KWINTESENCJA POTTERA
Seria o przygodach Harry?ego Pottera to jedna długa opowieść, więc wyróżnianie z jakichś powodów poszczególnych tomów nie ma większego sensu. Gdybym jednak musiał wybrać jeden z nich, najbardziej reprezentacyjny, najlepszy i najbardziej rozbudzający wyobraźnię, byłby to zdecydowanie ?Książę półkrwi?, mroczna, przejmująca historia stanowiąca kwintesencję cyklu. Historia o miłości, stracie, walce ze złem i próbach zrozumienia własnego losu. Teraz jest dobra okazja by przypomnieć ją sobie (i pozostałe tomy), bowiem wydawnictwo Media Rodzina wznowiło właśnie całą serię przejrzaną i poprawioną przez autorkę, w nowej, świetnej szacie graficznej.
Voldemort powrócił i cały świat czarodziejów, a także nasz, wreszcie zaakceptował ten fakt i stoi w obliczu wojny. Zło nie próżnuje, poplecznicy Czarnego Pana przygotowują misję, która na zawsze odmieni losy konfliktu, a jej wykonanie zlecone zostaje Draco Malfoyowi, któremu pomóc ma nie kto inny, jak Snape.
Tymczasem Albus Dumbledore przybywa do Harry?ego z prośbą o pomoc w przekonaniu Horacego Slughorna do objęcia posady nauczyciela eliksirów. Dlaczego, skoro dotychczas to Snape zajmował to stanowisko? Jak się okazuje najbardziej znienawidzony nauczyciel będzie tym razem uczył w Hogwarcie obrony przed czarną magią, a ponieważ żaden profesor podejmujący się tego zadania nie skończył najlepiej, bohaterowie mają nadzieję, że i on podzieli los poprzedników. Kiedy Harry z przyjaciółmi wraca do szkoły magii i czarodziejstwa na szósty rok nauki, nie ma najmniejszego pojęcia co spotka go tym razem. Nowe przedmioty, nowe czary, Quidditch, miłość? Zło realizuje swoje cele, ale i dobro także nie zamierza zostać w tyle. Dumbledore przedstawia Harry?emu sposób, który pozwoli im pokonać Voldemorta, ale będzie on wymagał wielu poświęceń. Być może zbyt wielu, o czym obaj przekonają się już niedługo?
Czy ten tom ma jakieś minusy? Przeciwnicy powiedzą, że Rowling po raz szósty zaserwowała dokładnie to samo, ale nawet jeśli jest to prawda, autorce udało się wszystko poprawić, ulepszyć i podnieść na jeszcze wyższy poziom. Cała reszta to już tylko plusy, które zachwycą fanów i przekonają do opowieści nawet tych, którzy sięgają po Harry?ego bez większego entuzjazmu. Powieść zaczyna się w mroczny sposób, nastrój jest duszny, atmosfera przypomina uczucie klaustrofobii, które dopada kogoś wbrew logice na otwartej przestrzeni. A odczucia te z czasem tylko się pogłębiają, aż do samego, tragicznego, smutnego, ale wspaniałego finału, którego retardacja daje do myślenia i doskonale wprowadza w to, co czeka na czytelników w części ostatniej.
Świetna akcja, świetna treść, świetny styl, znakomite rozwinięcie wcześniejszych wątków (szczególnie tych ze Snape?em) i doskonałe wyważenie pomiędzy lekkością i powagą, pomiędzy humorem a mrokiem; wszystko to sprawia, że ?Harry Potter i książę półkrwi? jest nie tylko najlepszą częścią cyklu, ale także i najlepszą stricte rozrywkową książką, jaką miałem w dłoniach. Książką, od której nie sposób się oderwać, kiedy tylko zacznie się ją czytać. Książką, po której chce się więcej i więcej. Jak to dobrze, że współcześni czytelnicy nie muszą czekać, aż Rowling napisze kolejną część ,tylko mogą sięgnąć po nią od razu.
Poza tym nowe wydanie wygląda wprost przepięknie. Wspaniała nowa okładka, gwiazdki oddzielające poszczególne rozdziały, a wreszcie rzecz najważniejsza dla fanów ? pierwsza mapa okolic Hogwartu czekająca na początku tomu. Po prostu super! Polecam, nawet jeśli macie wcześniejsze edycje, bowiem ta oferuje, poza wspomnianymi powyżej dodatkami, także tekst przejrzany i poprawiony przez J. K. Rowling.