To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam kilka książek Kingi i każda mi się podobała, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej powieści - "Jak się pisze miłość", która rozgrywa się w zimowej scenerii. Na wstępie muszę wspomnieć, że totalnie urzekło mnie wydanie tej książki, jej okładka oraz pięknie barwione brzegi. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że historię Laury czyta się niesamowicie szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i z dużym zainteresowaniem śledziłam jej losy. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona oraz dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna to nie odebrało mi to radości z czytania. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi zostali naprawdę świetnie wykreowani, to postaci niezwykle prawdziwe, takie które nie są idealne, tak jak my popełniają błędy oraz postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu przypadkach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy Laury, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się boryka, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Przez większość książki żałowałam, że autorka nie pokusiła się o zaprezentowanie punktu widzenia Adama, ale finalnie Kinga pozytywnie mnie zaskoczyła jedynym rozwiązaniem. Laura od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, to taka kobieta, której po prostu nie sposób nie polubić, naprawdę. Adam natomiast stanowił dla mnie pewną tajemnicę, zagadkę i początkowo miałam do niego neutralny stosunek, jednak z każdą kolejną czytaną stroną zyskiwał także moja sympatię. Można powiedzieć, że bohaterowie tej powieści to trochę takie grumpy&sunshine. Relacja głównych bohaterów opiera się na motywie hate - love, który został tutaj naprawdę świetnie zaprezentowany. Świetnie się bawiłam czytając przekomarzanki Laury i Adama, uśmiech po prostu nie schodził mi z twarzy. Od początku dało się wyczuć wyraźną chemię i przyciąganie między bohaterami i autorka genialnie to poprowadziła, dostarczając Czytelnikowi masy emocji! Bardzo ciekawym wątkiem był ten związany z pracą na planie filmowym i autorka w interesujący sposób go przedstawiła, zarówno ukazując pracę samych autorów, reżysera czy innych pracowników produkcji. "Jak się pisze miłość" to emocjonująca, pełna humoru, romantycznych uniesień i ciepła historia, z którą świetnie spędziłam czas! To idealna lektura na wieczór, pod kocykiem z ciepłą herbatą w ręku! Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie