SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jego głosem

Seria arabska tom 4

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

JEGO WYSOKOŚĆ MA GŁOS
o co poprosi Izę, swoją największą miłość?

Izabella przestała się bać, odetchnęła. Miała żyć długo i szczęśliwie: ona, Dawid, ich dzieci. Jednak los ma wobec niej inne plany. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, teraźniejszość staje się bolesna i smutna, a przyszłość niknie w mgle. W życie Izy ponownie wkroczy książę Omar al-Saud. Czego od niej oczekuje? Czy coś może go usprawiedliwić? Jakie były motywy jego działań?

Między złem a dobrem, między rozumem a sercem, gniewem i wybaczeniem... Czwarty, ostatni tom bestsellerowej sagi arabskiej udowadnia, że nie wszystko jest takie, jak może się wydawać. Historia opowiedziana tylko z jednej strony często prowokuje niesprawiedliwy osąd. Ostatni raz daj się porwać w świat Izabelli i księcia Omara i zobacz, jak potoczą się ich dalsze losy. Tym razem opowiedziane również jego głosem...

Więcej książek z tej serii
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Miraż
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 448
ISBN: 9788396267368
Wprowadzono: 30.04.2022

Beata Majewska - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Jego głosem, Seria arabska tom 4 - Beata Majewska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:212

5-06-2022 13:05

Seria arabska autorstwa Beaty Majewskiej całkowicie zdominowała moje czytelnicze myśli w tym roku. Nie przesadzam ? po skończeniu tomu trzeciego miałam kaca książkowego, którego nie potrafiło zaspokoić nic. Dopiero po czasie udało mi się wrócić na dobre tory z czytaniem, jednak nie zmieniło to faktu, iż historia Izy i Omara na trwałe zapisała się w mojej pamięci. Kiedy więc dowiedziałam się, że premierę będzie miała czwarta, tym razem już ostatnia część serii - oszalałam z radości. Czy i ta książka okazała się tak dobra, jak poprzednie? Odpowiedź na to pytanie w tej recenzji.

Iza pokonała swój strach i nareszcie odetchnęła pełną piersią. Miał być happy end, w którym główne role odgrywać miała właśnie ona, Dawid i ich dzieci. Los jednak brutalnie sobie z niej zadrwił, a przeszłość po raz kolejny wyciąga ręce w jej stronę. Teraźniejszość wcale nie maluje się w cieplejszych barwach, a smutek i ból zaczynają dominować w życiu Izy. Co więcej, przeszłość też nie jest taka barwna, jakby się można tego spodziewać. Do życia kobiety wraca książę Omar. Czego może chcieć? Czy Iza będzie w stanie mu wybaczyć i zapomnieć wyrządzone krzywdy?

Tom czwarty niespodziewanie okazał się dość sentymentalny i sprawił, że realnie zatęskniłam za czytaniem poprzednich części. Ja wiem, że to może brzmieć dziwnie i raczej niezrozumiale, lecz podczas lektury tej książki przypominały mi się wszystkie emocje, które odczuwałam podczas poznawania historii Izy, Omara, a później i Dawida. Myślę, że to świadczy tylko o tym, jak dobre są to książki i jak mocno potrafią zawrócić czytelnikowi w głowie.

Główni bohaterowie książki przeszli ogromną zmianę i za to jestem w pewnym sensie wdzięczna autorce. Nie pozwoliła ona na to, by jej postaci stały w miejscu, a zamiast tego jako czytelniczka mogłam zobaczyć, jak wiele spraw udało się im poukładać i jak mocne zmiany zaszły w nich samych. Iza stała się kobietą jeszcze bardziej pewną siebie, która doskonale zna swoją wartość, a jej uwaga skupia się głównie na dzieciach, które stanowią dla niej najważniejszy element życia. Omar z kolei zaczął zdawać sobie sprawę z tego, jak traktował Izę oraz jaki był jego charakter. To tylko pokazało mi, jak umiejętnie Beata Majewska potrafi prowadzić swoich bohaterów i kolejno wskazywać im odpowiednią drogę do dobrych zmian.

O samym piórze autorki nie będę się za bardzo rozpisywać - po prostu jest ono bardzo dobre, dzięki czemu zarówno przez tą konkretną, jak i poprzednie dosłownie się płynie. Sama akcja jest dynamiczna, choć trzeba przyznać, iż w tej pozycji odrobinę zwalnia. Ta książka daje czas na przypomnienie sobie wcześniejszych zdarzeń, na zastanowienie się nad nimi oraz pewnego rodzaju rozważanie o tym, czy bylibyśmy w stanie przetrwać to, co Iza. Beata Majewska nie zapomina również o tak ważnej kwestii, jak wybaczenie wyrządzonych krzywd, które nigdy nie jest łatwe i przyjemne, a jednak często warto się na nie zdobyć.

Jego głosem to niemalże idealne domknięcie całej historii Izy i Omara. Absolutnie nic bym w nim nie zmieniła i jestem bardzo wdzięczna za to, że mogłam poznać całą tę serię. Zdecydowanie są to książki, które zostaną ze mną na długo i z pewnością będę chciała do nich wrócić w przyszłości. Jeżeli lubicie książki, w których dość szeroko przewija się wątek kultury arabskiej, a przy tym nie brakuje emocji, to zdecydowanie powinniście poznać tę serię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

izzi.79

ilość recenzji:406

1-06-2022 00:08

To już niestety czwarta i ostatnia część Serii arabskiej, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie oraz pokochałam ją całym sercem. Ogromnie przeżywałam wydarzenia jakie autorka ukazała na łamach książki, wręcz niedowierzając temu co spotkało bohaterkę. Nie mogłam oderwać się od lektury, gdyż moja ciekawość była rozbudzona została do granic możliwości.

W tym tomie urzekło mnie to, że nareszcie możemy dowiedzieć się całej historii, która przedstawiona została nie tylko z perspektywy Izabeli, ale również samego Omara. Dzięki temu zabiegowi zaczęłam rozumieć zachowanie księcia, a nawet mu współczułam, oczywiście ale nie tylko jemu.

Pani Sarnecką los nie oszczędzał. Znów została zraniona, a jej żal i ból koi jedynie bliskość jej dzieci. Zagubiona i nieszczęśliwa ponownie spotyka pod swoim domem męża, który kojarzy się jej jedynie z najstraszniejszym okresem w jej życiu. Kobieta nie chce nigdy więcej widzieć tego mężczyzny ani z nim rozmawiać.

Czego jeszcze chce, po tylu latach, od niej ten muzułmanin? Czy znowu zacznie ją prześladować? Czy Izabela zdoła kiedyś zapomnieć przeżyty koszmar? Czy taki człowiek może się zmienić?

Wiecie co, dowiedziawszy się, że pani Beata pisze kontynuację byłam totalnie zaskoczona i nie wiedziałam czego mogę jeszcze spodziewać się w tej lekturze. Myślałam, że fabuła będzie pełna retrospekcji ze znanych nam z wcześniejszych części wydarzeń i przeżyłam szok.

Akcja toczy się dalej i jest pełna zaskakujących wątków, które nareszcie wypełniły brakujące luki. Pełny obraz zazębił się jak puzzle w układance i wywołał falę silnych emocji. Z zapartym tchem śledziłam poczynania bohaterów, ich wewnętrzną walkę z demonami przeszłości i ogromny strach przed ponownym zranieniem.

Byłam pewna, że nigdy nie poczuję ani krzty sympatii do Omara, ale przyznaję uczciwie, iż zdecydowanie zyskał w moich oczach i zaczęłam go nawet lubić. Niezwykle miło było znowu spotkać drugoplanowe postaci, które znaczyły coś dla Izy.

Jestem wdzięczna autorce za tą powieść, którą na pewno zapamiętam na długo. Wyraziście widziałam różnice kulturowe zarówno chrześcijan jak i muzułmanów oraz ich podejście do codziennych aspektów życia.

Zawarte w treści przesłanie ostrzega nas przed zbyt szybkiej ocenie i potępianiu ludzi. Zanim wyrobimy sobie o kimś złe zdanie, dowiedzmy się wszystkich faktów, ale z perspektywy obu stron, gdyż niepełne informacje mogą nam sfałszować odbierany obraz.

Uważam, że warto sięgnąć po książkę i ją przeczytać. Cudowny i przystępny styl pani Beaty jak i sam pomysł zasługuje na wielkie brawa. Nie zaznacie z tą lekturą nudy, tylko będziecie usatysfakcjonowani mrożącymi krew w żyłach scenami grozy, namiętnymi, pełnymi uniesień momentami oraz zabawnymi zdarzeniami, gdzie ciężko nie parsknąć śmiechem.

Szczerze polecam i chętnie dowiedziałabym się, czy bylibyście zdolni wybaczyć swemu oprawcy wszystkie krzywdy. Ja raczej nie mogłabym zapomnieć, a wy?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

WritersLullaby

ilość recenzji:1

18-05-2022 21:07

Czytając pierwszą część, jak wiele czytelniczek byłam zachwycona księciuniem. W drugiej zaskoczył mnie, pokazując swoje prawdziwe oblicze, w trzeciej części, to już miałam ochotę go udusić? Dobra, nie będę zdradzać, co jeszcze bym mu zrobiła. Jednakże czułam, iż jego zachowanie ma drugie dno. Wiedziałam, że coś jest nie tak i się nie myliłam. Czwartą część z serii arabskiej możemy przeczytać również z perspektywy Omara, który zdradza nam swoją tajemnicę. To jest ogromny plus dla tej serii, bo brakowało tego męskiego ?głosu?. W dodatku ta perspektywa pomaga nam zrozumieć człowieka, którym kierowała choroba. Ten człowiek wyrządził Izabeli naprawdę ogromną krzywdę, chociaż nie do końca wiemy, co w tej historii było prawdą, a co nie. Aczkolwiek będę trzymać się treści. Iza jak wiele dziewczynek zapewne snuła o swoim własnym księciu, o pałacu i o innych przyjemnościach, jakie mieliśmy okazję zobaczyć w bajkach. Pewnego dnia, to marzenie się ziściło. Miała księcia, który darzył ją bezgraniczną miłością, do tego pałac, suknie, służbę. To było piękne, kobieta sama nie mogła w to uwierzyć, a jednak została szczęściarą? ale, czy aby na pewno to było szczęście?
Najpierw pojawia się druga żona, a nie? wróć, to Izabela była drugą żoną, nie pierwszą. Nie była jedyną, musiała dzielić się swoim ukochanym mężem. Ku zdziwieniu nie znienawidziła Aiszy, wręcz przeciwnie, stała się dla niej, jak siostra. Później zaczęły się pojawiać problemy z Omarem. Iza stała się nieufna w stosunku do męża, który nie mógł tego znieść i rozwiódł Izę. Jednakże nie do końca było, jak uważała. Zanim wróciła do Polski, niestety czekały na nią kolejne przeszkody, tym razem więzienie, ale udało się, wróciła. Wtedy pojawił się jej Anioł stróż: Dawid Ancer, którego poznaliśmy w pierwszej części. To on po części był odpowiedzialny za ślub Izy i Omara. Ancer był przeciwieństwem księcia. Aczkolwiek można go uznać za tego z bajki. Para zbliżyła się do siebie, czego owocem był ich syn, ale niestety ich spokój nie trwał zbyt wiele. Oczywiście ponownie pojawia się Omar, który daje wybór Izabeli: On i jej życie, albo dziecko. Oczywiście Iza wybrała nowe życie, które rosło pod jej sercem, ale to wiązało się z zapłatą. Musiała oddać swoje życie, za życie syna. I tak też było, Omar był gotów zabić z zimną krwią, ale dlaczego tego nie zrobił? Kto pomógł Izabeli bezpiecznie dotrzeć do Polski, a co sprawiło, że Omar po kilku latach postanawia odwiedzić żonę? Jaki miał w tym cel? Tylko prosić o wybaczenie? A może to kolejna intryga z jego strony?
Jego głos, to podsumowanie całej historii Izabeli i Omara. Dowiadujemy się, co kierowało księciem, kiedy Izabela stała się jego żoną. Autorka wplątała w historię nieco medycyny, dzięki czemu możemy zrozumieć, z czym zmagał się Omar. Szczerze powiedziawszy, nie miałam zbytnio wiedzy na ten temat, więc to duży plus.
Pierwszy raz w życiu nie potrafię dokładnie określić, co czuję, po przeczytaniu książki. Targają mną takie emocje, że nie mam pojęcia, jakbym odpowiedziała na pytanie, jakie zadała autorka na samym końcu książki: Czy byłabym w stanie wybaczyć Omarowi?
Szczerze, nie wiem. Musiałabym wejść w skórę Izabeli i poczuć to, co ona, żeby dokładnie zrozumieć jej uczucia. Ciężko jest ocenić człowieka, którego znamy tylko z książki. Pytanie zadane przez Beatę Majewską wymaga porządnego zastanowienia, zanim udzieli się na nie odpowiedź.
Podsumowałam wam trzy poprzednie części, bo nie chcę zdradzać wam fabuły z czwartej. W tej dzieje się tyle, że opadnie wam szczęka. I będzie taki moment, że przestaniecie czytać i nie będziecie mogły uwierzyć, w to, co się tam dzieje. Wiele czytelniczek ponownie zakocha się w Omarze, zapewne niektóre, jak ja będą miały mieszane uczucia. Jednakże najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby to głównej bohaterce było dobrze, a nie nam :)
Seria arabska, to jedna z moich ulubionych, do której na pewno wrócę za kilka lat, i którą będę polecać wszystkim fankom romansów. Nie tylko ze względu na świetną fabułę, która daje nam ogrom emocji, ale i ze względu na to, żeby więcej kobiet ją przeczytało. Dlaczego? Ku przestrodze, bo nie wszystko złote, co się świeci.

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

8-05-2022 09:25

"Wybaczenie to nie tylko zapomnienie win. Wybaczasz, kiedy z powrotem komuś zaufasz i uwierzysz, że ten ktoś już nigdy cię nie skrzywdzi."

Iza w końcu mogła odetchnąć. W końcu los się nad nią zlitował. Miała Dawida i dzieci. W końcu mogła poczuć się wolna i kochana. W końcu mogła przestać się bać. Niestety do czasu.
Przeszłość powraca niczym bumerang w chwili, kiedy teraźniejszość jest zmartwieniem.
Omar al-Saud postanawia kolejny raz wkroczyć w życie Izy. Czego od niej chce? Jaki ma plan?
Ostatni tom serii otwiera szeroko swoje wrota. Poznaj całą prawdę o Omarze. Zobacz jak zakończy się ta historia.

Seria Arabska od samego początku była dla mnie obłędna. Na równi fascynująca, co przerażająca. Słodka i kusząca, jak również brutalna i obdzierająca ze złudzeń. Podczas lektury każdej z części byłam pełna obaw o rozwój sytuacji.
Teraz przyszła kolej na czwarty, ostatni tom. Strasznie ciężko jest mi uwierzyć, że to już koniec. Niektórych bohaterów ogromnie polubiłam. Jak również równie silnie znienawidziłam innych.
Dopiero teraz opada kurtyna i cała, szczera, brutalna prawda została obnażona. Dopiero teraz byłam w stanie zrozumieć Omara. Jego postępowanie.
Kolejny raz autorka ogromnie mnie zaskoczyła. Zbierałam szczękę z podłogi. Zawirowania godne najsilniejszego tornada. Pełne emocji, pełne przewrotności losu. Momentami wręcz szaleńczego chichotu.
Byłam pełna podziwu dla Izy i jej podejścia do nowej sytuacji. Spodziewałam się całkowicie czegoś innego. Na pewno nie tego, co się tutaj znalazło. To było sprytnym posunięciem. Ale autorka tak właśnie lubi sponiewierać czytelnikiem.
Mój wewnętrzny spokój spłynął wodospadem i roztrzaskał się w drobny mak o kamienisty spód. Finałowy tom stał się w moim odczuciu najbardziej trafnym zakończeniem tej niezwykłej historii. Historii piękniej lecz przerażającej.
Na jej przykładzie widać, że myślenie stereotypowe odnośnie muzułmanów nie zawsze idzie w parze z realiami. Szufladkowanie ludzi bywa niesprawiedliwe. Tak samo jak kierowanie się stereotypami czy myślami szablonowymi. Na każdej płaszczyźnie są wyjątki od reguły.
Omar sam w sobie był wyjątkowym człowiekiem. Patrząc na niego przez pryzmat tego, czego się dopuszczał ... no cóż, współczuję mu. Na serio.
A dlaczego?
Tego musicie dowiedzieć się sami czytając książkę. Ja jestem tą serią zachwycona i oczarowana. Odważna, pełna emocji, niezwykle realna.

Polecam
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?