Inny Chattam od tego znanego od lat...chociaż jak pod koniec się okaże, jednak ten sam. Książka trochę trąci Danem Brownem, trochę Jamesem Rollinsem. Ot taki miks, niezły, trzymający w napięciu, trochę obrzydliwy, jak to u Chattama.
W sumie, dobra, ciekawie zabijająca kilka godzin lektura. Z pewnością godna polecenia książka.
Główni bohaterowie to Atticus Gore, policjant z Los Angeles i Kat Kordell, prywatna detektyw z Nowego Jorku. Każde z nich w pełni oddane pracy, każde prowadzi jakieś śledztwo. Z pozoru nic tych spraw ze sobą nie łączy. Ale to tylko pozory.
W książce mamy niezłą, ciekawie prowadzoną zagadkę, niebanalnych bohaterów, szalonych naukowców, którzy działają w imię zła dla obrzydliwie bogatych złoczyńców. Generalnie nauka w służbie zła.
Czy naszym śledczym uda się ich powstrzymać?
Poza tym mnogość różnych ...insektów, obrzydliwości, nawet takich jakie trudno sobie wyobrazić. Do tego wyczuwalna niemal od pierwszej strony duszna, oblepiająca, jakoś tak kojarząca się z wilgocią, z pewnością lekko klaustrofobiczna atmosfera. W trakcie lektury czułam, jak zanurzam się w tę atmosferę, pogrążam w niej i nie mogę się z tego czegoś wydostać. A wierzcie mi, kilkakrotnie chciałam się z tego dusznego uścisku wyswobodzić. Książka jest hmmm jak to u Chattama dziwna, obrzydliwa, może nawet trochę szokująca. Z pewnością zaskakująca. Tak, to jego znak charakterystyczny. Jednak tym razem jest trochę inaczej. Tego wszystkiego, co wyróżnia autora jest więcej. Wszystkie tak charakterystyczne dla niego elementy są w mega nasileniu. Kilkakrotnie miałam ochotę rzucić tę lekturę w kąt.
Nie zrobiłam tego. Zwyciężyła ciekawość co dalej plus świetnie nakreśleni główni bohaterowie z Atticusem, bardzo niebanalnym śledczym na czele.
To ciekawy, dobrze napisany thriller z elementami jakby horroru, a z pewnością z elementami techno thrillera, thrillera naukowego. Nie jest to najlepsza książka Chattama. jest raczej odrobinę powyżej średniej. Jednak co ciekawe i dla mnie ważne, to książka z przesłaniem. Autor porusza bardzo ważny temat jakim są ingerencje człowieka w to, co nasz otacza oraz kwestia przeludnienia na ziemi. Bardzo aktualne. Bo wyobrażcie sobie, co by się stało gdyby wszystkie owady świata nagle zaczęły się porozumiewać między sobą? Organizować się? Myśleliście kiedyś nad tym? Założę się, że nie. A to błąd. Polecam.
Opinia bierze udział w konkursie