Hela sama Idzie do przedszkola (twarda)

"Rozpoczęcie przedszkola to ogromna zmiana nie tylko dla dziecka, ale także dla całej rodziny, i często wiąże się z ogromnym stresem oraz obawami."

Jak najbardziej zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pani Kamila Gurynowicz już na samym wstępie książki "Hela sama idzie do przedszkola", przedstawia nam, czym jest adaptacja przedszkolna, co się z tym wiąże i co zrobić, aby przygotować dziecko i siebie właśnie na to wielkie wydarzenie, które czeka każdego małego człowieka idącego pierwszy raz do przedszkola. Na przykładzie Heli, autorka pokazuje jak wygląda jej dzień przed przedszkolem, w przedszkolu i pokazuje pozytywne strony chodzenia właśnie do tej placówki. Dzień małej dziewczynki Heli przedstawiony jest naprawdę przyjemnie, wszystkie rzeczy, które ja tam spotykają, sprawiają, że dziewczynka bawi się wprost fantastycznie, może zawsze liczyć na pomoc nauczycielki oraz z pewnością nie ma tam chwili na nudę. Autorka po kolei i w naprawdę świetny sposób, pokazuje codzienną rutynę w przedszkolu, oraz wspomina nawet o dodatkowych aktywnościach czy wydarzeń, mających tam miejsce.

I oczywiście jak to w każdej książce z tej serii, na końcu mamy przydatny poradnik, w którym rodzice dostają różne wskazówki pomocne podczas adaptacji przedszkolnej. Dowiadujemy się m.in. w jaki sposób przygotować dziecko do przedszkola, jak wytłumaczyć mu rozłąkę z rodzicem, a nawet jak ważny dla dziecka jest sen, aby rano było pełne energii na nowe przygody i zabawy z innymi dziećmi. Ale to nie wszystko, bo znajdziecie tu też wiele innych przydatnych informacji. Czy pomocnych? Oczywiście, że tak! Odpowiednie przygotowanie i nastawienie, spowodują, że adaptacja Waszego małego malucha przebiegnie sprawnie i bez większych zaskoczeń - oczywiście tych złych, bo pozytywnych będzie miało całą masę. Ja wraz z moimi dziewczynami bardzo lubimy cała serię z Helą, ciężko nie lubić tak małej i pozytywnej bohaterki książki. Polecamy!

Wraz z rozpoczęciem dnia, Hela szykuje się do przedszkola. Najpierw poranne czyszczenie ząbków, a następnie czas na ubieranie w towarzystwie mamy, czemu towarzyszy śmiech i psoty. Gdy jest już gotowa wpada w objęcia ukochanych rodziców, by chociaż jeszcze przez moment cieszyć się ich bliskością. Tata, rysuje sobie i Heli na placu serduszko, co ma być dla niej wsparciem w chwili, gdy będzie go potrzebować. Reszta dnia mija na licznych aktywnościach i zabawach w towarzystwie innych dzieci. Powrót do domu wcale nie wiąże się z odpoczynkiem, wręcz przeciwnie. Hela, z szerokim uśmiechem zaprasza mamę do wspólnej zabawy.
Pójście do przedszkola to przełomowy moment w życiu każdego dziecka. Wszystko wkoło jest zupełnie nowe, jest dużo gwarniej czemu towarzyszą zabawy, a niejednokrotnie i krzyki innych maluchów. Nie każde dziecko zaadaptuje się od razu, dla wielu moment rozstania się z rodzicem, jest niezwykle trudny. Bardzo rozczuliło mnie rysowanie serduszka na palcu, cudowna forma by pomóc dziecku w tym trudnym dla niego czasie. Ważne jest również podejście samego rodzica, by swoich lęków i obaw, nie przenosić na malucha. Pod tym względem dzieci mają coś w rodzaju radaru i momentalnie wyczuwają gorszy nastrój. Równie istotne jest by dać dziecku po prostu czas, by mogło na spokojnie zaaklimatyzować się wśród rówieśników. W książeczce znajdziecie również kilka porad od psychologa jak pomóc maluchowi, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z przedszkolem. Bardzo polubiliśmy się z Helą i wiem, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie.

"Hela sama. Idzie do przedszkola" to najnowsza propozycja dla dzieci z cyklu Hela sama od wydawnictwa Wilga. Seria poświęcona tytułowej bohaterce liczy już kilkanaście tytułów i adresowana jest do bardzo małych, bo już nawet 2-3 letnich dzieci. Za sprawą prostego tekstu i króciutkich historyjek ich autorka porusza ważne dla maluchów tematy, a rodzicom podpowiada jak pomóc dziecku poradzić sobie z jego codziennymi rozterkami...

Hela jest przedszkolakiem. Każdego dnia chodzi do przedszkola. Towarzyszą temu pewne rytuały, które pozwalają Heli czuć się tam pewnie. Dziewczynka wie doskonale co czeka na nią w przedszkolu i kiedy przyjdzie po nią mama.

Czytając tę urocza opowiastkę dzieci, które do przedszkola jeszcze nie chodzą mogą dowiedzieć się jak wygląda dzień z życia przedszkolaka. Ta historyjka jest czymś w rodzaju relacji. Witamy się z Helą wczesnym rankiem kiedy przygotowuje się jeszcze do wyjścia do przedszkola, potem odprowadzamy ją tam z tatą, towarzyszymy jej przez czas pobytu w placówce, a na koniec wraz z nią i jej mamą wracamy do domu dziewczynki.

Rodzice na kilku ostatnich kartach książeczki znajdą wskazówki odnoszące się do poruszanych w historyjce tematów. Dowiedzą się z nich jak wspierać maluchy i pomagać im w przełamaniu lęków i aklimatyzacji w przedszkolu. Warto zajrzeć tam jeżeli nasz maluch rozpoczyna niebawem przedszkolną przygodę.

Książka jest bogato ilustrowana, a więc i wyjątkowo atrakcyjna dla maluchów. Opowiadanie zaś ciekawe i zarazem bardzo proste w odbiorze. Ten tytuł jak najbardziej warto przeczytać z maluchem, chociaż niekoniecznie tylko i wyłącznie w momencie kiedy rozpoczyna on swoją przedszkolną przygodę. Warto zapoznać go z lekturą ot tak w wolnej chwili, gdyż tak jak w innych tytułach z tej serii mała bohaterka uczy, bawi i oswaja trudne tematy.


Jeżeli więc wasz maluch przygotowuje się właśnie do przedszkolnego debiutu sięgnijcie koniecznie po tę prostą aczkolwiek bardzo pomocną w tym temacie lekturę. Zerknijcie do książki również jeżeli znacie Helę i lubicie jej perypetie lub gdy szukacie historii z życia wziętych. Ta seria jest naprawdę cudowna. Gorąco polecam. ;)