- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., pomógł go zabić. Zabijają go krytycy, Twoja rodzina. Rodziny są wielkimi mordercami kreatywnego impulsu, szczególnie małżonkowie. Starsi bracia szydzą z młodszych braci i zabijają go. Jest taka amerykańska rozrywka, która nazywa się ,,żartowanie" - w rezultacie wszyscy czują się zawstydzeni i winni, że pokazali najdrobniejszy entuzjazm, pasję czy szczere uczucie wobec czegokolwiek. Jednak o tym opowiem później. Zauważyłeś jak nauczyciele, krytycy, rodzice i inni wszystkowiedzący, kiedy widzą, że napisałeś cokolwiek, stają się natychmiast dociekliwi, wybredni i czytają to ostrożnie węsząc błędy. Aha! Literówka! Tak jakby Szekspir potrafił literować! Tak jakby literowanie, gramatyka i to, czego się uczysz w książce o retoryce miało cokolwiek wspólnego z wolnością i wyobraźnią! Mój przyjaciel mówił o książkach, które zadedykowane są w ten sposób: ,,Mojej żonie, której pomocna " i tak dalej. Mówił, że dedykacja powinna tak naprawdę brzmieć: ,,Mojej żonie. Gdyby nie jej nieustanny krytycyzm, uporczywe zrzędzenie oraz wątpliwości co do moich zdolności, ta książka ukazałaby się w Harpers zamiast w The Hardware Age1". Tak często natrafiam na artykuły napisane przez krytyków najwyższej klasy czy przez innych wybitnych pisarzy, potępiające pisarskie usiłowania zwykłych ludzi. Krytycy stukają nas bezlitośnie po głowach swoimi naparstkami, ku naszemu zdenerwowaniu. Tylko wirtuozi powinni mieć prawo to robić. Wybitni pisarze sprzedają śmieszne artykuły o całkowicie szalonych, głupkowatych amatorach, którzy myślą, że potrafią pisać. W porządku. Tylko że jeden z rezultatów jest taki: ludzie, którzy próbują pisać (a wszyscy ludzie tego chcą, co jest naturalne i słuszne) stają się przestraszeni, nieśmiali, mali, stają się perfekcjonistami, którzy tak bardzo boją się, że mogą napisać coś, co nie będzie tak dobre jak Szekspir. W związku z tym nic dziwnego, że ludzie nie piszą i odkładają to miesiąc po miesiącu, dekada po dekadzie. Kiedy piszesz, jeżeli ma to być jakkolwiek dobre, musisz czuć się wolny - wolny, a nie przestraszony. Jedynymi dobrymi nauczycielami są dla Ciebie ci przyjaciele, którzy Cię kochają, dla których jesteś interesujący albo bardzo ważny, albo niesamowicie zabawny; których postawa jest taka: ,,Powiedz mi więcej. Powiedz mi wszystko, co możesz. Chcę zrozumieć wszystko: co czujesz i wiesz i wszystkie zmiany wewnątrz i na zewnątrz Ciebie. Niech wypłynie więcej". Jeżeli nie masz takiego przyjaciela, a chcesz pisać - cóż, w takim razie musisz go sobie wyobrazić. O tak, nienawidzę tradycyjnego krytycyzmu. Nie mam na myśli wielkiego krytycyzmu, jak Matthewa Arnolda i innych, ale zwykłe, małe czepianie się, wybredny krytycyzm, który myśli, że może pomóc ludziom przez mówienie im gdzie się mylą, a efektem jest tylko ubieranie ich w gorset wahania i nieśmiałości, przyćmiewanie wizji i męstwa. Nienawidzę tego tak bardzo nie ze względu na siebie, bo nauczyłam się przynajmniej nie pozwalać temu mnie powstrzymać. Nienawidzę tego ze względu na potencjalnie błyszczących, delikatnych, utalentowanych ludzi w każdym wieku, których gasi to każdego roku. To jest morderstwo talentu. A ponieważ najskromniejsi i najbardziej wrażliwi ludzie są najbardziej utalentowani, mają najwięcej wyobraźni i współczucia, oni są pierwsi, których to zabija. Przetrwają tylko brutalni egoiści. Oczywiście, gwoli sprawiedliwości, muszę przypomnieć Ci o tym: my, pisarze, jesteśmy największymi tchórzami ze wszystkich rzemieślników. Oczekujemy więcej za najmniejszy wysiłek niż jacykolwiek inni ludzie. Utalentowana młoda kobieta pisze wiersz. Zostaje odrzucony. Ona nie pisze kolejnego przez być może dwa lata, być może przez całe życie. Pomyśl o cierpliwości i miłości, jaką w swoją pracę wkłada stepujący tancerz czy rewiowy akrobata. Pomyśl o tym, jak wiele razy Kreisler ćwiczył tryle. Jeżeli napiszesz tyle słów ile Kreisler przećwiczył tryli, przewiduję, że dostaniesz Nagrodę Nobla w dziesięć lat. Jest jednak jedna ważna rzecz: musisz ćwiczyć nie powierzchownie, ale z całą swoją inteligencją i miłością, tak jak Kreisler. Wielki muzyk powiedział mi kiedyś, że nikt nie powinien grać ani jednej nuty bez usłyszenia jej, poczucia, że jest prawdziwa, pomyślenia, że jest piękna. Teraz zacznę więc pracować nad twoim pisaniem. Pamiętaj te rzeczy. Pracuj z całą swoją inteligencją i miłością. Pracuj swobodnie i radośnie, jakbyś mówił do przyjaciela, który Cię kocha. Mentalnie (przynajmniej trzy lub cztery razy dziennie) zagraj palcami na nosie wszystkim wszystkowiedzącym, szydercom, krytykom i powątpiewaczom. Żebyś pracował długimi godzinami i nie zaniedbał tego, udowodnię teraz, jak ważna jest dla Ciebie regularna praca. Przypisy niedostępne w wersji demonstracyjnej
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Poradniki, Samodoskonalenie |
Wydawnictwo: | Element |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 130x205 |
Liczba stron: | 192 |
ISBN: | 978-83-929719-0-0 |
Wprowadzono: | 27.01.2010 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.