Książki autorstwa Denise Hunter są wyjątkowe, potrafią wskazać tyle emocji, a jednocześnie znaleźć nieoczywistą drogę do dwóch pozornie różnych istot, które potrzebują siebie nawzajem. Tym razem nadeszła pora, aby żegnać się z bohaterami, których mogliśmy poznać dzięki serii Pensjonat Bluebell, kiedy o tym myślę czuję pewną melancholię, zdołałam się z nimi żyć, a jednocześnie byłam bardzo ciekawa tego, jak poradzą sobie Bennettowie z kolejnymi wyzwaniami. O kim tym razem będzie opowiadała powieść?
Główną bohaterką książki ?Jesienne niebo? jest Grace najmłodsza z rodzeństwa Bennettów. Wspólnie z nimi postanowiła spełnić marzenie rodziców i z rodzinnego domu stworzyli pensjonat. Dziewczyna jest niezwykle przedsiębiorczą osóbką, ponieważ zdecydowała się na tym nie poprzestać. Miała swoje własne marzenia i zdecydowała, że nadszedł czas, aby je zrealizować. Grace od dawna chciała założyć swoją własną działalność, więc to zrobiła. Zajmuje się wynajmem sprzętów sportowych. Jako jedyna ze swojego rodzeństwa chciała pozostać w Bluebell uważając je za swój dom. Pewnego dnia do pensjonatu zawitał agent Secret Service ? Wyatt Jennings. Mężczyzna został zmuszony by wziąć urlop i zdecydował się na powrót do miejscowości, z którą wiąże się jego bolesna przeszłość. Czasami wystarczy jedno spotkanie, aby zmienić tak wiele planów, czy Grace i Wyatt są sobie pisani? Co ich ze sobą połączy? Czy mężczyzna odzyska spokój i pogodzi się z przeszłością?
?Jesienne niebo? jest piękną historią, która chwyta za serce. Ma w sobie wiele uroku, którym emanują powieści Denise Hunter, w żaden sposób nie odbiega od jej wcześniejszych książek, więc jeśli jesteście miłośnikami jej pióra, nie musicie się niczego obawiać. Potrafi wykreować niesamowitych bohaterów, takich, których się podziwia, kibicuje, z którymi można się utożsamić. W tej powieści możemy doszukać się oprócz romansu także elementy sensacyjne, co sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej interesująca. ?Jesienne niebo? potrafi czytelnika nie tylko zauroczyć, ale także pochwycić, aby nie myślał o niczym innym, jak o tym, aby rozwikłać zagadkę wspólnie z bohaterami. Nic tutaj nie jest oczywiste, twardy i niezłomny mężczyzna potrafi być w rzeczywistości wrażliwy, a kobieta niezwykle zdeterminowana i zaradna. Grace i Wyatt są sobie pisani, potrafią się uzupełniać, to bohaterowie, którzy zaskarbili sobie moją sympatię. Autorka w każdej swojej książce potrafi przemycić coś wartościowego, coś, z czym borykają się ludzie, w tym przypadku Wyatt czuł się winny z powodu pewnych wydarzeń, na które nie zawsze ma się wpływ.