Wiosnę, lato i część jesieni spędzam w ogrodzie z audiobookiem na uszach. A co robić zimą? No właśnie! Wymyśliłam, że przy słuchaniu audiobooków, w długie zimowe wieczory będę haftować naturę!
Pomysł ten zrodził się, gdy zobaczyłam przepięknie wydany ?Haft botaniczny. Nowoczesny podręcznik? Arounny Khounnoraj od razu zachwyciłam się wzorami czerpanymi z natury ? kwiatami, liśćmi, muszelkami, gałązkami wykonanymi w różnych technikach. Zachłysnęłam się pięknem, ale kiedy zaczęłam czytać okazało się, że tak łatwo nie będzie. Wprawdzie książka krok po kroku tłumaczy, co jest potrzebne, by zacząć swoją przygodę z haftem, ale zupełnie nie byłam gotowa na taką mnogość różnych ściegów. Rozłupany, sznureczek, łańcuszek, płotek, murek, rybie ości? Czego tu nie ma!
Otrząsnęłam się jednak szybko, tłumacząc sobie, że przecież nie od razu Kraków zbudowano i ja też zacznę od podstawowych ściegów i łatwiejszych wzorów, tym bardziej że każdy z nich jest szczegółowo rozpisany i rozrysowany. A kiedy opanuję podstawy przejdę do bardziej zaawansowanych projektów, bo i one przedstawione są nie tylko od strony wykonania haftu, ale ukazują cały proces uszycia serwetki, torebki, saszetki czy poduszki.
Cudowne jest to, że wszystkie projekty są bardzo praktyczne i pozwolą wprowadzić miłe, dekoracyjne elementy do naszego domu i garderoby, czyniąc je wyjątkowymi i jedynymi w swoim rodzaju, a w te, które już nam się opatrzyły, tchnąć nowe życie.
Po lekturze, która w moim odczuciu okaże się źródłem wiedzy i inspiracji zarówno dla początkujących, jak ja, ale i zaawansowanych miłośników haftu pozostaje mi teraz zamówić tamborki, muliny, nożyczki igły i rozpuszczalny papier samoprzylepny (!) i może na przyszłą wiosnę pochwalę się wyhaftowanym logo czytanie.naatanie, albo chociaż liściem platana.
Zbliża się Dzień Matki i może właśnie ta książka okaże się idealnym prezentem, który przerodzi się w pasję?
Opinia bierze udział w konkursie