W bieżącym roku przypadała 200 rocznica śmierci Napoleona (5 maj). Nie było więc lepszego momentu, aby wydać biografię osoby, która miała ogromny wpływ na kraj rządzony przez Cesarza. Jest to również doskonała okazja, aby rozpropagować w naszym kraju wiedze na temat Fouché, który niespecjalnie jest u nas dobrze rozpoznawalną postacią historyczną. Nie można nie wspomnieć również o postaci samego autora książki. Jean Tulard to wybitny historyk starego pokolenia, który stał się wybitnym znawcą zarówno kina, jak i czasów napoleońskiej Francji. Nie można było więc sobie wyobrazić lepszego autora, który podszedł do tematyki z naprawdę dużą pasją.
Biografia potężnego i władnego ministra podzielona jest na 25 rozdziałów. Autor nie decyduje się tutaj jednak sięgać do najmłodszych lat życia opisywanej postaci (na ten temat są tylko krótkie wzmianki). Kolejne strony wypełnia treść ukazująca jego losy/karierę od czasu jego pracy jako nauczyciela w zakonie oratorianów, poprzez działanie w Konwencie rewolucyjnym, zostanie ?królobójcą?, bycie przywódca spisku termidoriańskiego, który doprowadził do śmierci Robespierre?a, jego ministerialne działanie w ramach cesarstwa, aż po popadnięcie w niełaskę, wygnanie i śmierć w Trieście (1820). Mamy więc tutaj do czynienia z solidną porcją historycznej treści, która dość dokładnie stara się zaprezentować kolejne etapy jego życia.
Legendarny minister policji od lat wzbudza pośród pasjonatów historii wiele kontrowersji i dyskusji. Czy był to człowiek, któremu leżało w sercu dobro kraju, czy może żądny władzy i pieniędzy karierowicz, który dążył do celu po trupach innych? Na te pytania stara się odpowiedzieć w swojej książce Jeana Tulard. Przedstawia on czytelnikowi dość szeroki obraz Fouché, tak aby mógł on samodzielnie wyciągać niektóre wnioski. W doskonałym stylu autor odnosi się również do niektórych przyjętych przekonań dotyczących tej postaci. Chociażby nazywanie go prekursorem policji politycznej i przygotowanie pewnych rozwiązań, które później stosowały Gestapo czy NKWD. Chociaż pewne analogie są widoczne, wyciąganie z tego daleko idących wniosków nie jest już takie proste. Twórca obok suchych faktów stara się więc ukazać podejmowane przez niego decyzję przez pryzmat czasów, w jakich żył. Daje to naprawdę intrygujący i dość zaskakujący obraz człowieka, który w niebywały sposób potrafił lawirować pomiędzy stronnictwami i na każdym kroku ukazywał swój geniusz. Nie była to jednak postać bez wad i często popełniał on mniejsze lub większe błędy.
Ogromną wartością książki obok szerokiego spojrzenia na postać Josepha Fouché, jest również sięgnięcie do nowych (w porównaniu z tym, na czym opierali się inni twórcy jego biografii) materiałów. Dzięki nim na końcu publikacji zostały umieszczone aneksy poświęcone jego potomkom, obrazie Fouché w kulturze (głównie filmie), jego pokaźnemu majątkowi czy przedstawieniu jego współpracowników i podwładnych. Jest to naprawdę wartościowy dodatek, który powinien zostać doceniony przez pasjonatów historii.
Tulard poświęca również część swojej publikacji, aby naświetlić czytelnikowi obraz funkcjonowania ówczesnej policji. Skupia się on tutaj nie tylko na pokazaniu hierarchii władzy, sposobu działania biur/wydziałów, ale również na ukazaniu mozolnej i ciężkiej pracy samych policjantów. W niektórych rozdziałach opisuje on również niektóre prowadzone śledztwa, co stanowi naprawdę ciekawy element publikacji.
Opinia bierze udział w konkursie