Życie na uboczu, niewychylanie się, plany, chęć popełnienia samobójstwa.
Wyprowadzka i nowe otoczenie.
Jedna osoba, która może zmienić życie drugiej.
Przyjaźń i rozczarowania.
Miłość i rozstania.
A wszystko to w jednej, wyjątkowej powieści.
" - Szczerze mówiąc, Willa, mało mnie obchodzi, co na ten temat sądzisz.
- Tak?
- Bo i tak będziesz moją dziewczyną, bez względu na wszystko.
- Hm.
- Nawet jeśli będę musiał odczekać ro, przeskoczyć przez niezliczone obręcze, zadzwonić do prezydenta. I tak będziesz moją dziewczyną, Willa. Nie ma wyboru. "
Willa Parker, młoda dziewczyna, która zadaje się z freakami. Uważa, że mimo swoich dziwactw są najlepszy towarzystwem. Nie musi przy nich udawać nikogo, jest sobą i przy okazji trzyma się na uboczu. Ale wszystko miało się zmienić. Zapatrzona w siebie matka Willi, która nie liczy się z niczyim zdaniem postanawia wysłać swoją córkę do elitarnej szkoły dla dziewcząt, znajdującej się na Wschodnim Wybrzeżu. Nie wie jednak, że jej córka ma plan, nikt o nim nie wie. Wszyscy myślą, że niedługo wróci i będzie tak jak zawsze.
Ale Willa nie chce już dłużej żyć, pragnie ze sobą skończyć, zniknąć z tego świata.
Jednak na jej drodze stanął ktoś, kto zmienił jej plany. A tym ktosiem była Remy, pełna wigoru dziewczyna, która niczym się nie przejmuje.
Obie zaczynają się dobrze bawić, Willa poznaje nowy świat i nowych znajomych.
" - Czy opowiadasz takie rzeczy wszystkim dziewczynom?
- Taaak. Mam haaarem u siebie w dooomu, w namiooocie cyrkowym. "
Pierwszy raz spotkałam się z twórczością autorki i jestem zachwycona. Główna bohaterka opowiada o swoim życiu, zwracając się bezpośrednio do czytelnika. Dzięki temu podczas czytania czułam się, jakbym ją znała, stała obok niej, a ona opowiadała mi o sobie. Niesamowite uczucie.
Cała fabuła, bohaterowie, miejsca, zdarzenia były realistyczne. Codziennie wielu ludzi zmaga się z podobnymi problemami, robi takie same rzeczy, jak bohaterowie. Może nie była to wybitna historia, której nigdy w żadnej książce nie było, bo była podobna do wielu, ale ma swój urok.
Szkoła, problemy nastolatków, samobójstwo, wszystko już było, ale wystarczy tak niewiele, aby ze zwykłej historii stworzyć coś wyjątkowego. I tak właśnie zrobiła Andrea Portes. Jej bohaterowie, którzy idealnie pasowali do tej książki i mieli odpowiednie charaktery, nadały tej historii mocy.
Nie wzbudzili we mnie jakiejś ogromnej sympatii, nie wbili trwale w moją pamięć, ale polubiłam ich i świetnie czytało mi się o nich.
Jednak największym atutem tej książki jest motyw przyjaźni, która była prawdziwa, taka, jaka jest między wieloma ludźmi. Czasami przyjaciel zdradza, zawodzi, dokonuje złych wyborów i autorka to wszystko pokazała, nie owijając w bawełnę.
"Jesień motyli", to książka, która przeznaczona jest dla młodzieży i osób, które lubią takie historie. Język autorki jest prosty, nieskomplikowany i dzięki niemu książkę czyta się szybko. Bohaterów można bez problemu polubić i wczuć się w przedstawiony świat.
Spodziewałam się książki, która będzie po prostu na jeden wieczór, ale okazało się, że jest to wartościowa pozycja, która niesie ze sobą kilka przesłań i mądrości.
Z czystym sumieniem mogę wam ją polecić i nawet zachęcam was do sięgnięcia po nią.
" - Milo?
- Słucham.
- Ile miałeś dziewczyn?
- Jedną. W przyszłości. Nazywa się Willa. "
Opinia bierze udział w konkursie