SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

I żyli długo i szczęśliwie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Otwarte
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 408
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Sobota 09:19
Tamto wczoraj nie powinno się wydarzyć.
To była pomyłka. Przepraszam.

Sobota 23:14
Dostałeś moją wiadomość?

Niedziela 03:47
Rozumiem. Nie będę Ci utrudniał życia. Nie bój się xx

Naomi to nie do końca szczęśliwa mężatka: ma ukochaną córeczkę Prue, ale jej mąż Chris stał się ostatnio irytujący i nieobecny, a do tego od dłuższego czasu nie mogą począć drugiego dziecka, którego Naomi pragnie. Gdy kobieta poznaje Seana, ojca innego dziecka ze żłobka Prue, zaczyna z nim niewinny flirt. Nie umie jednak oprzeć się urokowi mężczyzny, kiedy słyszy: `Powiedz mi, żebym sobie poszedł...`
Natychmiast żałuje swojej decyzji.

Wyrzuty sumienia męczą ją jeszcze bardziej, gdy odkrywa, że jest w ciąży. Nie wie, kto jest ojcem dziecka, ale zrobi wszystko, by chwila słabości nie zrujnowała jej dotychczasowego życia.

Naomi nie przeczuwa jednak, że stała się pionkiem w grze, w której stawką jest szczęście jej rodziny. Czy mimo to uda jej się zapobiec tragedii?

C.C. MacDonald to literacki pseudonim Chrisa MacDonalda, dramaturga, scenarzysty i aktora. I żyli długo i szczęśliwie to jego pierwsza powieść. Pisarz mieszka z rodziną w Margate w Wielkiej Brytanii.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Psychologiczne
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 408
ISBN: 9788381350204
Wprowadzono: 12.02.2020

RECENZJE - książki - I żyli długo i szczęśliwie - C.C. MacDonald

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

2.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

alexx

ilość recenzji:231

10-02-2020 18:11

?Wszystko zaczyna się nie od pocałunku, ale o przypadkowego zetknięcia dłoni pod stosem płatków kukurydzianych?, czyli jak jedna decyzja może zmienić całe życie.

I żyli długo i szczęśliwie to thriller obyczajowy C.C. MacDonald, który przyciągnął mnie do siebie świetną okładką. Do debiutów zawsze podchodzę trochę niepewnie, nie wiedząc, co mnie może spotkać.

Sobota 09:19
Tamto wczoraj nie powinno się wydarzyć.
To była pomyłka. Przepraszam.
Sobota 23:14
Dostałeś moją wiadomość?
Niedziela 03:47
Rozumiem. Nie będę Ci utrudniał życia. Nie bój się xx
Naomi to nie do końca szczęśliwa mężatka: ma ukochaną córeczkę Prue, ale jej mąż Chris stał się ostatnio irytujący i nieobecny, a do tego od dłuższego czasu nie mogą począć drugiego dziecka, którego Naomi pragnie. Gdy kobieta poznaje Seana, ojca innego dziecka ze żłobka Prue, zaczyna z nim niewinny flirt. Nie umie jednak oprzeć się urokowi mężczyzny, kiedy słyszy: ?Powiedz mi, żebym sobie poszedł??

Natychmiast żałuje swojej decyzji.

Wyrzuty sumienia męczą ją jeszcze bardziej, gdy odkrywa, że jest w ciąży. Nie wie, kto jest ojcem dziecka, ale zrobi wszystko, by chwila słabości nie zrujnowała jej dotychczasowego życia.
Naomi nie przeczuwa jednak, że stała się pionkiem w grze, w której stawką jest szczęście jej rodziny. Czy mimo to uda jej się zapobiec tragedii?

Książka podzielona została na pięć części: poczęcie, pierwszy trymestr, drugi trymestr, trzeci trymestr, narodziny. Muszę przyznać, że czytało mi się ją dość opornie. Styl autora daje dużo do życzenia (a może to wina tłumaczenia ? tego nie jestem pewna). Rozdziały są krótkie, co mnie bardzo ucieszyło.

I żyli długo i szczęśliwie jest historią dosyć prostą i niewymagającą większego zaangażowania ze strony czytelnika. Owszem, posiada wątki, które mogą zainteresować czytelnika. Jednak nie spodziewajcie się tutaj dynamizmu ? dopiero te ostatnie kilkadziesiąt stron zawiera więcej akcji. Bohaterowie są płytcy i nijacy. Właściwie irytują na każdym kroku (a zwłaszcza główna bohaterka). Jedyną postacią, która w jakiś sposób mnie zaintrygowała, był Sean. Rozdziały pisane z jego perspektywy były najlepsze w tej książce. Cała reszta (rozdziały pisane w narracji trzecioosobowej) są nudne i ciężko się je czyta.

Książka spodoba się osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem, albo tym, którzy szukają czegoś lekkiego w przerwie pomiędzy bardziej wymagającymi lekturami. Ja chyba oczekiwałam czegoś więcej od tej powieści i dlatego czuję się rozczarowana. Sama historia wydaje się ciut przerysowana. Sporo opisów przeżyć wewnętrznych głównej bohaterki, a za mało dialogów, które pchałyby akcję do przodu. W sumie nie ma tutaj bohatera, którego dałoby się lubić. Wszyscy mają swoje za uszami i nikt tak naprawdę nie jest ?tym dobrym?.

Jako że jest to debiut autora, to można mu trochę odpuścić, ale mam nadzieję, że w kolejnych jego książkach popracuje nad stylem. Tutaj pomysł był, ale z wykonaniem już gorzej. Książka jak wiele innych, którą się przeczytało i szybko zapomni.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

oczytanakryminolog

ilość recenzji:55

5-02-2020 13:08

Naomi prowadzi względnie udane życie ? ma męża, córkę, pracę, dom. Jednak do pełni szczęścia brakuje jej jedynie kolejnego dziecka. Starania, które czynią wraz z mężem nad poczęciem rodzeństwa dla małej Prue wciąż kończą się niepowodzeniem. Frustracja w małżeństwie narasta, a Naomi coraz słabiej sobie z nią radzi. Wkrótce popełnia błąd, który zaburzy jej całą dotychczasową, z pozoru sielankową codzienność. Co sprawi, że życie Naomi wywróci się do góry nogami? I czy uda się jej przywrócić je do normalności?

Po stylu autora i wielu niedociągnięciach nietrudno zauważyć, że wskazana pozycja to jego pierwsze, dziewicze podrygi w sferze literackiej. Sam gatunek, jakim jest thriller obyczajowy raczej sugeruje, że po książce nie należy oczekiwać zbyt wiele, ani nastawiać się na zbyt ambitną treść. Z takim też podejściem przystąpiłam do lektury, jednak mimo to moja ocena nie jest zbyt wysoka.

Wśród wszystkich postaci mąż Naomi, Charlie, był dla mnie najmniej uciążliwy. Nieco mimozowaty, pogrążony w depresji, nieodpowiedzialny i momentami nawet infantylny, ale reasumując ? dość spójny. Za to postać Naomi może mniej cierpliwych doprowadzać do szału. Jej nadwrażliwość, wręcz chorobliwe pragnienie spłodzenia rodzeństwa dla córki, brak zrozumienia wobec męża potęgowały moją niechęć. Do tego postać małej Prue ? rozpieszczonej, robiącej co chce, wcale nie pomagała mi w tym, by zrodziły się we mnie jakiekolwiek pozytywne uczucia, czy też przywiązanie do bohaterów. Bez cienia wątpliwości w całym tym rozdrażnieniu i wydawać by się mogło, ogromie wad, dostrzegam jedną, duża zaletę tej pozycji. Nie da się jej omówić, że budzi emocje. W jakiś sposób intryguje i wciąga, choć w moim wypadku nastąpiło to dopiero po 200 stronie.

Książkę śmiało mogę polecić osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z czytaniem i nie chcą brać na swoje barki zbyt dużego ciężaru. Jednak przystępując do lektury należy mieć na uwadze, że debiuty nie zawsze powalają na łopatki. Wierzę, że wraz z kolejnymi popełnionymi pozycjami, autorowi uda się rozwinąć żagle i naprostować to, co jeszcze u niego kuleje.

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:446

30-01-2020 21:58

Co do tej książki to mam mieszane uczucia.
Naomi, główna bohaterka jest mężatką i mamą Pure. Jest kobietą dążącą do perfekcji. Z mężem już jakiś czas starają się o drugie dziecko. Skrupulatnie prowadzą kalendarzyk, który maja zsynchronizowany na swoich telefonach. Odnoszę wrażenie ze to ona ma większa presję na drugie dziecko.
Chris mąż Naomi pracuje w domu, zmaga się z depresją. W moich oczach w tym związku to główna bohaterka nosi spodnie. To ona o wszystkim decyduje, dba o finanse, o remont.

Co do fabuły, to początek był jak dla mnie trochę zbyt nudny. Rozumiem, że musimy poznać bohaterów, lecz można to zrobić w ciekawszy sposób. Te pierwsze kilkadziesiąt stron nie było porywające. Wszystko mogłoby się dziać trochę szybciej.
Dopiero później akcja zaczyna się rozkręcać. Nie bardzo rozumiem, co autor chciał osiągnąć przez te kilka wcieleń Seana, który stara się namieszać w życiu Naomi i jej rodziny.

Zakończenie myślałam ze będzie mega przewidywalne. Jednak tu przyjemnie się rozczarowałam, ale to dopiero na samym końcu.
Po thrillerze obyczajowym spodziewałam się czegoś więcej. Oczekiwałam, że już od pierwszych stron nie będę mogła się oderwać. Zwłaszcza że już jakiś czas nie trafiłam na książkę, która mnie naprawdę pochłonęła.
Odnoszę wrażenie, że autor ma w głowie tyle pomysłów na książkę i wszystkie koniecznie chciał wykorzystać w tej jednej.

Jak dla mnie oceniałbym tę książkę, jako przeciętną, jednak dzięki zaskakującemu zakończeniu, które jest otwarte na pomysły na dalszy ciąg, historię uważam za dobrą.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:1

24-01-2020 10:43

Książka ?I żyli długo i szczęśliwie? już samym tytułem zapowiada, że tak słodko być nie może. Początek jest ciężki, to prawda, że opisy i stan emocjonalny głównych bohaterów może przytłaczać, jednak celowość polega na tym, żeby właśnie ich przez to poznać, wprowadzić w świat, w którym sami funkcjonują. Naomi kobieta poukładana, dążąca do celu niejako po trupach, kobieta na dwóch etatach ? pracownik i matka. Zmęczona, przytłoczona, ale nie do końca pozytywna bohaterka. Nagle robi rzecz, o którą sama siebie by nie podejrzewała ? zdradza. Wyrzuty sumienia? Niepewność o swoją przyszłość z mężem? To wszystko gdzieś tam w niej siedzi i burzy szczęście, o które walczyła ? drugie dziecko. Mąż Naomi, Chris żyje we własnym świecie i przez całą książkę miałam wrażenie, że on jest bardziej dawcą nasienia niż faktycznie ojcem, a partnerem? Hmm na tym polu też raczej też się nie sprawdza. Praca poza domem i w domu lub rozrywka, opieka nad dzieckiem czy żoną w stopniu mniej niż umiarkowany. Jednak czy to powód do zdrady?

Jak na powieść obyczajową to te fragmenty na pewno wyczerpują ten gatunek w całości ? bohaterowie, ich życie, przemyślenia, lęki, pragnienia. Wszystko to w ?I żyli długo i szczęśliwie? znajdziecie. No a co z tym thrillerem? Na tym polu trochę się dzieje, ale wiele wymaga poprawy. Są w niej wciągające momenty, ale są i mniej ciekawe. Na pewno kreacja Seana ? tego trzeciego ? jako stalkera-psychopatę wychodzi umiarkowanie, może gdyby nie te jego kilka wcieleń i dziwna gra z dzieckiem wypadłby wiarygodniej? Trochę w jego życiorysie autor chciał namieszać i po prostu przesadził. Bardzo dobrze sprawdził się motyw gry, w którą mimowolnie Naomi zostaje wciągnięta i te momenty budowały napięcie, chciało się czytać dalej i odkrywać co w ostateczności z tego będzie. Końcówka również mnie nie zawiodła, zawartość tajemniczej przesyłki, którą dostaje Chris, może mocno namieszać w życiu obojga. Czy tak się stanie? Musicie sami sobie dopowiedzieć, zakończenie jest otwarte.

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

12-01-2020 18:06

Naomi, kobieta z obsesją poczęcia drugiego potomka, i pan mąż Charlie, mężczyzna lekko nieporadny życiowo. On wycofany, umęczony dążeniem do zaspokojenia potrzeb swojej żony i odbudowania poczucia własnej wartości, ona poirytowana niemocą realizacji własnych planów i zachowaniem męża. Tę dwójkę łączą dziwne relacje.
Kiedy kobieta poznaje przystojnego Seana, ulega jego urokowi. W ekspresowym tempie tych dwoje trafia pod prysznic w miejscu publicznym. Wkrótce po tym intymnym spotkaniu Naomi dowiaduje się, że jest w ciąży. Pytanie tylko, kto jest ojcem poczętego dziecka? To jeszcze nie koniec kłopotów rezolutnej mamuśki. Okazuję się, że przystojniak Sean, nie jest tym za kogo się podaje. Dziwne rzeczy, które mają miejsce w domu Naomi i Charlesa, niepokoją kobietę. Nadmiar złego, odkrywa, niewygodne fakty z przeszłości swojego kochanka.
Wszystko brzmi ciekawie, prawda?
I to jest ciekawa historia, jednak styl jakim posługuje się autor, jest delikatnie mówiąc "dziwny" i dla mnie momentami mało strawny. Początek był toporny, opisy i wywody głównej bohaterki nużące i nie wnoszące wiele do treści, brakowało mi emocji i dynamiki. Ale... stał się cud i drugą część książki czytało mi się lepiej, co spowodowało, że dobrnięcie do brzegu było łatwiejsze. I nawet zakończenie nie było złe.
To nie jest książka która zapada w pamięć, natomiast jest to debiut, więc wiele wybaczam, no może wszystko.

Czy recenzja była pomocna?