?Demoniczny uśmiech, wyścigi samochodowe, niebezpieczny stalker ? co może pójść nie tak??
?Heart of the Devil? autorstwa Wiktorii Wolf to książka z gatunku New Adult, którą przeczytałam ze względu na jej tytuł. (Sama nie wiem czemu, ale mam słabość do anglojęzycznych tytułów.) Czy żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł? Nie, może i autorka nie do końca wykorzystała potencjał tej książki, to jednak nie mogę powiedzieć, że lektura ta nie zapewniła mi wielu emocji.
W niewielkim miasteczku Benton Harbor każdy zna Daemona Hughesa, chłopaka uznawanego za ucieleśnienie zła, przystojnego i grzesznego niczym sam diabeł. O tym, że jest wyjątkowo niebezpieczny, wie również Jane Wilson. Nastolatka musi znosić towarzystwo tego miejscowego rozrabiaki niemal codziennie, ponieważ jest on najlepszym przyjacielem jej starszego brata. Gdy wkrótce okaże się, że serce Jane zaczyna bić szybciej dla Deamona, a on odwzajemnia uczucie, w życiu dziewczyny pojawią się poważne kłopoty? Nielegalne wyścigi samochodowe, lokalny gangster i prześladowca, który doskonale się ukrywa. Co zrobi Jane, żeby wyplątać się z tarapatów? Czy powrót do wcześniejszego, uporządkowanego życia w ogóle jest możliwy?
?Herat of the Devil? należy do tych pozycji, w których akcja nie gna do przodu - jest dość spokojna oraz powolna w porównaniu do innych książek z tego gatunku, które miałam okazję ostatnio czytać.
Tego samego nie mogę powiedzieć o relacji, która połączyła dwójkę głównych bohaterów. Przyznam, że ich relacja była dość burzliwa - raz były sceny pełne amorów, a za chwilę między nimi pojawiło się uczucie nienawiści. Ne jest to atak w stronę autorki oraz osób, którym ta relacja przypadła do gustu, jednak jak dla mnie przeskoki pomiędzy poszczególnymi ?fazami? następowały zbyt gwałtownie.
Przyznam, że autorka wykonała kawał dobrej roboty jeśli chodzi o opisy miejsc, czy postaci. Może i momentami były on aż nadto rozbudowane, to jednak nie miałam żadnych problemów z wyobrażeniem sobie poszczególnych scen.
Na miejscu autorki popracowałabym troszeczkę więcej nad tym tytułem. Niestety nie wszystkie wątki zostały dokończone, przez co czuję pewien niesmak, którego po prostu nie znoszę. Nie będę ukrywać, że fabuła tej książki miała spory potencjał i mogła stać się jedną z moich ulubionych książek, jednak ostatecznie zabrakło mi tej kropki nad i.
Na koniec kilka słów o wątku nielegalnych wyścigów oraz tajemniczym stalkerze... Przyznam, że oba wątki uratowały ten tytuł i nadały pewnego pazura całej historii. Może i nie czułam zapachu spalonej gumy jak w trakcie oglądania któreś części ?Szybkich i wściekłych?, to jednak zdarzyło się kilka momentów, w których moje serce zabiło szybciej ze strachu, czy nadmiaru adrenaliny.
Czy książkę polecam? Generalnie ?Heart of the Devil? nie jest złą książką. Tak jak wspominał wcześniej, zamysł był dobry, jednak wykonanie nie do końca trafiło w moje gusta. Wiktoria Wolf stworzyła powieść, która zmusiła mnie do kilku refleksji, za co jestem jej wdzięczna i będę wypatrywać kolejnej pozycji spod jej pióra.
Opinia bierze udział w konkursie