"Wiedz, że będę czekał. Zaczekam tyle, ile będzie trzeba. Bo czas płynie tylko wtedy, kiedy trzymam cię w swoich ramionach."
Saskia Royal jest członkinią Midnight Mayhem. Ale nie jest taka, jak pozostali członkowie. Ona zdecydowanie trzyma się na uboczu. Niczym nieobecna, zatopiona we własnym świecie.
Killian Corneli niegdyś był bardzo blisko dziewczyny. Jednak ich drogi się rozeszły. A on nie do końca to rozumie.
Poza tym jest święcie przekonany, że może mieć każdą na zawołanie. Saskia natomiast pokazuje mu, że się myli. I to bardzo.
Zabawa w kotka i myszkę właśnie się zaczęła. Kto wygra? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? Co się wydarzy?
Kiedy mam ochotę na wymagającą lekturę pełną mroku oraz pasji i pożądania, to sięgam wtedy po twórczość Amo Jones. Pierwszy tom serii " Midnight Mayhem" był równie mroczny, co fascynujący. A jaki był drugi tom?
Saskia na pierwszy rzut oka jest postacią zdystansowaną. Ostrożną a jednocześnie jest wojowniczką. Ale także w jakimś sensie okryta mrokiem i dozą niepewności. Z każdą kolejną stroną odkrywałam jej kolejne cechy charakteru, dzięki którym zdecydowanie zyskiwała. Bardzo dobra kreacja.
Killian Corneli zdecydowanie testował moją cierpliwość. Autentycznie zachowywał się niczym Figlarz. Był niczym żywioł chaosu pochłaniający wszystko doszczętnie. Natomiast bestia drzemiąca w jego duszy emanowała mrokiem, niepewnością i szaleństwem. Świetna postać.
Zawiła fabuła powodowała że krok po kroczku wsiąkałam w nią, starając się odkryć wszystkie puzzle. Rozłożyć na czynniki pierwsze wszystkie koligację i starać się zrozumieć ten pokręcony a jednocześnie fascynujący świat Midnight Mayhem. Hipnotyzujący, ryzykowny i zły. Grzeszny i lubieżny. Szczególnie, że sceny uniesień były mocno erotyczne i odważne. Spalające na wiór.
Do tego wszystkiego stopniowo odkrywaną prawda dotycząca przeszłości powodowała, że lektura stała się nieodkładalną. Wręcz fascynowała coraz bardziej dostarczając ogromu emocji oraz wrażeń.
Drugi tom okazał się być równie diaboliczny, co pierwszy. Podnosił ciśnięcie, zapraszał do niebezpiecznego tańca, gdzie na szali były uczucia oraz walka z samym sobą. Efekt wow wywarty. Autorka zdecydowanie umie czarować rzeczywistość i przenosić w czasie. Uwielbiam ten rollercoaster emocjonalny jaki zapewnia swoimi powieściami.
Zachęcam do czytania - z zachowaniem chronologii.
Polecam
Opinia bierze udział w konkursie