?Niebezpieczny trójkąt. Game Over? Kamili Andrzejak-Wasilewskiej to doskonałe zwieńczenie historii Alana i Nikoli. Po raz kolejny otrzymałam zakończenie, które zostawiło mnie w niewiedzy i bardzo ucieszyłam się, że mam w swojej biblioteczce tom trzeci i mogłam od razu sięgnąć i dowiedzieć się co dla nas przygotowała autorka. Muszę przyznać, że przygotowała dla nas bardzo dużo, samo zakończenie poprzedniego tomu pozostawiło mnie w osłupieniu, lecz wszystko co działo się w tym tomie to rollercoaster. Nadal mam dylemat wobec poczynań Nikoli, lecz kibicowałam jej by znalazła swoje miejsce w świecie u boku kogoś kogo kocha. Czy tak się stało? Musicie sami się przekonać.
*SPOILER*
Nikola budzi się po porwaniu w całkiem obcym miejscu, stopniowo wracają do niej wszystkie wydarzenia, lecz jedna myśl ciągle kołacze się jej po głowie ?Alan żyje!?. Chyba nie ma nic bardziej absurdalnego i bardziej nieprawdopodobnego, a jednak, Alan powraca a Seweryn okazuje się nie być taki uczciwy jak do tej pory myślała o nim Nikola. Do tego dochodzi tajemniczy mężczyzna, który jest kolejnym Parkerem, który miesza w jej życiu. Nikola nie potrafi wybaczyć ukochanemu jego okrutnego kłamstwa i stara się po raz kolejny o nim zapomnieć, zapomnieć o Parkerach.
Zdziwiłam się bardzo, gdy sięgnęłam po trzeci tom ?Niebezpiecznego trójkąta?, jest najcieńszy, lecz zarazem najwięcej w nim się dzieje. Kończy wiele wątków, wyjaśnia wiele spraw, czyli jest idealnym zakończeniem tej historii. Miałam niekiedy problem z upchaniem tych wątków w tak krótkiej książce, bardzo chciałabym więcej Marcina, nowej męskiej postaci, która została wprowadzona praktycznie na sam koniec, polubiłam go i z przyjemnością poczytałabym o nim więcej.
Jak już jestem przy bohaterach to muszę przyznać, że zaskoczyła mnie autorka, nie dość, że Nikola nie wkurzała mnie już tak bardzo, a to jest wyczyn, bo dziewczyna jest bardzo irytująca, to nie mogę się pogodzić z tak przesłodzonym wątkiem Seweryna. Tym razem to jego wątek mnie irytował, raz jest zły, raz dobry, raz wkurza się na Nikole, by po chwili jej wybaczyć, nie obraziłabym się, gdyby autorka dodała mu więcej pazura. Brakowało mi kogoś takiego, kto dodałby tej historii wyrazistości i pikanterii, nie zrozumcie mnie źle, książka jest pikantna, w końcu to erotyk, lecz brak mi w niej tego pazura. Ashton, który miał być takim prawdziwym Bad Boyem pokazał się na chwilkę, a autorka nie poświęciła mu zbyt dużej uwagi. Czytałam ostatnio wywiad z autorką i uprzejmie donoszę, że autorka przygotowuje dla nas jeszcze jeden tom, mam nadzieję, że nie będzie on taki skromny jak tom 3 i przedstawi nam coś równie ciekawego i spójnego wobec tych trzech tomów.
Podsumowując chciałabym polecić książki Kamili Andrzejak-Wasilewskiej jako popołudniową lekka historię. Jestem pewna, że sięgnę po kolejny tom, ponieważ w końcu się do Nikoli przekonałam i liczę, że autorka nie zepsuje tego i nie pozwoli Nikoli zejść na złą drogę, do tego po cichu liczę na rozwinięcie wątku Marcina. ...
Opinia bierze udział w konkursie