Z Agatą mam przyjemność współtworzyć grupy wsparcia (krąg kobiet) dla kobiet wysoko wrażliwych oraz dla kobiet po utracie ciąży.
Znamy się i wciąż poznajemy w naszej współpracy, cenię sobie Agatę za jej profesjonalizm, doświadczenie, empatię, wrażliwość, ciepło, które wzbogacają przestrzenie, które współtworzymy.
I pewnie mogłabym napisać dużo więcej.
Tym bardziej po lekturze tej książki, która mnie porusza.
Wzięłam książkę Agaty do ręki jako kobieta o wysokiej wrażliwości, mama. Mama 4,5 letniego Tomka, który ma swoje wyzwania, którego wrażliwości z ciekawością i otwartością się przyglądam. Którą każdego dnia poznaję co raz bardziej.
Mamy, która kocha swoje dziecko nad życie, dla której ważne są jego potrzeby, bycie blisko i relacja jaką tworzymy.
(RELACJA to fundament, którego autorka dotyka w swojej książce)
Mamy, która doświadcza wielu trudności, intensywnie przeżywanych emocji, silnego lęku, głośnego płaczu, bycia w nich całym sobą. Mamy, która czasami jest na rozdrożu, bo niby słyszy swoją intuicję i jednocześnie bywa, że zagłusza ją opiniami innych, oceną innych i na chwilę się gubi.
"Otulająca łagodność jest wtedy, kiedy zatrzymujesz się w codziennym pędzie, żeby na chwilę zamknąć oczy i wypić łyk ciepłej kawy, kiedy bierzesz kąpiel i przedłużasz ją sobie o pięć minut, kiedy czytasz fragment ulubionej książki przed snem, kiedy możesz zadzwonić do koleżanki w trakcie spaceru z dzieckiem i pośmiać się z czegoś, kiedy pozwalasz sobie na przyjemności - kiedy przestajesz sobie ich wreszcie odmawiać. Bo jesteś ważna" /Agata Majewska/
I wiesz jak się czuję po przeczytaniu tej książki?
Spokojna...
Czuję, że wracam do siebie, że wróciłam do domu. Czuję się zaopiekowana, wzmocniona w byciu rodzicem takim jak chcę, jak czuję - a nie takim jak chcą widzieć mnie inni.
Choć w książce nie brakuje ważnych odniesień do aktualnych badań dotyczących wysokiej wrażliwości, czy specjalistów zajmujących się tym tematem, napisana jest lekko, z humorem który zdecydowanie jest mocnym atutem tej książki. Autorka odnosi się do wielu zaufanych specjalistów, do ich doświadczeń i badań jak również do doświadczeń rodziców i dzieci z którymi pracuje na co dzień. Pisze książkę tak, jakby mówiła językiem rodziców i dzieci o wysokiej wrażliwości, jednocześnie z ogromną pokorą, otwartością i ciekawością swojego czytelnika.
Całą historię Agata ubogaca swoim doświadczeniem wysokiej wrażliwości, zahaczając o rodzinę pochodzenia, relacje z mamą oraz relację jaką tworzy ze swoją wysoko wrażliwą córką.
To historia opowiedziana z uważnością, bliskością i zrozumieniem, dlatego nie otrzymasz gotowych rozwiązań, ale zaproszenie do ich wspólnego poszukiwania.
Jestem przekonana, że pytania które stawia autorka otworzą Cię na ekscytujacą podróż wgłąb siebie i bliższego poznania i zrozumienia swojego dziecka.
Po prostu, jeśli temat wysokiej wrażliwości jest Ci bliski to sięgnij po to spotkanie:
"Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe" Agaty Majewskiej.
Dziękuję Agata, że jesteś
W imieniu swoim i wszystkich wysoko wrażliwych ????
Magda