W mojej pracy z jednego biurka korzysta kilka osób w zależności, kto akurat ma zmianę. Na miejscu rzeczy służbowe, czyli wspólne, mieszają się z prywatnymi, a do tego dochodzą różnego rodzaju dokumenty i śmieci generowane codziennie. Uwielbiam porządek, więc moją dniówkę rozpoczynam najczęściej od sprzątania. Przy schludnym blacie czuję, że mam kontrolę. Kiedy pracuję, nieraz działam pod presją, bo spotykam się z klientem twarzą w twarz, a on oczekuje załatwienia sprawy, z którą przyszedł, szybko i skutecznie. Sięgam po różne przedmioty już automatycznie i wszystko chodzi jak w zegarku, pod warunkiem, że rzeczy leżą na swoich miejscach. Jakiś czas temu podejrzałam moją koleżankę, która jest typem spóźnialskiego lekkoducha. Nie trzeba było wielu godzin, żeby jej stanowisko zmieniło się w istny chaos - rozrzucone dokumenty, papierki do wyrzucenia beztrosko turlające się po blacie, pootwierane szafki i szuflady, a pod koniec dnia gonitwa i szybkie zastanawianie się, czy na pewno zrobiła wszystko, co trzeba. Ktoś powie "ja tu przychodzę tylko pracować, po co mi porządek" i to takim osobom przede wszystkim może pomóc Marie Kondo i Scott Sonenshein.
"Jak czerpać radość z pracy" to nie bezmyślne coachingowe porady w rodzaju "uśmiechaj się, a los da ci podwyżkę i wyrozumiałego szefa". To porządnie skonstruowany poradnik, z którego dowiesz się, w jaki sposób zapanować nad swoją przestrzenią w pracy. Są w nim konkretne przykłady i lista działań krok po kroku. Kondo zajmuje się rzeczami materialnymi, a Sonenshein sferą wirtualną. Mimo że ta pozycja jest kierowana przede wszystkim do pracownika biurowego, cały proces można łatwo dopasować do różnych zawodów czy nawet porządków w domu, więc jeśli praca przy biurku i komputerze ciebie nie dotyczy, nie znaczy, że nic z tej lektury nie wyniesiesz.
Większość opisywanych metod osobiście stosuję w życiu już od dawna, są dla mnie tak naturalne, że na początku dziwne mi się wydawało, jak kogoś można uczyć sprzątać. Mimo tego dowiedziałam się paru nowych rzeczy, które przydadzą mi się w życiu. Spojrzałam na sprzątanie pod innym kątem. Myślę, że ta książka jest w stanie wiele osób zmotywować do reorganizacji swojej przestrzeni na lepsze, dlatego polecam serdecznie.
Opinia bierze udział w konkursie