Free Birds

Karolina robi karierę nie tylko w Polsce. Na podstawie jej powieści w Los Angeles powstaje film. To tam, w Mieście Aniołów, Karolina poznaje wokalistę zespołu The Free Birds, Alexa, który ma skomponować piosenkę do ekranizacji. Co się wydarzy, gdy między tą dwójką zacznie iskrzyć, czy nie doprowadzi to do pożaru?

Kolejne, tym razem dłuższe, spotkanie z twórczością Emilii Szelest okazało się świetną przygodą. Dałam się porwać do wielkiego świata, w którym dwoje na zakręcie, próbuje złapać właściwe tory. Kibicowałam Karolinie i Alexowi, choć niejednokrotnie marszczyłam czoło ze zdziwienia i myślałam "co on, ona wyprawia". Autorka miała bardzo dobry pomysł na fabułę, podobało mi się jak ją poprowadziła i nie bała się trudnego tematu, który może budzić społeczne kontrowersje. Nie czułam się znudzona, między innymi dzięki temu, że do głosu została dopuszczona para głównych bohaterów, Karolina i Alex. Po skończeniu książki poczułam smutek, że to już koniec. Dopiero wtedy pomyślałam ?ale to była fajna historia?.

?W tym momencie otoczona jego ramionami poczułam sie? jak wolny ptak?

Bardzo mi sie? podobała ta ksia?z?ka. Zaro?wno fabuła jak i bohaterowie. Jest jeden minus- dlaczego tak kro?tko!

Te? ksia?z?ke? czyta sie? błyskawicznie. Tak to juz? bywa z ksia?z?kami autorki. Wre?cz sie? je pochłania. Podobała mi sie? fabuła, mimo, z?e akcja dzieje sie? ws?ro?d Hollywood to jest tak bardzo ?normalna?. Problemy z jakimi borykaja? sie? nasi bohaterowie a szczego?lnie Karola sa? przyziemne.

Podobała mi sie? relacja mie?dzy Karolina? i Alexem, ich relacja od pocza?tku była zwariowana i pełna niespodzianek. Nie da sie? ich nie kochac?. I te słowne potyczki, i obserwowanie jak ich relacja sie? zmienia. Cos? fenomenalnego.

Oczywis?cie moje serce zostało rozbite na milion kawałeczko?w przez zakon?czenie. Ryk to mało powiedziane. Wkre?ciłam sie? w te? historie? i pragne? wie?cej, i wie?cej!

Romantyczna historia dwo?jki zagubionych ludzi... czy odnajda? spoko?j? Czy be?da? szcze?s?liwi? Jak zakon?czy sie? ta historia i czy znajdziemy tutaj jakis? happy end?...

Czekam na kolejne ksia?z?ki!

Caroline Nawrocki jest młodą pisarką. Jej książka doczekała się ekranizacji. Z tej okazji z Warszawy wyjeżdża do Los Angeles. Miasto Aniołów ma być szansą dla jej kariery. W kraju zostawiła męża, Piotra. Menadżerka Caroline, Megan umawia je na spotkanie z zespołem rockowym, The Free Birds aby dogadać warunki współpracy. Od pierwszej chwili Caroline wpada w oko Alexowi Morganowi, wokaliście zespołu. A dla Caroline jest to realizacja marzenia zobaczyć idoli na żywo- jest ich wielką fanką od lat. Tylko coś idzie nie tak i współpraca wisi na włosku. A wszystko przez zachowanie Alexa. Już wkrótce jego szalony plan ma skłonić ją do współpracy. Czy przez ten tydzień się nie powybijają? Czy Caroline wybaczy Alexowi? Czy on potrafi się zmienić? Czy Caroline rozwiedzie się z mężem dla Alexa czy może jednak wybierze Piotra?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Nie miałam dotąd sposobności zapoznania się z serią o Weronice Kardiasz ale po tej książce będę chciała to nadrobić. A tym bardziej dopaść kolejną marcową premierę autorki, na którą zacieram już swe łapki. Choć zapewne będzie w całkiem innym stylu od "Free Birds". Ta książka jest z motywem lovestory, takie hotlovestory. Gwiazda rocka i pisarka a wszystko na tle Miasta Aniołów. I to miasto zostało podane mi na tacy ze wszystkimi drobiazgami. Oczyma wyobraźni zwiedzałam je z bohaterami. Autorka zrobiła świetny research i jestem pod wrażeniem drobiazgowości opisów. Już na pierwszy rzut okiem między głównymi bohaterami widać te iskry i tą chemię między bohaterami. Droczenie się, branie pod włos,... Było gorąco. Alex, jak przystało na wolnego ptaka jest sam, nie wikła się w związki i nigdy się nie zakochał tak prawdziwie. Kobiety potrzebne są mu tylko do zaspokajania potrzeb cielesnych. No ten obraz rockmana do niego pasował. Ale uwierzcie mi, jaka przyjemność sprawiało mi poznawanie jego prawdziwości. Bez masek, bez kamuflaży. Prawdziwy Alex jest świetny facetem. Troskliwym, czułym, empatycznym, cierpliwym ale z pazurem. Jego temperament idzie na równi z zaciętością. Fajna męska postać, którą z chęcią poznałabym na żywo. I nie przeszkadzały mi jego minusy, te wszystkie sytuacje, których dotykają muzyków. Sława ma swoje plusy i minusy. Byłam ogromnie ciekawa, czy Caroline da się ułaskawić. To kociczka, która musiała utemperować swoje pazurki. A wszystkiemu winni jej rodzice oraz mąż. Z przyjemnością obserwowałam jej przemianę. Jak ptaszek wymykał się z klatki by zaznać wolności. A najlepsza z tego wszystkiego była relacja głównych bohaterów. Ich ścieranie się było godne płyt tektonicznych. Wszystko drżało i szalało. Uczucia i zmysły wariowały. Tornado, któremu musieli stawić czoło było ostre. Drapieżne ale także takie zwyczajne, normalne. Autorka postarała się i stworzyła historię, która jest nad wyraz rzeczywista. Miałam wrażenie czy oglądam oczyma wyobraźni pełnometrażowy film. Świetna i wciągająca historia. Historia dwojga ludzi, których połączył los, a którzy musieli stawić czoła wielu przeciwnościom losu. Akcja momentami płynęła spokojnym nurtem, by za chwile zmienić się w wysokie i niebezpiecznie fale. Książka została napełniona emocjami. Od radości, euforii, poprzez strach na łzach i rozdarciu kończąc. Niejedna łza popłynęła. A wszystko dzięki odpowiedniemu doborowi słów do danej sytuacji. Bardzo spodobał mi się lekki styl, który sprawił (co już podkreślałam), że historia wyszła realna. Ledwo zaczęłam czytać a już za momencik ujrzałam ostatnią kropkę. Autorka ukazała na przykładzie bohaterów, że warto walczyć o marzenia. O marzenia i ukochaną osobę. W tej historii ujrzymy także różne relacje rodzinne. Oschłość kontra uczuciowość. Pomaganie i kierowanie kontra wymuszanie. To niezwykle emocjonalna lektura, która dostarczyła mi wielu wrażeń a moje serce w pewnym momencie pękło ze smutku i żalu. Także jeśli szukacie takiej właśnie pozycji, która poruszy wszystkie struny w Waszych sercach, to myślę, że powinniście przeczytać historię Caroline i Alexa. Ja jestem na TAK.

Polecam.

Emilia Szelest ?Free Birds?

Gatunek?: literatura obyczajowa, romans

Premiera już: 27.01.2021

Karolina jest pisarką, której udało się osiągnąć ogromny sukces. Jedna z jej powieści ma zostać zekranizowana i to nie byle gdzie, a w samym Hollywood. Leci więc do Stanów aby wszystkiego dopilnować. Będąc już na samym półmetku prac nad filmem wraz ze swoją menadżerką szuka odpowiedniego zespołu muzycznego, który miałby się zająć ścieżką dźwiękową. Na jej drodze staje przystojny Alex Morgan, lider zespołu Free Birds. W wyniku pewnej intrygi para zostaje zamknięta w pokoju hotelowym na tydzień. Czy pomimo jawnej niechęci będą w stanie ze sobą pracować?

Pomimo, iż powieść należy do cyklu ?Niegrzecznych książek? to nie jest przepełniona scenami seksu. W zamian powyższego autorka proponuje niespodziewaną, pełną napięcia relację. Próbę poradzenia sobie zarówno z przeszłością, jak i teraźniejszością.

Sama zaś fabuła jest dla mnie odrobinę odrealniona? Ciężko jest mi sobie wyobrazić, że coś takiego mogłoby się wydarzyć. Nie zmienia to jednak faktu, że weszłam w nią od pierwszych stron i z ogromną przyjemnością obejrzałabym jej ekranizację ????????

Interesującym zabiegiem okazała się narracja z punktu widzenia Karoliny jak i Alexa. Dzięki powyższemu przez książkę po prostu się płynęło. Dołączenie do powieści playlisty również okazało się być miłym akcentem ???? Szczególnie dla osób słuchających rocka ????????

Podsumowując jeżeli lubisz romans , w których główną rolę odgrywa relacja (a nie sceny seksu co drugą stronę) to freebirds będzie dla Ciebie idealną propozycją.

"Był dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam. Zamyślony, z błyskiem w oku. Artysta w każdym calu."

Gdy tylko zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, byłam jej bardzo ciekawa. To, co spotkałam na jej kartach, sprawiło że pochłonęłam wszystko na raz! Mówię Wam, co za emocje, co za uczucie, zaskakujące wydarzenia i sytuacje, a przede wszystkim autentyczność historii!

"Wiele osób zraniło mnie w życiu. Gdy jesteś dupkiem, ludzie cię szanują albo się ciebie boją, albo cokolwiek?"

Bohaterowie zostali wychowani przeciwstawnie. Alex to zblazowany, zbuntowany gwiazdor rocka, natomiast Karolina to spokojna, rozsądna kobieta. Ta różnica skomplikowanych charakterów sprawia, że ich relacja od samego początku przykuwa uwagę czytelnika, a narracja z punktu widzenia obojga jednocześnie pozwala zrozumieć ich zachowanie. Najbardziej jestem zachwycona męskim spojrzeniem na sytuacje, gdyż przepadam za takim prowadzeniem fabuły. Postaci nie są idealni, popełniają błędy, przez co jeszcze bardziej nas do nich ciągnie. Choć przyznaję, że momentami miałam ochotę jednym lub drugim potrząsnąć, ale uwielbiam ich.

"Nie miałem zielonego pojęcia, co we mnie wstąpiło. To było mniej więcej tak: akcja, reakcja, wybuch i proszę, Alex Morgan znowu narozrabiał."

Czytając zastanawiałam się, czy zawsze warto tkwić w związku/małżeństwie z obowiązku, przyzwyczajenia? Czy może jednak pójść za głosem serca i zaryzykować? Niezależnie od tego, którą z opcji wybierzemy, decyzja należy wyłącznie do nas, ale jej konsekwencje poniesiemy już nie my sami, ale i nasi bliscy.

"Zawsze postępowałam rozsądnie, nigdy nie pozwoliłam sobie na szaleństwo."

Nie powiem Wam jak zakończy się historia Karoliny i Aleksa, ale uważam że życie mamy jedno i czasem trzeba zrobić coś tylko dla siebie, być niekiedy egoistą, mieć odwagę zaryzykować, niż całe życie mieć poczucie, że coś ważnego przegapiliśmy, że coś nas ominęło.

"W tej kobiecie było coś, co sprawiało, że chciałem być dobry tylko dla niej. Pragnąłem jej szczęścia bardziej niż swojego."

Choć sporo w tej książce romantyzmu, Emilia Szelest doskonale wie, jak zachować umiar, jak wyważyć poszczególne jej elementy. Dzięki wyczerpującym opisom i skrzącym dialogom bez problemu mogłam przenieść się do gorącego Los Angeles. W rezultacie otrzymujemy coś, co aż chce się czytać.

"Free Birds" to pełna emocji, poruszająca, romantyczna, zabawna historia wielkiej miłości, walki o siebie i swoje szczęście, problemem z zaufaniem, bólu, nadziei. A wszystko w klimacie kalifornijskiego ciepła. Cichutko Wam powiem, że książkowego Alexa chciałybyście mieć u swojego boku... To co, gotowi na przygodę w Mieście Aniołów?

...

Emilia Szelest powraca. Autorka znana z serii o Weronice Kardasz przebojowej, odważnej policjantce. Teraz wraca z czym zupełnie nowym, czymś co rozwaliło totalnie moje serce. Czymś, co chce się czytać i nigdy nie przestać. Książka pełna emocji, zwrotów akcji i przede wszystkim autentyczności. Bo życie ma wobec nas swój plan, wystawia nas nie raz na próby, ale to którą ścieżkę wybierzemy zależy tylko od nas. Drogowskaz ? ?radość i szczęście? czy ?rozsądek i rutyna? ?

?Wiele osób zraniło mnie w życiu. Gdy jesteś dupkiem, ludzie cię szanują albo się ciebie boją, albo cokolwiek??

Caroline spełnia swoje marzenie, bo jej książka doczekała się ekranizacji w samym Hollywood. Jedzie tam, aby pomóc w pracami związanymi z filmem oraz spotkać się z zespołem, który ma stworzyć do filmu muzykę. Jedno spotkanie zmienia się w ognisty pojedynek pisarki i wokalisty. Co wyniknie ze spotkania tej dwójki, szczególnie gdy między nimi wybucha ogień wzniecony benzyną. Jednak jest jeszcze jedna przeszkoda. Ona mam męża. Czy to powstrzyma Alexa?

?Nie miałem zielonego pojęcia, co we mnie wstąpiło. To było mniej więcej tak: akcja, reakcja, wybuch i proszę Alex Morgan znowu narozrabiał.?

Caroline i Alex poznają się bliżej i między nimi rodzi się coś niewinnego. Czują rosnące napięcie, emocje i uczucia. Jednak Caroline dźwiga bagaż doświadczeń. Czy będzie gotowa na to, aby w końcu być szczera sama ze sobą i zrobi to, co sama czuje, że będzie dla niej najlepsze ? Czy będzie tylko i wyłącznie sugerowała się dobrem swoich bliskich ? Odwaga to mocne słowo, ale czasem nam jej po prostu brakuje, aby wykonać pierwszy krok.

?Zawsze postępowałam rozsądnie nigdy nie pozwoliłam sobie na szaleństwo.?

Emocje, jakie przekazała nam Autorka są paletą najróżniejszych, przepięknych doznań jakie ostatnio mogłam czytać w książkach. Emilia ma lekkość tworzenia historii, nie przepełnia ich zbędnym ubarwieniami i naciąganymi opisami, pisze szczerze, z głębi serca, co porusza serca wielu czytelników.

?W tej kobiecie było coś, co sprawiało, że chciałem być dobry tylko dla niej.?

To jest piękna powieść o tym, żeby walczyć o samych siebie. Żeby walczyć o szczęście nas samych. Nie zważać na to, co myślą inni. To jest nasze życie, mamy je tylko jedno. Może czasem warto zaryzykować, aby być szczęśliwym ?

Idealna okładka jest tutaj tylko wisienką na torcie. Tak właśnie widzę Alexa, niesfornego mężczyznę, który nie boi się swoich uczuć, ale boi się zaufać. Czasem zbyt szybko się poddajemy, ale czy to znaczy, że jesteśmy słabi ? Nie, to znaczy, że czasem ta druga osoba ma być naszą siłą i motywacją do tego, aby powstać i walczyć.

Kochani, to jest książka mocno podnosząca poprzeczkę już z początku roku. Ale dzięki niej wiem, że ten rok będzie piękny !
Kochani 11/10 to zbyt mało ! Nie zwalniaj tempa Emilko, dziękuję Ci za tak piękne słowa i wielką historię, wielkiej miłości, wielkich ludzi. Zapamiętam ją na długo.