SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gdyby dzisiaj miało jutro

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Trzy Kolory
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

autor: Julia Maj
wyd.Trzy Kolory
stron: Strony: 208
data: Rok wydania: 2024, oprawa: broszurowa

Książka Julii Maj Gdyby dzisiaj miało jutro jest niezwykle mocną, szczerą i autentyczną historią wzbudzającą w czytelniku osobiste refleksje o życiu, związkach, rodzinie i o sobie samym. Czytelnik przegląda się w niej jak lustrze, podąża w głąb siebie i odkrywa całą gamę własnych emocji, gdyż nie można wobec tej książki pozostać obojętnym. To poruszająca opowieść o życiu zwyczajnym i niezwyczajnym, o prozaicznych oczekiwaniach i nierealnych marzeniach, o bezpiecznej stagnacji, ale i dramatycznych wyborach. Fabuła wciąga w świat Hani, bohaterki tej historii, który jest tak realny i namacalny, że czytelnik ma odczucie jakby towarzyszył swojej najbliższej przyjaciółce w jej podróży przez życie. A nasza Hania, która ma poczucie, że wybudziła się właśnie z długiego, jałowego snu, ale jednocześnie przytłacza ją odpowiedzialność, jaką dźwiga na swoich barkach, bo każdy jej wybór niesie za sobą bardzo bolesne konsekwencje...


S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Trzy Kolory
Oprawa: miękka
ISBN: 9788396759818
Wprowadzono: 14.06.2024

RECENZJE - książki - Gdyby dzisiaj miało jutro

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Mirela Marcinek.

ilość recenzji:187

12-11-2024 07:57

"Życie ludzkie jest pełne schematów. I te schematy są powtarzalne. Niezależnie od miejsca na ziemi, czasu i ludzkiej odmienności. Bo dotyczą ludzi, a ludzie są przewidywalni".

"Gdyby Dzisiaj Miało Jutro" to poruszająca, niewyobrażalnie szczera, autentyczna, a przede wszystkim życiowa historia, którą pisze samo życie, uderzając w najczulsze emocje i uczucia. Pełna refleksji, lęku, strachu, ale i wałki o samego siebie. Julia Maj niezwykle subtelnie, ale w dogłębny sposób porusza życiowe dylematy, pokazuje, jak ciężko jest podejmować trudne decyzje, które mogą ważyć na dalszym życiu. Zobaczymy zwykłą prozę życia, w którą wkradają się silne emocje, uczucia, problemy i wybory. Ujrzymy zwykłego człowieka, z całą gamą wad, co mi niezwykle odpowiadało, ponieważ nikt nie jest idealny, a to daje bohaterom niezwykłej autentyczności. W tej książce znajdziemy wiele odcieni szarości, ujrzymy dysfunkcyjny związek, manipulowanie za pomocą emocji oraz uczuć, wzbudzaniu poczucia winy, graniu na lękach i manipulowaniu poczuciem obowiązku. Za pomocą śnieżnej kuli zobaczymy, jak życie bohaterów zaczyna się, rozpędzać po równi pochyłej pędząc w dół, z coraz większą prędkością. Autorka pokazuje, że nie można niczego robić niczego wbrew siebie, że warto walczyć o samego siebie, o swoje marzenia i uczucia, choć to nie zawsze bywa proste.
Ta historia skłania czytelnika do refleksji, pozwalając dotknąć wszystkich emocji, które skrywa w sobie.

Autorka pokazuję tę opowieść z różnych perspektyw, dzięki czemu zajrzymy w głąb duszy bohaterów i zobaczymy, z czym się zmagają, co ich ukształtowało, co myślą, odkryjemy, jakimi są osobami, a to wszystko byśmy mogli lepiej ich zrozumieć.

Bohaterzy ciekawie nakreśleni, czujemy w nich burzę emocji, która w nich siedzi. Hania pragnie zmian, by w końcu zacząć żyć, czuć się bezpieczna, ważna i kochana.
Nie oceniam ich, ponieważ każda z postaci przeszła w życiu wiele, każda radzi sobie w inny sposób, jedni wcześniej zauważają, że coś nie gra, drudzy walczą o to, co jest nie, patrząc na uczucia drugiego, nie widząc winy w sobie.

"Wokół pustka. Po horyzont. Żywej duszy. Na piasku tylko ślady jego stóp. Prosta linia cieniem malowana ze wschodu na zachód, z południa na północ. Dlaczego ja, Boże? - zapytał człowiek. Boś ułomny. Boś człowiek - odpowiedział Bóg".

To kontynuacja losów Hani, Krzysztofa i Tomasza.
Hania zdawało, by się ma wszystko, dom, męża, kochające dzieci, jednak nie czuła się szczęśliwa. Brakowało jej czułości, wsparcia, zrozumienia, to czego nie można zastąpić pieniędzmi.
Pragnęła odnaleźć siebie i zrozumieć kim tak naprawdę jest. A przy swoim mężu nie czuła się kimś, czuła się jego cieniem. Ich małżeństwo wisiało na włosku i nie było już czego zbierać. Hania zatrzymała się i spojrzała na swój związek całkowicie z boku, podejmując drastyczne działania ważące na jej życiu i całej swej rodziny. Podejmuje bardzo trudną decyzję i zamierza zakończyć swoje małżeństwo. Jednak wie, że musi przygotować się na ten trudny krok. Z drugiej strony odkrywa ponownie u boku innego mężczyzny czym, jest wzajemne rozumienie, pożądanie i miłość. Tu nie ma prostych wyborów, ktoś będzie cierpiał mimo tego, jaką podejmie decyzję. W dodatku przytłacza ją piętno odpowiedzialności, jakie przyszło jej dźwigać na swoich barkach. Niestety, każdy wybór niesie za sobą konsekwencje.

-Czy Hania zdecyduje się na ostateczny krok?

-Jakie ostatecznie podejmie decyzję?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

emi********************

ilość recenzji:16

13-10-2024 15:46

Julia Maj początkująca autorka ze swoja drugą książką, a dokładniej drugą częścią historii pisanej przez życie, która mam przyjemność recenzować. Julio dziękuję za zaufanie i egzemplarz z autografem. O fabule słów kilka.
Hania nareszcie postanawia podjąć jakieś konkretne decyzje i zając się swoim życiem. Wie, że przy mężu nie będzie szczęśliwa, owszem na dobre i poukładane życie, od strony materialnej niczego jej nie brakuje, ale bez miłości ciężko żyć, szczególnie gdy kocha się kogoś innego. Ta historia to opowieść o życiu, który rozgrywa się w wielu domach, życie obok siebie, brak porozumienia, a przede wszystkim brak uczucia.
Znam Hanię już z pierwszej części i jak tam powiedziałabym, że brakowało jej charyzmy, decyzyjności tak w tej części zmieniam całkowicie o niej zdanie. Cieszę się, że postanowiła zawalczyć o swoje szczęście mimo kłód rzucanych pod nogi ani przez chwilę się nie poddała.
Historia jest krótka ale niesamowicie emocjonalna, akcja dzieje się dość szybko lecz książka na tym nie traci. Zdarzenia opowiedziane są oczami wielu bohaterów co pozwala spojrzeć też na uczucia innych, a nie tylko głównej bohaterki. Książka porusza temat zdrady, dylematów moralnych, kryzysu w małżeństwie w sposób przystępny. Czytając nie oceniałam bohaterki, dopuściła się zdrady, owszem ale ona po prostu pokochała i została pokochana, dostała coś czego w domu nie miała, a mąż mimo iż czuł co się dzieje nadal myślał że za pieniądze kupi wszystko bo maja większą moc niż miłość.
To jest książka na jeden wieczór lecz pozostawia po sobie spory ładunek emocjonalny.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

szyszka_czyta

ilość recenzji:111

10-09-2024 20:07

"Gdyby dzisiaj miało jutro" to powieść obyczajowa z wątkiem romantycznym i jest to kontynuacja "Gdyby dzisiaj było wczoraj".

Powieść jest dobrze napisana, wciągająca, realistyczna z wartką akcją. Swoją treścią porusza wiele emocji, życiowych problemów. Powieść o miłości, strachu, niepewności, walce o własne szczęście, zmianę życia, problemach rodzinnych, traumie, wewnętrznych konfliktach.

Tym razem autorka przedstawiła historię z perspektywy wielu bohaterów, nie tylko Hani. Dało mi to szerszy, głębszy obraz na sytuacje. Mamy też wydarzenia z przeszłości, które wpłynęły na relacje między nimi oraz ukształtowały same postaci.

Mogę powiedzieć, że teraz już rozumiem wybory Hani. Choć ma ona wątpliwości, w końcu zmienia nie tylko swoje życie, ale i dzieci. Kobieta walczy o swoje życie, szczęście, koniec końców ma się jedno i trzeba je przeżyć tak by niczego nie żałować. Podobało mi się, że nie robi tego w sposób spontaniczny, tylko na spokojnie, przygotowuje do tego siebie i dzieci, robi krok ku niezależności.

Na przykładzie Tomka, widzimy jak człowiek po przejściach ma obawy przed wejściem w drugą relacje, choć z jeden strony jest chętny, to z drugiej strony się boi. Już w pierwszym tomie nie zapałałam do niego sympatią i dalej się to nie zmieniło.

Krzysiek, cóż mężczyzna, któremu się wydaje, że jak ma górę pieniędzy, zasypie kobietę prezentami, przyjemnościami, zamknie w złotej klatce, to będzie ona szczęśliwa. Kompletnie nie rozumie w czym jest problem i kiedy to wszystko się zepsuło.

Książka skłania do refleksji, że może warto poczekać na te miłość, a nie budować relacji i rodziny na marnym gruncie; nigdy nie jest za późno na zmianę swojego życia i bycia szczęśliwym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

rudaczyta2022

ilość recenzji:297

8-09-2024 12:23

W tej części towarzyszymy Hani w podejmowaniu najtrudniejszych decyzji jakie musiała ostatnio podjąć. Postanowiła bowiem zawalczyć o siebie I swoje szczęście. Znalazła w końcu odwagę aby powiedzieć dość i skonfrontować swoje pragnienia ze swoim mężem. Dużym plusem w książce jest przedstawienie sytuacji zarówno z punktu widzenia Hani jak i Krzysztofa oraz Tomka. Dzięki temu poznajemy ich uczucia, rozterki i to czym się kierowali w swoich działaniach.

Hania w tej części wydaje mi się bardziej dojrzalsza i zdecydowana. Świadomie i z większą determinacją podejmuje działania. Licząc się jednocześnie z uczuciami swoich dzieci, którzy są dla niej ważni i zamierza zrobić wszystko by jak najmniej odczuwali decyzje przez nią podjęte.

Krzysztof niestety zagubił się w swoich pragnieniach oraz wyobrażeniu doskonałej rodziny. Nie był w stanie pojąć dlaczego Hani nie wystarcza to co miał jej do zaoferowania. Wydawało mu się iż daje jej wszystko. Niestety oprócz najważniejszego- miłości oraz ciepła, które są ważne w związku. Chciał aby była tylko dla niego w zamkniętej złotej klatce.

Najbardziej jednak podziwiam osobę Tomka w tej książce. Mimo iż sam został zraniony i wiele w życiu przeszedł, podniósł się z tego. A teraz cierpliwie czekał i przyjmował wszystkie decyzje Hanki. Był dla niej wsparciem, a ona wiedziała że w każdej kwestii znajdzie w nim oparcie. Żadnych żądań czy wymuszonych decyzji.

Jest to życiowa i bardzo wartościowa książka, która pokazuje jak wygląda małżeństwo bez miłości, jak ciężkie jest podjęcie decyzji o zakończeniu czegoś co trwało kilkanaście lat. Przed jakimi rozterkami staje człowiek chcący odnaleźć upragnione szczęście. Myślę iż jest to książka, którą każdy powinien przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ksiazkolandia

ilość recenzji:176

8-08-2024 13:21

Gdy moje córki namawiają mnie na obejrzenie jakiegoś romansidła, to ledwie się zacznie a ja już mówię co będzie i jak się skończy, więc stwierdzają że ze mną nie ma zabawy i bez sensu takie filmy oglądać. Dlaczego to piszę? Po to by powiedzieć że raczej nie czytam ani nie oglądam tego gatunku. Erotyki są dla mnie żenujące, a romanse nudne i do bólu przewidywalne. Ale... No pewnie że są wyjątki, które potwierdzają regułę i tu z takim wyjątkiem mamy do czynienia.

Po przeczytaniu pierwszej części opowieści o miłości Hani i Tomaszka miałam łzy w oczach i czekałam niecierpliwie na dalszy ciąg, oczywiście z happy endem. A przecież scenariusze często pisze samo życie, a w tak skomplikowanych relacjach happy end wcale nie jest oczywistością. Facet bez problemu zostawi rodzinę dla tej drugiej, bo przecież żona już nie ta, a on się zakochał, wolno mu. W odwrotnej sytuacji już nie jest to takie proste. Kobieta, której mąż w jakikolwiek sposób nie dorósł do jej marzeń czy wymagań, często dla spokoju i dobra dzieci zrezygnuje z zakazanej, być może wymarzonej miłości. Hania może nadal nie wie czego chce, ale na pewno już wie czego nie chce. Nie chce bylejakości, życia pod jednym dachem z prawie już obcym sobie facetem i utraty prawdziwej, dającej tyle satysfakcji miłości. Udaje się jej powoli lecz konsekwentnie przeprowadzić zmiany, w czym nieocenioną pomoc dają jej własne dzieci, które jak widać są dużo bardziej spostrzegawcze i mądrzejsze niż może nam się wydawać.

Ta książka to prawdziwa perełka, którą nawet tacy antyromansowcy jak ja pochłoną z przyjemnością, bo to cudowna historia o mądrej i dojrzałej miłości.

Ps. Scena z byłą żoną Tomeczka to wisienka na torcie. Brakowało mi jedynie miotły, względnie miłych panów z białym kaftanem...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sni*****************

ilość recenzji:437

6-08-2024 20:28

"Gdyby dzisiaj miało jutro" to zakończenie perypetii bohaterki z książki "Gdyby dzisiaj było wczoraj". Pamiętam doskonale, jakie emocje towarzyszyły mi podczas poznawania pierwszej części. Julia Maj postanowiła ukazać, że w życiu warto postawić na zmiany, zwłaszcza, kiedy nie jest się w nim szczęśliwym. Poprzez tak wiele negatywnych emocji i batalii, w końcu los się odmienia i kształtuje człowieka.
Główną bohaterką książki autorstwa Julii Maj jest Hania, kobieta zamężna, mająca swoją rodzinę. Po wielu latach dostrzega, że z mężem nie łączy ją zbyt wiele, wszystko się zmieniło, gdzieś uleciało. Obydwoje tkwili w relacji, która stała się rutyną. Hani taka kolej rzeczy nie satysfakcjonowała. Poznała Tomka, który sprawia, że znowu coś poczuła, że świat uzyskał wiele barw. Romans, uniesienia, pożądanie, a także wiele niepewności, co powinna zrobić. Wiele odpowiedzialności niosła na swych barkach, a życie w toksycznym związku nie było czymś do czego chciała wrócić. Tylko, czy jej mąż odpuści? To przecież on ma zawsze racje i o wszystkim powinien decydować. Czy wynajęcie detektywa namiesza jeszcze bardziej? Jak się zakończy ta historia?
"Gdyby dzisiaj miało jutro" to historia, w której kobieta chce naprawić swoje życie i podjąć wiele poważnych decyzji, które niosą za sobą konsekwencje. Krzysztof nie jest idealnym małżonkiem, potrafi grać na emocjach dzieci, aby te miały określony obraz matki, która jest winna tego, co się między nimi dzieje. Jak ma się żyć, kiedy wszyscy obwiniają ją o wszystko, co się dzieje? Julia Maj potrafi mieszać, niektórzy ludzie nie potrafią pogodzić się z rozstaniem, że coś co mieli za pewniaka, nagle okazuje się nim nie być. Dlaczego kobieta, matka, żona, ostoja domowego ciepła zmienia się tak bardzo? Najłatwiej jest osądzić, ale nikt nie był w jej skórze, nie doświadczył tego, co ona. "Gdyby dzisiaj miało jutro" to mieszanina ogromu emocji, które potrafią napiętnować czytelnika, zupełnie, jakby to właśnie on otrzymywał wybór, którą wybrać stronę. To poruszająca historia, która potrafi ukazać, przez co przechodzą ludzkie, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:1079

30-06-2024 19:15

Powieść obrazuje ludzkie wybory,które nie są proste,gdy w związku pojawia się trzecia osoba pokazująca to,czego brakuje nam w relacji-pożądania i uczucia! Przez to świat staje się inny-lepszy.Jednak w tym trójkącie są dzieci i ich uczucia,które trzeba widzieć i szybko reagować,aby nie stała się tragedia.

Historia pokazuje,że czasem warto o siebie zawalczyć.O swoje marzenia,rozwój zawodowy bądź szczęście w życiu prywatnym.Trzeba pokazać swoją odwagę i uwierzyć,że nawet przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny!

Ukazanie elementów przeszłości bohaterów daje nam pełny obraz na ich czasem dziwne zachowanie i decyzje.To często przeszłość kreuje naszą przyszłość i wychowanie dzieci jest rola mądrych rodziców!

Niejednokrotnie serce łamie się podczas czytania.Bardzo poruszyły mnie emocje dzieci i ich strach o przyszłość.Również zachowanie Hanii opiewa na brawa za trzymaniu nerwów na wozy w hardcorowych momentach życiowych.Potrafiła podejmować racjonalne decyzje wobec siebie i najbliższych.

Historia bardzo mnie poruszyła.Pokazuje realia ludzi mogących być naszymi znajomymi,sąsiadami bądź przypadkowo spotkanymi osobami.Dzięki temu jest życiowa i mocno ją się przeżywa.

Ja jestem zachwycona poznaną historią i ogromnie wam ja polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1117

26-06-2024 06:55

"Gdyby dzisiaj miało jutro" jest kontynuacją losów Hani z "Gdyby dzisiaj było wczoraj", których byłam bardzo ciekawa, gdyż Julia Maj pozostawiła mnie z wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Tu mamy do czynienia z kobietą, która jakby przebudza się z długiego snu. Zaczyna inaczej patrzeć na swoje życie i otaczający ją świat.

Niewielka objętościowo książka dostarcza sporo emocji. Na pewno nikt, kto zacznie czytać tę książkę, nie pozostanie wobec niej obojętnym. Napisana w formie pamiętnika, pozwala na lepsze poznanie rozterek, dylematów i motywów, jakimi kieruje się główna bohaterka. Wybory, jakich dokonuje, okazują się dla niej niezwykle bolesne, niekiedy dramatyczne. My sami również odczuwamy wagę tych decyzji, dostrzegając wiele wspólnego z Hanią. W pewnym momencie spadają na nas refleksje o życiu, związkach, rodzinie i sobie samym. Ten ostatni aspekt jest najbardziej zaskakujący. Zajrzałam w głąb siebie... Co tam dostrzegłam? Pozwólcie, że to zachowam dla siebie. Pewnie każdy z nas odkryje coś innego. Tylko pamiętajcie, by pochopnie nie oceniać Hani.

W pierwszej części zabrakło mi punktu widzenia męża Hani na ich małżeństwo. Tu ta kwestia została rozwinięta, a nawet więcej. Poznajemy motywy jego zachowania. Autorka również świetnie wybrnęła z tego, dlaczego Tomek nagminnie nazywany był Tomeczkiem. 

Cięty, dosłowny, ironiczny, z dużą ilością wulgaryzmów język; tam, gdzie trzeba żartobliwy, a gdzie indziej poważny ton książki; ogień i namiętność, dynamiczna akcja - to wszystko czyni lekturę realną. 

"Gdyby dzisiaj miało jutro" to poruszająca, mocna w przekazie, a przede wszystkim szczera i autentyczna historia o konsekwencjach trudnych wyborów. To książka o pragnieniu bycia kochaną, odkrywaniu siebie na nowo, odwadze, sile, ale i strachu, oczekiwaniach i marzeniach. Tylko czy da się je zrealizować? Tkwić w bezpiecznej stagnacji, a może spróbować żyć inaczej? Sprawdźcie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:897

18-06-2024 20:42

Powiem wam, że czytanie tej książki, to prawdziwe emocjonalne wyzwanie. Pierwsza część była również umiejętnie nakreślona ale druga przeszła samą siebie. Dowiedziałam się jak to jest żyć w toksycznym związku, gdzie on ma zawsze rację. Miałam silne emocje w momencie, kiedy on chciał jej okazać swoją wspaniałomyślność dla rzeczy, których nie zrobiła. Nawet nie słuchał jej zlęknionych tłumaczeń, tylko przedstawiał plan ich dalszego życia w którym to wszystko jej wybacza. Nie dochodziło do niego, że ona pragnie się od niego uwolnić. Nie chciał wypuścić z rąk zdobyczy, którą mógł pomiatać w odpowiednim dla niego czasie. Z scenerii, kiedy czytamy z jego perspektywy widzimy, że on dokładnie wie, że się między nimi popsuło. Jest pewny, że to za sprawą kochanka jego Hania tak się zmieniła. Postanawia zatem wynająć detektywa. Następnie przechodzimy do czasu dużo wcześniejszego, gdzie występuje pan Tomeczek. To był bardzo zabawny zwrot zdrobnienia jego imienia przy którym wciąż się uśmiechałam. W tym czasie mamy kwitnące uczucie po rozłące, gdzie jedno nie może wytrzymać bez drugiego. I tutaj pomimo zdrobnień, było bardziej ostro, co nieco rozbudza czytelnika. Mamy mieszankę zdrobnień i wulgarności, jakby nie było decyzji jaki schemat obrać, ten delikatny, czy raczej zaborczy. Oczywiście wyjaśnia nam motyw zdrobnienia jego imienia. Historia przeplata się z czasem, który dzieje się teraz z tym o którym ona opowiada, który sobie przypomina. Widzimy, że jej mąż wyjeżdża gdzieś z dziećmi, podczas gdy ona z kimś się spotyka. Tutaj opowiada nam życie Krzysztofa, kim jest i ogólnie co się u niego dzieje. Każdy rozdział to inny czas, czasami obecny, innym razem wcześniejszy, ale zbliżający się do czasu obecnego. W tym czasie widać, że Hania chce wziąć życie w swoje ręce, i czasami jej się to udaje, ale często traci rezon, zobaczycie dlaczego. Następnie w jej życiu coś się pojawia i wtedy myśli na tematy obecne i przeszłe. Również zdanie innych na temat Hanki będzie tu opisane. Kolejne emocje we mnie wystrzeliły, kiedy jej córka opowiedziała co Krzysiek o niej mówił. Grał na uczuciach dzieci, to był chwyt poniżej pasa. Później przyszło jej się zmierzyć z wieloma osobami, ale czy one sprawią, że odmieni swoje życie? Będzie jeszcze sporo wrażeń, ale najpiękniejszy jest koniec. Pamiętajcie, że warto wszystko robić dla siebie, bo wszystko przemija, a to my jesteśmy dla siebie najdłuższym towarzystwem:-)
Cudowna, naprawdę polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?