Jeśli śledzicie mojego TikToka, to z pewnością zauważyliście, że ta książka była dla mnie inspiracją do stworzenia kilku filmików. Pierwszy tom zrobił na mnie ogromne wrażenie, a jak było w przypadku drugiego?
Reiner miał wszystko... Wymarzoną pracę w PSP, narzeczoną, wspaniałych przyjaciół. Miał...bo jeden wypadek zabrał mu to, co kochał najbardziej. Służbę w PSP oraz ukochaną. Chłopak zamyka się w sobie i nie może pogodzić się z losem. Nosi blizny nie tylko na ciele, ale i duszy. Pewnego dnia mężczyzna podczas koncertu poznaje Natalię. Dziewczyna wyraża swoje emocje, pisząc teksty i komponując muzykę. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Natalia to szczęśliwa, przebojowa piosenkarka. Przy bliższym poznaniu okazuje się, że Natalia mierzy się z demonami przeszłości. Kobieta chce zapomnieć o przeszłości, która wróci do niej w najmniej niespodziewanym momencie. Czy Natalia i Reiner poczują więź? Czy otworzą się przed sobą? Co stanie się, gdy przeszłość tej dwójki ponownie zapuka do drzwi?
Wow! Gratuluje autorce kolejnej wspaniałej książki i apeluję o jeszcze więcej. Oby wena nigdy nie przestała Ci dopisywać.
Wiecie, ja widziałam, że to będzie dobre, ale nie sądziłam, że będzie aż tak dobre!
Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Tego szukam w książce i to dostałam.
Książki Kasi za każdym razem wszczepiają we mnie jakąś cząstkę i już nigdy nie chcą opuścić mojej głowy. O tej historii nie można przestać myśleć, rzucić książkę w kąt i już nigdy o niej nie wracać. Nie da się! Chociaż kawałek niej zostanie z nami na zawsze.
Nie mogę nie wspomnieć o cudownej szacie graficznej. Ta książka jest po prostu cudownie wydana i żałuję, że nie mam egzemplarza z malowanymi brzegami. Sprawdźcie sobie, bo to jest po prostu sztosik.
Okładka cudowna, brzegi również, a teraz o środku. Ten również zrobił na mnie wrażenie i nie chodzi tylko o te graficzne wstawki, ale o treść. W pełni utożsamiam się z tą powieścią. Sama noszę blizny po oparzeniu i rozumiem wstyd Reinera. Przyzwyczaiłam się do nich, ale mnie ta blizna nie zabrała czegoś, co kocham najbardziej... Nie dziwię się, że jej nienawidził i czuł obrzydzenie. Tak bardzo mu współczułam, chciałam przytulić. Cieszę się, że trafił na tak wspaniałych przyjaciół i Natalię, choć ta sama miała poranioną duszę.
Rozumiem też Natalię. Dokładnie wiem, co czuła. Najbardziej w tej całej chorej sytuacji nie pojmuje zachowania jej matki. Dziecko powinno być najważniejsze. Pomimo bolesnej przeszłości, Natalia to taki promyczek w calej historii.
Ta dwójka musi zmierzyć się ze swoimi największymi lękami i wspomnieniami przeszłości, które nadal bolą. Czy ich relacja okazję się terapią? Czy ta dwójka poczuje do siebie coś więcej, niż przyjaźn? Może ktoś będzie chciał zniszczyć to, co osiągnęli? Żeby dowiedzieć się więcej, zachęcam do przeczytania książki. Jeśli szukacie historii, która dostarczy Wam wielu wrażeń, sprawi, że będziecie mieli ciarki, doprowadzi do wielu wzruszeń, to ta książka może być dla Was. "Freak. Naucz mnie oddychać" to powieść o miłości, która kocha sercem, nie oczami. To historia, która dowodzi, że czasami coś musi się skończyć, aby powstało coś nowego, prawdziwego. Uwierzcie mi, ale nie będziecie żałować. Gorąco polecam ????
Ps. Ciesze się, że mogłam ponownie spotkać się z bohaterami pierwszego tomu.