycie możecie się rozczarować). Ten element jest subtelny, delikatny, ledwie muśnięty, choć między głównymi bohaterami iskrzy. Tu chodzi przede wszystkim o relacje międzyludzkie.

Adrian niemal przez całą książkę był dla mnie jedną wielką zagadką. Dawno nie spotkałem się z tak tajemniczą, a zarazem arogancką, a wręcz chamską postacią. Nie podobało mi się to, jakimi epitetami zwracał się do Juliet. Jak można rzucać kobiecie w twarz "idiotko" czy "kretynko"? Z kolei Juliet i jej dziecinne, naiwne, irytujące zachowanie sprawiało, że chciałam nią niejednokrotnie potrząsnąć. 

Moją największą sympatię zdobyli postacie drugoplanowi - przyjaciele i bracia Adriana. Celine Mahadeo uwypukliła tu wartość przyjaźni i więzów rodzinnych.

"Fatalne związki" to powieść pełna mrocznych sekretów, intryg, nienawiści, niebezpieczeństwa i trudnej przeszłości. To lektura nieidealna, z niestety nie do końca wykorzystanym potencjałem.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mar*****************

ilość recenzji:287

28-11-2021 18:51

?Fatalne związki?


Tak patrzę i myślę jak delikatnie opisać tę książkę. Zdecydowanie jest ona dowodem na to, że książki po okładce nie ma co oceniać, bo okładka mi się tu akurat podoba?

Gwiazda Wattpada - myślałam , że jak tak wiele osób oczarowała to i mi się spodoba. Opis, intrygujący, ciekawy . Cytaty jakie wpadały mi w oko - obiecujące . Przygotowana na gorącą i taką tajemniczą w sumie historię zaczęłam czytać i? Coś już mi od początku nie pasowało . Od pierwszych rozdziałów niby się dzieje, bohaterka - Juliette Greene - wpada w tarapaty , z pozoru nic nie ma to z nią wspólnego. Przypadek , znalazła się w złym momencie w nieodpowiednim miejscu przez co grozi jej niebezpieczeństwo. Z opresji , teoretycznie ratują ją mężczyźni, z Adrianem Vandermirem na czele, który nie szczędzi jej krytyki , sarkazmu i po prostu podłych ,a nawet chamskich momentami , przytyków. Ich relacja jest trudna i napięta . Całą książkę praktycznie toczą jakąś grę , której raczej nawet sami nie rozumieją. No i właśnie - całość zrozumieć to dopiero sztuka. Nie wiem czy to możliwe?

Jak się przestanie podchodzić do tej książki poważnie, jak np doszłam do wniosku, że będę czytać i tyle , byle skończyć - można wtedy czytać dość szybko, pędzić przez te liczne wydarzenia i ?zwroty akcji?. Sensu i logiki brak - raczej nie tym kierowała się autorka pisząc kolejne rozdziały . Mam wrażenie , że wpadał jej pomysł do głowy, jak jeszcze bardziej skomplikować zagmatwaną już sytuację, dorzucała go do całości nie wyjaśniając do końca poprzednich wątków. W efekcie tego dzieje się dużo ale ciężko się w tym połapać, ciężko zrozumieć co bohater miał na myśli, jaki był cel i powód jego zachowań, jakie przyczyny wydarzeń. To jest chaos po prostu .

Juliette teoretycznie na początku jest przetrzymywana przez Adriana i jego przyjaciół wbrew jej woli ale dla jej dobra. Teoretycznie bo praktycznie jej nie pilnują, mogłaby wyjść w każdej chwili ale po co ? Jak jej kazali to siedzi . Jak już ją puścili staje się medium wręcz. Wierzcie mi, jak ma być niebezpiecznie, ona to wyczuje ale nie znaczy to, że tego uniknie . Dochodzi do morderstwa na środku miasta - na co policja i takie tam pierdoły ? Karetka podjeżdża zabrać ciało i po wszystkim . Czasem autorka dostrzega chyba brak konsekwencji i logiki, nieco wyjaśni pobieżnie ale to sporadyczne przypadki . A takich absurdów tu jest pod dostatkiem.

Jeśli ktoś liczy na sceny namiętności, jakiejś bliskiej relacji między Adrianem i Juliette , to nie bardzo jest na co liczyć. Coś tam zaiskrzy ale tak intensywnie, że można wraz z nimi zasnąć w trakcie . Zachowanie Adriana wykańcza nerwowo jego bohaterkę. Niby ma on pod koniec uzasadnienie na to jaki jest , dość nawet wstrząsające. Ale później jest jakby całość zbagatelizowana, tak przekształcana wersja , jakby autorka sama nie mogła się zdecydować jak to w sumie miało wyglądać. I tak jest z całością. Ojciec Juliette nie żyje, a może jednak nie prawda ? A może to nie jest jej ojciec ? A jak on się nazywa tak naprawdę ? I kto jest tym ojcem ? No i przecież nie tylko jeden bohater zmartwychwstanie ?

Kochani, przykro mi to stwierdzać ale jak dla mnie ta książka jest słaba , marna i absurdalna.Tu nic się nie klei, nic do siebie nie pasuje . Nawet zdanie do zdania rzadko kiedy , odpowiedzi do pytań. No jakby autorka pocięła całość na fragmenty i losowała co następne , a czy to będzie miało sens czy ktoś to zrozumie, już nie istotne. Styl taki amatorski. Są momenty, gdzie było nawet klarownie ale to chwile , fragmenty w książce na ponad 450 stron . Reszta to pisanina , którą by chyba dała radę stworzyć niejedna nastolatka . Przykre bo wiele pomysłów było tu fajnych , wątki mogły być naprawdę świetnie rozwinięte nawet na serie książek. No nie było chemii i miłości ale wiele autorek udowadnia , że nie musi być erotyki żeby było ciekawie . Ale sens i porządek, to poczucie ,że kończy się tę historię i ją rozumie , jest potrzebne . A tu tego niestety brak i szkoda .

Nie odradzam ale nie polecam , bo nie podobało mi się to co trafiło w moje ręce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?