???????W życie powinnam mieć wpisany ból, nie błogostan i nie odpoczynek. To cierpienie było moim przeznaczeniem???????
Jeśli zemsta była by imieniem, to decydowanie powinna takie nosić Monika, góralka, której serce od lat skute jest lodem, która nie zna litości, która nie wie, co to delikatność. Życie tak bardzo ją doświadczyło przed laty, że całkowicie zabiło w niej dobroć, teraz to zło, w czystej postaci, skryte pod delikatnym kobiecym pancerzem, dającym ułudę. Jack Adams kilkukrotnie spotyka ją na swojej drodze, o kilka za dużo, bowiem tak bardzo zaszła mu za skórę, że będzie chciał ją poznać bliżej, dokonać zemsty za obrazę. Nie spodziewał się, że natrafi na groźnego przeciwnika. Ta znajomość nie wróży niczego dobrego, wręcz zapowiada totalny kataklizm, na który nie wszyscy są przygotowani. Mroczna historia, krwawa jatka w polskich górach, z wątkiem miłosnym nie wpisującym się w żadne normy.
Liliana napiszę tylko, że przeszłaś samą siebie. Takiej mega ekscytującej, gorącej i piekielnej historii się nie spodziewałam. Mogłam przypuszczać, że nie będzie to cukierkowa historia, ale taki przeżyłam szok. Wow. Monika dała się poznać jako twarda kobieta, miała swoje kilka minut w poprzednich książkach, co tylko podsyciło zainteresowanie nasze właśnie tą bohaterką. Była tajemnicą, która bardzo pragnęliśmy poznać. Lila doskonale wyszła nam na przeciw, wykładając ukryte karty jej historii. Takiego dramatycznego losu w życiu bym się nie spodziewała, takich przeżyć, okrutnie ciężkiej ścieżki życiowej. Do tego jeszcze Jack, który za do bardzo dał nam się poznać z tej najgorszej strony. Duet, który wybił tą historię w kosmos. Dwa demony, dwoje różnych bohaterów, których w normalnym życiu lepiej byłoby nie spotkać.
Jednak mimo, iż bardzo się nie lubili, coś ich przyciągało. Może ciekawość. Może zainteresowanie. Może chęć zamsty. Jedno jest pewne, duet ten dostarczy nam nielada rozrywki. Będą istnymi sprzecznościami, stoczą pojedynek na siły, staną twarzą w twarz z demonami, z pragnieniem, z namiętnością, tworząc wokół siebie chaos. Będą szukali na siebie haków, brudów, wybudzając drzemiące demony do życia. Będą zdawali bolesne ciosy i walczyli nieczysto. Ich życie nie jest delikatne, to biznes w czystej postaci, albo walczyć na śmierć i życie, z podniesioną gardą, albo giniesz marnie jak tchórz. Oni tchórzami nie byli, to jak ogień i ogień, który razem tworzy wrzącą ławę, niszczącą wszystko po drodze. Książka, która porywa, pochłania, pozbawia sił, emocjonalnie wykańcza, zachwyca i szokuje, jednocześnie napawa nadzieją, że nawet tych najgorszych, czasem też spotyka choć odrobina dobra, namiastka, która może być początkiem wielkich zmian na lepsze. Bardzo polecam mafijny romans, który na długo zapadnie wam w pamięć, perełka serii, doskonałe jej uzupełnienie.
Opinia bierze udział w konkursie