Jak podejść Rozpruwacza

Audrey Rose kocha kroić ludzkie zwłoki...

?Jak podejść rozpruwacza? to książka, która gdzieś ma dobry smak i konwenanse. Nasza feministyczna bohaterka pokazuje, że ma gdzieś zasady świata rządzonego przez mężczyzn i wszystkim pokazuje to na każdym kroku . Kocham to, że robi swoje i ma głęboko to, że jakiś ważny arystokrata pomyśli, że jest niewychowana czy obrzydliwa. I tak trzeba żyć- łamiąc stereotypy i nie podążając za tłumem tylko za swoimi marzeniami.

Z plusów książki na pewno trzeba wymienić stylizację języka, bardzo dobrze oddaje ona klimat. Dodatkowo zachwycona jestem notką od autorki gdzie tłumaczy ona co pozmieniała z wydarzeń historycznych i mówi tu naprawdę nawet o szczegółach typu data pogrzebu przesunięta o kilka dni. Bardzo to szanuję.

Fabuła jest ciekawa i wciągająca, jednak jak na mój gust za mało tu wątku romantycznego. A właściwie oprócz 3-4 kilkuzdaniowych rozmów, które miały być a la flirtem nie ma tu nic. Ja wiem, że ta książka to nie romans, ale wiecie ja jestem romansiarą i takie wątki zawsze podnoszą ocenę książce i sprawiają, że bardziej się angażuję i zżywam z bohaterami.

Nie podobało mi się, że autorka narzucała czytelnikowi sposób myślenia i to w tak oczywisty i głupi sposób, że było to aż rażące. Oczywiście od razu domyśliłam się kto może być Kubą Rozpruwaczem i trochę mi przez to smutno, bo liczyłam na coś bardziej sensacyjnego, ale dobre i to bo przy okazji dostaliśmy kolejne plottwisty odkrywając tożsamość Kuby.

Z tego też powodu zastanawiam się ciągle do jakiego wieku przeznaczona jest ta książka bo mamy tu dosyć płytką zagadkę, którą bardzo łatwo rozwiązać, ale z kolei niektóre MAKABRYCZNE opisy zwłok sprawiają, że ciężko utrzymać w sobie zawartość żołądka.

Tak czy siak myślę, że 7/10 to zasłużona ocena i myślę, że drugi tom będzie jeszcze lepszy bo taki się zapowiada. No i liczę na więcej wątku romantycznego!!!

"Jak podejść Rozpruwacza" to pierwszy tom bestsellerowej serii Stalking Jack the Ripper autorstwa Kerri Maniscalco.

Młodziutka Audrey Rose Wadsworth jest córką angielskiego lorda. Nie dla niej jednak są eleganckie podwieczorki czy przymiarkie jedwabnych sukien. Audrey ma zupełnie inne fascynajce. Wbrew życzeniom surowego ojca i konwenansom, Audrey wymyka się do laboratorium stryja, gdzie pod jego okiem odbywa praktyki z medycyny sądowej.
Dzięki pracy przy zwłokach, Audrey dołącza do poszukiwań seryjnego mordercy.

Sięgając po tę książkę spodziewałam się całkowicie innej historii. Liczyłam na intrygującą zagadkę, brutalne opisy zbrodni i śledztwo, które będzie trzymało mnie w napięciu, a dostałam romans z wątkiem kryminalnym. Historia sama w sobie potrafi wciągnąć, szczególnie tych, którzy lubią Young Adult. Ja zwolenniczką takiej literatury nie jestem, stąd moje delikatne rozczarowanie powieścią.
Niewątpliwie klimat i warta akcja potrafią wynagrodzić pewne niedociągnięcia. Wiktoriański Londyn zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zakończenie? Z pewnością zaskakujące, choć ktoś bardzo spostrzegawczy, w pewnym momencie domyśli się, kto odpowiada za wszystkie zbrodnie.
Dodatkowym atutem są zamieszczone fotografie z tamtego okresu a także kopie listów Rozpruwacza.
Jeżeli lubicie mroczne klimaty, interesuje Was Londyn u schyłku XIX wieku i historia Kuby Rozpruwacza, to polecam Wam sięgnąć po tę powieść.

"Zawsze pielęgnuj i rozwijaj swoją niespożytą ciekawość."
*
Audrey Rose, jako córka angielskiego lorda, powinna zajmować się podwieczorkami i plotkami z innymi dobrze usytuowanymi damami. Problem w tym, że ani trochę nie interesują ją Londyńskie skandale... Chyba że w grę wchodzą morderstwa. Audrey bowiem ma jedno marzenie ? pójść w ślady wuja i zostać patologiem sądowym, a dzięki odbywanym u niego w tajemnicy praktyką dziewczyna ma szansę zdobyć doświadczenie, zwłaszcza gdy po Londynie zaczyna grasować niebezpieczny morderca zwany Rozpruwaczem, a ona ląduje w samym centrum wydarzeń.
*
Z książką "Stalking Jack the Ripper" spotkałam się jakiś czas temu, gdy w moje łapki trafił egzemplarz po angielsku. Pomimo że czytanie w oryginale stanowiło dla mnie, niemałe wyzwanie ? głównie przez liczne opisy związane z sekcjami ? z czasem dzięki pomocy słownika naprawdę wciągnęłam się w historię. Teraz po przeczytaniu naszego polskiego wydania, mogę powiedzieć tylko jedno... Uwielbia tę historię!
*
Książka przypadła mi do gustu głównie dzięki:
???? Nawiązaniu do Kuby Rozpruwacz. Historia słynnego mordercy intryguje mnie od lat i muszę przyznać, że ciekawym doświadczeniem było poznać go jako "fikcyjną postać", a nie bohatera licznych artykułów opartych na faktach czy może raczej domysłach.
???? Odniesieniom do faktów i realiów historycznych, które autorka fajnie dostosowała do stworzonej historii.
???? Głównym bohaterom, których bardzo polubiłam, zwłaszcza dzięki ciekawej mieszance charakterów.
???? Wciągającej historii oraz przyjemnemu stylowi, które sprawiają, że książkę czyta się błyskawicznie.
*
Jeśli mam się do czegoś doczepić, to miałam problem z samą zagadką... a raczej powinnam powiedzieć, że go nie miałam. Niestety, ale odkrycie tożsamość Rozpruwacza nie stanowiło dla mnie wyzwania, chociaż do końca ciekawiły mnie motywy, jakimi się kierował.
*
W ogólnym rozrachunku "Jak podejść Rozpruwacza" oceniam na 9/10 i niezniecierpliwiona ( i to bardzo ) czekam na kolejny tom!

JAK PODEJŚĆ ROZPRUWACZA to niesamowite podejście do słynnej historii Kuby Rozpruwacza z feministycznym zacięciem. Audrey Rose nie marzy o pięknych sukniach i podwieczorkach - interesuje ją medycyna sądowa, a popołudnia spędza na sekcjach zwłok u stryja. A stryj ma ręce pełne roboty, bo w mieście grasuje seryjny morderca, który w brutalny sposób zabija prostytutki. Ale żeby nie było, że Audrey Rose myśli tylko o denatach, to pocieszę Was - pojawia się też przystojny student stryja, który wpadnie w oko naszej bohaterce. Relacje między tą dwójką są naprawdę świetne - pełne docinek i flirtu przykrytego pod peleryną drobnych złośliwości. Całe szczęście romans nie jest jednak na głównym planie, a jedynie jest równowagą do wszystkich trudniejszych i brutalniejszych scen, takich jak opisy morderstw i zwłok. Na czym więc skupia się akcja? Na Audrey, która pragnie studiować medycynę, jednak nie może, bo żyje w czasach, w których to mężczyznom jest pisana świetlana przyszłość, a kobiety mają tylko pić herbatki, jeść ciasteczka i wybierać nowe suknie. Do tego dziewczyna kilka lat wcześniej straciła matkę i jej ojciec i brat nadal nie mogą się pogodzić z tą stratą, przez co troska ojca momentami przeradza się w ograniczanie dziewczyny. Nasza bohaterka jest łatwa do polubienia, bo to naprawdę mądra i bystra dziewczyna, której chętnie będziemy kibicować. Do tego jej pragnienie odkrycia tożsamości Rozpruwacza i współpraca z Thomasem są na tyle interesujące, że ciężko się oderwać od lektury. Zwłaszcza, że autorka zaserwowała nam parę porządnych zwrotów akcji i niektórych z nich się nie spodziewałam. Dzięki temu cały czas mój umysł pracował na pełnych obrotach i wewnętrzny detektyw szukał możliwych rozwiązań sytuacji. Uważam, że największymi zaletami tej książki są: udana kreacja wielowarstwowych bohater w, świetny pomysł na intrygującą fabułę i jeszcze lepsze wykonanie. Warsztat autorki był naprawdę genialny - potrafiła zainteresować czytelnika i wciągnąć w ten świat XIX-wiecznej Anglii, a jednocześnie pisała prosto, czym nie męczyła odbiorcy.
Jestem naprawdę zadowolona z lektury i już nie mogę doczekać się drugiego tomu serii! Serdecznie polecam!

Amanda Says

?Zawsze pielęgnuj i rozwijaj swoją niespożytą ciekawość?, czyli Kuba Rozpruwacz w akcji.

Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Ma ona na swoim koncie już kilka książek (u nas zostały wydane dwie z serii Królestwo Nikczemnych). Jak podejść Rozpruwacza to książka, na którą na pewno wiele z was czekało. Jest to pierwszy tom serii Stalking Jack The Ripper o arystokratce, którą niezwykle ciekawi medycyna sądowa. Za granicą zrobiła wielką furorę. A jak będzie u nas?

Siedemnastoletnia Audrey Rose Wadsworth to córka angielskiego lorda, której pisane jest życie w bogactwie i luksusach. Mało kto wie jednak, że coś fascynuje ją bardziej niż eleganckie podwieczorki i przymiarki sukni z jedwabiu. Jej prawdziwa pasja pozostaje ukryta przed światem. Wbrew życzeniom surowego ojca i konwenansom Audrey Rose często wymyka się do laboratorium stryja, żeby pod jego okiem odbywać ponure i krwawe praktyki z medycyny sądowej.
Dzięki pracy przy zwłokach Audrey Rose dołącza do poszukiwań seryjnego mordercy, a tropy w śledztwie prowadzą do osób z jej własnego, zamkniętego świata, który już w chwili urodzenia przeznaczył ją do roli matki i żony.

Bardzo lubię powieści rozgrywające się w Londynie, a szczególnie te kryminalne (sentyment i uwielbienie do Sherlocka Holmesa), dlatego dosyć szybko odnalazłam się w tym zamglonym i tajemniczym wiktoriańskim mieście. Wraz z główną bohaterką, Audrey, będziemy polować na seryjnego mordercę zwanego Kubą Rozpruwaczem. Wśród zmasakrowanych zwłok, smrodu i krwi powoli będziemy dążyć do poznania prawdy. Wrażliwi czytelnicy niech mają na uwadze to, że znajdą tutaj wiele brutalnych opisów zwłok, wyciętych organów oraz wszechobecną krew.

Jak podejść Rozpruwacza zaliczana jest do gatunku powieści młodzieżowych, ale sprawdzi się także jako kryminał/thriller/sensacja. Nie jest to książka, w której akcja pędzi niczym rollercoaster. Tutaj skupiamy się na morderstwach i sekcjach zwłok, a także na poszukiwaniu Kuby Rozpruwacza. Podoba mi się to, w jaki sposób została ukazana główna bohaterka. Audrey Rose Wadsworth to nastolatka, którą interesują nietypowe (jak na te czasy) rzeczy. Kobiety stanowiły wtedy jedynie tło dla poczynań mężczyzn. Dziewczyna, zamiast zajmować się eleganckimi podwieczorkami woli kroić zwłoki. Oczywiście mamy tutaj także romans, ale jakoś wydaje mi się on bez większych emocji. Zupełnie nie czułam chemii pomiędzy bohaterami. A szkoda, ponieważ postacie mają potencjał. Thomas był bohaterem, którego polubiłam, ale jednocześnie mnie intrygował i nie do końca mu ufałam. Dosyć szybko można się domyślić kim jest morderca, ale nie przeszkadza to tak bardzo w dalszym czytaniu. Ciekawym aspektem jest to, jak autorka połączyła fikcję z faktami (w 1888 roku naprawdę w Londynie grasował seryjny morderca nazwany potem Kubą Rozpruwaczem). Mamy tutaj nawet nazwiska prawdziwych ofiar i zbrodnie, które wydarzyły się ponad sto lat temu.

Pochwalić należy wydawnictwo, ponieważ szata graficzna tej książki jest świetna, a zdjęcia z czasów wiktoriańskich są ciekawym uzupełnieniem historii. Nie jest to powieść dla wszystkich ze względu na podejmowane tematy i brutalne opisy. Ma ona w sobie coś, co przyciąga, ale nie jest pozbawiona wad. Jestem ciekawa, jak dalej rozwinie się historia Audrey i na pewno sięgnę po kolejne tomy.