Ponownie dałam się porwać Nadii Szagdaj uczestnicząc w śledztwie prywatnej detaktyw-amatorki Klary Schulz. To była kolejna intrygująca przygoda, do czego i Was zachęcam!
Postać Klary, jej odwaga, dociekliwość, trafne wyciąganie wniosków, inteligencja oraz instynkt kolejny raz przekonały mnie do siebie. Początek XX wieku nie był łatwy dla kobiet. Nie wypadało im być taką hop do przodu. Ale zdaje się, że nie dotyczy to naszej bohaterki. I za to właśnie ją polubiłam. Że nie poddawała się konwenansom, nie podporządkowywała się męskiemu światu tamtych czasów. Może i niekiedy gubiła ją łatwowierność i próżność, ale wszak to kobieta, prawda? W każdej z nas od czasu do czasu odzywają się te cechy. Czasem mnie irytowała, drażniła, a i tak jej kibiciwałam.
Autorka pisze wprost, wszystko przedstawia w taki sposób, by czytelnik mógł poszczególne wydarzenia i sytuacje odpowiednio sobie zobrazować. Momentami jest drastycznie, brutalnie, ale to przecież kryminał, więc ja po tym gatunku tego typu elementów oczekuję. Szczególne wrażenie robi Breslau, kiedy to Gabriel dostaje swój głos. Akcję cechuje odpowiedni dynamizm, ale w porównaniu do drugiej części jest nieco spokojniej. Chyba że względu na odmienny stan naszej bohaterki. Autorka umiejętnie utrzymuje nas w napięciu, a samo śledztwo i zagadka kryminalna okazały się bardzo frapujące. Z zainteresowaniem wyczekiwałam jak to wszystko się zakończy. Książka obfituje w mnóstwo niewiadomych, wątpliwości, podejrzanych i jeszcze więcej domysłów. A wszystko ubrane w mroczną atmosferę, gdzie nieprzewidywalność i sugestywne opisy wprowadzają nutę niepokoju.
Narracja prowadzona jest naprzemiennie. Raz jest to Klara, a innym razem młody oficer berlińskiej policji Gabriel. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać co myślą na temat prowadzonych przez siebie śledztw.
Całość dopełniają fotografie przedstawiające Breslau, w których rozgrywa się akcja. Autorka zadbała również o barwne opisy miejsc, które spotykamy w fabule. Chciałam jeszcze zwrócić Waszą uwagę na to, że okładki tworzą niezwykle przyjemną dla oka całość.
"Grande finale" to intrygujący, trzymający w napięciu kryminał retro dla każdego, kto lubi zaczytywać się w niewyjaśnionych historiach i rozwiązywać zagadki na miarę początku XX wieku. Macie ochotę sprawdzić, czy przedwojenny Wrocław Was zachwyci?
...
Opinia bierze udział w konkursie