SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Głusza

Autor:

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Dowody na istnienie
Data wydania 2022
Oprawa zintegrowana
Liczba stron 248

Opis produktu:

Słyszaki mówią czasem głusi o słyszących.
Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większość, chociaż dla wielu z nich to zadanie niewykonalne?
Jedno z pierwszych pytań, które zadają słyszący: głusi nie słyszą, ale przecież chyba mogą nauczyć się czytać? Gdy dowiadują się, że nie wszyscy głusi w Polsce potrafią czytać ze zrozumieniem po polsku słyszący dziwią się jeszcze bardziej: przecież to Polacy, kończą polskie szkoły, żyją w kraju, w którym wiadomości, pisma urzędowe, diagnozy i wyroki są po polsku. Jak to możliwe, że nie znają języka ojczystego?
Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi mówi jeden z bohaterów Głuszy. Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni.
Dotąd o głuchych wypowiadali się głównie ci, którzy słyszą. Teraz głusi chcą opowiedzieć o sobie sami.
Wychowawca z internatu dla głuchych dzieci bił je i znęcał się nad nimi psychicznie. Głucha kobieta miga, że wychowankowie nie mogli o tym nikomu powiedzieć, bo większość z nich nie potrafiła mówić, a ich matki nie nauczyły się języka migowego.
Głucha kobieta w ciąży trafiła do szpitala, ale nikt nie wezwał tłumacza. Jej syn, uczeń podstawówki, który umiał migać, musiał przekazać matce, że noworodka nie udało się uratować.
W czasie pandemii głucha matka zobaczyła, że nauczycielka ze szkoły dla głuchych mówi do jej syna podczas lekcji online. Dlaczego ona to robi? zastanawiała się. Przecież on nic nie słyszy.
Jeszcze Porsy nie zdęła,/ lea my żeczamy,/ Co tam obca przemoc wziąła,/ Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Dąbrows,/ Z ziemi fłoskie do Borsy./ Zam twog przewodem/ Złoczym się z narodem czyta na głos głuchy Daniel Kotowski.
Tego oczekuje ode mnie Rzeczpospolita Polska? miga. Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku.
Anna Goc, dziennikarka Tygodnika Powszechnego i laureatka Stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego, w swojej książce oddaje głos głuchym.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dowody na istnienie
Wydawnictwo - adres:
reportaz@instytutR.pl , http://www.instytutR.pl , 00-362 , ul. Gałczyńskiego 7 , Warszawa , PL
Oprawa: zintegrowana
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 0x0
Liczba stron: 248
ISBN: 9788365970091
Wprowadzono: 26.10.2022

RECENZJE - książki - Głusza - Anna Goc

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja Kopczyńska.

ilość recenzji:350

17-01-2023 16:28

Głusi są dla społeczeństwa przezroczyści. Jeszcze bardziej niż niewidomi... ten reportaż powoduje ogromny smutek i frustrację, bo o niesłyszących wypowiadają się w większości ci, którzy słyszą. To oni decydują o wielu aspektach życia ludzi głuchych. A chyba nie tak powinno to wyglądać?
Masa jest ślepa, nie umie dostosować świata do osób niesłyszących. Panuje znieczulica w środowisku. Nawet szkoły dla głuchych nie są dla nich przystosowane. Przecież to jest paradoks, ale takich jest wiele w naszym kraju.
Głuchych człowiek idąc do lekarza, płaci za tłumacza. Płaci na studiach, płaci w przychodni, płaci w sądzie. Historie tych ludzi są tak niewiarygodne, tak smutne, tak frustrujące.
W szkole nie wolno migać. Głuchy ma się nauczyć mówić, nawet jeśli nie słyszy własnego głosu. Brawa bije się tylko tym, dobrze wyrehabilitowanym, którzy mówią. Innych traktuje się tak jakby to była ich wina. Jakby to oni zamykali się na świat słyszących a nie odwrotnie. Absurd goni absurd. Emocje wylewają się z kart książki, rezonują i zalewają czytelnika falami.
Anna Goc oddała glos w tej książce osobom głuchym. I włos się jeży, kiedy czyta się o ich doświadczeniach. Czy to w szkole, u lekarza, w urzędach... ale nie wierzcie na słowo. Przeczytajcie tą lekturę, w której zwrócono uwagę na problemy, o których ludzie słyszący nie mają pojęcia i z którymi nigdy nie przyjdzie im się zmierzyć. Niezykle wartościowy reportaż, otwierajacy oczy na problemy ludzi głuchych, na ich samotność w świecie ,,słyszaków", ogrom utrudnień z jakimi zmagają się każdego dnia. Traktowani jak ,,nienormalni", poniżani tylko dlatego, że są Inni.
Polecam tą książkę każdemu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?