Każdy fan thrillerów politycznych czy szeroko pojętej literatury szpiegowskiej musi znać Daniela Silvę. Po prostu nie da się inaczej. Ten amerykański pisarz jest ikoną gatunku a jego powieści tuż po wydaniu trafiają na listy bestsellerów. Czy wiecie że "Inna kobieta" jest już 18 tomem cyklu o Gabrielu Allonie, legendarnym konserwatorze zabytków a jednocześnie zabójcy w służbie izraelskiego wywiadu wojskowego. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej fascynującej, tajemniczej postaci to już najwyższy czas to nadrobić. Wydawać by się mogło, że jeśli ktoś tworzy powieści z taką szybkością z jaką na rynku pojawiają się Harlequiny, to muszą być one wątpliwej jakości. Nic bardziej mylnego. Silva jest po prostu płodnym pisarzem, z głową pełną coraz to nowych pomysłów. Choć od początku wszystko kręci się wokół szpiegów, tajnych agentów i wywiadów to tło powieści zmienia się jak w kalejdoskopie. I tym razem autor zaskakuje, angażuje i wprawia czytelnika w osłupienie, tym bardziej że duża część wydarzeń zawartych w książce faktycznie rozgrywała się na oczach naszych dziadków, rodziców i nas samych.
W odległej wiosce w górach Andaluzji, tajemnicza Francuzka zaczyna pracę nad niebezpiecznym pamiętnikiem. To historia człowieka, którego niegdyś kochała w Bejrucie, oraz dziecka, które jej odebrano w imię zdrady. Kobieta ukrywa najbardziej chroniony sekret Kremla? Dawno temu, agent KGB zainstalował kreta w sercu Zachodu, kreta, który stoi na progu władzy totalnej.Tylko jeden człowiek jest w stanie odkryć spisek: Gabriel Allon. Gabriel już wcześniej walczył z ciemnymi siłami nowej Rosji, ale zapłacił za to ogromną, osobistą cenę. Teraz on i Rosjanie przystępują do ostatecznej rozgrywki, stawiając na szali globalny, powojenny porządek.
Daniel Silva przyzwyczaił nas do tego, że jego powieści przepełnione są akcją, trup ściele się gęsto a szpiedzy wyrastają jak grzyby po deszczu. To książki, które są gotowymi scenariuszami dla filmów sensacyjnych czy thrillerów politycznych. Jeśli twórcy Bonda kiedykolwiek wyprztykają się z pomysłów, to zawsze będą mogli sięgnąć po jedną z powieści tej serii. Już dawno pokochałam Gabriela Allona, uważam że jest jednym z lepszych, interesujących, inteligentnych i odważnych bohaterów książkowych, których miałam okazję poznać. Cieszy mnie to, że jego postać nie została w żaden sposób przekombinowana. Śmiało mogę uwierzyć w to, że właśnie tak może wyglądać agent Mosadu. Jednak po raz pierwszy autor to właśnie Allona postawił w samym centrum fabuły i zdecydował się na podważenie niektórych jego kompetencji i sprawienie, że czytelnik zacznie sobie zadawać pytania, czy izraelski agent naprawdę jest taki krystalicznie czysty. Za sprawą mediów, które dowiedziały się o przeprowadzonej w Wiedniu akcji zabójstwa rosyjskiego szpiega, opinia publiczna została poinformowana, że to Allon we własnej osobie, nadzorował zabójstwo. W odróżnieniu od poprzednich książek, gdzie głównym zadaniem naszych bohaterów jest obrona Izraela przed atakami z zewnątrz, tutaj to sam protagonista będzie musiał walczyć o dobre imię i odzyskanie zaufania. Akcja jest nieco wolniejsza od tej do której przyzwyczaił nas autor, mniej jest również morderstw, wybuchów, pościgów i trupów. Oczywiście nadal jest to thriller pierwszej klasy, nadal ciężko się oderwać od czytania jednak to zwolnienie tempa i dynami jest zauważalne. Czy jest to tylko chwilowy przystanek, czy autor zamierza całkowicie zmienić swój styl i zwrócić się w stronę typowego thrillera szpiegowskiego w stylu Johna La Carre? Skupić na konfabulacji, mataczeniu, działaniu wywiadów i kretów kosztem buzującej adrenaliną akcji? Choć podziwiam Carre to mam nadzieję, że Silva zachowa jednak swój własny styl, za który pokochały go miliony czytelników na całym świecie.
Żeby napisać dobrą książkę szpiegowską trzeba spełnić kilka warunków. Dwa najważniejsze z nich to : znać historię powszechną i orientować się w sytuacji geopolitycznej świata. Jednym słowem trzeba być obytym. Daniel Silva spełnia wszystkie te warunki. Jest wykształcony, ciekawy świata i dokładny. Już we wcześniejszych książkach mogliśmy zauważyć, że autor nie boi się do swoich historii wplatać postaci historycznych, jednak to dopiero fabuła "Innej kobiety" w dużej części inspirowana jest wydarzeniami prawdziwymi. Ci was, którzy interesują się historią i wywiadem, z pewnością będą znać nazwisko człowieka uważanego za szpiega wszech czasów czyli Kima Philbiego. To właśnie on, wraz ze swoimi koleżkami założył siatkę szpiegowską znaną pod nazwą Cambridge Five. Głównym celem tego zgrupowania była infiltracja brytyjskich służb specjalnych. Wszystkie zdobyte informacje były przekazywane wprost do Związku Radzieckiego. Jako ciekawostkę podam, że kolega Silvy po fachu, wspomniany wyżej David John Moore Cornwell czyli John Le Carre, podczas pracy dla MI6, został zadenuncjowany właśnie przez Philbiego.
Choć fabuła "Innej kobiety" nadal jest czystą fikcją literacką, to nie da się ukryć że zamierzeniem autora było przedstawienie alternatywnej wersji rzeczywistości. Co by było gdyby. Wyobraźcie sobie, że Philby miał córkę, która była nieodrodnym dzieckiem tatusia. I to właśnie ona jest jedną z głównych bohaterek tej książki. Oczywiście nie zamierzam zdradzić jej roli jednak zaufajcie mi będzie ciekawie.
"Inna kobieta" to książka, która oparta jest na motywie walki dwóch szpiegów, i to tych z najwyższej półki. Muszę przyznać, że cieszę się tym odejściem od schematu wiecznej walki, wybuchów i krwi. Już w poprzednim tomie wszystko zaczęło się robić nieco przewidywalne, liniowe i płaskie. Bohaterowie zamiast ewoluować to nabierali mocy urzędowej, a zagadki robiły się coraz bardziej skomplikowane. W tym tomie autor zdecydowanie postawił na treść, historię i wynikające z niej konsekwencje. To co zaczęło się w Bejrucie niestety tam nie zostało, a rozlazło się po całym świecie burząc zastany porządek. Wychynie właśnie z gór hiszpańskiej Andaluzji.
Nie lubię jeśli autorzy są zaangażowani politycznie i swoje preferencje przemycają do książek. Każdy ma prawo do własnej opinii i wyborów.. Nie lubię kiedy powieść agituje. Niestety Silva dał się złapać w pułapkę swoich przekonań. Już w poprzednim tomie były odnośniki do Donalda Trumpa jednak nie został on bezpośrednio zaatakowany. Tutaj autor ośmielił się pójść dalej. W książce pojawia się dość kontrowersyjna teza jakoby to Rosyjski wywiad i sam Władimir Putin pomogli amerykańskiemu prezydentowi wygrać wybory. Jak było naprawdę albo nigdy się nie dowiemy albo prawda wyjdzie na jaw w tak tragiczny sposób jak ostatnie doniesienia z koncernu Panasonic, gdzie wieloletni kierownik popełnił samobójstwo gdy się dowiedział, że technologie z których korzystała firma były wykradzione. Rosja w książkach Putina jest państwem groźnym, już nie komunistycznym lecz niemalże faszystowskim, krajem z którym należy się liczyć.
Choć nie obyło się bez delikatnych zgrzytów i prywaty, to Daniel Silva kolejny raz napisał książkę, od której nie sposób się oderwać. Autor ma głowę pełną pomysłów i każdy kolejny jest doskonale dopracowany, przeanalizowany i świetnie przelany na papier. "Inna kobieta" to znakomity kryminał szpiegowski z najwyższej półki. Jeśli lubicie ten gatunek, bliska jest wam historia i afery które wstrząsnęły światem, to koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję. Choć niektórzy uważają inaczej, Daniel Silva się dopiero rozkręca, aż się boję co będzie dalej, jakie kolejne postaci wskrzesi , jakie wydarzenia go zainspirują. Historia naszego świata jest krwawa i bolesna i pełno w niej scenariuszy, które tylko czekają na spisanie przez mistrza. Polecam.
Opinia bierze udział w konkursie