Życie Norberta nareszcie zaczyna się układać, a nowo założona firma bardzo prężnie się rozwija. Do pełni szczęścia brakuje mu jedynie poprawienia relacji z najlepszą przyjaciółką. Święta to najlepszy czas, by to zrobić! Pytanie tylko, jak Julia zareaguje na sekret, który Norbert zamierza jej wyjawić...
?Grudniowe kwiaty? to 8 tom cyklu ?Rok na Kwiatowej? i jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Przyznam Wam, że mam co do tej pozycji mieszane uczucia. Dosyć szybko wdrożyłam się w życie bohaterów, które toczy się od dłuższego czasu, rozumiałam, do czego dążą, ale momentami brakowało mi informacji (według mnie całkiem kluczowych i dających pełny obraz sytuacji), które zapewne pojawiły się w poprzednich częściach cyklu. Narracja? Jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim jak tu! I wiecie co? To mi się nawet podobało! To tak jakbym przyjaźniła się z bohaterami i każdy z nich prowadził mnie przez tę powieść przy kubku gorącej herbaty. ?Grudniowe kwiaty? to historia, która ma miejsce w przedświątecznym czasie, ale widziana jest z perspektywy 4 różnych postaci. Największą część książki zajmuje Norbert i z przykrością stwierdzam, że bardzo się zmęczyłam czytając to, co ma mi do opowiedzenia. Całość była bez polotu, a na kluczowy moment poświęcono naprawdę niewiele czasu. Na szczęście dalsza część z perspektywy Julii, Kai i Danuty okazały się o wiele ciekawsze i sprawiły, że do końca książki dotarłam błyskawicznie. Czy poczułam święta? Tak, ale nie oczami każdej z postaci. ?Grudniowe kwiaty? to książka o życiu, codziennych rozterkach, pokonywaniu przeszkód, własnych strachów. Myślę, że ktoś, kto zna poprzednie części cyklu, wydobyłby z niej to, co najlepsze. Trochę ciężko zaprzyjaźnić się z bohaterami, gdy nie zna się całości ich losów, a z tyłu głowy krążą jakieś niejasności. Nie mogę tej książki polecić z czystym sumieniem, ale też jej nie odradzam. Myślę, że warto choćby przekonać się, jak przypadnie wam do gustu ten rodzaj narracji.
Opinia bierze udział w konkursie