Lubicie czytać serie, czy wolicie powieści jednotomowe? U mnie jest różnie i zależy to od autora i danej historii. Czasami jest tak, że po przeczytaniu jakiejś książki czuję niedosyt, bo nie chcę rozstawać się z jej bohaterami. Tak właśnie miałam w przypadku serii ?Finding back to us?. Pomimo tego, że każdy tom opowiada historię innej pary, to cały czas postacie z poprzednich obecne są w każdym kolejnym. Cudownie było wrócić do ich świata i poznawać tym razem losy Sophie i Colea, na których historię bardzo czekałam. Kolejny raz czytając powieść Bianci Iosivoni świetnie się bawiłam i cieszyłam każdą stroną. Pomimo tego, że nie jest to książka, która jakoś bardzo wyróżnia się spośród tak wielu z tego gatunku, to tak mi się spodobała, że nie mogę przestać o niej myśleć, nie uśmiechając się przy tym. Sophie i Cole i ich relacja była naprawdę słodka i świetnie się bawiłam, towarzysząc im w ich podróży.
Fighting hard to me opowiada o Sophie, która przez ponad rok była nieszczęśliwie zakochana w swoim najlepszym przyjacielu Coleu, ale udało się jej wyrzucić go z serca dzięki dwunastopunktowemu planowi. Cole to nie tylko jej współlokator, ale również najlepszy przyjaciel. Problem jednak w tym, że teraz to Cole wyznał jej swoje uczucia. Sophie postanawia pomóc chłopakowi w odkochaniu się w niej stosując ten sam plan, który stosowała ona. Czy będzie to takie łatwe, jak się wydaje?
Bianca Iosivoni ma naprawdę lekki i przyjemny styl pisania, dzięki czemu niezwykle łatwo płynie się przez kolejne strony jej powieści. Od samego początku poczułam ciepło płynące ze stron. Relacja Sophie i Colea wywoływała radość na sercu. Oboje tak dobrze się uzupełniali i naprawdę fajnie było zobaczyć, jak dobrze się bawili we dwoje. Było między nimi wiele pięknych, krótkich chwil, co bardzo mi się podobało. To była naprawdę lekka, szczęśliwa i słodka historia z motywem friends to lovers. Bardzo podobało mi się śledzenie ich historii i obserwowanie, jak realizują dwunastopunktowy plan, który ma sprawić, że Cole odkocha się w Sophie. I jak można się domyślić pójdzie to w całkowicie inną stronę. Bardzo im kibicowałam i nie mogłam doczekać się, aż w końcu zrozumieją, że nie uciekną przed swoimi uczuciami. Książka została napisana z obu perspektyw, więc bez problemu można bardzo dobrze zrozumieć obie strony.
Cieszę się bardzo, że ponownie mogłam zobaczyć całą grupę przyjaciół i ciężko jest teraz mi się z nimi wszystkimi rozstać. Czytanie tej książki było naprawdę miłym i przyjemnym doświadczeniem i takiej historii teraz potrzebowałam. Jestem pewna, że sprawdzi się idealnie na wiosenne, ciepłe dni, by na świeżym powietrzu z ulubionym kubkiem zatracić się w słowach płynących ze stron.
Opinia bierze udział w konkursie