- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.powodu ich pretensji do formowania poszczególnych osób tak, aby to, co w nich najgłębsze i najbardziej nieredukowalne, podporządkować jakiejś apriorycznej konstrukcji. Jeżeli więc ktoś chce podążać za Unamunem, musi stopniowo wyeliminować ze swojej myśli wszystko, co nie przynależy do osobistej, radykalnej integralności oraz być gotowym na owe nagłe zachcianki, owe językowe odskocznie, dla których rzeczona integralność musi w każdym momencie zachowywać elastyczność i sprawność działania. Natomiast dla nas odstępstwo od powszechnie obowiązujących zasad może oznaczać ryzyko wystawienia się na pośmiewisko. I dokładnie tego niebezpieczeństwa nie był świadomy Don Kichot. Unamuno również nie chce o nim wiedzieć. Ma pojęcie o wszystkich innych niebezpieczeństwach, poza tym jednym. Zamiast popaść w choćby najmniejszą służalczość, wolałby rzucić się w otchłań odbijającą echo gromkich wybuchów śmiechu. *** Jeżeli oddzielimy od Unamuna wszystko, co jest mu obce, staniemy w centrum jego oporu: pojawi się określony, ukształtowany człowiek w swojej fizycznej rzeczywistości. Dokądkolwiek pójdzie, gdziekolwiek będzie się przechadzał - po owym pięknym, barokowym, skąpanym w złocie salamańskim skwerze, po baskijskich szlakach czy też ulicami Paryża - kroczy wyprostowany, niosąc ze sobą niewyczerpany monolog, który, pomimo bogactwa wariantów, nigdy się nie zmienia. Szczupły, ubrany w mundur cywilny (jego własne określenie), z solidną głową na ramionach, które nigdy, nawet zimową porą, nie są zdolne udźwignąć płaszcza, idący zawsze naprzód, obojętny na zaangażowanie swoich słuchaczy i na podobieństwo swego mistrza - który rozprawiał wobec pasterzy, jakby byli książętami[10*] - kontynuuje pełną tragiczności grę słowną, w której skądinąd nie sposób go zaskoczyć. Czyż jednocześnie nie przywiązuje triumfalnie najwyższej wagi transcendentalnej do sztuki składania ptaków z papieru?[11*] Czy konceptyzm oraz filologiczne zagrywki będą w stanie to wszystko wyrazić? Czy będzie je kontynuował? Wraz z Unamunem dotykamy istoty hiszpańskiego nihilizmu. Mamy świadomość, że fundamentem tego świata jest w dużej mierze sen, który nie zasługuje na to, aby śnić go w sposób systematyczny. Jeżeli natomiast niektórzy filozofowie podejmują to ryzyko, to bez wątpienia przyczyną jest nadmierna naiwność. I właśnie z tego powodu wpadli we własne sidła, ponieważ nie byli w stanie dostrzec tej cząstki samych siebie, cząstki osobistego snu, którą włożyli w swoje wysiłki. A skoro Unamuno jest tego bardziej świadomy, czuje się zobowiązany zatrzymywać przy każdej okazji, żeby samemu sobie się przeciwstawiać i zaprzeczać. Ponieważ wie, że umrze. W jakich innych okolicznościach świat musiał wytworzyć taki przypadek, jak Miguel de Unamuno, jeżeli nie po to, żeby ów Hiszpan trwał i się uwieczniał? Balansuje więc między biegunami: nicością i bytnością, prowadząc cierpiętniczą walkę o swoje życie codzienne, w którym najdrobniejsze wydarzenie jest przyobleczone w najtragiczniejszą doniosłość. Żadne z jego działań nie może być mierzone według umownego i obiektywnego ładu, któremu my się podporządkowujemy. Jego czyny są zależne od wyższych powinności, ponieważ podpadają pod jego troskę o trwanie w istnieniu. Zatem czas, przeciw któremu się zwraca, nie może być ani bezużyteczny, ani stracony. Najzwyklejsze chwile, w których całkowicie poddajemy się biegowi świata, wykorzystuje on po to, żeby być sobą. Nigdy nie opuściła go trwoga, ani owa zarozumiałość, którą komunikuje wspaniałość wszystkiego, czego się sam dotknie, ani zachłanność, która mu uniemożliwia bezwiedne przeminięcie i obrócenie się w nicość. Zawsze zachowuje przytomność, a jeżeli śpi, to dlatego, żeby się bardziej przygotować do snu jawy oraz lepiej go wykorzystać. Ze wszystkich stron jest nękany groźbami i atakami, z których jednak bardzo dobrze zdaje sobie sprawę swą cierpką świadomością. Jego działalność bezustannie przyciąga do siebie wszelkie konflikty, troski oraz roszczenia. Nawet teraz, kiedy został doprowadzony do tego granicznego punktu samotności i egoizmu, jest on najbogatszym i najbardziej człowieczym z ludzi. Nie ma więc żadnego sensu zaprzeczać temu, że wszystkie problemy sprowadził do tego jednego, najprostszego i najbardziej naturalnego, a jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie dostrzegać w nim wzór człowieka, ponieważ natkniemy się u niego na najżywotniejszą emocję. Jeżeli wyrzucimy z naszego mrowiska wszystko, co społeczne i przemijające, dogmaty i obyczaje, zniknie człowiek, gdyż wszystko to o nim stanowi. Jeśli wciąż, minuta po minucie, Unamuno będzie odwlekał swoje odejście, niewykluczone, że przez przypadek nas zbawi. W ostatecznym rozrachunku to przecież nas broni, kiedy staje w sw
książka
Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy |
Oprawa twarda |
Liczba stron 160 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Państwowy Instytut Wydawniczy |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Liczba stron: | 160 |
ISBN: | 9788381962063 |
Wprowadzono: | 19.03.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.