SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Już nie czekam

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 352

Opis produktu:

Nigdy nie czekałem, aż los coś dla mnie zrobi. Przeciwnie. Brałem się z życiem za bary. I tylko o jedną sprawę nie potrafiłem walczyć. O tę największą. O miłość kobiety, która była dla mnie jedyna na świecie.

Marika prowadzi prywatny gabinet psychologiczny. Próbuje stanąć na nogi po śmierci męża. Choć rozwiązuje problemy swoich pacjentów, nie potrafi pomóc samej sobie. Wspiera ją wieloletni przyjaciel, Eryk, wierny i lojalny, lecz zarazem borykający się z poczuciem winy. Historia Szymona, pacjenta cierpiącego na lęk przed zaśnięciem, pomoże Marice uwierzyć, że zły los to tylko wymówka dla tych, którzy boją się ująć ster we własne ręce. W nowej powieści Agnieszki Olejnik, niczym w wielobarwnym gobelinie, snują się i plączą nitki ludzkich losów, tworząc historię wzlotów i upadków, miłości i zdrad, uśmiechów i łez po prostu życia.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: okazje do -60%,  outlet,  promocje książkowe,  Tania Książka,  wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135 x 205
Liczba stron: 352
ISBN: 9788381958387
Wprowadzono: 18.03.2022

Agnieszka Olejnik - przeczytaj też

Cuda i cudeńka Książka 17,06 zł
Dodaj do koszyka
Listy i szepty Książka 18,41 zł
Dodaj do koszyka
Listy i szepty Wielkie Litery Książka 60,96 zł
Dodaj do koszyka
Odnajdę cię Książka 31,14 zł
Dodaj do koszyka
Odnajdę cię Wielkie Litery Książka 56,95 zł
Dodaj do koszyka
Sikorka Mela (twarda) Książka 19,74 zł
Dodaj do koszyka
Szczęście na wagę Książka 17,24 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Już nie czekam - Agnieszka Olejnik

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 12 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    5
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

MrsBookBook

ilość recenzji:425

25-05-2022 10:47

Marika, to młoda kobieta, która z zawodu jest psychologiem. Z przyjemnością pomaga swoim pacjentom, jednak sama nie potrafi sobie poradzić ze śmiercią męża. Wsparciem dla niej jest przyjaciel Eryk, który stara się jak może.

W gabinecie głównej bohaterki pewnego dnia pojawia się Szymon, który od jakiegoś czasu ma problemy ze snem. Nie może spać, bo ciągle pojawia mu się przed oczami kobieta z zajęć na siłowni a dokładnie jej tatuaże.

Marice coraz częściej zdarzają się głuche telefony. Wie, że jest to kobieta jednak nie ma pojęcia czy to pacjentka, która ma jakieś opory przed umówieniem się na wizytę, a może to ktoś inny.

Czy Marice uda się wyleczyć pacjenta? Czy sama upora się ze śmiercią męża? Czy Szymon w końcu bez lęku będzie mógł spać w nocy? Kim jest osoba, która wydzwania do głównej bohaterki?

Przyznam, że jest to moja pierwsza książka tej autorki. Skusiłam się na nią głównie przez piękną kolorową okładkę. Co do historii nie miałam żadnych oczekiwań, jednak zaskoczyła mnie bardzo znikoma ilość dialogów. Mimo to książkę czytało się dosyć szybko.

Autorka świetnie wykreowała bohaterów, są bardzo rzeczywiści. Bez żadnego problemu takie osoby moglibyśmy spotkać na ulicy.

Historia nie należy do tych najlżejszych, bo jednak jest w niej dużo bólu i cierpienia. Miłą odskocznią był wątek o hodowli psów, którą prowadzi przyjaciel Mariki Eryk, to zdecydowanie ociepliło tę książkę.

Dzięki tej książce możemy przejrzeć na oczy, że nie tylko my mamy jakieś tam problemy. Są ludzie, który tragicznie tracą miłość swojego życia, są osoby które nigdy nie odważyły się wyznać tej miłości, są też ci, którzy nie mogą spać, ale są również ludzie którzy skrywają pewną tajemnicę, która może zmienić wszystko. Nawet taka pani psycholog, mimo iż jest po szkole ma lata praktyki nie potrafi się pozbierać po śmierci męża.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać książek Agnieszki Olejnik to zachęcam Was. Z tej historii na pewno można wiele wyciągnąć. Ja w przyszłości na bank sięgnę po inne powieści tej autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lalkabloguje

ilość recenzji:509

10-05-2022 12:50

Nie sądziłam, że książka będzie aż tak refleksyjna. Z opisu sądziłam, że będziemy mieli lekką historię z romansem w roli głównej. Nic bardziej mylnego. Przede wszystkim mamy tu coś, co mało jest spotykane, a mianowicie kilku bohaterów i rozdziały pisane z ich perspektywy.

Marika to młoda kobieta, która niedawno straciła męża. Bardzo go kochała i powoli wraca do normalności. Poznajemy ją w chwili gdy prowadzi terapię jednego z pacjentów Szymona, który cierpi na zaburzenia snu. Nie pogodziła się ze stratą męża, a jej życie nie należało do łatwych. Jej małżeństwo przeżyło dramatu, jakim była utrata nienarodzonego dziecka. Dodatkowo ktoś do niej dzwoni, początkowo są to głuche telefony, potem zaczynają się dziwne pytania. Czy Marika odkryje kim jest osoba, która dzwoni? Czy pomoże Szymonowi? Czy upora się ze swoim życiem?

Eryk to młody mężczyzna, który zajmuje się hodowlą psów. Ma także siec swoich sklepów dla zwierząt. Z Marika zna się od dawna. W zasadzie poznał ja już przed jej ślubem z Damianem, z którym się przyjaźnił. Od lat kocha Marike,a ale nigdy jej tego nie powiedział. Nawet jak wiedział kim naprawdę jest Damian, starał się ja wspierać we wszystkim jak przyjaciel. Był jej oparciem po śmierci. Czy Eryk się odważy powiedzieć co czuje? Czy powie prawdę o Damianie?

Kolejną postacią, która możemy poznać jest Szymon, który jest instruktorem fitness. Od lat czuł się jakiś niepasujący do rodziny. Gdy na jego zajęciach pojawia się Rita, młoda dziewczyna, która ma liczne tatuaże w jego życie wkrada się chaos. Jest spięty, ma dziwne wrażenie, nie może spać a jeśli zaśnie to budzą go koszmary. Tak trafia do Mariki na terapię psychologiczną. Co wspólnie odkryją? Kim jest tajemnicza Rita? Co wydarzyło się w jego przeszłości, że niczego nie pamięta z dzieciństwa?

Rita to młoda dziewczyna, która wcześnie straciła rodziców. Wychowała się u babci, po jej śmierci trafiła ponownie do sierocińca. Przypadek sprawił, że od dziadka dowiedziała się, że ma młodszego brata, którego babcia nie wzięła na wychowanie bo był problemowy. Ona jako mała dziewczynka już umiała się sobą zająć. Długo zajęło Ricie odszukanie brata. Kim jest brat Rity? Czy uda się im spotkać?

Ostatnia osoba, która się tu pojawia i ma jakieś znaczenie jest Jagoda. To od rozdziału z jej punktu widzenia zaczynamy. Potem pojawia się pod koniec. Jagoda to młoda kobieta, która ma małą niepełnosprawną córkę. Niedawno urodziła i jest w depresji. Dodatkowo ojciec dziecka nie żyje a za to, w jakim położeniu si znajduje oskarżą żonę swojego nieżyjącego kochanka. Kim jest Jagoda?

Wszystkie te postacie łączy jedna osoba: Marika. Historia jest wielowątkowa, bardzo emocjonalna, choć nie ma tu dużej rozbudowanej akcji czy fabuły. Mamy tu bardziej pokazaną codzienność Mariki, to jak sobie radzi w życiu prywatnym , zawodowym . Mamy także dylematy Eryka, który jest przyjaciele i w głębi duszy marzy by Marika spojrzał na niego nie tylko jak na przyjaciela. Jest też Szymon i jego nocne problemy, zagubienie. Dzięki terapii z Mariką wszystkie elementy układanki wskakują na swoje miejsce. Jest też Rita młoda kobieta, która nie zaznała odrobiny czułości, ani ze strony rodziców, ani ze strony babci, a już na pewno odczula niechęć ze strony dziadka. I na koniec mamy Jagodę, młodą kobietę, która za swój romans zapłaciła wysoką cenę. Kolejnym plusem książki są listy czy emaile pisane przez Marike do zmarłego męża. Poznajemy w nich jej odczucia a ciekawym pomysłami na ich przekazanie są "rozmowy" z mężem w jej listach

Autorka porusza w książce wiele tematów takich jak depresja, strata, zdrada, przyjaźń, miłość, sens terapii, adopcja itp. Bohaterów wykreowała świetnie. Są wyraźni, tacy zwyczajni i realni. Mamy tu kilku bohaterów, których historię przeplatają się z nasza główną bohaterką. Każda z postaci jest pozytywna emocjonalni. W książce mamy też jeszcze jedną postać Elę, przyjaciółkę Mariki ale im więcej o niej się dowiadujemy, tym bardziej zaczyna wzbudzać w san negatywne odczucia.

Zakończenie z dużymi emocjami, wszystko się wyjaśnia, dowiadujemy się całej prawdy. Mamy też promyk nadziei, że nasza Marika odnalazła spokój i szczęście. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

WritersLullaby

ilość recenzji:1

7-05-2022 12:35

Widząc okładkę tej książki, pomyślałam: To będzie lekki, zapewne przepełniony gorącym uczuciem romans, ale? ta uśmiechnięta kobieta, te żywe kolory, to tylko pozory. To, co kryje się za tą śliczną okładką, nie jest takie kolorowe.
Marika każdego dnia walczy, aby podnieść się po śmierci swojego męża. Choć sama potrzebuje pomocy, żeby jej popękane skorupki duszy się poskładały, to nadal prowadzi gabinet psychologiczny. Tam codziennie wysłuchuje problemów innych podczas terapii, kieruje ich na właściwą ścieżkę, pomaga rozwiązać problemy, przełamać strach, aczkolwiek sama sobie nie potrafi pomóc. Jedynym sposobem na wyładowanie napięcia i na wygadanie się, jest pisanie listów do męża. Ma ona nadzieję, że wyśle do niej, chociażby odrobinę energii. Jednak ten sposób nie działa, a kobieta z każdym dniem staje się bardziej przygaszona. Pomimo tego, że ma przy sobie przyjaciela Eryka, który czuwa na każdym kroku, to nie za bardzo widzi jego starań. Zamknięta w swojej bańce, użala się nad swoim życiem, nie zauważając, jaki jest nieszczęśliwy.
Marikę zaczynają nękać niepokojące telefony, jednakże terapeutka odbiera je, jako próbę umówienia się na terapię. Chociaż kobieta nie zdaje sobie sprawy jak wiele łączy ją z nieznajomą telefonistką.
Drugim wątkiem tej historii jest właśnie terapia. Marika pomaga Szymonowi. Mężczyzna zaczyna miewać dziwne sny, kiedy na jego zajęciach pojawia się kobieta z tatuażami. Szymon podświadomie czuje, że jest coś, o czym nie ma pojęcia. Z każdą sesją z Mariką, mężczyzna zaczyna odkrywać nowe fakty o sobie, a kobieta z tatuażami, o imieniu Rita niespodziewanie zaczyna z nim rozmawiać. Szymon nie ma pojęcia, kim ona jest i jak wiele wniesie do jego życia.
Jak wspomniałam: myślała, iż ta historia, to typowy romans obyczajowy. Nie znałam wcześniej pióra autorki, więc nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Autorka mnie zaskoczyła. Nie tylko swoim lekkim stylem, ale tym, że dobrze poprowadziła fabułę, mieszając w nią kilka wątków, które na swój sposób łączą się w całość. Przedstawiona została w niej codzienność. Nie ma idealnego życia, a wręcz przeciwnie, Pani Agnieszka pokazała je od tej drugiej, nieco gorszej strony. Aczkolwiek nie zakładajcie, że w tej historii jest sam smutek, spokojnie, dobre chwile również są w niej uwiecznione. Po prostu przedstawiony został w niej świat, z jakim borykamy się każdego dnia. Myślę, że każdy doświadczył w swoim życiu chociaż jednego problemu, czy zawodu miłosnego. Chociaż raz musiał się martwić o inną osobę, czy pożegnał kogoś bliskiego. Takie między innymi problem spotkał bohaterów opowiadania.
A co do bohaterów, oni także zostali wykreowani w świetny sposób, każdy z nich ma jakiś problem, który powoli zaczyna się rozwiązywać. W tej opowieści są oni nieidealni, tacy? ludzcy, dzięki czemu jeszcze bardziej ich polubiłam. I przede wszystkim autorka przekazuje nam, że samemu nie jesteśmy w stanie pokonać przeszkód. Zawsze obok musi być ta druga osoba. Podpora, która będzie podtrzymywać, kiedy będziemy upadać. Chociaż ta emocjonalna historia jest nieco przewidywalna, to i tak bardzo miło było mi ją poznać. Zdecydowanie jest to książka, którą mogę polecić innym czytelniczkom.

Czy recenzja była pomocna?

Laurel

ilość recenzji:10

24-04-2022 10:18

Tyle owoców twórczości rodzimych autorek jeszcze mam do poznania. Za każdym razem, gdy sprawdzam nowości z literatury obyczajowej, z działu powieść polska, dochodzę do wniosku, że znowu istnieje polska pisarka, której ani jednej powieści, nie przeczytałam. Jednak sukcesywnie to zmieniam i tak oto za mną pierwsza powieść Agnieszki Olejnik, jaką miałam okazję odkryć. Już nie czekam, bo o nią tym razem chodzi, to najnowsza książka tej autorki. Zawiera ona w sobie tak naprawdę dwie historie, które oczywiście w pewien sposób łączą się ze sobą. Obie zaś traktują o miłości, z tym że jedna - o tej namiętnej, kobiety do mężczyzny i odwrotnie, natomiast druga - tej rodzinnej, dotyczącej własnych korzeni i pochodzenia, matki, ojca, rodzeństwa i przodków. Jak się okazuje ta druga wcale nie jest mniej ważna i odnosi się do teraźniejszości, kształtuje nas, rodzi poczucie bezpieczeństwa, swobody i wiary we własne możliwości. Takie jej przedstawienie podnosi rolę własnych korzeni, i mówi o tym, jak ważna jest miłość w życiu człowieka pod każdą postacią.

Główna bohaterka tej powieści to Marika Lubecka - pani psycholog, która leczy dusze innych, choć sama ma w życiu niełatwo i musiała poradzić sobie ze straszną tragedią. Gdyby nie pomoc przyjaciela Eryka, trudno byłoby jej się podnieść po ogromnej stracie i stawić czoła rzeczywistości. Na domiar złego z biegiem czasu wychodzi na jaw pewna tajemnica, która zmienia wszystko, jednak na swój sposób okazuje się ona też oczyszczająca i wyzwalająca. Kim jest tajemnicza kobieta, próbującą nawiązać kontakt z Mariką i jaką historię skrywa? Autorka poruszyła tu temat zdrady, zaufania i miłości z rozsądku, oszustw i zakłaniam rzeczywistości. Najgorsza prawda bywa zbawienna, choć wygodnie żyć nam w cieniu nieswysłowionych kłamstw. Trzeba przyznać, że Agnieszka Olejnik realnie wykreowała postaci i całą sytuację związaną z życiem małżeńskim Mariki oraz jej walki o przetrwanie.

Agnieszka Olejnik równolegle z ową historią przeplata inną: Szymon to pacjent Markii cierpiący na bezsenność. Czy uda mu się odnaleźć spokój i kim jest kolejna tajemnicza dziewczyna, od pojawienia się której rozpoczęły się problemy mężczyzny? Autorka umiejętnie prowadzi nas przez opowieści, dozuje informacje, klucząc pomiędzy wątkami, podsyca ciekawość i delikatnie naprowadza czytelników na rozwiązanie wszystkich zagadek. Niektórych spraw możemy się domyśleć, inne okazują się zaskakujące. Najważniejsze, że obie opowieści wciągają i nie są obojętne odbiorcom. W bohaterach możemy rozpoznać zwykłych ludzi i z łatwością da się przyjąć, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Jej niekiedy brutalna realność zachęca do refleksji nad znaczeniem rodziny i miłości w życiu każdego człowieka.

Pomimo tego, iż to pierwsza książka Agnieszki Olejnik, jaką miałam okazję przeczytać, nietrudno było mi złapać rytm jej słów, gdyż styl, którym się posługuje uważam za literacko dojrzały. Przekazuje czytelnikom tylko istotne fakty, nie skupia się na zbędnych informacjach, oszczędza słowa i wybiera tylko te niezbędne do poznania opisywanej przez nią historii. Narracja pierwszoosobowa i rozdziały z perspektywy kilku bohaterów nie wprowadzają zamieszania, ale sprawdzają się wyśmienicie jako zorganizowany porządek przedstawia rozgrywających się wydarzeń. W tej historii znajdziemy dużo retrospekcji, co jest zrozumiałe, aczkolwiek muszę przyznać, że czasami doskwierał mi ich nadmiar. Jednak wiem, że ta powieść musiała zostać napisana właśnie tak. Ciekawym dodatkiem i urozmaiceniem są też listy Mariki do męża, mają one swój przekaz, znaczenie i sens, ale to pozostawiam do interpretacji każdemu czytelnikowi z osobna.

Komu bez wątpienia mogę polecić tę powieść? Na pewno wszystkim fanom literatury obyczajowej, życiowych historii o niejednoznacznym przebiegu i fabuł z tajemnicą w tle.

"Zamierzam żyć z całych sił, chwytać każdą chwilę i sycić się nią. Jestem bezwstydnie szczęśliwa".

Już nie czekam, s. 342

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

tina_booklove.

ilość recenzji:7

21-04-2022 08:40

?Już nie czekam? to wielowątkowa słodko- gorzka opowieść o różnych odcieniach przyjaźni i miłości.

Marika - główna bohaterka zawodowo jako psycholog stara się pomagać swoim pacjentom w trudnych przypadkach. Nie potrafi jednak pomóc sobie. Nagła śmierć jej męża totalnie ją załamuje, a wszelkie rady jakich normalnie udzieliła by pacjentom nijak nie przekładają się na jej życie. I tak wegetuje... jednak ma przyjaciela, który (dosłownie) stanie na głowie, żeby o nią w pełni zadbać. Wspiera ją, poświęca się i wierzy, że w końcu oprzytomnieje... ale czy tak rzeczywiście będzie?

Fabuła mnie bardzo zaskoczyła. Nie spodziewałam się tak złożonej i wzruszającej historii. Wraz z główną bohaterką będziemy przechodzili przez wszystkie stadia żałoby. Postaramy się zrozumieć jej ból? a może nawet go uniknąć w przyszłości. Ludzkie losy bywają bardzo zawiłe i czasem to, co oczywiste nie jest dla nas widoczne. Ta historia pokazała mi jak nie zamykać się we własnej bańce złudzeń, tylko patrzeć szerzej, ufać przyjaciołom.

Szczerze polecam, cała historia nie jest lekka, ale ma jeden, bardzo uroczy wątek, który mnie całkowicie rozczulił. ????

A jeśli szukasz wartościowej obyczajówki, która skłania do refleksji to dobrze trafiłeś

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

20-04-2022 09:23

?Nigdy nie rozcinaj czegoś, co da się rozplątać?.

Marika niedawno straciła męża, zginął w wypadku samochodowym, jej świat nagle, całkowicie się zawalił. Byli bardzo zgranym, szczęśliwym małżeństwem, obydwoje prowadzili gabinety psychologiczne, ciągle zapracowani, cieszyli się tego co mają. Pogrążona w rozpaczy kobieta próbuje wrócić do życia i do pacjentów. W tym wszystkim niezmiennie pomaga jej wieloletni przyjaciel, człowiek, na którego zawsze i wszędzie oboje z mężem mogli liczyć. Eryk sam zmaga się z uczuciem i poczuciem winy, które tłumi w sobie. Marika przyjmuje nowego pacjenta, Szymona, młody mężczyzna zmaga się z lękiem przed snem. Jego sny, których nie pamięta wzbudzają w nim ogromny niepokój i strach. Historia Szymona pozwala Marice uwierzyć, że w końcu powinna wziąć życie we własne ręce i ruszyć do przodu.

Z ogromną przyjemnością i ciekawością kolejny raz przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę. Wielowątkowa akcja powieści toczy się swoim rytmem i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, niesie ogromne emocje. Pani Agnieszka czaruje słowem, z wnikliwością i realizmem ukazuje emocje, wewnętrzne rozterki, zmagania, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, to zwykli ludzie jakich mijamy w naszej codzienności, pełni wad i zalet, pogubieni, zatroskani w pędzie życia. Prawdziwa mieszanka ludzkich osobowości, każdy jest inny, nieprzeciętny, nieidealny.

Powieść jest misternie utkaną historią kilku osób. Zawiła i niepokojąca historia Szymona bardzo mnie poruszyła - trudne dotarcie do korzeni, aby móc rozwinąć skrzydła i w końcu cieszyć się życia. Anonimowe telefony - burzą spokój, rodzą liczne pytania. Listy pisane do męża, których on nigdy nie przeczyta. Bolesne tajemnice, które w końcu muszą ujrzeć światło dzienne.

Szczęśliwe małżeństwo, jedna skaza, druga, mocniejsze pęknięcia. Śmierć bliskiej osoby, etapy żałoby, trudny powrót do życia. Praca, która niesie satysfakcję i pozwala oderwać się od trudnej rzeczywistości. Poszukiwanie miłości, swojego miejsca na świecie, samotność, zdrada, chciwość. Głęboko ukryte prawdziwe uczucia, przyjaźń, poczucie winy. Niekochane dzieci, adopcja, rodzina zastępcza. Różne odcienie miłości, potrzeba kochania i bycia kochanym.

Bardzo realna, chwilami bolesna, niosąca iskierkę nadziei opowieść. Wywarła na mnie duże wrażenie, zostanie we mnie na dłużej. Zaskakująca, nietuzinkowa, poruszająca, zwykłe życie, wzloty i upadki, smutki i radości. Z całego serca polecam, Tatiasza i jej książki :)

Czy recenzja była pomocna?

Żaneta ielińska-Łuczyk. Żaneta

ilość recenzji:5

19-04-2022 20:06

"Już nie czekam" to opowieść, która oczaruje czytelnika nie tylko piękną okładką, ale również smakowitą historią.To historia o stracie, bólu, skrywanych tajemnicach ale nie tylko. To przede wszystkim opowieść o poszukiwaniu szczęścia, miłości i swojego miejsca na ziemi.
Historia ukazana jest z perspektywy pięciu osób. Jedni borykają się z bólem , cierpieniem po stracie najbliższej osoby. Starają się odbudować swoje szczęście i powrocić do normalności. Ale jak to w życiu bywa, nie jest to wcale takie proste. Inni z kolei nie potrafią sobie poradzić z poczuciem winy i skrywanym od lat sekretem, który ciąży na sercu i duszy.
Mamy tutaj też mężczyznę, który cierpi na nieuzasadniony niczym lęk przed zaśnięciem. Jest też kobieta która zagubiona w swym życiu poszukuje tego co każdy z nas chciałby przeżyć - prawdziwej miłości. Chęć bliskości z drugą osobą sprawia, że kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.
W pewnym momencie historie bohaterów splatają się ze sobą w zaskakujący sposób.
Tajemnice i demony przeszłości wychodzą na jaw. A co z tego wyniknie? Musicie przekonać się sami.
Takich historii i takich bohaterów się nie zapomina. Prawdziwi, nieszablonowi, dobrze wykreowani. W idealny sposób odzwierciedlają problemy, rozterki z jakimi i my sami się niejednokrotnie mierzymy.
Ich historie chwytają za serce, wzruszają a my jedynie możemy im towarzyszyć podczas wzlotów i upadków jakie na nich czekają, wspierać w podejmowaniu trudnych decyzji.
Nie jest to historia usłana różami, a jeśli już, to róże te uzbrojone były w wyjątkowo solidne kolce. Jak to bywa w życiu. I to właśnie jest największa zaleta książki pani Agnieszki Olejnik.
Autorka stworzyła wielowatkową, przepiękną, choć niepozbawioną gorzkiego posmaku historię. Lekki styl pisarski sprawiał, że przez książkę wręcz się płynęło, a perypetie głównych bohaterów sprawiały, że chciało się jeszcze i jeszcze!
Pani Agnieszka w swojej książce, świadamia czytelnikowi, jakie wartości są najważniejsze w życiu i którymi z nich powinniśmy się kierować.
Ta opowieść uczy nas, że czasami rozpamiętywanie przeszłości nie przynosi niczego dobrego. Zwykle najlepszą receptą jest pogodzenie się z losem i przyjęcid tego, co daje nam życie. Nie oglądając się za siebie, iść dalej, brać życie garściami i żyć pełną piersią.
Porusza też ważne, ale jednocześnie trudne tematy jak żałoba, śmierć, zdrada, lęki, adopcja, alkoholizm czy strata dziecka. Tematy trudne, często tematy tabu, ale bardzo istotne i wymagające przepracowania przez długie lata.
Choć książka ta jest niezwykle emocjonalna, to czyta się ją z lekkością i przyjemnością.
Skłania do refleksji i wielu przemysleń.
Napisana z niezwykłym wyczuciem. Daje nadzieję i w magiczny sposób podnosi czytelnika na duchu. Ta książka może być także motorem do zmian, aby wziąć sprawy w swoje ręce.
Dlatego nie zwlekajcie! Zaproście Marikę, Jagodę, Ritę, Eryka i Szymona do swojego domu. Jestem przekonana, że ich pokochacie, nawiążecie z nimi nic porozumienia i jeszcze na długo zostaną w waszej pamięci.
"Już nie czekam" zaspokoiła w stu procentach moja potrzebę otulenia się lekturą.
Zabierając się za książkę liczyłam na odpoczynek, przewietrzenie głowy, a otrzymałam o wiele, wiele więcej. Dziękuję. ??????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Żaneta ielińska-Łuczyk. Żaneta

ilość recenzji:5

18-04-2022 11:03

"Już nie czekam" to opowieść, która oczaruje czytelnika nie tylko piękną okładką, ale również smakowitą historią.To historia o stracie, bólu, skrywanych tajemnicach ale nie tylko. To przede wszystkim opowieść o poszukiwaniu szczęścia, miłości i swojego miejsca na ziemi.
Historia ukazana jest z perspektywy pięciu osób. Jedni borykają się z bólem , cierpieniem po stracie najbliższej osoby. Starają się odbudować swoje szczęście i powrocić do normalności. Ale jak to w życiu bywa, nie jest to wcale takie proste. Inni z kolei nie potrafią sobie poradzić z poczuciem winy i skrywanym od lat sekretem, który ciąży na sercu i duszy.
Mamy tutaj też mężczyznę, który cierpi na nieuzasadniony niczym lęk przed zaśnięciem. Jest też kobieta która zagubiona w swym życiu poszukuje tego co każdy z nas chciałby przeżyć - prawdziwej miłości. Chęć bliskości z drugą osobą sprawia, że kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.
W pewnym momencie historie bohaterów splatają się ze sobą w zaskakujący sposób.
Tajemnice i demony przeszłości wychodzą na jaw. A co z tego wyniknie? Musicie przekonać się sami.
Takich historii i takich bohaterów się nie zapomina. Prawdziwi, nieszablonowi, dobrze wykreowani. W idealny sposób odzwierciedlają problemy, rozterki z jakimi i my sami się niejednokrotnie mierzymy.
Ich historie chwytają za serce, wzruszają a my jedynie możemy im towarzyszyć podczas wzlotów i upadków jakie na nich czekają, wspierać w podejmowaniu trudnych decyzji.
Nie jest to historia usłana różami, a jeśli już, to róże te uzbrojone były w wyjątkowo solidne kolce. Jak to bywa w życiu. I to właśnie jest największa zaleta książki pani Agnieszki Olejnik.
Autorka stworzyła wielowatkową, przepiękną, choć niepozbawioną gorzkiego posmaku historię. Lekki styl pisarski sprawiał, że przez książkę wręcz się płynęło, a perypetie głównych bohaterów sprawiały, że chciało się jeszcze i jeszcze!
Pani Agnieszka w swojej książce, świadamia czytelnikowi, jakie wartości są najważniejsze w życiu i którymi z nich powinniśmy się kierować.
Ta opowieść uczy nas, że czasami rozpamiętywanie przeszłości nie przynosi niczego dobrego. Zwykle najlepszą receptą jest pogodzenie się z losem i przyjęcid tego, co daje nam życie. Nie oglądając się za siebie, iść dalej, brać życie garściami i żyć pełną piersią.
Porusza też ważne, ale jednocześnie trudne tematy jak żałoba, śmierć, zdrada, lęki, adopcja, alkoholizm czy strata dziecka. Tematy trudne, często tematy tabu, ale bardzo istotne i wymagające przepracowania przez długie lata.
Choć książka ta jest niezwykle emocjonalna, to czyta się ją z lekkością i przyjemnością.
Skłania do refleksji i wielu przemysleń.
Napisana z niezwykłym wyczuciem. Daje nadzieję i w magiczny sposób podnosi czytelnika na duchu. Ta książka może być także motorem do zmian, aby wziąć sprawy w swoje ręce.
Dlatego nie zwlekajcie! Zaproście Marikę, Jagodę, Ritę, Eryka i Szymona do swojego domu. Jestem przekonana, że ich pokochacie, nawiążecie z nimi nic porozumienia i jeszcze na długo zostaną w waszej pamięci.
"Już nie czekam" zaspokoiła w stu procentach moja potrzebę otulenia się lekturą.
Zabierając się za książkę liczyłam na odpoczynek, przewietrzenie głowy, a otrzymałam o wiele, wiele więcej. Dziękuję.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

izzi.79

ilość recenzji:403

17-04-2022 20:05

Zachwyciłam się piękną, radosną okładką tej książki i chociaż znałam opis, to nie spodziewałam się, że ta pozycja okaże się poruszać dosyć trudne oraz ciężkie tematy. Z twórczością autorki zetknęłam się po raz pierwszy i początkowo opornie szło mi czytanie, ale tylko do momentu, aż wgryzłam się w styl pani Moniki. Wielowątkowość tej powieści sprawia, że jesteśmy zaintrygowani i nie możemy przewidzieć zakończenia. Lubię czasem sięgać po takie książki, by odświeżyć umysł i pokontemplować.

Główną bohaterką jest Marika, która przeżywa trudny okres w życiu po stracie męża. Prowadząc gabinet psychologiczny stara się pomagać ludziom, którzy borykają się z różnymi problemami. Prawdziwym wsparciem jest dla niej lojalny przyjaciel Eryk, który sam próbuje zmierzyć się z dręczącym go poczuciem winy. Żeby nie było za prosto, autorka plącze losy bohaterów, stawiając na ich drodze kolejne barykady i zakręty do pokonania.

Kim jest Szymon, co go trapi i jaką ważną rolę odegra w życiu pani psycholog? Od kogo są głuche telefony? Co dręczy Eryka? Kim jest Ela? Co łączy ze sobą te wszystkie postaci?

Muszę przyznać, że ta pozycja wywołała w mojej głowie totalny galimatias i długo jeszcze o niej rozmyślałam, chociaż zakończyłam jej czytanie. Cechuje ją tajemniczość, łagodne tempo, ciężki, melancholijny klimat i poruszone tematy, które powodują, że zadajemy sobie masę pytań, na które ciężko odpowiedzieć.

Na przykładzie bohaterów widzimy jaka trudna bywa ludzka codzienność. Szara rzeczywistość często okazuje się przykra, nieprzyjemna a nawet bolesna. Żyjemy w pośpiechu, a życie ucieka nam przez palce, które nierzadko jest pełne kłamstw, problemów, dręczących nas wyrzutów sumienia i szukamy ukojenia w odkupieniu win. Jednak pamiętajmy, że po burzy zawsze wychodzi słońce i o tym jest właśnie ta książka. Daje nam ona nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, że wszystko ułoży się naszej myśli, że pokonamy problemy i zapomnimy o doznanych krzywdach.

Szczerze Przyznam, iż pisarka genialnie stopniuje w nas napięcie, dawkuje wrażenia, które wzbudzają ogrom emocji. Kreacja zwykłych ludzi zachwyca, powodując że bez problemu wczuwamy się w nich.

Szczerze polecam tą powieść obyczajową wszystkim, którzy lubią takie poruszające książki psychologiczne. Uważam, że jest to niezwykła pozycja, którą warto poznać. Ja polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo**************

ilość recenzji:105

12-04-2022 21:40

"Już nie czekam"
"podobno prawda wyzwala - tak mówi Biblia. Skoro tak, to życie w kłamstwie jest w pewnym sensie życiem w niewoli."
"już nie czekam" to moje pierwsze literackie spotkanie z panią Agnieszką Olejnik, przez to podeszłam do lektury z całkowicie czystą kartą. Muszę przyznać, że było to bardzo ciekawe spotkanie, pełne emocji i odrobiny tajemniczości.
W "Już nie czekam" spotykamy historię kilku bohaterów i szczerze mówiąc mimo iż, historia Mariki wydaje mi się tą główną, to jednak wszystkie okazały się dla mnie tak samo ważne. Nie będę rozpisywać się o każdym z nich, ani problemach jakie spotkali na swoich ścieżkach życia, ponieważ ani nie chcę wam psuć lektury zbędnymi spojlerami, ani rozpisywać się na kilka komentarzy.
Tak jak wspomniałam na początku, podeszłam do ten książki bez oczekiwań, jednak już po kilku pierwszych stronach miałam obawę, że książka wprowadzi mnie w melancholię. Nic takiego się nie stało, owszem w książce poruszane są trudne tematy, takie jak żałoba, starta i powrót do swoich korzeni, ale jest również nadzieja, miłość i słońce, które wychodzi po burzy. Te wszystkie emocje przeplatają się ze sobą, tworząc naprawdę dobrą historię, a raczej kilka dobrych historii. ????
Bohaterowie książki, to ludzie których codziennie moglibyśmy mijać na ulicy, są po prostu tacy jak my. A ja takich prostych, chwytających za serce bohaterów uwielbiam.
Jestem pewna, że książka "Już nie czekam" pokaże wam, jak wiele dobrego może na nas czekać, gdy my nawet nie ośmielamy się na to dobro czekać.
Początkowo myślałam, że to będzie książka na raz, jednak tak się nie stało. Mimo lekkiego i przyjemnego pióra autorki nagromadzenie problemów zawartych w książce zmuszało mnie, aby co jakiś czas odłożyć książkę i odrobinę pomyśleć.
Oczywiście polecam. ??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:1

5-04-2022 15:37

Monika prowadzi gabinet psychologiczny "Nadzieja". Próbuje stanąć na nogi po tragicznej śmierci męża Damiana. Kobieta rozwiązuje problemy innych ludzi,  ale nie potrafi pomóc sobie. Wspiera ją wieloletni przyjaciel Eryk, który przyjaźnił się z Damianem. 

Do gabinetu Mariki trafia Szymon, który cierpi na lęk przed zaśnięciem. 

Marika dostaje też anonimowe telefony. 

Czy Marika będzie jeszcze szczęśliwa? 


Autorka w tej powieści porusza wiele trudnych tematów. Historie bohaterów przeplatają się.  Bohaterowie powieści są bardzo realni. Mierzą się z problemami życia codziennego. Skradli moje serce od samego początku. Autorka potrafi grać na emocjach czytelnika. Podczas czytania tej książki czułam emocje i uczucia towarzyszące bohaterom. 

Piękna książka,  która pokazuje, że nie warto grzebać w przeszłości.  Życie mamy tylko jedno, trzeba żyć najpiękniej jak potrafimy oraz walczyć o lepsze jutro. 

Ta historia daje do myślenia czytelnikowi i daje kopa, aby zrobić coś ze swoim życiem. 

Uwielbiam czytać takie emocjonalne książki. Tę wchłonęłam błyskawicznie.  Znakomita fabuła i wciągająca akcja sprawiły, że nie mogłam  oderwać się od tej książki. Jestem zachwycona i polecam Wam sięgnąć po tę książkę,  którą warto mieć w swojej biblioteczce. 

Muszę jeszcze wspomnieć,  że kolejny raz jestem oczarowana okładką książki ...

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1000

22-03-2022 08:54

Marika prowadzi gabinet psychologiczny, pomaga swoim pacjentom rozwiązywać ich problemy, radzić sobie z traumami. Kobieta próbuje stanąć na nogi po śmierci męża, pomaga jej w tym przyjaciel Eryk, który jest dla Mariki ogromnym wsparciem. Jednym z pacjentow Mariki jest Szymon, który od pewnego czasu cierpi na lęk przed zaśnięciem. Co jest powodem tych lęków? Czy Marika w końcu zacznie czerpać radość z życia?

Bardzo lubię twórczość agnieszkaolejnik, autorka ma niesamowity dar do tworzenia bardzo prawdziwych historii z bohaterami, z którymi z powodzeniem większość z nas z pewnością mogłaby się chociaż w małym stopniu utożsamić. To postaci, które zmagają się z problemami dnia codziennego, mają wzloty i upadki jak każdy z Nas.
W książce "Już nie czekam" mamy przedstawione losy tak naprawdę pięciu osób: Mariki - która prowadzi gabinet psychologiczny, Eryka - wieloletniego przyjaciela kobiety i jej zmarłego męża, Szymona - zmagającego się z lękiem przed zaśnięciem, Rity - poszukującej swoich korzeni oraz Jagody - tajemniczej kobiety, która mierzy się właśnie z wielką tragedią.
Mamy przedstawione perspektywy właśnie tych osób, dzięki czemu możemy je zdecydowanie lepiej poznać, dowiedzieć się jakie uczucia nimi targają i dlaczego.
Autorka porusza tutaj wiele ważnych i ponadczasowych tematów: żałoba, poczucie winy, lęki, brak poczucia bezpieczeństwa czy miłości, problem alkoholowy, czy zdrada. Wszystkie te wątki sprawiają, że czytelnik zaczyna przeżywać wszystkie rozterki razem z bohaterami i tak jak oni odczuwać wiele skrajnych emocji.
Zagłębiając się ich historie okazuje się, że każdy z nich boryka się z innym problemem, ale wszystko na równi pragną szczęścia i miłości. Losy tej piątki się ze sobą splotą w najmniej oczekiwanym momencie, pozwalając każdemu z nich odnaleźć siebie, swoje miejsce w życiu, pogodzić się z przeszłością oraz "już nie czekać", tylko po prostu zacząć w końcu żyć pełną piersią. Moja ocena to 9/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?