SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jaskółki z Czarnobyla

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Mova
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 560

Opis produktu:

Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się czarnobylską tragedią

Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej przerażających historii w dziejach świata. Przez Prypeć, teren dawnej zony, przetaczają się wycieczki turystów zafascynowanych nuklearnym wysypiskiem postsowieckiego świata. Podczas jednej z wycieczek zostaje znalezione zmasakrowane ciało mężczyzny. Do prowadzenia śledztwa zostaje włączony sztab ludzi: Aleksander Rybałko, który jako dziecko mieszkał w Prypeci, Josif Melnyk , policjant pracujący od kilku lat w Czarnobylu, a także ornitolożka Nina. Czy uda im się odkryć, kto stoi za w makabryczną śmiercią Leonida, syna byłego ministra Wiktora Sokołowa? Czy ta śmierć ma związek z jeszcze jedną, która wydarzyła się w dzień katastrofy w Czarnobylu?

`Doskonale pamiętam ten dzień, 26 kwietnia 1986 roku, i informacje o tym, co stało się w Czarnobylu. W książce Morgana Audica nie tylko pobrzmiewa groza z tamtego czasu, ale też w rzetelny sposób opisano skomplikowaną sytuację polityczno-społeczną Europy Wschodniej. Wszystko to w cieniu śledztwa makabrycznej zbrodni i przerażających jaskółek. Polecam`.
- Vincent V. Severski
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  książki o Czarnobylu,  Sensacja, thriller,  Polityczne
Wydawnictwo: Mova
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 560
ISBN: 978-83-66611-40-5
Wprowadzono: 11.08.2020

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Pielgrzym / Rok szarańczy (pakiet) Książka 68,67 zł
Dodaj do koszyka
Zanim zabijesz moją śmierć Książka 27,38 zł
Dodaj do koszyka
Uwolniona Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Prokuratorka Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Mróz Jakub Tyszkiewicz Tom 2 Książka 28,44 zł
Dodaj do koszyka
W następnej kolejności Książka 32,91 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Jaskółki z Czarnobyla - Morgan Audic

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookowa_pasjonatka

ilość recenzji:350

7-11-2020 21:48

Prypeć i teren dawnej zony to miejsca często i chętnie odwiedzane przez odważnych. Wydaje się, że natura tam wraca do życia i doskonale sobie radzi, ale czy na pewno? Opuszczony teren żony to miejsce doskonale do popełnienia zbrodni i ukrycia jej śladów. W końcu policyjne patrole w tym miejscu nie należą do najczęstszych. Pewnego dnia członkowie wycieczki zauważają ciało mężczyzny rozwieszone na jednym z bloków a jego widok przypomina rozportartego w locie sokoła. W czasie sekcji okazuje się, że w ciele mężczyzny ktoś zaszył wypchaną jaskółkę. Josef Melnyk i Galina Nowak to para policjantów, którzy mają tą niewątpliwą przyjemność bycia pierwszymi na miejscu zbrodni. W miarę szybko udaje się ustalić tożsamość mężczyzny. Zamordowany to Loenid Sokołow, syn bogatego faceta, który pełnił ważna funkcje w elektrowni w Czarnobylu.
Sokołow wynajmuje Aleksandra Rybałko, byłego policjanta, aby ten znalazł zabójcę jego syna.
Tego samego dnia kiedy doszło do wybuchu reaktora w Czarnobylu dokonano dwóch morderstw. Obie zamordowane to kobiety, bliskie przyjaciółki. Czy zabójstwo Leonida jest jakoś powiązane z mordertwami tamtych kobiet?

Kiedy czytałam opinie to wszyscy tak bardzo zachwalali tę książkę a ja musiałam się zastanawiać co w niej takiego jest, że została tak przyjęta przez czytelników? Nawet przez myśl mi nie przeszło, można tak połączyć przeszłość i teraźniejszość. Tym bardziej, że chodzi o wybuch reaktora w Czarnobylu i miejsce osławionego miasta widama, czyli Prypeci. Autor oprócz wspaniałego stworzenia atmosfery tamtych wydarzeń w znakomity spokój opisuje terytorium zony. Czytając opisy można się poczuć jakby samemu było się zarówno świadkiem tej tragedii albo w czasie rzeczywistym zwiedzałoby się te tereny. Dodatkowym aktutem są rewelacyjnie zbudowane postacie i ich wyścig o ,,wygraną". Melnyk nie pogardzi, mimo swojej uczciwości, przeniesieniem z Czarnobyla do Kijowa. Z kolei Rybałko nie ma wiele do stracenia... dlaczego? O tym przekonacie się czytając tę książkę. Znajdą się też czarne charaktery,które grają na dwa fronty. Masa tajemnic, o których autor nawet słówkiem nie piśnie i nie podpowie czytelników nic a nic i właśnie dlatego na końcu dostajemy podwójną albo nawet potrójną dawkę adrenaliny i zaskoczenia. Przyznaję, że trochę mi zeszło z tą książką, ale to tylko przez brak czasu ????w innym razie uwinełabym się w dwa dni. Jest to chyba najlepsza powieść połączona z kryminałem jaką czytałam w ostatnim czasie. Ta książka wręcz ocieka grozą i strachem a radioaktywny pył towarzyszy przez całą lekturę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1

13-10-2020 21:37

"Busy z turystami, stalkerzy?, mieszkańcy w wioskach?, nielegalny handel, neonaziści?, zona była miejscem zdecydowanie bardziej uczęszczanym, niż się spodziewał."

Niewątpliwym atutem powieści jest realistycznie wykreowany klimat czarnobylskiej tragedii i jej pokłosie po trzech dekadach. Obracamy się w postapokaliptycznych barwach z perspektywy przeszłości i współczesności. Tragedia z dwudziestego szóstego kwietnia tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego szóstego roku na zawsze odmieniła ukraińską ziemię, pozostawiła rakotwórczą ranę, cierpienie i kalectwo przekazywane z pokolenia na pokolenie. Morgan Audic osadza wątek kryminalny w ponurej i przygnębiającej scenerii, nasyca elementami promieniotwórczego thrillera, a czyni to nader atrakcyjnie. Pomysł na fabułę nośny i silnie wybrzmiewający, tym bardziej, że w tle interesująco wplecione odniesienia do ostatnich krwawych punktów historii Ukrainy.

Płynnie poruszamy się po stronach książki, angażując w dwutorową narrację, różną perspektywę, odmienne warstwy prawdy. Intryga ciekawie skomponowana, większość elementów przekonująco absorbuje uwagę, nakręca pożądaną atmosferę niepokoju, ale kilka dialogów i scen nosi znamiona małego prawdopodobieństwa, za to zgrabnie włączają się w scenariusz, nie wywołują przykrego zgrzytu i fałszywych tonów. Zagadka detektywistyczna nie jest mocno wymagająca intelektualnie, stosunkowo łatwo ją rozszyfrować, ale kusi podążanie ślepymi ścieżkami, niewłaściwymi torami, co frapująco podkręca niepokój i skłania do snucia domysłów. Wiele się dzieje, sporo nagłych zwrotów akcji, dynamiczne rytmy, udane portrety postaci z ujęcia zawodowego i prywatnego.

Aleksander Rybałko, moskiewski policjant, zostaje wynajęty za grube pieniądze, przez potentata naftowego i dawnego ministra energetyki, do zlecenia znacznie wykraczającego poza granice legalności. Jego misja to zebranie informacji, kto stoi za bezwzględnym i okrutnym morderstwem syna zatwardziałego komunisty, a następnie natychmiastowe wyeliminowanie sprawcy. Haczyk tkwi w lokalizacji miejsca zbrodni i śledztwa, Rybałko udaje się na radioaktywne tereny Prypeci, miasta widma i jego okolic. W tym czasie, Josif Melnyk, kapitan z czarnobylskiego komisariatu, rozwikłuje tożsamą zagadkę. Nie brakuje szemranych interesów, drastycznych inscenizacji miejsc zbrodni i dowodów w postaci wypchanych ptaków. Seryjny morderca pozostaje w cieniu, lecz nie ukrywa swoich zbrodni. Wiele nici i zależności obu dochodzeń zbiega się tworząc niepokojący obraz czarnej historii, mrocznych tajemnic, ludzkich ułomności i nierozliczonych grzechów.

...

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:335

22-09-2020 17:06

?Jaskółki z Czarnobyla? to świetnie napisany kryminał z historią w tle. Już od samego początku czułam, że będzie to naprawdę dobra lektura, dreszczowiec, który pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Morderstwo z katastrofą w tle stworzyło tak niezwykłą atmosferę, że momentami czułam się, jakbym była tam naprawdę. Czułam niepokój czytając o mieście duchów, opuszczonych budynkach, pośród których toczyło się śledztwo w sprawie makabrycznego morderstwa. Opisów było dużo, ale w żaden sposób mi to nie przeszkadzało, były one tak dobrze napisane, że wprowadzały w świat katastrofy Czarnobyla. Każda postać była niezwykle dobrze opisana, z wszelkimi wadami i nadziejami w tym przerażającym klimacie. Ponadto zakończenie, które jest wybuchowe, jak sama katastrofa elektrowni, sprawia, że historia staje się jeszcze lepsza.


Na jednym z opuszczonych budynków Prypeci zostają znalezione zwłoki młodego mężczyzny. Brutalnie morderstwo w tym niebezpiecznym miejscu, napromieniowanym i opuszczonym od czasu katastrofy wywołuje ciarki na całym ciele. Śledztwo prowadzi do wydarzeń z 1986 roku, gdzie w dniu wybuchu elektrowni w Czarnobylu doszło do podwójnego morderstwa. Pomimo prowadzonego wtedy śledztwa, zabójca nie został znaleziony. Czy jest możliwe, że nadal może być na wolności.

Morgan Audic napisał kryminał, który zaskakiwał na każdej stronie. Niepokój i wyczuwalne napięcie z fabułą, która dosłownie zapiera dech w piersiach. Umiejscowienie sprawy dotyczącej morderstwa w mieście zamkniętym i niezamieszkanym od czasów katastrofy, od razu mnie urzekło. Myślałam, że dużo już wiedziałam o wydarzeniach sprzed 30 lat, ale jeszcze dużo się nauczyłam dzięki tej książce. W tej powieści dowiadujemy się wiele rzeczy na temat Czarnobyla podczas katastrofy i tym, jak wpłynęła ona na tysiące ludzi jeszcze długo po wybuchu, Ich zniszczone życie, problemy zdrowotne i konsekwencje wybuchu, które trwają do dziś.

Książka jest obszerna, ale przez to, że tak bardzo wciąga w historię bardzo szybko się ją czyta, z dużym zainteresowaniem. Ciągła akcja, wyczuwalne napięcie i fabuła ze świetnym, zaskakujących zakończeniem. Autor naprawdę umiejętnie przeprowadził swoją historię z opisami, które są tak realistyczne, że można mieć wrażenie, że spaceruje się po mieście duchów, w którym czas się zatrzymał. ?Jaskółki z Czarnobyla? to książka, którą mogę polecić każdemu. Doskonała lektura, która spełniła moje oczekiwania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

16-09-2020 20:42

26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu dochodzi do eksplozji w elektrowni. W tym samym dniu, niedaleko miejsca wybuchu, zostają zamordowane dwie kobiety. Kilkanaście lat później, na terenie skażonej Prypeci, zostaje znalezione zmasakrowane ciało mężczyzny. Ofiarą okazuje się Leonid Sokołow, syn jednej z zamordowanych w dniu wybuchu w elektrowni kobiet. Czy oba morderstwa są ze sobą powiązane? Wiktor Sokołow, zrobi wszystko by odnaleźć mordercę syna. W tym celu, wysyła na Ukrainę Aleksandra Rybałko, rosyjskiego policjanta, człowieka, który nie ma nic do stracenia. Czyżby?
.
"Jaskółki z Czarnobyla" to pełna emocji podróż w czasie, to wędrówka przez skażone i wyludnione tereny dzisiejszej Ukrainy. Autor stworzył duszny i mroczny klimat, który powodował gęsią skórkę. Już dawno żaden kryminał nie wywołał we mnie takich emocji, które dodatkowo potęgowały wydarzenia z 1986 r. Wątek kryminalny świetnie został wkomponowany w tło historyczne. Oprawione wszystko zostało sytuacją polityczno - społeczną, realiami życia, absurdami ZSRS lat 80-tych. To jest mocny kryminał ze świetną obsadą i fabułą, która ma magiczną moc przyciągania. Nie ma w tej książce nic, nad czym mogłabym pomarudzić. Chociaż to zakończenie... Eh nie mogę nic zdradzić. Kto czytał, ten wie. Książka jest rewelacyjna. POLECAM!

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:368

13-09-2020 20:48

O Czarnobylu i Prypeci słyszał chyba każdy z nas. Czy to na historii, od rodziców czy w kulturze masowej. Temat ten fascynuje, przyciąga i działa na wyobraźnię. Ta katastrofa stała się również tłem dla powieści "Jaskółki z Czarnobyla". Już w zapowiedziach ten tytuł mnie zainteresował, bo połączenie kryminału i autentycznych zdarzeń z przeszłości, musiało zaowocować świetną powieścią.

Pierwsze co uderza w nas w tej książce to niesamowicie rosyjski, radziecki klimat. Chyba nigdy wcześniej nie czytałam powieści, której akcja toczy się wspołcześnie gdzieś na Wschodzie. Autor świetnie oddał realia jakie panują na Białorusi i pokazał tło polityczne, a także historyczne. Sama zagadka kryminalna jest intrygująca, wciągająca i wręcz nieodkładalna. Nie chcę zdradzać szegółów, ale zakończenie jest dużym zaskoczeniem, dobrze przemyślanym, spójnym i logicznym.

Jeśli szukacie dobrego, oryginalnego kryminału to jest to idealna propozycja. 500stron świetnego śledztwa, niesamowitego klimatu i nietuzinkowej fabuły. Książka jest mroczna, zawiera w sobie trochę dokumentu, trochę fikcji, w wyważonych proporcjach. Bardzo polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

9-09-2020 11:53

Aleksander Rybałko, który bronił się przed powrotem do zony rękami i nogami, powraca na stare śmieci. Kiedy nikt nie ma zamiaru mierzyć się z sekcją zwłok napromieniowanego mężczyzny, on po prostu decyduje się to zrobić. Bo wie, że rodzinna sytuacja, w której się znalazł, jest ponad tym wszystkim. W sprawę zostają zaangażowani także policjanci Galina Nowak, mało doświadczona i raczej nieszczęśliwa z powodu przekazanego jej zadania kobieta oraz Josif Melnyk. Niedoskonali, przez co wiarygodni, a jednak dobrze uzupełniający się nawzajem. Nie jednak na charakterystyce tych postaci wybitnie skupił się autor, przez co momentami wydawały mi się może zbyt mało wyraziste, ale na budowaniu klimatu. A ten nie ma sobie równych.

Zona. Strefa śmierci. Miejsce, w którym wciąż wariują czujniki. W którym można spotkać watahy dzikich psów przypominających raczej wilki. Spreparowane, wypchane zwierzęta i tytułowe jaskółki. Czego symbolem okażą się w tej powieści ptaki? Pośród tego mrocznego środowiska rozgrywa się sprawa morderstwa jeżącego włos na głowie. Wyłupione oczy zastąpione implantami, ślady tortur i nietypowe znalezisko wewnątrz ciała. Akta z wybrakowanymi stronami, tajemnicza przesyłka, niebezpieczne śledztwo, które nie dla wszystkich może skończyć się szczęśliwie. Do tego wszystkiego sprawa sprzed wielu lat, poprowadzona nierzetelnie, bo w końcu kto w obliczu wielkiej katastrofy przejąłby się morderstwem dwóch kobiet? Jedno jest pewne, Morgan Audic prowadzi czytelnika poplątanymi ścieżkami, a rozgryzienie całej zagadki okazuje się wyzwaniem nieprzeciętnym.

W tle pamiętny wybuch reaktora w Czarnobylu i skutki, jakie ponieśli mieszkańcy. Wciąż szkodzące promieniowanie i aktualna sytuacja w kraju. Polityczne stosunki ukraińsko-rosyjskie, Majdan, bombardowania. Jako że w powieści przewija się spora liczba bohaterów, początkowo miałam mały problem z wejściem w perspektywę wszystkich postaci. Kiedy jednak udało mi się z nimi zaznajomić, ciężko było mi opuścić zonę nie poznawszy odpowiedzi na kolejne i kolejne rodzące się pytania.

Czy recenzja była pomocna?

Oh no, its Megan

ilość recenzji:1

6-09-2020 14:48

?Przez Prypeć, teren dawnej zony, przetaczają się wycieczki turystów zafascynowanych nuklearnym wysypiskiem postsowieckiego świata. Podczas jednej z takich wypraw zostaje znalezione zmasakrowane ciało mężczyzny, w którym znajduje się? Wypchana jaskółka. Para policjantów, Josif Melnyk i Galina Nowak, ustalają, że ciało należy do Leonida Sokołowa, syna dawnego funkcjonariusza partii w Prypeci.

Aleksander Rybałko, były gliniaz, w dniu katastrofy w Czarnobylu stracił ojca. Pewnego dnia przyjmuje prywatne zlecenie od Wiktora Sokołowa. Ma rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci jego syna. Zaczyna się wyścig z czasem. Morderstwo Leonida i zatrważający sposób przypomina zbrodnię dokonaną przed laty w noc wybuchi reaktora nr

Gdy dostałam propozycję przeczytania tej książki, byłam zaintrygowana. Jeszcze nie spotkałam się z thrillerem osadzonym w zonie, który nie był z gatunku sci-fi. Dlatego podeszłam do tej historii z dużą dawką zainteresowania i optymizmu. Na początku, akcja rozwija się sprawnie. Śledztwo nabiera tempa a główni bohaterowie zaczynają się docierać. Josif Melnyk i Galina Nowak są bardzo fajnym duetem, choć czasami miałam wrażenie, że trochę płaskim i mało charakternym, że tak to ujmę.

Jeśli chodzi o samą fabułę, to jest ona dość schematyczna i dość łatwo się domyślić, co się stanie i kto stoi za morderstwami. Natomiast to, co wyróżnia tę książkę pośród innych thillerów to fakt, że mit Czarnobyla jest nadal żywy i wiele osób próbuje się dowiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się 26.04.1986 roku. Jednak im więcej próbujemy zgłębić temat, tym więcej narasta pyta. I myślę, że to też nadało fajną oprawę tej historii.

Czy recenzja była pomocna?