Jarosław Marek Rymkiewicz w ostatnich latach wzbudza spore kontrowersje, głównie za sprawą swych wypowiedzi. Zaangażowany politycznie, pewnemu gronu ludzi kojarzy się właśnie z tym okresem jego twórczości. Jednak warto zajrzeć trochę głębiej, cofnąć i popatrzeć z dystansu, naukowego punktu.
Poeta, eseista, krytyk, dramaturg, profesor. Syn prozaika Władysława Szulca, pochodzenia niemiecko-polskiego i lekarki Hanny, pochodzenia tatarsko-niemieckiego. Po wojnie rodzina zamieszkała w Łodzi, pod wpływem wojennych przeżyć zmieniając nazwisko. Laureat wielu ważnych nagród, debiutował tomikiem noszącym tytuł ?Konwencje?. Twórczość Rymkiewicza jest bardzo charakterystyczna, dogłębnie poszukująca połączenia między ciałem i umysłem, eksplorująca tajemnice niedostępne dla człowieka. Marzena Woźniak-Łabieniec w swojej książce skupia uwagę na metafizycznym aspekcie tej specyficznej poezji. To klucz do całego dorobku literackiego. Dostrzegamy kolejne koncepcje filozoficzne mające realny wpływ na interpretację danych wierszy, pomagające lepiej zrozumieć sens oraz inspiracje. Pojawia się mnóstwo zawiłości, a odpowiedzi bywają zaskakujące.
Kilka miesięcy temu wspominałam o ?Projekcie: Egzystencja i Literatura?. Wówczas recenzowałam pierwszy wolumin, poświęcony Witkacemu i jego stosunku do etyki. Osobom, które nie trafiły na tamten wpis powinnam przybliżyć tę sprawę. Całe przedsięwzięcie polega na stworzeniu serii książek dotykających tematu polskich pisarzy, ich doświadczeń. Tym razem czytelnicy skupiają się na postaci Jarosława Marka Rymkiewicza, z naciskiem na krążącą ciągle wokół metafizykę. To zagadnienie ciężkie, lecz przyciągające, ucieszyłam się, gdy tylko zauważyłam zapowiedź tej pozycji. Mogę nadmienić, że w przygotowaniu jest tom o zmarłej niedawno Julii Hartwig. Cała seria już jawi się jako zbiór niezwykle zróżnicowany, choć także spójny, więc niecierpliwie wypatruję następnych elementów tej układanki. Aktualnie świadomość zarezerwujmy dla pracy Marzeny Woźniak-Łabieniec. Dość długo analizowałam każde zdanie, nie z powodu komplikacji, a pojawiającej się jasności.
Sam wstęp mną poruszył. Autorka podkreśla publikacji, będący próbą przywrócenia społeczeństwu Rymkiewicza-poety. Dlatego również apeluję, aby podejść do książki unikając uprzedzeń, za to z otwartym umysłem. Wtedy bez problemu zauważymy meritum wniknięcia w tak bogaty dorobek artystyczny, czerpiący garściami z klasyków, ale nadający oryginalny rys nawet pojedynczym literom. Czy my także nie zadawaliśmy sobie momentami pytań o istotę istnienia? Czy nie próbowaliśmy odnaleźć odpowiednią drogę, na próżno, przy okazji zwracając uwagę na fakt, że szukanie jest najważniejsze? Rymkiewicz niejednokrotnie udowadniał, iż należy zawsze pytać, otwierać na transcendencję, jakkolwiek to złożone i skazane na porażkę.
Frapująca kwestia to filozoficzne zapędy Rymkiewicza. Można zauważyć ducha Nietzschego płynącego z poszczególnych strof. Nie łączy się z pojęciem Übermensch, a raczej w związku z uśmierceniem Boga. Dekadencki rozpad, duchowy, jak i fizyczny, ukazuje skłonność poety do świadczenia o upadku. Równie zajmująco przedstawia się problematyka filozofii języka. Dzięki temu nauczyłam się nazywać to, co chodziło mi od dłuższego czasu po głowie ? ?pojęcia ogólne (?) są bezradne wobec cudów natury?. Proszę zaopatrzyć się w karteczki lub ołówek. Warto pozaznaczać takie urywki.
Uważam, iż Marzena Woźniak-Łabieniec wysoko postawiła sobie poprzeczkę, lecz wyszła z tego obronną ręką. Wykonała tak trudne zadanie, w sposób dobitny i klarowny ukazując ciekawiącą nas dziedzinę. Jeśli ktoś po lekturze nadal będzie czuł niedosyt, to może sięgnąć po bibliografię i na własną rękę poszerzyć wiedzę w sferze danego wątku. Autorka traktuje odbiorcę z szacunkiem, pozostawiając pole do przemyśleń, nie narzucając swojego zdania, ale posiłkując się merytorycznymi informacjami. Obszerne fragmenty wierszy, esejów, wywiadów są ważnym elementem publikacji, podobno indeks osób i rozdzielenie na krótkie podrozdziały. To bardzo pomocne, gdy chcemy użyć książki w formie pomocy naukowej, a jestem pewna, że paru ludziom się przyda.
?Rymkiewicz. Metafizyka? rzuca zupełnie inne światło na osobę poety. To wspaniała publikacja, dopieszczona w najmniejszych detalach. Osoby zainteresowane literaturoznawstwem będą zachwycone, aczkolwiek książkę mogę z czystym sumieniem polecić też miłośnikom twórczości samego Rymkiewicza. Każdy posiada jakieś zdanie na temat tej persony, pozytywne lub negatywne, jednak trzeba przyznać, iż głęboko uderza wydźwięk jego słów: ?Ja w tych wierszach mówię ? nie myślcie, moi drodzy, że dowiecie się czegokolwiek więcej, wiecie tyle, ile wiecie. Więcej wiedzieć nie będziecie?.