SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jak nie zepsuć palanta

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Amare
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 436

Opis produktu:

Uparty wizjoner, zdeterminowana specjalistka i uczucie, którego nie da się powstrzymać!
Chociaż Rose Sullivan nie pracuje już w Stackhouse i wydawałoby się, że drogi jej oraz Alexa się rozeszły, oboje niespodziewanie stają do walki o wymarzone zlecenie realizację gigantycznej kampanii dla potentata sportowej marki odzieżowej.
Obie strony są przekonane o swoim zwycięstwie w przetargu jednak do czasu. Zleceniodawca stawia sprawę jasno: albo ich firmy będą ze sobą współpracować, albo z kontraktu nici. Czy w tej sytuacji dawni współpracownicy zdołają poskromić emocje i zachować profesjonalizm, czy może jednak dadzą o sobie znać zadawnione urazy i uczucia?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Amare
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 436
ISBN: 9788382198218
Wprowadzono: 11.04.2022

RECENZJE - książki - Jak nie zepsuć palanta - Anna Craft

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 11 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:211

26-04-2023 14:27

Pamiętam moment, w którym postanowiłam sięgnąć po pierwszy tom dylogii autorstwa Anny Craft. Historia Rose oraz Alexandra tak bardzo przypadła mi do gustu, że jeszcze długo nie mogłam o niej zapomnieć. Po kontynuację sięgnęłam jednak po upływie dłuższego czasu. Czy było to dobre zakończenie tej serii? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.

Rose opuściła mury Stackhouse, jednak drogi jej i Alexandra wciąż przecinają się w wielu punktach. Fakt, że oboje stają do walki o świetne zlecenie, wcale nie pomaga kobiecie zapomnieć o przystojnym i pewnym siebie byłym szefie. Firma Alexandra oraz ta, w której pracuje obecnie Rose, będą musiały zmierzyć się w bitwie o zdobycie świetnego klienta, jednak co jeżeli warunkiem zdobycia zlecenia jest... współpraca? Czy byli współpracownicy będą w stanie powstrzymać swoje emocje i stawić czoła temu wyzwaniu?

Zaczynając lekturę tej książki, poczułam się tak, jakbym wróciła do domu. Powrót do tych bohaterów i tej historii okazał się dla mnie czymś prawie że niezwykłym. Pokochałam Rose i Alexandra w pierwszej części, a tutaj ta miłość tylko się wzmocniła. Choć przyznać muszę, że samo poznawanie ich relacji nie było już tak mocno ekscytujące, jak na początku.

Główna bohaterka po raz kolejny wzbudziła moją sympatię. Rose jest postacią, która z jednej strony bywa dość krucha i wrażliwa na różne rzeczy, lecz z drugiej potrafi wręcz powalić swoją stanowczością i ciętym językiem. Taka właśnie jest ta bohaterka i szczerze? Nie wyobrażam sobie jej inaczej. Alexander z kolei zaimponował mi swoją zmianą - z pewnego siebie szefa, którego boją się ludzie i który traktuje swoich pracowników nieciekawie, przekształcił się w szefa, który przynajmniej stara się słuchać głosu innych i bierze pod uwagę ich uwagi. Myślę, że to zasługuje na co najmniej uśmiech aprobaty.

Wątek rywalizacji, który się tutaj pojawił, bardzo przypadł mi do gustu. Nie ukrywam, ogólnie przepadam za tym wątkiem w książkach - czy to na tle sportowym, czy innym, dlatego też pewnie tak mocno spodobał mi się on w tej powieści. Czytanie o kolejnych planach bohaterów oraz okolicznościach, w których nagle muszą przystąpić do współpracy... to było naprawdę ciekawe posunięcie ze strony autorki. Anna Craft pokazała mi po raz kolejny, że bardzo dobrze potrafi kreować swoich bohaterów, tworzyć solidny fundament dla stworzonej przez siebie historii oraz po prostu wciągać czytelnika do swojego świata.

Cieszę się, że miałam szansę poznać twórczość autorki oraz historię Rose i Alexandra. Są to takie książki, które dostarczyły mi niesamowitej rozrywki i przyjemności z lektury. Myślę, że za kilka lat będę chciała wrócić do tej historii i kto wie, może stanie się ona moją comfort serią? Jeśli szukacie wciągającego romansu biurowego lub książki z takim wątkiem, to koniecznie sięgnijcie po Jak naprawić palanta oraz Jak nie zepsuć palanta.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

10-07-2022 15:23

Pamiętacie powieść ?Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu krokach? autorstwa Anny Craft? Mieliśmy okazję poznać szaloną dziewczynę, która starała się uczynić z szefa palanta prawdziwego człowieka. Pamiętacie, z jakim skutkiem? Nic, więc dziwnego, że autorka nie postawiła jeszcze ostatniej kropki. Po cichu liczyłam, że uda mi się szybko dostać drugi tom cyklu Stackhouse w swoje ręce. Byłam ciekawa, czy los okaże się łaskawszy dla Alexandra Stacka. On potrafi wiele dać, a także brutalnie odebrać, a ja potrzebowałam chociaż kilku zdań, aby się o tym przekonać.
Głównym bohaterem książki Anny Craft ?Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach? jest Alexander Stack, najbardziej złośliwy przełożony, z jakim miałyście do czynienia. Kiedy wchodzi do pomieszczenia panuje popłoch, jest postrachem firmy, nikt nie chce mu podpaść. Rose Sullivan, ambitna, inteligentna, miała nadzieję, że w końcu los się do niej uśmiechnął i znalazła dobrą pracę, jednak wtedy wydarzył się Alexander Stack. Ich relacja była skomplikowana, jednak wszystko, co w pewnym stopniu działało, nagle się skończyło. Rose zmieniła pracę, chociaż nie wymazało to z jej życia człowieka, z którym bardzo tęskniła, nawet, jeśli nie chciała się do tego przyznać. Los jednak miał dla nich zupełnie inne plany, praca przy wspólnym projekcie może być szansą na odbudowanie relacji, tylko, że Rose wcale tego nie chce. Nie podziela entuzjazmu Alexa, czy mężczyźnie uda się przekonać ją do siebie? Z jakimi przeciwnościami będzie musiała zmierzyć się Rose? Czy dla tej miłości nie jest jeszcze za późno?
?Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach? to świetna książka, która potrafi porwać czytelnika w świat intryg i romansu. To jedna z tych historii, które po prostu rozwijają się obok, a ja w formie obserwatora podążałam za Alexem i Rose kibicując im. Anna Craft potrafi pisać emocjami, nie sposób było odłożyć historię obok i zająć się czymś innym, kiedy moje myśli krążyły wokół tej dwójki. Tutaj ważna była relacja, uczucia i człowiek, który znajdował się w sercu. W ?Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach? nie ma scen erotycznych, co jest dowodem na to, że w dobrej książce nie musi ich być, aby byłą zajmująca, wciągająca i realistyczna. To lekka historia romantyczna, która potrafi zapewnić czytelnikowi wiele rozrywki i przyjemności. To dobra książka, która z pewnością zagości na moim regale, ukazuje, że nie wszystko musi być idealne, istotnym jest to, żeby nie zepsuć tego, co jest ważne.

Czy recenzja była pomocna?

izzi.79

ilość recenzji:406

8-06-2022 00:23

To już drugi tom z cyklu Stackhause, w którym poznajemy dalsze losy Rosy i Alexa. Jeśli nie czytaliście wcześniejszej części, początkowo może być wam trudno połapać się w fabule, dlatego doradzam sięgnięcie najpierw po jedynkę.

Główna bohaterka odeszła ze Stackhaus i pracuje teraz w konkurencyjnej firmie. Jednak okazuje się, że ona jak i Alex starają się o to samo intratne zlecenie u potentata odzieżowego. Jakie jest ich zdumienie, gdy chce on, aby obie firmy współpracowały ze sobą, inaczej mogą zapomnieć o kontrakcie.

Jak zachowa się ta nieprzychylna sobie dwójka przeciwników? Czy dojdą do porozumienia i zawrą na ten pokój? Czy zwycięży ich zawodowy profesjonalizm, a może górę wezmą urazy i uczucia, które wcale jeszcze nie wygasły?

Pierwszy tom był przezabawny, pełny utarczek słownych bohaterów i to było główną przyczyną, że czytałam tę lekturę. Jednak tu ciężko doszukać się humorystycznych momentów, które tak bardzo lubię. Nie obawiajcie się!
Powieść nic na tym nie straciła. Mamy tu dynamizm, więc na nudę nie będziecie narzekać, obfitość wątków okraszonych zaskakującymi zwrotami akcji oraz charakterne postaci o silnej osobowości, które mimo przeciwności, dążą do obranego celu.

Styl autorki jest lekki, przyjemny ale i specyficzny. Potrzeba dłuższej chwili, by się w niego wczuć. Jednak nie utrudnia to szybkiemu pochłanianiu książki.

Historia jaką poznajemy na łamach kart jest niezwykle ciekawa, intryguje, dostarcza wielu wrażeń. Ekspresywna Rose i Alex od razu skradli moje serce. Z przyjemnością obserwowałam jak bardzo starali się udowodnić sobie nawzajem, iż są perfekcyjni w tym co robią, że ze wszystkim sobie poradzą i są niezastąpieni. Między nimi wyczuwałam ogromne napięcie, iskrzyło, gdy pojawiali się w tym samym pomieszczeniu, a ich emocje i odczucia były tak widoczne.

Miło było patrzeć jak dojrzewali wewnętrznie, a ich przemiana była bardzo na plus oraz ta walka z uczuciem, która jak pączek róży pełen cierni rozwija się powoli mimo obecności bólu, by na końcu ukazać swą siłę i piękno.

Jednak tu nie miłość jest na pierwszym miejscu. Tym razem wygrał inny wątek, który jest pełen sekretów, przeciwności i intryg. Dzięki temu lektura stała się bardziej tajemnicza i ciekawa. Sceny zbliżeń są gustownie wyważone, bez przesadnych opisów i koloryzacji, a co najważniejsze nie dominują w fabule. Są jedynie niewielkim dodatkiem, który ukazuje, iż bohaterowie działają na siebie niezwykle mocno i nie są w stanie ujarzmić pożądania.

Uważam, że jest to książka, którą mogę śmiało polecić wam na umilenie wieczoru lub odskocznię od rzeczywistości po trudach dnia. Myślę, że zachwycą was postacie nie tylko pierwszoplanowi ale również te poboczne, które naprawdę uatrakcyjniają tę pozycję i odgrywają świetnie swoje role. Przeczytajcie sami i oceńcie czy jest to lektura w waszym guście.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1043

6-06-2022 11:49

Rose nie pracuje już w Stackhouse i kiedy kobieta myślała, że drogi jej i Alexa już się rozeszły, okazuje się, że staną oni do walki o pewne zlecenie. Obie strony są przekonane o swoim zwycięstwie w przetargu, do momentu kiedy zleceniodawca ogłasza, że firmy mają ze sobą współpracować, w przeciwnym razie do dojdzie do podpisania kontraktu. Czy uda im się podjąć współpracę? Czy bohaterowie odnajdą upragnione szczęście?

Książka "Jak nie zepsuć palanta" jest kontynuacją "Jak naprawić palanta", zatem książki trzeba czytać w odpowiedniej kolejności. Po naprawdę świetnym pierwszym tomie nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła poznać dalsze losy Rose i Alexa, ponieważ dostarczyli mi oni nie lada emocji i śmiechu. Początkowo nie mogłam się za bardzo wkręcić w książkę, ale to pewnie kwestia tego, że pierwszy tom czytałam już jakiś czas temu, jednak im bardziej zagłębiam się w losy bohaterów, tym bardziej wyciągałam się w ich historię. W tej części humorystycznego aspektu jest już zdecydowanie mniej, jednak książkę czyta się równie dobrze. Autorka wykreowała naprawdę ciekawych i charakternych bohaterów, których nie sposób nie polubić. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy obojga postaci, co pozwala nam poczuć ich emocje oraz dowiedzieć się co myślą i jak rozpatrują niektóre kwestie. Będę oni zmuszeni zmierzyć się z naprawdę wieloma przeciwnikami losu, by w końcu odetchnąć i zaznać szczęścia Tak jak i poprzednio nie zabraknie tajemnic oraz intryg, które tylko podejmują ciekawość czytelnika, burząc wszystko co dobre w życiu bohaterów, ale i niespodziewanych zwrotów akcji, których tutaj naprawdę wiele. Poraz kolejny świetnie się bawiłam czytając książkę autorki i czekam już na kolejne jej historię. Moja ocena to 8/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia

ilość recenzji:1

30-05-2022 16:35

?Tyle tylko, że miłość nie ma nic wspólnego z logiką. Nie można jej wytłumaczyć, przewidzieć czy zaplanować. Znienacka uderza w splot słoneczny i jak gdyby nigdy nic zadomawia się w twoim życiu, nawet jeśli sobie tego nie życzysz. Z jednej strony sprawia, że tracisz oddech, a z drugiej staje się niezbędna, żebyś mógł oddychać. Nie czeka na zaproszenie i ma w nosie twoje plany.?

Zdaje się, że drogi Rose i Alexa rozeszły się na dobre. Każdy poszedł w swoją stronę.
Do czasu, gdy dostają zadanie, przy którym podczas pracy nad bardzo ważnym zleceniem zmuszeni będą połączyć swoje siły.
Czy będą w stanie powstrzymać stale rosnące emocje?

Czytając pierwszą część tej historii bawiłam się bardzo dobrze i pochłonęłam ją niemal natychmiast.
Dlatego też sięgając po tę książkę liczyłam na coś równie dobrego. Myślę, że nie miałam zbyt dużych nadziei, czekałam po prostu na ponowną lekką i przyjemną historię. Równie fajną, jak początki znajomości naszych bohaterów, gdzie mimo małej ilości większych wydarzeń najzwyczajniej spędziłam czas bardzo miło nie odrywając się od czytania.
Niestety mocno się na niej zawiodłam.

Nie mam pojęcia co się stało, że tak ciężko było mi przejść przez tę książkę, jakby wszystko, za co lubiłam ?Jak naprawić palanta? tutaj gdzieś uleciało. Nie podobał mi się żaden z poprowadzonych wątków. Bohaterowie niesamowicie mnie irytowali od początku do samego końca. I chociaż naprawdę starałam się wciągnąć w te wydarzenia nie mogłam.
Wymęczyłam ją do ostatniej strony.

Poza wątkiem romantycznym dostałam tu coś chyba kompletnie nie dla mnie, może to nie ten temat, a może sposób napisania, ale nudziłam się niestety niesamowicie.
Nie mogłam wpaść w rytm czytania i łapałam się na tym, że czytam już właściwie tylko po to, żeby skończyć z małą nadzieją, że może jednak zakończenie trochę bardziej mi się spodoba.

Ta romantyczna część też w moim odbiorze jakby bardzo płaska, nie czułam tych emocji i nie mogłam zrozumieć działań bohaterów...

Czytałam mnóstwo bardzo dobrych opinii o tej kontynuacji, więc coś musi w niej jednak być, coś za co czytelnicy ją kochają. Między nami chyba jednak nie ?zaiskrzyło?, ale nadal będę polecać pierwszą z książek!
Poprzednia część jest świetna! Ta chyba nie moja po prostu...
...

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

22-05-2022 16:12

Drogi Alexa i Rose rozeszły się pół roku temu. Alex nadal zarządza Stackhouse, a Rose pracuje dla Jacka Wallisa. Obie firmy stają do walki o zlecenie, które wyniesie firmę na wyżyny sukcesu. Celem jest gigantyczna kampania dla potentata sportowej marki odzieżowej Sport Phantom. Jednak zleceniodawca ma swój plan. Uważa, że aby osiągnąć pełną satysfakcję, obie firmy muszą połączyć swe siły. Rose i Alex muszą ze sobą współpracować.
Czy im się uda? Czy stworzą kampanię, która pobije wszystko? Czy Rose uda się zachować pełen profesjonalizm? Co ma w planach Alex?

Pierwszy tom serii ogromnie mi się podobał. Kupił mnie i nie chciałam się rozstawać z bohaterami. Czekałam na kontynuację z utęsknieniem. W końcu go dopadłam. Czy było warto?
Cóż to za pytanie?!? Oczywiście, że tak. Ani przez sekundę nie żałowałam podjętej decyzji.
Musicie wiedzieć, że łyknęłam lekturę na raz. Nie sposób było sobie odebrać przyjemność czytania. Lektura okazała się być nieodkładalna, jak swa siostra. Choć może troszkę mniej humorystyczna i wesoła. Miałam takie nieodparte wrażenie. Co nie znaczy, że nie było ciętych riport, bo były. Tak samo jak przekomarzania czy docinki.
W drugim tomie mamy więcej współpracy biznesowej. Więcej zmagań, więcej takiego życia samego w sobie.
Palant został zmieniony, co widać gołym okiem. Okazał się być bardziej ludzki. Taki przyjemny, empatyczny. Już można śmiało do niego podejść. Bez obaw porzucić widły. Nie groźny, hehe. Choć były momenty, gdy nachodziły mnie wątpliwości. Zwodziła autorka i to bardzo dobrze.
Mamy bardzo dobrze pokazaną relację między bohaterami. Chwilami napiętą jak nadmuchany balon, gdzie wystarczy sekunda i strzeli. Chwila nieuwagi grozi wybuchem.
Sporym zaskoczeniem dla mnie okazał się być wątek, który doszedł w drugiej połowie. Nie spodziewałam się takich rewolucji. Byłam w szoku, że można się tak zachować. Nie jestem w stanie zrozumieć takich ludzi. Powinni wspierać i akceptować wszystkie wybory a nie rzucać kłody pod nogi i piętrzyć problemy.
Lektura okazała się być bardzo wciągająca. Dynamiczna akcja i dobrze wykreowani bohaterowie nie pozwolili mi na nudę. Pokazała, że wcale nie tak łatwo jest odzyskać utracone zaufanie. Czasami cios może przyjść od osoby, po której byśmy się tego nie spodziewali.
Zobaczcie sami, co znajduje się na nowej liście. Przekonajcie się sami, do czego teraz jest zdolny Alex. Ujrzycie świat biznesu od zaplecza. Emocje gwarantowane.

Polecam
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1115

8-05-2022 10:33

"Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach" jest drugim tomem cyklu Stackhouse. Pierwsza część była debiutem Anny Craft, która wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ale i pozostawiła z wielkim niedosytem. 

Zarówno Alex, jak i Rose zmienili się. To już nie są te same osoby co kiedyś. Choć muszę przyznać, iż bywały momenty, kiedy miałam wątpliwości, czy Alex porzucił wizerunek palanta... Lecz autorka stawia przed nimi nowe wyzwania, poddaje ich próbom. Co ciekawe, wprowadza nowe postaci. Jedna z nich mocno namiesza. Kto wygra to starcie?

Relacja między parą głównych bohaterów z pewnością nie należy do spokojnych. Cięte riposty, to co wyprawiali i ta panująca miedzy nimi chemia... wszystko to, co ich dotyczyło, bardzo szybko stało się i moim udziałem. Prawdziwy rollercoaster emocji!

Historia pokazuje jak łatwo można stracić czyjeś zaufanie i jak trudno je odzyskać. To również historia udowadniająca, że zawsze jest szansa na naprawienie błędów i zawalczenie o to, na czym najbardziej zależy.

Moją uwagę zwrócił wątek kampanii reklamowej z całą jej otoczką. Mogłam niejako od zaplecza agencji reklamowej przyjrzeć się temu jak wyglądają przygotowania takiej kampanii.

To niebanalny romans biurowy z solidną dawką dobrego humoru. "Jak nie zepsuć palanta" - czy to możliwe? To niebanalna instrukcja w 10-ciu krokach, która pokaże Wam jak tego dokonać. To powieść o próbie odzyskania zaufania, walce o uczucie i siebie, problemach firmowych i rodzinnych, poświęceniu, wsparciu drugiego człowieka. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:1014

2-05-2022 13:34

Rose i Alex wracają, choć niekoniecznie tak, jakbyśmy chcieli, bo bardziej osobno, aniżeli razem. Kontynuacja świetnie przyjętej pierwszej części przygód szalonej okularnicy i szefa- palanta w końcu ujrzała światło dzienne i jedno jest pewne- nie zawodzi. To piękna powieść romantyczna, idealnie zgrana z korporacyjnymi normami oraz rzeczywistością pracy w marketingu. I choć między bohaterami nadal iskrzy, a wzajemne uczucia nie wygasły, to czeka na nich wiele przeszkód do pokonania, by mogli cieszyć się swoją obecnością. Czy są w stanie podjąć szansę jaką stawia przed nimi los, zaufać sercu i spróbować zawalczyć o własne szczęście?
Rose rozwija się pod skrzydłami nowej firmy- WallisAd. Ma nowe grono znajomych, choć nie tak bliskie jak to w poprzedniej firmie. Skupia się jednak na tym co dla niej obecnie najważniejsze- osiągnięciu sukcesów w pracy, by wykazać się ale także udowodnić, że jest warta tej szansy, którą dostała. Pomimo upływu czasu nadal nie do końca pogodziła się z tym, jak ułożyły się jej sprawy z Alexem i czuje się oszukana, a nawet wykorzystana. Momentami także myśli, że to jej wina, bowiem źle odebrała zamiary byłego szefa. Tak czy inaczej doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna rozpamiętywać przeszłości, tylko brnąć do przodu i popychać swoją karierę, mając na względzie nie tylko swoje dobro ale także swojej rodziny. Oferta pracy dla Sport Phantom jawi się jak spełnienie marzeń. Jednak szybko przeistacza się w kontrakt niczym z koszmarnych snów, a wszystko to za sprawą firmy, z którą musi współpracować.
Alex nadal wiedzie prym w Stackhouse. Na pierwszy rzut oka widać, że się zmienił. Nie traktuje swoich pracowników jak zło konieczne i naprawdę stara się zachowywać jak cywilizowany człowiek. Jego przyzwyczajenia także uległy poprawie i śmiało można stwierdzić, że mamy do czynienia z ulepszoną wersją szefa. Także w życiu prywatnym zdecydował się na zmianę przyzwyczajeń i kompletnie nie jest zainteresowany przygodnymi kontaktami z płcią przeciwną. Jednak jest coś, co nie zostało zmodyfikowane w nim nawet o jotę- pracoholizm i ogromne oddanie firmie, choć często niekonwencjonalne. Również on widzi swoją szansę w pracy dla Sport Phantom, nie tylko z uwagi na poprawienie pozycji Stackhouse ale i udowodnienie innym, zwłaszcza ojcu, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. A że dodatkowo będzie współpracował z Rose? Dla niego to jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bowiem chce odzyskać jej względy tak samo mocno jak odnieść sukces w nowej kampanii.
"Jak nie zepsuć palanta" idealnie równoważy rozwój niełatwej sytuacji związanej z pracą nad kampanią i realiami korporacyjnymi z dalszym rozwojem uczuć głównych bohaterów. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą fabułę, a cały pomysł marketingowy jaki tu przedstawiła, choć przecież stanowi tylko tło dla ewolucji związku Alexa i Rose, jest iście genialnie skonstruowany. Nie spodziewajcie się jednak jakichkolwiek scen erotycznych czy też typowych dla wielu powieści uniesień i rozmyślań postaci skierowanych jednotorowo ku łóżkowym spełnieniom. To pełna klasy i uczuć powieść, w którym stawia się na prawdziwą miłość w bardzo delikatnej odsłonie, pomijając jakiekolwiek cielesne zbliżenia. Nie ujmuje to jednak chemii jaka wytworzona jest między bohaterami, bowiem zarówno ona jak i uczucia, które między nimi jedynie rozkwitają, są niepodważalne. Całość to niesamowicie romantyczna opowieść o dwojgu ludzi, którzy mierzą się nie tylko z własnymi ograniczeniami ale i nieprzychylnymi im osobami. Pikanterii dodaje fakt, że w fabułę wpleciono ciekawą intrygę, z której nie tak łatwo będzie wybrnąć głównym bohaterom, by nikt nie został skrzywdzony. Anna Craft udowadnia, że potrafi tworzyć pochłaniające czytelnika powieści, z subtelnie przedstawionymi wątkami miłosnymi i brawurowo opisanymi kwestiami związanymi z marketingiem. To naprawdę świetnie zwieńczenie historii Rose i Alexa, wobec którego nie powinno się przejść obojętnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ani**********************

ilość recenzji:38

20-04-2022 09:39

Witajcie w czwartek... "Jak nie zepsuć palanta" to kontynuacja losów Rose i Alexa.
Po odejściu Rose ze Stackhouse wydawać by się mogło, że losy naszej dwójki bohaterów rozeszły się na zawsze. Ale jak to w życiu i w książkach bywa nie ma tak łatwo. Rose i Alex staną przed nowym wyzwaniem - zmuszeni do ponownej pracy razem. To nie są już Ci sami ludzie. Alex pod wpływem uczucia nie jest już tytułowym palantem. Rose natomiast pozostaje wierna sobie i swoim ideałom. Dla najbliższych jest w stanie zrobić wszystko.
Kochani jeśli chcecie poznać dalsze losy słodkiego rudzielca i rekina reklamy to koniecznie musicie sięgnąć po dalsze losy palanta.

Autorka ... po raz kolejny mnie zaskoczyła. Pokazała, że można stworzyć niebanalną historię bez grama seksu. Idealnie skomponowani bohaterowie, ciekawa fabuła to główne atuty tej historii. Dorzućmy jeszcze cięte dialogi, intrygę rodem z filmów szpiegowskich i mamy romans idealny.

Aniu gratuluję Ci świetnej książki. ...
Z niecierpliwością wypatruję kolejnych Twoich.
Brawo. Świetna robota.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

6-04-2022 13:08

Mężczyzna, którego nie da się naprawić, choć był cień nadziei. Kobieta, która poległa w swojej misji. Jednak może jej odejście sprawi, że on w końcu zrozumie, czego chce od życia, czego mu w nim brakuje.
?Byłem wściekły i zastanawiałem się, kiedy z kogoś, kto korzysta z życia, stałem się mięczakiem wzdychającym do kobiety, która, jak się okazuje, przez cały ten czas miała mnie gdzieś.?

Alex to mężczyzna, którego Rose próbowała naprawić, jednak ich drogi się rozeszły. Jednak Alex nie jest już tym samym mężczyzną i zamierza udowodnić to sobie jak i innym. Kiedy nadarza się okazja postanawia ją wykorzystać i zbliżyć się do kobiety, którą zaczął darzyć szczerym, nieposkromionym uczuciem. Jednak czy czasem nie jest już zbyt późno, na to by cokolwiek naprawić .

?Ja nie byłem na to przygotowany. Na uczucie, które ugasi gniew latami palący mnie od środka, a równocześnie rozpali ogień dający nadzieję na wyjście z mroku, który mnie otaczał, uniemożliwiając zobaczenie tego, co naprawdę ważne.?

Rose nie zatraciła swojego poweru, jednak ciężko jest jej pracować z mężczyzną, który znaczył dla niej tak wiele. Ona również się zmieniła i podąża za karierą. Jednak nic już nie będzie takie łatwe, kiedy w grę wchodzi wspólne zlecenie, spotkania i ten magnetyzm, który nigdy nie znikał.

?Jeszcze nigdy nie chciałem tak bardzo mieć racji. Kiedy więc usłyszałem cichutki głos Sullivan dochodzący z zagłębienia między moją szyją a ramieniem, gdzie niespodziewanie schowała się przed całym światem, byłem najszczęśliwszym facetem na świecie.?

Autorka utrzymała napięcie z części pierwszej i nie posłała naszych bohaterów na prostą drogę, a wyboistą przeprawę. Rose będzie walczyć o Alexa i o siebie, ale również Alex będzie walczył o Rose i ich uczucie, kto będzie całkowitym zwycięzcą w tym starciu dwóch serc ?

Jestem fanką pióra Autorki i jest mi żal, że przygoda z Alexem się zakończyła. Na pewno sięgnę po kolejne tytuły spod jej pióra, ponieważ ma bardzo dobry styl, pomysł i kreuje świetnych bohaterów.

Szczerze Wam polecam oba jej tytuły !

Czy recenzja była pomocna?