Jackson

Seria Sexy Bastard składa się z czterech tomów: Hard, Cash, Knox oraz Jackson. Ostatnia z nich to zakończenie cyklu o przygodach przystojnych drani.
"Jackson" to mężczyzna pewny siebie, twardo stąpający po ziemi, ma plany na życie, ogromne ambicje oraz chęć niesienia pomocy. Zna swoje granice i priorytety, jednak kiedy w jego życiu pojawia się ona, seksowna, tajemnicza, waleczna i odważna Skylar już wie, że ta kobieta wywróci jego życie do góry nogami. Spotykają się w dość nietypowych okolicznościach, a ich relacja przepełniona była niedomówieniami, kłamstwami i strachem przed odrzuceniem. Eve Jagger zaskoczyła mnie kreacją tych postaci w tej części. Chyba oczekiwałam czegoś mocniejszego, może bardziej emocjonalnego lub brutalnego - jak to było w początkowych tomach. Tak tutaj mamy dziwną główną bohaterkę, która nie przypadła mi do gustu i całkowicie nie pasowała mi do charakteru Jacksona. Jej dziecinne i niepoważne zachowania miały znaczący wpływ na karierę i losy jednego z paczki drani. Książka ta to dobry sposób na spędzenie wolnej chwili i zabicie nudy, przy lekturze czegoś mało wymagającego. Jest to lekka powieść, mocno przewidywalna jak na zakończenie całego cyklu losów wszystkich bohaterów. Przez ponad połowę książki miałam wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na stworzenie wciągającej i odpowiedniej akcji. Nad czym ubolewam, bo postać Jacksona bardzo polubiłam. Książka ma również dobre strony, które mogą zachęcić Was do sięgnięcia po tę pozycję, dotyka trudnego tematu jakim są choroby śmiertelne, walka z przeciwnościami losu i cóż - miłość, która rodzi się w niespodziewanym miejscu i bez wcześniejszego uprzedzenia. Autorka udowadnia nam również, że kiedy spotkamy na swojej życiowej drodze naszą drugą połówkę, to choćby świat się walił - uczucie przetrwa i nie da o sobie zapomnieć.
Myślę, że książka spodoba się mniej wymagającym czytelnikom. Powieść ma wszystko czego oczekuje się od dobrego romansu, z małymi minusami, które mi troszeczkę przeszkadzały. Pomimo tego, uważam, że chwile spędzone z tą książką umilą czas każdego miłośnika literatury.

Jackson jest porządnym i poukładanym architektem. Doskonale wie, czego chce. Wszystko do czasu aż do jego życia wkroczy Skylar. Dziewczyna jest zupełnie inna niż idealny Jacksona. Wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie to, że jest totalnym przeciwieństwem wszystkiego, czego Jackson szuka u idealnej żony. Dziewczyna jest spontaniczna, żyje z dnia na dzień, nic nie planuje z góry. Kiedy tych dwoje się spotyka Sky burzy to, co Jackson wypracował przez lata. W końcu okazuje się, że mężczyzna wcale nie potrzebował tego, czego chciał.

Przyznam szczerze, że czekałam na ostatnią część serii "Sexy bastard" bo byłam bardzo ciekawa, co autorka przygotowała dla Jacksona-tego apetycznego architekta. Było o nim dość mało w poprzednich częściach. Owszem autorka wspomniała o nim przy okazji spotkań przyjaciół lub przy poprzedniej części gdzie odgrywał dość ważną rolę dla Shelby, ale mimo wszystko to było dość powierzchowne.

Jak już wspomniałam, Jackson jest poukładany, porządny, pracowity i odpowiedzialny. Ale jest też przystojny i umięśniony a kobiety lgną do niego jak ćmy do światła. Jego życie musi mieć dokładny plan, a on chce mieć nad nim kontrolę. Ułożył też listę cech idealnej żony. Niestety, kiedy spotyka Skylar kompletnie nieprzewidywalną kobietę, która nie ma planu na swoje życie dziewczyna burzy cały jego idealny plan na życie.

Szczerze powiedziawszy, żałuję trochę, że to już koniec serii "Seksy bastard". Wiem, że wszystko zostało już powiedziane w kwestii tych seksownych mężczyzn i z jednej strony dobrze, że autorka nie pisze nic kolejnego o nich na siłę, ale mimo wszystko będę odrobinę tęsknić. Niestety dziewczyny wszyscy Seksowni Dranie są już zajęci i mają swoje wielkie miłości, a my musimy się zadowolić tymi, którzy jeszcze przed nami.

Bardzo podoba mi się też, że autorka wspomniała co słychać u pozostałych bohaterów. Lubię, jak autorzy wspominają, co słychać u postaci, które grały główne role w poprzednich częściach serii. Eve niestety w tej części już mniej wspominała o innych, ale mimo wszystko bardzo się ciesze, że poświęciła im choć kilka linijek.

Jak już wspomniałam Sky jest totalnym przeciwieństwem Jacksona. Oboje z innych planet, ale w końcu przeciwieństwa się przyciągają więc dlaczego oni mieliby przejść obok siebie obojętnie?

"Jackson. Sexy Bastard" to typowy schematyczny romans jednak czytało mi się bardzo dobrze. Już dawno nie przeczytałam książki w kilka godzin, a tą dosłownie pochłonęłam. Owszem autorka nie wymyśliła nic nadzwyczajnego zwyczajny romans jakich pełno na polskim rynku wydawniczym, ale uwierzcie mi, ta pozycja była naprawdę urocza.

Niestety spodziewałam się, że ta część będzie odrobinę lepsza, ale niestety trochę się przeliczyłam. Odrobinę przewidywalna, spokojna, bez zwrotów akcji. Mimo wszystko wciągnęła mnie na kilka dobrych godzin i nawet sama nie wiem, w którym momencie ją skończyłam. Nadal uważam, że najlepszą książką z tej serii jest "Hard. Sexy Bastard".

Eve Jagger jak na autorkę erotyków przystało, cechuje się lekkim i przyjemnym językiem, spokojnie mogę powiedzie, że jest on zrozumiały dla wszystkich. Sceny łóżkowe pisane przez autorkę nie należą do wyszukanych, a do subtelnych. Książkę czyta się szybko a historia, mimo iż oklepana jest wciągająca.

~Zaczytana Anielka~

Jackson to spokojny, ułożony, żyjący według ścisłego planu architekt. Swej pracy poświęca całe serce, każdy jego projekt jest wyjątkowy, przygotowany starannie i nieszablonowo. Mężczyzna odnosi sukcesy, ma piękny dom, samochód oraz paczkę wspaniałych przyjaciół. Jedyne czego mu brakuje to idealna, równie poukładana żona, która obdarowałaby go pięknymi dziećmi. Stabilność i planowanie są dla niego niesłychanie istotne, dlatego szuka partnerki spełniającej określone kryteria. W odnalezieniu ukochanej ma mu pomóc portal randkowy, jaki dobiera odpowiednie, do postawionych wymogów, kandydatki. Niestety, jak dotąd kobieta marzeń dalej jest nieosiągalna. Pewnego dnia jego uwagę przyciąga dziewczyna, która zupełnie odbiega od ustalonego typu. Jest spontaniczna, zwariowana, kocha ryzykować, liczą się dla niej wyłącznie przygody i skrajne emocje. Zawód, który prawdopodobnie wykonuje zraża mężczyznę, lecz mimo obaw, nie potrafi o niej zapomnieć. Ich spotkania przepełnione są pasją, pożądaniem oraz silnymi, zaskakującymi doznaniami. Nowe doświadczenia zarówno fascynują Jacksona, jak i go przerażają, szybko jednak dostrzega, iż ów związek nie ma przyszłości, bo Skylar nie chce wybiegać planami w dal, pragnie jedynie żyć chwilą obecną.



Czy więź między szaloną, roztrzepaną kobietą a ułożonym, spokojnym architektem okaże się czymś głębszym niż tylko przelotny romans?



Czy takie przeciwieństwa są wstanie stworzyć normalny, odpowiedzialny związek?



Co takiego spotkało Skylar, że panicznie boi się planować przyszłości i liczy się dla niej tylko teraźniejszość oraz dobra zabawa?



"On nic nie rozumie. Nie chodzi oto, że nie chcę mieć domu, dzieci i ogródka. Chcę. Tyko nie chcę tego stracić. A na pewno stracę. Tracę wszystko, na czym mi zależy."




Niestety jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Eve Jagger, ale jestem tak mocno oczarowana, że z pewnością sięgnę po poprzednie części serii. Czekałam na książkę bardzo długo a gdy wreszcie wpadła w moje ręce, cały świat przestał istnieć. To było ekscytujące uczucie, po przeczytaniu kilku pierwszych stron, przepadłam w historii i już miałam świadomość, że nic nie będzie w stanie mnie zmusić do odłożenia lektury na bok, nim nie dotrę do finału. Sam prolog zapowiada, iż nie jest to tandetny romans, lecz poruszająca powieść z głębszym dnem, dlatego oczekiwałam wielu intensywnych, skrajnych emocji i nie zawiodłam się ani trochę.



Przede wszystkim jestem zachwycona piórem autorki. Jej styl jest niesłychanie lekki i przyjemny, czytelnik nawet nie dostrzega, jak błyskawicznie przerzuca kolejne strony, dosłownie płynie do następnego rozdziału. Całość dopieszczają niezwykle emocjonujące, przejmujące dialogi a także gorące sceny erotyczne, opisane odważnie, ale i fascynująco. Wszelkie opisy intensywnie działają na wyobraźnię, silnie angażują i sprawiają, że przeżywamy historię całym sobą.



"Bez względu ma to, jak się potoczą sprawy z Jacksonem, odnajdę w tym piękno. Bo w naszym krótkim, ulotnym życiu nie ma nic ważniejszego. Tylko piękno. Tylko teraz."



Eve Jagger stworzyła naprawdę fenomenalne, nietuzinkowe, przekonujące postacie, których nie sposób nie pokochać. Zarówno Jackson, jak i Skylar, mają bardzo bolesną przeszłość, to ona ukształtowała ich podejście do życia. Ciężki bagaż doświadczeń jest piętnem, ich skrajne postawy to w rzeczywistości mechanizmy obronne. Strach stanowi nieodłączny element ich codzienności, nawet jeśli się do tego nie przyznają. Gdy mimo wszelkich różnic zaczynają się wzajemnie przyciągać, powoli odsłaniają swoje prawdziwe oblicze, ściągają maski. Ta wyjątkowa więź między nimi to forma ucieczki, wyzwolenia. Kibicowałam im całym sercem, bolesne wspomnienia Skylar wzruszały mnie do łez, jednak nie potrafiłam przewidzieć, czy tak potężne przeciwieństwa będą w stanie stworzyć coś głębszego, relację na całe życie.



Akcja powieści jest niesłychanie wartka, dlatego pochłania się ją błyskawicznie i z zapartym tchem. Nie zabrakło tu niespodziewanych zwrotów, autorka wielokrotnie zaskakuje czytelnika, wprowadza go w osłupienie. Nierzadko, gdy wszystko zaczynało układać się po mojej myśli, otrzymywałam prawdziwy cios prosto w serce. W trakcie lektury wylałam sporo łez, ale i nie zabrakło niekontrolowanych wybuchów śmiechu, dlatego uważam, iż jest to idealna, w pełni satysfakcjonująca mieszanka doznań.



"Jest taki delikatny, taki dobry. I taki cholernie seksowny. Odkąd go poznałam, szukałam powodów, żeby z nim nie być. Ale teraz? Teraz mam dość tej walki. Chcę się oddać - oddać moim uczuciom, moim pragnieniom, ale przede wszystkim samemu Jacksonowi."



"Jackson" jest niezwykle porywającą, ekscytującą pozycją, która zawładnie waszym sercem. To zarazem poruszająca powieść o niesprawiedliwości losu, jak i gorąca, fascynująca historia opisująca niewiarygodne oraz piękne, wzajemne przyciąganie się dwóch zranionych dusz. Przeciwieństwa między dwójką nietuzinkowych bohaterów dodają pikanterii i skutecznie budują napięcie, dzięki czemu nie sposób oderwać się od lektury czy ochłonąć z intensywnych emocji, zafundowanych przez autorkę. To zdecydowanie jedna z tych obezwładniających, uzależniających pozycji, których czytanie jest nieopisaną przyjemnością i niezapomnianą rozrywką, jakie chciałoby się przeciągać w nieskończoność. Gorąco polecam!

Jackson doskonale wie czym jest ciężka praca, odpowiedzialność i wyznaczenie sobie kolejnych celów. Dla swojej młodszej siostry, Shelby zawsze był bardziej rodzicem niż bratem. Jego życie musi być poukładane, a co najważniejsze: to on musi mieć nad nim całkowitą kontrolę. Nieprzewidziane sytuacje nie wchodzą w grę.
Nie spodziewał się, że jego poukładane dotychczas życie, całkowicie się zmieni, kiedy poznaje Skylar. Dziewczynę żywiołową, spontaniczną oraz nieprzewidywalną, która burzy cały porządek w życiu Jacksona. Może się okazać, że między tym czego mężczyzna chciał, a czego potrzebował istnieje spora różnica.

Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałam na zakończenie całej serii o seksownych draniach. Bohater ostatniej części gdzieś tam wzbudzał moją ciekawość, głównie ze względu na to, że wcześniej przewijał się naprawdę rzadko i nieczęsto zabierał głos.

Choć wiedziałam, że Jackson mimo swojej spokojnej natury, potrafi być i niegrzeczny, to jednak po kilku namiętnych scenach w tej książce, byłam wręcz w szoku. Oczywiście, wszystko w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Skylar, czyli zwariowana laska, której udało się wzbudzić zainteresowanie głównego bohatera jest zdecydowanie najbarwniejszą postacią w całej książce. Ale czy jest najsympatyczniejsza wśród tych wszystkich dziewczyn poznanych wcześniej? No, nie wiem. Myślę, że wszystkie poznane bohaterki są przesympatyczne i wywołują uśmiech na ustach czytelnika.

Eve Jagger posługuje się pewnym schematem w swoich książkach. Główni bohaterowie poznają piękne kobiety już na początku książki, później przechodzą długą drogę, aby je zdobyć, ale i tak po czasie coś się spartoli. Jednak tutaj pojawił się pewien nowy element. Tylko, że jest on naprawdę smutny i przerażający. Właśnie przez ten niby mały elemencik, uroniłam nad lekturą kilka łez, bo jednak jest to coś, z czym kilka lat temu miałam do czynienia. Nie mogę Wam niestety zdradzić o co dokładnie chodzi, bo po prostu byłby to ogromny spoiler, a jednak wolałabym, żeby każdy miał szansę na doznanie tych wszystkich emocji.

Na początku wspomniałam, że jest to najlepsza część z całej serii. Dlaczego? Nie przypominam sobie, bym nad którąś z wcześniejszych pozycji się popłakała (choć mogło się to zdarzyć przy lekturze historii Rydera). Ponadto bardzo spodobało mi się to, jak Jackson, który jest tym najspokojniejszym i tym najbardziej poukładanym, pokazał swoje drapieżne oblicze.

Z całego serca polecam całą serię, zwłaszcza dla miłośniczek romansów z elementami erotyku oraz odrobiną dramatu. Trzeba przyznać, że jest to prawdziwa mieszanka wybuchowa.

Z bólem serca żegnam się, ze przesympatycznymi bohaterami serii ?Sexy Bastard?. Naprawdę. Podejrzewam, że jeszcze nie raz wrócę do tych książek, bo są świetnie napisane, a podczas przeskoków, gdzie wymieniałam jedną na kolejną wiedziałam, że szybko zmienię kolejnego książkowego męża na nowszy model (to jak w tej piosence Reni Jusis, nie?). Tak też właśnie było i jak mam być szczera to dalej nie wiem, który z nich jest najlepszy. Cała czwórka, coś w sobie ma, każdy z nich jest inny, a wszyscy są zabójczo przystojni i mają całkiem inne metody podrywu.
Po dłuższym zastanowieniu, chyba dalej zostałabym przy Ryderze i Knoxie. Zdecydowanie.

Jackson był jedną z najbardziej tajemniczych postaci w książce, bo nie pojawiał się w poprzednich tomach zbyt często. Wiedzieliśmy, że gdzieś tam było, jako brat Shelby i to, że coś tam sobie projektuje, ale nic więcej. Mało się udzielał i wzbudzał moje zainteresowanie.

Dlatego też przeczytanie jego i Skylar historii zajęło mi kilka godzin i dało czystą radość.
Dwa rożne charaktery, dwie inne historie, dwoje odmiennych od siebie ludzi.
Sensowne? No, nie. To nie ma racji bytu.

Kiedy jedno planuje wszystko do przodu, bo przyszłość ma dla niego sens, a drugie żyje wedle ?Carpe diem? i interesuje go tylko, aby nie być gołym i głodnym, to sprawa związku takich dwóch osób rypnie się szybciej, niż zdmuchnięty domek z kart.

Eve Jagger ?Jacksonem? zakończyła wyśmienicie całą serię i nie potrzeba, żadnej kolejnej części, żadnych nowelek, żadnych dziwnych epilogów. To, co zostało napisane jest tak dobre, że zamykając książkę czułam się szczęśliwa i zadowolona z tego, jak potoczyły się losy tej ostatniej pary. Nie zabrakło także starych przyjaciół, dlatego drogie Panie, jeżeli tęsknicie za Cashem, albo Knoxem to będziecie mogły pocieszyć oko nimi także podczas lektury ?Jacksona?.