SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gorzej urodzona

Wydziedziczone

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo WAM
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 368

Opis produktu:

Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszystkiego

Gdy pochodzenie wydaje się przesądzać o dalszym losie, siła charakteru może zmienić wiele

Bycie nieślubnym dzieckiem nie jest łatwe, szczególnie na XIX-wiecznej wsi, gdzie wszyscy wytykają cię palcami. Józia mieszka z surowym ojczymem i matką, która nie potrafi sprzeciwić się mężowi. Ciężka praca i brak możliwości rozwoju nie zniechęcają dziewczyny do własnych poszukiwań. Zafascynowana pojawieniem się w okolicy znanego malarza robi wszystko, aby znaleźć się na jednym z jego obrazów. Decyzją ojczyma Józia musi opuścić wieś i trafia do mieszczańskiego domu, gdzie pracuje niemal za darmo jako służąca do wszystkiego. Myje podłogi, ceruje, pierze, pomaga w kuchni. Po dniu wypełnionym ciężką pracą czeka, aż wszyscy położą się spać. Dopiero wtedy może rozłożyć swój siennik na podłodze przy piecu.

Powieść, która odczarowuje mit polskiej wsi. Młode dziewczęta opuszczają domy i wyjeżdżają do miasta, by zaznać pozornie lepszego życia. Pracują bez przerwy, bez odpoczynku, bez prawa do wolnego czasu.

Wyzysk, niesprawiedliwość i wykorzystania seksualne są na porządku dziennym, bo dobra służąca musi być posłuszna we wszystkim. Jest przecież tylko pachołkiem, popychadłem, gorzej urodzoną.

Pierwszy tom sagi `Wydziedziczone`
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść historyczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla starszych pań
Wydawnictwo: WAM
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 202x142
Liczba stron: 368
ISBN: 9788327719515
Wprowadzono: 16.09.2021

Mirosława Kareta - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Burza Trzy siostry Tom 2 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Zdrada pod czerwoną gwiazdą Książka 38,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Gorzej urodzona, Wydziedziczone - Mirosława Kareta

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 11 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja kopczyńska.

ilość recenzji:350

16-09-2022 17:24

,,Gorzej urodzona"to pierwsza część sagi ,,wydziedziczone".
Główna bohaterka, Józia pochodzi ze wsi, gdzie mieszka z ojczymem, matką i rodzeństwem. Chyba tylko szczęśliwy traf sprawia, że dziewczyna trafia do szkoły we wsi i jako nieliczna uczy się czytać. Niestety, na swoje nieszczęść jej upór i niezłomność mocno grają na nerwy ojczymowi, który postanawia wysłać dziewczynę na służbę do miasta. Józia nie ma innego wyjścia. Wyrusza do Krakowa pracować ,,u państwa". Rzeczywistość okazuję się jeszcze gorszą niż pogłoski. Powiedzieć, że Józia jest służącą od wszytkiego, to jak nic nie powiedzieć.

I pewnie nie zwróciłabym uwagi na ten tytuł, gdyby nie recenzja u Karoli. ... dziękuję za zachęcenie?A ze akurat skończyłam niedawno ,,Pańszczyznę" Kamila Janickiego też z polecenia, ale tym razem ... (dzięki wielkie, lektura robi dobrze na głowę, kolkwialnie pisząc????????) to coś nie coś, o tych realiach na wsi w wieku XIX i wcześniejszych, rozumiałam. Co w efekcie pozwoliło inaczej spojrzeć na życie głównej bohaterki i wszystkich mieszkańców wsi. Przede wszystkim zrozumienie podstawowego pytania. Dlaczego chopi nie chcieli posyłać dzieci do szkół?
Ale nie odbiegając od tematu, nie wierzyłam, ze historia ta może okazać okazać tak ciekawa. Dodatkowym atutem są wstawki z gwarą, w której wypowiada się Józia. Autorka odmalowała rzeczywisty obraz polskiej wsi, bez zagłębiania się w szczegóły, ale jednak dość dokładnie, ale można było pojąć realia. Poprzed doświadczenia głowie bohaterki zweryfikowała tamtejsze oczekiwania i rzeczywistość. A ta jak wiadomo bardzo często różni się od marzeń i mrzonek. Józia szybko się o tym przekonała, ale tu znowu pomogły jej trochę cechy charakteru, upór, ale też jak się okazało, ta krótka nauka na wsi jaką odebrała.
Niesamowicie ciekawa lektura, na jesień w sam raz, dlatego polecam bardzo ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:1091

13-05-2022 22:00

?Gorzej urodzona? to historia dziewczyny, która została służącą do wszystkiego. Urodziła się w 1864 roku w Mnikowie, w malowniczej wiosce pod Krakowem. Jest to opowieść o kobiecie, która żyła na przełomie XIX i XX w. O osobie, która nie poddała się ograniczeniom tamtej epoki. O osobie, która swoją odwagą i cierpliwością do końca walczyła o swoje.
Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza to dzieciństwo i miłość młodej Józi. Dziewczyny zakochanej w Antku. Niestety jej życie nie było usłane różami. Rok jej narodzin, to rok upadku Powstania Styczniowego, a ona sama była nieślubnym dzieckiem. Dzieciństwo to ciężka praca a później miłość z wzajemnością. Ale czy dane jej było poślubić Antka?
Pani Mirosława świetnie opisała również tamtejszą szlachtę. Jeszcze przed wyjazdem Józi na służbę do Krakowa, poznajemy Pruszkowskiego i jego rodzinę. Pan malarz przybył na tę malowniczą wioskę by po prostu malować. A przy okazji zakochał się w otaczającej go przyrodzie i nie myślał o powrocie do dużego i zatłoczonego miasta.
Druga część to wyjazd naszej bohaterki z rodzinnego Mnikowa na służbę do Krakowa. Sobkiewiczowie to przykład rodu szlacheckiego, który podobnie jak inne rody szlacheckie dotknął ten sam los po upadku Powstania Styczniowego. Musieli sprzedawać swoje ziemie i nie stać ich było na nową służbę. Józia nie chciała zapłaty za swoją pracę, a jedynie utrzymanie i drobny podarek na święta, dlatego też państwo zdecydowali się ją przyjąć.
Autorka zadbała o każdy detal i świetnie odzwierciedliła czasy w jakich żyła Józia. Bieda i ubóstwo, język jakim się posługiwali Polacy pod koniec XIX, ale również cudownie przedstawiła przyrodę Mnikowa. Pochodzę z okolic Krakowa i tej malowniczej do dzisiaj miejscowości i tym bardziej pozwoliłam porwać się autorce i przenieś się w przeszłość do czasów sprzed I Wojny Światowej.
Jeśli chcecie dowiedzieć się co to jest rahtuszek, albo co to znaczy iś na piykne koniecznie przeczytajcie tę powieść i dajcie ponieść porwać autorce w te malownicze miejsca, jakie opisuje.
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Mirosławy Karety. Już parę lat temu czytałam jej inną serię: ?Sagę rodu Petrycych?, którą bardzo mi się podobała.
?Gorzej urodzona? to pierwszy tom serii ?Wydziedziczone? i uważam, że ta seria również jest bardzo dobra.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kas*************

ilość recenzji:207

29-11-2021 10:58

"Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszystkiego. "

Trudność sprawiła mi gwara chłopska. Bardzo wolno czytałam zdania wypowiadane przez mieszkańców wsi.
W życiu zdarzyło mi się słyszeć niektóre z nich, ale i tak szok był ogromny.

Smutna to książka.
Bohaterka każdą jej stronę wypełnia pracą "łobowiązkiem".
Kontrast pomiędzy warstwami społecznymi jaki ukazała Autorka jest ogromny.
Przytaczane fragmenty poradników pisanych dla gminu przez "światowców" to kpina.

Powieść ciekawa, zajmująca.
Między wierszami ból i samotność Józi.

Drobiazgowo ukazane życie ludu pracy. Obrazowe opisy, dopracowane w każdym szczególe.
Podwójna moralność społeczeństwa.
Brutalność osądów i postępowania.

Z niecierpliwością czekam na kolejny tom Pani Mirosławo.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Maciejewska.

ilość recenzji:414

26-11-2021 10:11

Gorzej urodzona to dobrze napisana historia Józi, bękarta, darmozjada, jak ją nazywano, dziewczyny ze wsi, która została służącą do wszystkiego. Józia mieszka z surowym ojczymem i matką, która nie potrafi sprzeciwić się mężowi. Na skutek pewnych wydarzeń Józia zostaje wygnana z domu i wsi. Co ją dalej czeka? Akcja toczy się w XIX wieku.
Powieść ponadczasowa. Nadal jest wiele miejsc, sytuacji, gdy pochodzenie przesądza o dalszym losie, całym życiu człowieka. Wystarczy spojrzeć na kraje, w których ma miejsce jakiś konflikt zbrojny, na kraje ubogie, wyniszczone, na naszą wschodnia granice.
Jak będzie z Józią? Czy uda jej się wybić, żyć szczęśliwie, spełnić marzenia? Czy może z racji urodzenia jest skazana na nędzny, nie do pozazdroszczenia los?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Mirosławy Karety, ale z pewnością nie ostatnie.
Gorzej urodzona to kawałek doskonale napisanej, świetnie oddającej szczegóły XIX-wiecznego życia prozy. Czyta się nieomal na wdechu, z wypiekami na twarzy, niecierpliwie odwracając kolejne kartki.
Tym, co najbardziej chwyta za serce są opisy życia w XIX wieku. Owszem, warstwy uprzywilejowane, osoby zamożne miały lepiej, choć także nie idealnie, szczególnie kobiety. Jednak osoby biedne, niewykształcone, przede wszystkim kobiety ze wsi..na nie czekał fatalny los.
Wiem, podziały, nierówności społeczne były, są i będą. Nic z tym nie zrobimy. Niezależnie od tego, jak byśmy chcieli. Jednak oburzenie na taki stan rzeczy drzemie w większości osób.
Książka porusza i to bardzo. W trakcie lektury trzymałam kciuki za Józię, mocno jej kibicowałam i doceniałam, jakie szczęście mam żyjąc w XXI wieku w miejscu, w którym żyję. A przecież miejsce urodzenia i czas życia to loteria losu.
Jednak Gorzej urodzona to nie tylko opowieść o niedoli nisko urodzonej kobiety. To także bardzo ciekawe opisy ówczesnego życia, wspaniałe oddanie szczegółów. Widać, iż autorka zadała sobie mnóstwo trudu żeby poznać sposób, styl życia w XIX wieku.
Wisienką na torcie są bardzo piękne i niezwykle plastyczne opisy przyrody.
Wszystko ozdobione garścią wielkich emocji. Co przy tym istotne, autorce udało się tak wyważyć uczucia i emocje, że uniknęła tak częstego w takim przypadku infantylizmu.
Czyta się wspaniale. Polecam. kilka zarwanych godzin gwarantowane. Niecierpliwe czekam na 2 tom.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:498

23-11-2021 17:42

Nie wiem, czy wiecie, ale ja obyczajówki, romanse czytam dopiero od jakiegoś czasu i bije się w pierś, bo ominęło mnie mnóstwo fantastycznych książek, ale całe szczęście, że wcześniejsze pozycje nigdzie nie znikają tylko teraz czekają na mnie, żeby je nadrobić. Dziś przychodzę z czymś świeżym, bo premierę miała we wrześniu. Jestem sroką okładkową i tutaj zakochana jestem po uszy no sami zobaczcie piękna dziewczyna w roboczym chłopskim stroju to coś musi być na rzeczy!,
W XIX wiecznej wsi rok po upadku Powstania Styczniowego na świecie witamy słodziutka Józię, która jeszcze pokaże na co Ją stać. Życie młodej dziewczyny nie jest usłane różami, ale najbardziej podobało się właśnie jej podejście do życia. Ile poświeciła, co straciła, ale też co zyskała to już w książce macie szczegółowo opisane.
Wieś w tamtym okresie nie była Wersalem, ale jeżeli dołożyć do tego bycie bękartem to problemy dopiero się okażą. Ojczym, który naszą Józię nie akceptuje oraz matka, która boi się przeciwstawić mężowi, żeby tego było mało to jeszcze okoliczne społeczeństwo nie szczędzi jej nieprzyjemnych słów. Józia wyjeżdża do miasta, ale to już kolejna historia, która chwyci za serce.
Widoki okolicy w okresie wiosenno-letnim są tak zachwycające, że pewien malarz postanawia zamieszkać we wsi i uwiecznić okolice na własnych obrazach. Nasza bohaterka widząc malarza i to jak maluje postanawia, że zrobi wszystko byle malarz uwiecznił i Ją. Nie martwcie się nic nie zdradziłam, bo tego dowiecie się na początku. Więc ile znajomość Józi z malarzem zyska to już zostawiam Wam do odkrycia.
Miałam wrażenie czytając tę pierwszą część, że bohaterzy są realni i da się odczuć ich ból, tęsknotę, radości, sukcesy itp. Podążając za Józią najpierw na wieś potem do Krakowa jesteśmy wstanie zobaczyć realia jakie panowały w tamtym okresie i niestety, mimo że bardzo mi się ten okres podoba (ta cała prostota we wszystkim) to częsta niesprawiedliwość i niemoc w bronieniu własnych racji jest przerażająca tylko dlatego że urodziłaś się w najniżej klasie społecznej.
... z utęsknieniem czekam na 2 część. Warto poświecić czas, bo czyta się naprawdę szybko. Miałam kłopot z jednym, a mianowicie z gwarą jaką chłopi rozmawiali, ale nie ujmuje to całości książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gor********************

ilość recenzji:25

26-10-2021 18:53

Mirosława Kareta niejako podzieliła powieść na dwie części. Pierwsza dotyczy życia bohaterki na wsi. Czytelnik pozna mentalność jej mieszkańców, ich pracę, warunki życia. Te realia odznaczał głód, ciężka praca i walka o przetrwanie. Zaś przyjazd znanego malarza pokaże rozdźwięk istniejący pomiędzy rzeczywistością a wiejską sielanką pokazaną w sztuce.

Kraków miał być wybawieniem dla bohaterki. Stał się miejscem, gdzie była skazana na ciężką pracę i całkowite posłuszeństwo ? bez własnego łóżka, wynagrodzenia i ochrony prawnej. Razem z Józią czytelnik doświadczy kolejny raz strachu (np. przed niechcianą ciążą), głodu i braku perspektywy na lepsze życie. Na każdej kolejnej stronie będziemy odczuwać przepaść dzielącą uprzywilejowane grupy społeczne i ludzi pochodzących z niższych warstw społecznych.

Zarówno życie na wsi, jak i w mieście są opisane z niebywałymi szczegółami. Powieść odznacza się barwnym językiem opisującym wygląd bohaterów, miasta i wsi. Na szczególną uwagę zasługuje tu zastosowanie gwary ? nie zawsze zrozumiała, jednak dodająca wiarygodności.

"Gorzej urodzona" pokazuje prawdziwe oblicze wsi i miasta z XIX wieku ? szczerze i bez lukru. Czytelnik ma szansę spojrzeć na te czasy z perspektywy współczesności. Mirosława Kareta wykonała ogrom pracy, by książka przybrała taką właśnie formę. "Gorzej urodzona" jest wartościową pozycją zarówno pod względem fabularnym, jak i dzięki formie przekazanej nam wiedzy.
Życie, obyczaje i prawo panujące w II połowie XIX wieku Autorka popiera tekstami źródłowymi, które są obecne w powieści. Często mogą być dla czytelnika trudne w odbiorze, często są zaskakujące (jak podręcznik dla służących). Jednak to one sprawiają, że powieść staje się jeszcze bardziej realna, a przez to cierpka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kacper Sarzyński

ilość recenzji:1

25-10-2021 22:08

"Gorzej urodzona" Mirosława Kareta

Dzieciństwo Józi nie należało do najprostszych ? od dziecka nazywana "bąkiem", żyła w domu, którego głową był surowy ojczym. Jedyną jej ostoją była babka. Jednak po jej śmierci nic nie było tak, jak powinno być. Rodzice postanawiają, że dziewczyna zostanie wysłana do Krakowa, by tam służyć w domostwie państwa Sobkiewiczów, gdzie staje się służącą do wszystkiego...
"Gorzej urodzona" to pierwsza odsłona cyklu "Wydziedziczone" autorstwa Mirosławy Karety, której dotychczas wydane książki cieszą się bardzo dobrymi opiniami.
Powieść ta jest swego rodzaju wglądem współczesnego czytelnika w życie dziewiętnastowiecznej służącej w pańskim domu. Obserwujemy rozgrywające się na kartach książki wydarzenia z zapartym tchem, z narastającym zaciekawieniem i coraz to większą chęcią poznania dalszych losów Józi. Autorka na przykładzie głównej bohaterki "Gorzej urodzonej" pokazuje nam, jak miała się sytuacja służby domowej w Polsce pod zaborami. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie była ona kolorowa. Kobieta podejmująca się owej posady musiała liczyć się z nikłym wynagrodzeniem, o ile takie w ogóle otrzymywała, wygórowanymi życzeniami swoich państwa, a nie raz z przemocą psychiczną i fizyczną, jak i również molestowaniem. Są to tragiczne losy tysięcy polskich dziewcząt, które chcąc wyrwać się ze wsi, z biedy i głodu były w stanie znosić największe upokorzenia.
Jednak fabuła powieści Mirosławy Karety nie kręci się jedynie wokół nieszczęść. W tej jakże wspaniałej historii możemy ujrzeć namalowany przez autorkę obraz polskiej prowincji, która jawiła się jako kraina spokoju, wyciszenia dla zabieganych mieszkańców miast. Miejsce, sielanka, w której rytm życia wyznaczają zmieniające się pory roku, a gdzie nie liczy się godzin i lat. W "Gorzej urodzonej" spotkamy się też z radościami młodzieńczego życia, pierwszej miłości, która, choć niby wydaje się oczywista, to do ostatnich stron nie wiemy, jakie było uczucie łączące Antka i Józię. Ich relacja utkana jest bardzo delikatnie, subtelnie, z dużą dozą wrażliwości ? dokładnie tak, jak całokształt.
Powieść ta stanowi również podróż do czasów, w których Polacy walczący o niepodległość musieli mierzyć się również ze swoimi codziennymi problemami, troskami, zgryzotami.
Spod pióra Karety wyszła przepiękna, misterna, a jednocześnie na swój sposób brutalna opowieść o nieprzemijającym uczuciu, niewidzialnej nici porozumienia łączącej dwie dusze, odkrywaniu rodzinnych tajemnic, magii wspomnień, czarze i urokliwości polskiej wsi oraz losie służącej do wszystkiego, który podzieliły tysiące Polek.
Na dokładkę w tej cudownej, chwytającej za serce opowieści wątki fikcyjne przeplatają się z autentycznymi, co czyni powieść jeszcze ciekawszą.
Mimo że historii bliźniaczo podobnych do "Gorzej urodzonej" mamy na pęczki, to akurat w tej autorstwa Mirosławy Karety drzemie coś niezwykłego, coś, co sprawia, że czytelnik przeżywa wzloty i upadki bohaterów, czuje się tak, jakby sam ich doświadczał. Podczas lektury towarzyszy nam cały wachlarz emocji.
Jest to jedna z tych książek, która z pewnością pozostanie ze mną na dłużej. Wzruszająca, ciepła, otulająca, jednym słowem ? genialna.
?8,75/10 ...

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:1

12-10-2021 11:24

Ta poruszająca, a zarazem szokująca powieść, funduje czytelnikowi niezapomnianą, frapującą podróż w czasie, po której wyjątkowo ciężko ochłonąć i powrócić do normalnego funkcjonowania. Polska wieś w XIX wieku rządziła się swoimi prawami. Wtedy, mało kto się temu przeciwstawiał, dziś, dla współczesnych kobiet to nie do pomyślenia. Młode dziewczęta mogły wybierać tak naprawdę pomiędzy dwiema pułapkami, pozostanie w domu wiązało się z ciężką pracą fizyczną, wyjazd do miasta jednak nie był gwarancją lżejszych obowiązków. Dodatkowo wiązało się to z upokorzeniem, wykorzystywaniem, odbieraniem godności. I choć jak już wspomniałam, takie traktowanie człowieka w obecnych czasach zdaje się czymś abstrakcyjnym, dawniej funkcjonowały nawet podręczniki, szkolące całkowicie posłuszne i oddane pomoce domowe, które absolutnie poświęcały się swojemu państwu.

Na ogromne brawa zasługuje misternie naszkicowany klimat powieści, jaki mistrzowsko obrazuje XIX wieczną Polskę, przenosi on zafascynowanego czytelnika w czasie, fundując przy tym wulkan skrajnych, odurzających emocji. Pióro autorki jest błyskotliwe, wyjątkowo plastyczne, dlatego wszelkie opisy intensywnie rozbudzają zamysły. Nie mogło zabraknąć również wzmianki o wielkich polskich artystach, co nadaje historii niezwykle przemawiającego charakteru, w skutek czego angażuje ona nadzwyczaj mocno.

"Gorzej urodzona" jest wyjątkowo bolesną, chwytającą za serce opowieścią, jaka rodzi w sercu bunt, niedowierzanie i przenikający ból. To swoisty hołd dla wszystkich osób, pracujących dawniej w służbie u bogatych, wywyższających się i wykorzystujących biedniejszych, niedobrych ludzi. To też ujmująca i otwierająca oczy historia o przemilczanym i pominiętych. Mirosława Kareta nakreśliła wyjątkową ucztę literacką, jaka zniewala wszystkie zmysły i pozostaje na dnie duszy już na zawsze. Polecam gorąco!

Czy recenzja była pomocna?

Anna Dyczko

ilość recenzji:1

7-10-2021 15:45

Koniec XIX wieku był czasem, w którym wyraźne były podziały klasowe. Wiejskie dziecko, do tego nieślubne, było na samym końcu społecznej hierarchii. Józia miała pecha i szczęście jednocześnie. Szczęście, bo okazała się dziewczynką nadzwyczaj inteligentną i rezolutną. Jej pechem było niskie pochodzenie, przez które nie miała dostępu do edukacji.

Udało jej się ukończyć jedną klasę wiejskiej szkoły, dzięki czemu opanowania czytanie i pisanie w podstawowym zakresie. Podsuwane jej dziełka, uznane za "odpowiednie" przez nauczycieli i rodzinę, a później panią mecenasową, to przede wszystkim kalendarze z poradami, pobożne pisma i porady dla służących. Nie miała wielkich możliwości rozwoju intelektualnego, choć gdyby mogła wybierać, sięgnęłaby po książki historyczne, jak ta pierwsza lektura wypożyczona z biblioteczki żony malarza, która tak ją zafascynowała.

Kiedy Józia trafia na służbę do domu mecenasa Karola Sobkiewicza i jego żony, Anastazji, zostaje podkuchenną. Jej zakres obowiązków nie kończy się jednak na kuchni. Najprzyjemniejszym z zadań było bieganie po sprawunki.

"W pozostałym czasie jednak musiała Józia wykonywać prace ciężkie i wyczerpujące, takie jak pastowanie i froterowanie drewnianych podłóg i parkietów, trzepanie ciężkich zasłon i dywanów, mycie okien, drzwi i futryn, mycie kafli pieców i ścieranie kurzu z najwyżej położonych mebli, obrazów, lamp oraz karniszy."

Prócz tego noszenie węgla, palenie w piecach, wynoszenie nieczystości z nocników. Dziewczyna całe dnie miała wypełnione pracą ponad siły. Kiedy już udało jej się złapać chwilę oddechu mogła poczytać o szkodliwości dni wolnych dla służby.

W fikcyjną fabułę autorka wplotła garść autentycznych wydarzeń i postaci oraz fragmenty pism z tamtych czasów, jak choćby ten:

"Wolne niedziele, owe upragnione wolne niedziele, dla których dziewczyny stronią od służby domowej, choć ta im na przyszłość największe daje korzyści, stały się już niestety nieraz przyczyną zguby lekkomyślnych i niedoświadczonych jednostek. Nie chcę ja bynajmniej przez to powiedzieć precz z wolnemi niedzielami, nie, gdyż po pracy słusznie należy się każdemu spoczynek i godziwa rozrywka. Chciałabym tylko zwrócić wam uwagę na zło, jakie sprowadzić mogą na siebie te, które nie umieją czasu wolnego z korzyścią dla siebie spędzać."

Zamożni artyści zachwycali się prostym życiem chłopów, którym, ich zdaniem, niczego do szczęścia nie brakuje. Przymierająca głodem dziewczynka czytała o tym jak dobrze jej się żyje. Autorzy, nieraz oderwani od rzeczywistości, wychwalali znane nam "cnoty niewieście". W chwilach wolnych zalecano kobietom modlitwy, udział w mszach i spełnianie dobrych uczynków, broń Boże "próżniacze" siedzenie z książką. Skąd my to znamy? Czytając autentyczne teksty nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z rozpaczy.

Życie płci piękniej, niezależnie od klasy społecznej, było nie do pozazdroszczenia, lecz im niżej tym gorzej.

Nierzadko w domach zamożnych mieszczan zdarzały się przypadki molestowania seksualnego służących, traktowanych de facto jak niewolnice. W końcu biedne dziewczyny nie miały dokąd pójść a posiadanie przez nie rodziny nie było dobrze widziane. Miały skupiać się wyłącznie na pracy.

Język powieści jest trudny, czytanie wymaga skupienia uwagi. Uważam jednak, że forma została odpowiednio dobrana do przedstawionych treści. Autorka bardzo szczegółowo pokazuje jak wyglądało życie mieszkańców polskich wsi i miast pod koniec XIX wieku.

Chłopi pańszczyźniani egzystowali w skrajnej nędzy, bez dostępu do edukacji i odpowiedniej opieki zdrowotnej. Dużo dzieci nie dożywało dorosłości. Tym, którym udało się dostać na służbę do "państwa", było niewiele lepiej. Co prawda dostawali coś do jedzenia i miejsce do spania, lecz na tym kończyły się ich "przywileje".

"(...) prawo w takich przypadkach, gdzie obowiązków i praw nie określono bliżej, przemawia na niekorzyść służącej, a na korzyść państwa. Tu bowiem służąca zależy zupełnie od woli państwa, służąca wtedy zupełnie niczego żądać nie może."

Pierwszy tom historii Józi kończy się dramatycznym zwrotem akcji, potwierdzającym prawdziwość powyższego fragmentu.

Już się zastanawiam co będzie dalej.

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:771

1-10-2021 11:15

?GORZEJ URODZONA. WYDZIEDZICZONE.?
Mirosława Kareta Wydawnictwo Mando
Autorka Mirosława Kareta zabrała mnie w XIX i XX wiek. Czy życie w tych wiekach było łatwe, proste i przyjemne dla nieślubnych dzieci? Raczej nie. Pisarka doskonale przedstawia losy młodych kobiet. Z czym one się zmagały, żeby przetrwać? Dziewczyny były wykorzystywane seksualnie, a gdy o tym mówiły swoim pracodawcą nikt im nie wierzył. Do tego musiały ciężko pracować bez prawa do wolnego. A wszystko tylko dlatego, że były gorzej urodzone i nie miały normalnych praw.
Czy pochodzenie ma znaczenie? Przecież każdy człowiek zasługuje na godne życie. A co się działo, gdy mężczyzna, na którego ochotę miała pani spojrzał na biedaczkę? Jej pracodawczyni od razu szykowała spisek mający na celu pozbycie się rywalki. W papierach takiej dziewczyny wpisywała, że ona kradnie. I taka dziewczyna miała marne szanse na zatrudnienie w ?dobrym? domu. Takie w tych czasach żyły wredne baby.
Z tej książki dowiecie się również co powinna, a czego nie powinna robić dobra służąca. To mnie przeraziło i mną wstrząsnęło. Jak dobrze, że żyję w XXI wieku.
Powieść ta opisuje losy pewnej służącej Józi. Dzięki niej poznajemy również życie innych osób.
Nasza Józia pracowała w zamożnych mieszczańskich domach. Była również modelką. Namalował ją sam Witold Pruszkowski ? na swoim jednym z obrazie. Chcecie poznać mrożącą krew w żyłach historię życia cioci Józi, to koniecznie przeczytajcie powieść ?Gorzej urodzona?.
?Gorzej urodzona? to pierwszy tom z serii ?Wydziedziczone?.
Powieść, która pokazuje jak dziewczyny ze wsi emigrowały do miast w celu lepszego, godnego życia. A co otrzymywały? Pracę od świtu do nocy prawie za darmo. A to wszystko za cenę własnej godności i dobrego imienia. Łzy, upokorzenie i ból to stale im towarzyszyło. Często były poniewierane, jak już wam pisałam gwałcone i oskarżane o kradzieże. Czy o takim życiu marzyły opuszczając rodzinne domy?
Nasza główna bohaterka Józia zakochana była w pewnym chłopcu ? Antku, z którym wiązała swoją przyszłość. Jednak przewrotny los z nich zadrwił. Znalazła chłopaka powieszonego. Czy do tego przyczyniły się osoby trzecie? Nikt tego nie sprawdził. Józia przekonana jest, że to nie było samobójstwo. Tylko czy ktoś uwierzy młodej dziewczynie? Józia do końca życia nie otrząsnęła się z tej tragedii. Wyjeżdża do miasta do pracy jako służąca. Czy będzie tam szczęśliwa? Czy znajdzie swoją nową miłość? Czy ją można pokochać? Przekonajcie się sami.
Bardzo dobra, a wręcz rewelacyjna powieść obyczajowa. Wyzwoliła we mnie mnóstwo emocji. Czytając ?Gorzej urodzoną? często płakałam. To niesprawiedliwe co spotykało te młode dziewczyny.
Już się nie mogę doczekać kolejnego tomu.
Z całego serca polecam ?Gorzej urodzoną?.
Ps. Czy chcielibyście żyć w tamtych czasach?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?