Stephen King to niekwestionowany mistrz pisania, wirtuoz słowa i osoba, którego wyobraźnia to chyba dziura bez zna - autor wydał ponad sto powieści i opowiadań, z czego większość zekranizowano. Od lat jego książki znajdują się na listach bestsellerów; dam głowę, że nagrody, które zdobywa, ledwo mieszczą się na regale.
Kiedy więc Stephen King postanawia uszczknąć rąbek tajemnicy związany ze swoim sukcesem i nauczyć zwykłego człowieka jak pisać, nie można przejść obok tematu obojętnie, zwłaszcza jeśli gdzieś w tyle głowy siedzi myśl o napisaniu własnej książki.
"Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" to nie tylko zwyczajny poradnik, gdzie mistrz zdradza pisarskie sekrety i daje rady poczatkującym. To także zabawne, czasami przygnębiające historie prosto z życia, które ukształtowały Stephena Kinga jako pisarza. W książce znajdzie się kilkanaście biograficznych wspomnień oraz początki kariery autora, które - nie oszukujmy się - nie wyglądały kolorowo. Co z kolei jest bardzo podbudowujące dla amatorów, bo jak widać nawet największe nazwiska zaczynały od kompletnego zera.
Książkę podzielono na kilka części, w których każda omawia co innego. Po trzech, krótkich przedmowach czytelnik otrzymuje ponad stustronicowy Życiorys autora, gdzie poza interesującymi historiami z dzieciństwa znajdzie się wiele naprawdę użytecznych rad dotyczących spraw, o których ja, na przykład, nigdy w życiu bym nie pomyślała. Poznajemy problem zbyt dużej liczy przysłówków, nietrafionych opisów dialogów oraz paru innych kruczków słownych. Potem przychodzi kolej na Skrzynkę z narzędziami, czyli nietuzinkowe i jakże obrazowe porównanie książki do owej skrzynki, a następnie fragment Jak pisać - kwintesencję całego pamiętnika.
Według Stephena Kinga najważniejszą zasadą (Najważniejsze Przykazanie), by stać się dobrym autorem, jest "mnóstwo czytać i mnóstwo pisać". Bez tych dwóch czynników ciężko w ogóle mówić o pisarstwie jako rzeczywistym zawodzie pozwalającym zarobić na życie. Dodatkowo wymienione i dokładnie opisane zostały też: narracja, opisy i dialogi. Przedstawiono wiele przykładów, jak coś robić lub które czynności lepiej sobie darować.
Pod koniec książka oferuje dodatki w postaci wywiadu Stephena Kinga z synem, Joe Hillem; krótką mowę Owena Kinga; długą listę lektur polecanych przez mistrza grozy (niektóre tytuły potrafią zaskoczyć); oraz przykład dobrego redagowania tekstu.
"Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" to interesujący, bogaty w wiedzę poradnik, z którego wyciągnęłam ogrom dobrych rad. O wielu sprawach nie miałam kompletnie pojęcia, a Stephen King otworzył mi oczy. Jako osoba, która w przyszłości planuje zająć się pisaniem na poważnie, myślę, że właśnie czegoś takiego potrzebowałam - tych informacji, wspomnień, zabawnych historyjek.
Doskonałym pomysłem było wplecenie wydarzeń z przeszłości autora i przytoczenie anegdot, dzięki którym tekst ani razu nie przynudzał, a wzbudzał coraz większą ciekawość. W "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" przykłada się wagę do stylu autora, którego lekkość aż zaczarowuje i jedyne, co się czuje, to zazdrość o osiągnięty poziom w posługiwaniu się językiem i profesjonalność niemal buchającą z każdego zdania. Jakby każde słowo miało swoje miejsce.
Bez dwóch zdań "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" polecam, a już szczególnie osobom zamierzającym spróbować swoich sił w pisarstwie. Książka zawiera dużo doskonałych rad, a Stephen King jedynie wyznacza odpowiedni (najlepszy) kierunek. Niczego nie nakazuje, wyłącznie kreśli zarys i pokazuje, jaki cel można osiągnąć, gdy mocno się stara i rzeczywiście lubi to, co robi. Myślę, że do książki wrócę jeszcze nie raz, co samo w sobie powinno być doskonałą rekomendacją.
Opinia bierze udział w konkursie