?Za zbrodnię musi być kara! Inaczej cały ten świat się rozpadnie. Tak upadały największe cywilizacje. Prawo łagodniało, pojawiało się przyzwolenie dla zboczeń i totalnej rozpusty. Po czym przychodził silniejszy sąsiad i nie miał kto z nim walczyć?, czyli Michał Śmielak powraca w kontynuacji Znachora.
Autor zaintrygował mnie Znachorem i choć sama książka nie bardzo przypadła mi do gustu, to widząc w zapowiedziach kontynuację tamtego kryminału, postanowiłam dać jej szansę. W międzyczasie autor wydał Wynki, które podobały mi się dużo bardziej niż jego debiut, dlatego byłam dobrej myśli.
Ksiądz sprzedający fałszywe medaliki o cudownych właściwościach zostaje spalony żywcem przed swoim kościołem. Okoliczności zbrodni jasno wskazują na powrót Inkwizytora, mordercy, który według policji nie żyje od dwóch lat?
W tym samym czasie uzdrowiciel celebryta Jan Sarna dostaje list świadczący o tym, że dotychczasowy porządek został zakłócony, a morderca rozpoczyna kolejny krwawy cykl. Szybko okazuje się, że w tej rozgrywce czas jest najcenniejszą walutą, gdyż z dnia na dzień i bez żadnego ostrzeżenia stosy ponownie zaczynają płonąć.
Jak to możliwe, że niesławny Inkwizytor wrócił i wkroczył ponownie na ścieżkę zbrodni? A może za morderstwo odpowiedzialny jest jego naśladowca? Na uzdrowicieli, znachorów i wróżbitów pada blady strach. Zaczynają się łowy.
Inkwizytor to kontynuacja Znachora, dlatego myślę, że przed lekturą tego tomu warto zapoznać się z początkiem tej historii. Już wiedziałam, czego można się spodziewać po bohaterach oraz jak bardzo autor lubi mieszać w głowie i zaskakiwać czytelnika. Ponownie znajdziecie tutaj wiele historycznych ciekawostek oraz sporo czarnego humoru. Nasz antagonista to piekielnie mądry człowiek, który po trupach dąży do celu. Jest brutalny i dokładny w tym, co robi. Oprócz niego mamy również znachorów, uzdrowicieli, a także wróżbitów. Pełna paleta barwnych bohaterów.
Dużo się tutaj dzieje, autor nawet na moment nie zwalnia, przez co nie ma czasu się nudzić. Mimo że książka liczy nieco ponad 500 stron, to Śmielak tak umiejętnie wodzi czytelnika za nos, że do samego końca próbujemy dowiedzieć się, o co tak naprawdę tutaj chodzi. Inkwizytor trzyma w napięciu i na pewno jest to bardzo dobra kontynuacja Znachora. Cieszę się, że zdecydowałam się ją przeczytać, ponieważ w moim odczuciu jest o wiele lepsza niż jej poprzedniczka.
Autor nie boi się podejmować kontrowersyjnych tematów, a jego specyficzny humor bardzo przypadł mi do gustu. Inkwizytor to dobry kryminał, w którym ciągle coś dzieje. Dzięki lekkiemu stylowi autora czyta się go błyskawicznie. Pozytywnie mnie zaskoczyła ta książka i będę wypatrywać kolejnych powieści spod pióra tego autora.
Opinia bierze udział w konkursie