No hej. Poczekaj chwilę! Zachęcam do zabawy.
Wyobraź sobie, że stoisz przed trudnym wyborem. Jesteś w sklepie ze snami. Masz parter, na którym sprzedaje się największe bestselery, największe limitowane edycje. 1 piętro - tutaj kupisz sny o podróży, dobrym jedzeniu czy też świetnej zabawy z przyjaciółmi. 2 piętro - to przestrzeń szybkich i ruchliwych snów. Chcesz skończyć ze spadochrony? 3 piętro - sprzedamy ci drzemkę i słodkie i delikatne mary senne. 4 piętro - tu sprzedaż wszystko, co chcesz. Marzysz o różowym tygrysie, hello chodź tutaj. Co wybierzesz?
Nie czytam azjatyckich książek, bo nie czuje się w nich dobrze. A z tą było inaczej! Lekko napisana i to z tak niebanalnym pomysłem, że się rozpływałam. Po okropnych książkach marca potrzebowałam czegoś właśnie takiego!
Mamy tu sny jako towar wymienny. Jeśli chcesz mieć szczęśliwe sny, musisz sobie je kupić. Mamy tutaj historie o ludziach i ich życiu. Bardzo lubię taki niesamowite połączenia. Akcja jest nieśpieszna. Tak spokojnie suniemy sobie wśród marzeń innych. Sam zamysł Galerii Snów- świetny! Co tu dużo mówić, świat, w którym piżama to ubiór na wyjście jest zdecydowanie moim ulubionym! Książka jest króciutka, napisana w bardzo lekki sposób. Przez nią po prostu się płynie.
Jedyny problem miałam z bohaterami, ale tutaj właśnie pojawia się to "ale" przez które nie czytam azjatyckich pozycji. W takich książkach kultura jest inna i zwracana jest uwaga na zupełnie inne rzeczy. I ja nie odbieram tego jako coś strasznego, bo to jest kwestia przyzwyczajenia się do takiego stylu pisania. Zauważyłam też, że nacisk jest nakładany na głównego bohatera, którym jest DallerGut, przesympatyczny mężczyzna, która jako jedyny dostrzega potencjał w Penny, która niejako opowiadam nam tę historię. Ona nie jest jakoś mocno charakterna, ale czyta się o niej fajnie.
Według mnie nie jest to fantastyka a książka z realizmem magicznych.
Książka ma ode mnie oczywiście 5/5 ?? i znajdzie się dla niej miejsce w topce tego roku.
Opinia bierze udział w konkursie