- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e Izraela. Czyż Jego proroctwa dotyczące Żydów nie wypełniają się na naszych oczach? Nie tylko ja zaliczam je do kategorii cudów. A największym cudem jest to, że nadal żyją. Mój sąsiad powtarza: ,,Nie wierzę w cuda". Może uwierzy, kiedy będzie ich potrzebował. Tak jak Izraelczycy, którzy są realistami wierzącymi w cuda. Pierwszym cudem było wskrzeszenie martwego języka. Powracali do ojczyzny ze stu dwudziestu jeden krajów, mówiąc siedemdziesięcioma językami. Nie mogli przyjechać i stworzyć tu wieży Babel. Powrócili więc do języka praojców. Inaczej nie dało się odbudować kraju. Wprawdzie w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku na izraelskich ulicach słyszało się jeszcze język polski, lecz trudno się dziwić, skoro w pierwszym rządzie pięciu ministrów pochodziło z Polski, w Knesecie sześćdziesięciu jeden parlamentarzystów miało polski rodowód, a inauguracyjnej sesji omal nie poprowadzono w języku polskim. Jakie to krzepiące, że wszędzie mamy swoje ,,wtyki". Za takich swojaków uważam Davida Ben Guriona, naszego rodaka z Płońska, oraz Szewacha Weissa, byłego ambasadora w Polsce. Ten przyznał, że pierwszy premier, człowiek z charyzmą i rękami pięknymi jak u pianisty był dla Izraela niczym Józef Piłsudski dla Polski czy Jerzy Waszyngton dla USA. Postanowił, że w nowej ojczyźnie wszyscy będą mówić po hebrajsku. Jako minister obrony zmusił oficerów do zmiany nazwisk na hebrajskie, w przeciwnym razie nie mogli awansować. Nie odpuścił nawet własnemu bratu, kiedy ten przyjechał z rodziną do Izraela. Nie rozmawiał z nim, dopóki brat nie nauczył się hebrajskiego. Dzisiaj młody Izraelczyk, pisząc do dziewczyny, swobodnie mógłby coś wrzucić z salomonowej Pieśni nad pieśniami. Przywołać słowa swego króla, który je wypowiedział, kiedy Rzymu jeszcze nie było, a nad Wisłą szumiały knieje. Fakt odrodzenia języka uświadomiłam sobie, zwiedzając jerozolimskie muzeum zwane poetycko Świątynią Księgi. Ma ciekawą architekturę, symbolizującą walkę dobra ze złem. Na tle czarnej bazaltowej ściany wyrasta z ziemi biała kopuła otoczona i zraszana wodą. Przypomina pokrywę glinianego dzbana, który skrywał biblijne zwoje znalezione w Qumran. Dwie trzecie kopuły umieszczono pod ziemią, nawiązując do jaskini, w której rękopisy były ukryte, i uświadamiając nam, z jak cenną zawartością mamy do czynienia. I jak należy jej strzec. Znaczeniowe pokłady Biblii są równie bezcenne. Dlatego warto je odkrywać. Zagłębiać się w nie, tak jak my zagłębiamy się w długi, ciemny korytarz, wchodząc do muzeum. Dopiero teraz dostrzegamy to, co na powierzchni było niewidoczne. A do tego mamy w pamięci strumienie, które na zewnątrz zraszają kopułę. Strumienie cenniejsze niż złoto. Bo woda to życie. Są niczym Słowa Boga na kartach Biblii. One również odświeżają. Przynoszą ulgę, pocieszają i dają nadzieję. Po prostu życie. Warto je pić codziennie. Oglądam kopie starożytnych rękopisów i z ciekawością przysłuchuję się uczniom stojącym w pobliżu. Odczytują te zwoje tak swobodnie, jak my czytamy poranną gazetę. Język hebrajski wydaje się szalenie trudny, lecz odkąd jestem w Izraelu, z lubością powtarzam: szalom, Słowo wypowiadane tu na okrągło. Niesie ze sobą życzenia pokoju, błogosławień i całej reszty. Wszystkiego, co dobre. Skoro wspominam o izraelskim parlamencie, muszę powiedzieć, jakie wrażenie zrobił na mnie pięciometrowy prezent od Brytyjczyków. Stoi przed Knesetem8, na skraju Różanego Ogrodu, i jest ogromnym siedmioramiennym świecznikiem z brązu. To menora9 - symbol państwa Izrael. Po raz pierwszy świat ją zobaczył na Łuku Triumfalnym Tytusa w Rzymie. Płaskorzeźba umieszczona na tej wolno stojącej bramie przedstawia zwycięski pochód Tytusa po zniszczeniu Jerozolimy. Żołnierze niosą na barkach skarby zrabowane ze Świątyni, w tym właśnie menorę. Ówczesny rzeźbiarz ukończył swe dzieło zaledwie dziewięć lat po owym wydarzeniu, dlatego oddał jej wygląd w sposób bardzo dokładny. Menora jest dziełem wyjątkowym. Jej wykonanie (wraz z historycznymi badaniami) zabrało Benno Elkanowi, niemieckiemu rzeźbiarzowi żydowskiego pochodzenia, sześć lat życia. W ramiona olbrzymiego świecznika wkomponował postacie i sceny obrazujące trzydzieści historycznych wydarzeń z dziejów Izraela. Stoję pod pomnikiem, zadzieram głowę i widzę Dawida z głową Goliata w dłoniach, Mojżesza podtrzymywanego przez Hura i Aarona, Rut Moabitkę oraz Żydów płaczących nad rzekami Babilonu, a także powstanie w getcie warszawskim i powrót do ziemi przodków. A wszystko spaja werset 4,6 z Księgi Zachariasza: ,,Nie siła, nie moc, ale Duch mój [dokończy dzieła] - mówi Pan Zastępów". Autor podpowiada, że moc tego narodu opiera się nie na sile fizycznej, lecz na duchowej. Poruszający wizualny podręcznik historii Izraela.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura faktu, publicystyka |
Wydawnictwo: | Vocatio |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 240 |
ISBN: | 9788378292784 |
Wprowadzono: | 16.12.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.