SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Już nikt mnie nie skrzywdzi

Liceum Freuda Tom 5

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2023
z serii Liceum Freuda
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Warszawski licealista Maks Hajder w trakcie rodzinnej kłótni wpada w szał i atakuje nożem domowników. Jego rodzice giną na miejscu, a młodszy brat w stanie krytycznym trafia do szpitala. Przybyłe na miejsce służby zastają Maksa siedzącego spokojnie na podłodze i otoczonego zakrwawionymi ciałami. Sprawia on wrażenie, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił. Tydzień po zatrzymaniu Maks targa się na własne życie i zapada w śpiączkę. Gdy odzyskuje przytomność, początkowo nie potrafi przypomnieć sobie szczegółów tamtego tragicznego dnia. Prowadzący śledztwo i zmagający się z medialną presją policjanci próbują ustalić, dlaczego spokojny, lubiany i pochodzący z dobrego domu nastolatek dopuścił się tak potwornej zbrodni. Gdy Maks odzyskuje wreszcie pamięć, przenosi ich do mrocznego, toksycznego świata pełnego fizycznych i psychicznych tortur, których dopuszczał się na nim ojciec. Przerażeni śledczy odkrywają, jakie dramaty latami rozgrywały się za zamkniętymi drzwiami okazałego domu Hajderów. I mają wątpliwości, czy Maks jest z nimi szczery. Co tak naprawdę wydarzyło się tamtego dnia? Czy Maks mówi prawdę? I czym jest tajemnicza organizacja o nazwie Armia Pokrzywdzonych, której członkowie samodzielnie wymierzają karę sprawcom przemocy wobec nastolatków?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Psychologiczne
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 304
ISBN: 9788382808216
Wprowadzono: 07.07.2023

Marcel Moss - przeczytaj też

Dobrzy uczniowie nie zabijają Książka 31,13 zł
Dodaj do koszyka
Dom do wynajęcia Książka 31,13 zł
Dodaj do koszyka
Dom do wynajęcia Książka 58,93 zł
Dodaj do koszyka
Gdy zamknę oczy Książka 23,95 zł
Dodaj do koszyka
Polana Książka 29,63 zł
Dodaj do koszyka
Polana Książka 63,50 zł
Dodaj do koszyka
Przeklęci Książka 30,66 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Już nikt mnie nie skrzywdzi, Liceum Freuda Tom 5 - Marcel Moss

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:736

21-07-2023 19:06

?Już nikt mnie nie skrzywdzi? autorstwa Marcela Mossa to już piąty tom z serii Liceum Freuda. Powiem Wam, że jest to jedna z trudniejszych książek, które miałam okazję ostatnio czytać. Przeczytałam ten tytuł tydzień przed premierą, jednak historia stworzona przez Mossa za bardzo mnie ruszyła - przez kilka następnych dni nie byłam w stanie przeczytać żadnej innej książki oraz nie potrafiłam o niej zapomnieć.

Poznajcie Maksa Hajdera - licealistę, który zostaje znaleziony w domu w pobliżu (zaatakowanych nożem) ciał swoich rodziców oraz brata. Ten ostatni walczy o życie, jednak najdziwniejsze w tym wszystkim jest fakt, iż Maks sprawia wrażenie, jakby nic się nie wydarzyło.

Trwa śledztwo - dwójka policjantów chce, jak najszybciej dowiedzieć się, co takiego wydarzyło się tego feralnego dnia oraz, co było przyczyną dokonania strasznego mordu. Niestety nikt się nie spodziewał, że historia opowiedziana przez Maksa będzie tak okrutna.

Co tak naprawdę wydarzyło się tamtego dnia? Czy Maks mówi prawdę? I czym jest tajemnicza organizacja o nazwie Armia Pokrzywdzonych, której członkowie samodzielnie wymierzają karę sprawcom przemocy wobec nastolatków?

?Już nikt mnie nie skrzywdzi? jest pierwszą książką tego autora, której nie byłam w stanie przeczytać w ciągu jednego wieczora. Jak pewnie wiecie, twórczość Mossa ma to do siebie, że lubi on poruszać w swoich powieściach trudne tematy, czym zdobył moje uznanie. Tym razem na celownik wybrał przemoc psychiczną, oraz fizyczną w domu oraz wśród rówieśników, jednak dzisiaj (z przyczyn osobistych) skupię się na tym pierwszym rodzaju przemocy.

Historia opowiedziana przez Maksa doszczętnie mnie ruszyła. Na początku była dość ?niewinna?, jednak z każdym kolejnym rozdziałem było już tylko gorzej. Marcel Moss niczego nie koloryzował - niektóre sceny były tak mocne, że musiałam zrobić sobie przerwę od lektury.

Historia Hajderów pokazuje nam, że za maską porządnego oraz opanowanego człowieka może kryć się prawdziwy potwór. Nikt z nas tak naprawdę nie wie, co dzieje się za drzwiami sąsiadów. Nawet teraz możemy nie zdawać sobie sprawy, że ktoś z naszego otoczenia zamiast oazy spokoju ma piekło we własnym domu.

Postać Maksa została skonstruowana w świetny sposób. Po czasie poczułam, że zaczyna łączyć nas pewna więź, przez co razem z nim przeżywałam niektóre sceny. Tego samego nie mogę powiedzieć o postaci jego matki, której po części nie rozumiałam, jednak nie mogę jej oceniać, ponieważ nie błam na jej miejscu...

Jeśli chodzi o zakończenie, to przyznam, że mocno mnie zamurowało. Słowo, przez kilka pierwszych minut miałam pustkę w głowie. Może i pod względem wątku kryminalnego domyśliłam się, kto pociągał za sznurki, to jednak finał historii Maksa na długo zostanie w mojej pamięci.

Czy książkę polecam? Tak, nawet teraz pisząc tę recenzję, czuję ciarki, a po policzkach spływają mi pojedyncze łzy. Polecam ten tytuł nie tylko fanom thrillerów, ale również wszystkim rodzicom oraz nastolatkom - jestem pewna, że ?Nikt mnie nie skrzywdzi? da Wam sporo do myślenia, a zamieszczone na początku każdego rozdziału statystyki Was przerażą.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:446

12-09-2024 14:04

Maks Hajder jest licealistą, podczas rodzinnej kłótni wpada w trans i zabija nożem domowników, jedynie jego młodszy brat w stanie krytycznym trafia do szpitala. Po zatrzymaniu Maks próbuje popełnić samobójstwo. Gdy budzi się w szpitalu ze śpiączki na początku nie potrafi sobie przypomnieć, co się wydarzyło tamtego tragicznego dnia.

Policjanci prowadzący śledztwo działają pod presją. Starają się ustalić dlaczego pochodzący z dobrego domu, lubiany nastolatek dokonuje takiej zbrodni. Z czasem Maks odzyskuje pamięć i postanawia wyjawić im całą prawdę. Opowiada swoją historię. Śledczy odkrywają jakie dramaty działy się za zamkniętymi drzwiami.

Co przez lata działo się w domu nastolatka? Co się stało, że Maks postanowił to wszystko zakończyć? Czy śledczy naprawdę rozwiążą tę sprawę?

Jest to piąty tom z serii ?Liceum Freuda?. Starałam się przeczytać poprzednie części zanim sięgnęłam po tę, teraz sprawdziłam, że gdzie mi się zawieruszyła część czwarta i jej nie przeczytałam. No nic trudno na pewno to nadrobię. Polubiłam tę serię, aczkolwiek najbardziej podobał mi się tom pierwszy.

Wróćmy jednak do tej książki. Tym razem główny bohater nie uczęszcza do elitarnego liceum Freuda. Lecz nie myślcie, że w innej szkole zabraknie sensacji.

Maks od lat stara się unikać ojca, który stosował na nim przemoc psychiczną i fizyczną. W szkole ma najlepszego przyjaciela, jednak zazwyczaj trzymają się na uboczu i starają się nie rzucać w oczy. Główny bohater pewnego razu otrzymuje zaproszenie na domówkę do chłopaka ze szkoły. Postanawia iść i ma plan przekonać znajomych by nie dokuczali więcej dla jego przyjaciela.

Impreza chyba była udana jednak Maks będzie musiał ponieść konsekwencje, otrzymuje kompromitujący filmik ze swoim udziałem w roli głównej.

Jednak głównym tematem jest w tej książce, to co dzieje się w domu głównego bohatera. Z czasem poznajemy, co spowodowało takie zachowanie ojca Maksa, jednak nic go nie usprawiedliwia.

Autor znów pokazuje nam z jakimi problemami mogą się mierzyć nastolatkowie. Wiadomo nie każdy, ale bardzo dużo osób ma takie problemy. Nawet jeśli osobom z otoczenia wydawać się może, że wszystko jest w porządku, nigdy nie jesteśmy pewni, co dzieje się gdy nikt nie patrzy.

Bardzo podobały mi się wstawki na początkach rozdziałów. Zawierały one ciekawostki i statystyki na temat zdrowia psychicznego nastolatków.

Kolejny raz autor pokazał, że pisanie to jego pasja, że robi to co lubi, a przy okazji potrafi poruszyć bardzo trudne tematy. Marcel Moss uważam, że wkłada naprawdę dużo pracy w przygotowania do stworzenia takiej historii.

Książkę czytałam z zapartym tchem mimo, że wydawać by się mogło, iż wiadomo kto jest sprawcą, jednak autor tak poprowadził tej historię, że wszystko, co jest oczywiste, niekoniecznie musi takie być.

Ja na pewno cofnę się jeszcze do tomu czwartego z tej serii, zupełnie nie wiem jak mogłam go przeoczyć. A Was zachęcam do sięgnięcia po tę serię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

21-09-2023 11:53

Marcel Moss ma niezwykłą umiejętność zebrania w jednej książce wielu tragicznych wydarzeń, a przy tym zachowuje dużą autentyczność tych historii. Nie inaczej jest z książką ?Już nikt mnie nie skrzywdzi?. Aż chciałam sprawdzić, czy to, o czym czytam zdarzyło się naprawdę. Z jednej strony takie trochę pocieszenie, że to fikcja literacka, z drugiej jednak mam świadomość, że takie okropieństwa dzieją się w prawdziwym życiu ????
W książce ?Już nikt mnie nie skrzywdzi? stykamy się z problemem przemocy domowej oraz przemocy wśród rówieśników w szkole. Autor przedstawił tę historię w taki sposób, że nie da się pozostać obojętnym. Z każdej kolejnej strony wypływają na czytelnika emocje, które się chłonie. Łapałam się na tym, że myślałam o tej książce w ciągu dnia i dochodziło do mnie, jakie życie potrafi być niesprawiedliwe, a ludzie okrutni i bestialscy...
Na samym początku poznajemy finał przedstawionej historii. Wydawać by się mogło, że przez to książka będzie przewidywalna. Nic bardziej mylnego. Każdy kolejny rozdział dosłownie wbija w fotel. I gdy już myślisz, że gorzej być nie może, to uwierz, że może. W trakcie lektury nawet nie próbowałam zgadywać, co autor zostawił na koniec. Zresztą tak mnie pochłonęła lektura, że myślałam tylko o tym, o czym czytałam w danym momencie, więc zakończenie było dla mnie mocno zaskakujące.
Mnie do sięgnięcia po książki Marcela Mossa namawiać nie trzeba. Mam nadzieję, że Was również i sięgnięcie po ten tytuł.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:892

14-09-2023 17:25

Może to dziwne co teraz wam powiem, ale książki pana Mossa coraz bardziej przypominają mi poradniki, których zadaniem jest zwrócenie uwagi na krzywdy, które się dzieją na świecie. Bardzo podobnym schematem działa autorka Agnieszka Lis, która również pisze historie opowiedziane przez życie. W tej książce znalazły się dość trudne tematy, między innymi przemoc w rodzinie. Autor bardzo fanie poprowadził akcję, gdyż wpierw poznajemy co się stało. Ciężko jest uwierzyć w to, by nastolatek zaszlachtował swoją rodzinę. Policja prowadzi śledztwo i jesteśmy obecni przy rozmowie jaka się odbywa z nim w szpitalu. Ma opowiedzieć nam jak do tego doszło i jeśli mam być szczera, są to bardzo wstrząsające opisy. Gdyby spotykało to moją rodzinę, podejrzewam, że zareagowałabym tak jak on, tylko pytanie brzmi, kto tak naprawdę dopuścił się większej krzywdy? Jego nerwy naprawdę dochodziły do wszelkich granic wytrzymałości. Matka zamiast ich bronić, łagodziła sprawę jak mogła. Biegała na każde skinienie jego ojca, dokupywała mu alkohol, pozwalała się poniewierać i każdy kto o tym czyta zastanawia się, dlaczego? Czy faktycznie był tak idealnym aktorem, że nikt nie widział, że w tej rodzinie dochodziło do przemocy? Czemu jego mały brat patrzył na wszystko i nie reagował? Autor krok po kroku przeprowadza nas przez te okrucieństwa, tylko im dalej, tym sprawa robi się coraz bardziej zagmatwana i więcej pojawia się niewiadomych. Poruszony został również wątek nadużywania alkoholu, brania narkotyków, pragnienia dopasowania się do innych dzieciaków, zdobycie popularności, oraz pragnienie spokoju, za wszelka cenę. Niby można uważać, że skoro poznaliśmy początek książki, to można uznać, że już nic ciekawego się nie wydarzy. Otóż bądźcie pewni, że to tylko schyłek góry lodowej. Podpięłam ją pod poradnik z tego względu, gdyż mamy tu problematykę ludzkości, ukazanie błędów postępowania, zatarcie granic między już nie daję rady, a nie wytrzymam, jeśli czegoś nie zrobię. Oczywiście na końcu są konsekwencje, które wszystko wyjaśniają. Czytajcie pomiędzy wierszami, bowiem autor serwuje nam podpowiedzi. Czas biegnie tutaj od momentu po tragedii, do czasu wstecznego, kiedy wszystko zaczynało się dopiero dziać. Pisana z perspektywy postaci sprawia, że ciężko się czyta tak drastyczne opisy i myśli. Do przeczytania na raz i zapamiętania tylko do końca życia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

25-08-2023 17:46

Uwielbiam historie spod pióra Marcela Mossa. Z każdej strony powieści wylewają się ogromne emocje, które sprawiały, że czułam się jak na kolejce górskiej. Autor trzymał mnie w napięciu do samego końca. Nie wiedziałam czego mogę spodziewać się przewracając kolejne strony. Autor nie boi się poruszać trudnych tematów i ważnych problemów w społeczeństwie oraz życiu codziennym. Jego książki poruszają tematy o trudnych relacjach rodzinnych, przemocy domowej, przemocy fizycznej i psychicznej ze strony rówieśników, prześladowanie w szkole, hejtu internetowego, depresji.
Autor zwraca uwagę czytelnikom, że młode osoby nie potrafią rozmawiać o swoich problemach z bliskimi. Duszą w sobie negatywne emocje, bo boją się, że zostaną niezrozumieni i zlekceważeni. W internecie szukają pomocy i anonimowo zwierzają się ze swoich traum. Autor porusza temat internetu i zwraca uwagę, że tam nic nie ginie.

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to przerażająca historia o siedemnastoletnim uczniu warszawskiego liceum. Maks Hajder w trakcie rodzinnej awantury wpadł w amok i zaatakował bliskich nożem. Jego rodzice giną na miejscu, a jego ośmioletni brat trafia do szpitala i jest w stanie krytycznym. Tydzień po zatrzymaniu Maks próbuje powiesić się w celi. Zapada w śpiączkę, a gdy budzi się zostaje przesłuchiwany przez podkomisarz Liwię Radke oraz komisarza Jonasza Frasera. Śledczy próbują rozwikłać zagadkę, co takiego stało się, że nastolatek dokonał tak bestialskiej zbrodni. Maks dzieli się ze śledczymi swoimi bolesnymi i traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa. Policjantka Liwia z biegiem czasu odkrywa prawdę o tym , co działo się w szanowanym domu Hajderów i jest przerażona ogromem przemocy jakiej doznał Maks. Ojciec Maksa za zamkniętymi drzwiami ich domu okazywał swoje prawdziwe oblicze. Matka Maksa zapadła w depresję po śmierci młodszego syna i nie potrafiła przeciwstawić się swojemu mężowi tyranowi. Mężczyzna obwiniał Maksa o śmierć młodszego syna i zafundował Maksowi koszmarne dzieciństwo.
Liwia odkrywa w jak toksycznym domu wychowywał się Maks. Podejrzewa też, że chłopak nie mówi jej prawdy.
Czy odkryje, co tak naprawdę wydarzyło się tego feralnego dnia w domu Hajderów?

Przekonajcie się sami.

Przyznam się, że śledząc losy Maksa miałam łzy w oczach. Ogrom potworności jakie przeżył ten młody chłopak złamał mi serce. Autor jak nikt potrafi poruszyć czytelnika i zagłębić się w psychikę ludzką. Na końcu książki znajdziecie rozmowę autora z psychoterapeutką i dowiecie się jak rozpoznać przemoc w rodzinie oraz jak pomóc ofiarom. Także, co należy zrobić, gdy podejrzewacie, że Wasze dziecko ma jakiś problem, a nie chce o tym rozmawiać. Z tyłu książki znajdziecie ważne numery telefonów, które są czynne całą dobę i bezpłatne.
Ta książka poruszy Wasze serca i wstrząśnie Waszymi myślami. Przekonacie się, że do najokrutniejszych czynów dopuszczają się osoby, których nigdy o to nie podejrzewalibyście. Nigdy nie wiadomo, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami innych ludzi. Ktoś towarzyski, miły i przebojowy może okazać się manipulatorem, który w domu ściąga maskę z twarzy i funduje swojej rodzinie prawdziwe piekło na ziemi. Autor pokazuje do jakiej tragedii może dojść, gdy nikt nie zareaguje.
Ta historia zmusza do refleksji i przemyśleń.
Długo pozostanie w mojej pamięci.
Jeśli lubicie twórczość Marcela Mossa to musicie przeczytać tę książkę.
Jestem usatysfakcjonowana lekturą i z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora. Każdą biorę w ciemno!

Gorąco polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

very little book nerd

ilość recenzji:198

5-08-2023 23:34

Jeśli chodzi o książki Marcela Mossa, to najbardziej lubię thrillery - głównie te dla dorosłych. Nie zmienia to faktu, że serię o licealistach z Freuda też chętnie czytam.
Poziomem brutalności i poruszanej tematyki zupełnie nie odstaje ona od "dorosłych" thrillerów Mossa.

Jeszcze na chłodno podrzucę kilka informacji technicznych. ?Już nikt mnie nie skrzywdzi? to piąty tom serii Liceum Freuda, ale jest osobną historią. Znajomość pozostałych tomów nie jest konieczna, chociaż warto je przeczytać - chociażby dlatego, że epizodycznie pojawia się kilku bohaterów znanych z głównego cyklu.

A co do samej historii?

Maks siedzi na podłodze. Wokół niego leżą ciała jego rodziców oraz brata. Wokół mnóstwo krwi i narzędzie zbrodni. Jednak czegoś w tej scenie brakuje. Chociażby motywu? ????

W ?Już nikt mnie nie skrzywdzi? autor poruszył - ogromnie trudny i (niestety) niezwykle aktualny - temat przemocy domowej, przemocy rówieśniczej oraz uzależnienia. Bardzo obrazowo przedstawił horror, który często dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Wyzwiska, groźby, przemoc fizyczna i psychiczna - to wszystko aż wylewa się z tej książki. Książki mocnej, brutalnej i pełnej trigger warningów. Zastanówcie się trzy razy, zanim postanowicie ją przeczytać i pamiętajcie, że to NIE JEST młodzieżówka ??

Każdy rozdział zaczyna się statystyczną ?ciekawostką? dotyczącą przemocy wobec dzieci. Te informacje mega mocno działają na wyobraźnię... Przecież niby wiemy, że przemoc jest realnym problemem, który dotyczy mnóstwa dzieciaków, ale gdy czytamy, że aż 41% dzieci doświadcza przemocy ze strony bliskich dorosłych, a aż 57% ze strony rówieśników, aż trudno w to uwierzyć. A jednak?

Książka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, ale polecam ją tylko osobom o mocnych nerwach. To mroczny thriller, pełen najgorszych patologii, strachu i nienawiści... ??

Ocenę delikatnie obniżam za zakończenie. Sam plot twist był mocny, ale jeden szczegół dotyczący tego, co stało się zaraz po tragedii? no, nie chcę spojlerować, ale wydał mi się on zbyt nierealny.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tusz_na_papierze

ilość recenzji:27

29-07-2023 13:38

Liceum Freuda to moja ulubiona seria autora, więc przeczytanie kolejnej książki z tej grupy było oczywistością.

Marcel jak zawsze pozornie niezależną historię połączył w wyśmienity sposób z główną osią serii. Mamy tu nawiązania do poprzednich książek, akcja się z nimi zapętla.

Książka jednak sama w sobie biegnie dwutorowo i nie są to korytarze Freuda. Szpitalne teraz przeplatane jest ze wspomnieniami Maksa. Wspomnieniami bolesnymi, przesiąkniętymi łzami, strachem i naznaczonymi tragedią.

Kurcze. Chyba nie ma słów, aby w pełni oddać ból i pękające serce tej książki. Z każdą opowieścią Marcela powtarzam, że jego książki powinny bym omawiane w szkole jako lektury.

Znęcanie się, alkoholizm, prze.moc, śmier?, szantaże, uzależnienia i nastoletnia bezradność.

Nie wiem co bardziej mnie przerażało. Ojciec brutal i skończonym skur... potwór czy ociekający jadem nastolatkowie udający królów świata.

Serce pękami mi nad losem Maksa. Ta książka mnie przygniotła i roztrzaskała na kawałki.

Ta książka jest potrzebna.
Ta opowieść otwiera oczy.
Ta historia może się dziać za drzwiami Twojego sąsiada.

Proszę, nie bądźmy obojętni.
Proszę, nie poddawaj się.
Proszę, sięgnij po pomoc i rozmawiaj.

Nie czekaj, reaguj. Zadzwoń pod numer zaufania, centrum wsparcia, 112...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pat***************

ilość recenzji:147

21-07-2023 08:16

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Już nikt mnie nie skrzywdzi autorstwa Marcela Mossa. Jest to jeden z moich ulubionych rodzimych pisarzy i z niecierpliwością wypatruję informacji o jego nowych książkach, które zawsze pozostawiają we mnie ślad i robią ogromne wrażenie. Nie inaczej było tym razem. Chociaż może jednak trochę było bo za sprawą literek autora przenosimy się do piekła. Piekła, którego za życia doświadczył Maks Hajder za sprawą osoby, która powinna stać na straży jego bezpieczeństwa. Szczegóły tej historii poznajemy po tym, gdy licealista zostaje odnaleziony w swoim domu w towarzystwie martwych rodziców, którym zadano śmiertelne rany kłute. O życie walczy natomiast ciężko ranny młodszy brat Maksa. Tydzień po zdarzeniu chłopak próbuje popełnić samobójstwo. Lekarzom udało się go jednak uratować dzięki czemu mógł opowiedzieć swoją historię. Historię, która jest brutalna, okrutna, pełna przemocy i cierpienia zarówno tego fizycznego, jak i psychicznego. Nie wiem czy bardziej wstrząsnęły mną opisy tortur, do jakich dochodziło w domu Hajderów czy tego, że Maks jako dziecko doświadczył potężnej traumy, z którą musiał zmagać się sam. Ba! Jego najbliżsi na każdym kroku utwierdzali go w przekonaniu, że to on jest winien największej tragedii, jaka wydarzyła się w ich rodzinie. Koszmar! Nie wyobrażam sobie jak zagubione musi czuć się dziecko doświadczające takiej przemocy. Ostatecznie Maksowi udaje się przedstawić śledczym wiarygodną wersję wydarzeń, do których doszło w jego domu. Czy jednak powiedział cała prawdę? Przekonajcie się sami czytając Już nikt mnie nie skrzywdzi. Nie jest to łatwa i przyjemna książka. Dodatkowo Marcel przytacza szereg wstrząsających statystyk na temat przemocy, których doświadczają dzieci w Polsce. Polecam serdecznie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pot*********************

ilość recenzji:294

17-07-2023 14:51

W domu licealisty Maksa Hajdera dzieją się okropne rzeczy, które doprowadzają do śmierci jego rodziny. W areszcie chłopak targa na swoje życie, a po przebudzeniu, nie jest w stanie powiedzieć, co się wydarzyło tamtego tragicznego dnia. Prowadzący śledzwo próbują odkryć, co naprawdę się stało.

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to jest nieme wołanie o pomoc. Maks Hajder nie dość, że był krzywdzony w szkole to również i w domu przechodził katusze. Nikt nie dostrzegał tego, co się dzieje z chłopakiem i nikt nie był w stanie mu pomóc. Najgorsze w tym wszystkim jest, że największy ból zadawały mu osoby, które powinny go chronić za wszelką cenę. Ojciec się nad nim znęcał fizycznie i psychicznie, ale osobiście uważam, że największe cierpienie zadawała mu matka, która go urodziła i nic z tym nie robiła, zamiatała sprawę pod dywan. Sama również była krzywdzona, ale miałam wrażenie, że jest jej to wszystko obojętne, godziła się na to i nadal w tym wszystkim tkwiła.
Cała historia jest opowiedziana w przerażający, a zarazem realistyczny sposób. Cholernie przykre jest to, że takie sytuacje mają miejsce naprawdę i to coraz częściej. Przemoc zarówno psychiczna jak i fizyczna dotyka setki osób każdego dnia, a statystyki, które przedstawił nam autor przy każdym z rozdziale, sprawiły, że zrobiło mi się słabo. Jak to w ogóle jest możliwe? Dlaczego do tego dopuszczamy?
"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to naprawdę mocny thriller, który daje do myślenia. Książka jest 5 z cyklu "Liceum Freuda", ale spokojnie można ją czytać całkowicie oddzielnie. W tej części poznajemy historię Maksa, który uczęszcza do zupełnie innego liceum, a jedynie przez chwilę pojawiają się w niej uczniowie Freuda. Chłopiec opowiada śledczym o tym, jak wyglądało jego życie, powoli dochodząc do wydarzeń z ostatniego dnia. Autor nie szczędzi brutalnych opisów, a niektóre sytuacje wywołały u mnie obrzydzenie i gęsią skórą, a także szok i niedowierzenie. To było za dużo jak na jedną osobę i to jeszcze dziecko.
Zakończenie jak to u Marcela było nieco pogmatwane, ale i nieoczywiste. Ciężko mi ocenić, czy było one na plus, czy minus.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:335

12-07-2023 21:06

Po przewróceniu ostatniej strony książki ?Już nikt mnie nie skrzywdzi? byłam w ogromnym szoku i otępieniu. Jest to historia, która porusza bardzo ważne, ale niezwykle bolesne tematy dotyczące przemocy. Czasami może nam się wydawać, że nie jest możliwe, aby takie rzeczy działy się naprawdę. Każdy z nas wie, że przemoc istnieje, ale czy myśleliście, jakie przybiera ona formy? Czy wiece jak pomóc osobie, która jest jej ofiarą? Ta książka szokuje w każdy możliwy sposób. Zabiera czytelnika w otchłań mroku i brutalności. Czytając każdy kolejny rozdział bałam się tego, co będzie dalej. Co jeszcze zrobi oprawca i do czego to doprowadzi, gdy granica zostanie przekroczona.

Historia przedstawiona w książce skupia się na brutalnym morderstwie, które doszczętnie zniszczyło życie Maksa Hajdera, warszawskiego licealisty. Maks zostaje oskarżony o morderstwo swoich rodziców i zranienie młodszego brata, który walczy o życie. Policjanci prowadzący śledztwo próbują wyjaśnić, co tak naprawdę wydarzyło się w domu Hajderów. Maks opowiada zatem swoją historię, która sięga wiele lat wcześniej. Prowadzi czytelnika po mrocznych wydarzeniach z życia i najgłębiej skrywanych sekretach. Ale czy Wy jesteście na to gotowi?

Biorąc w dłonie książkę Marcela Mossa zawsze wiem, że muszę być gotowa na jazdę bez trzymanki. Tak samo było w przypadku tej książki. Autor przedstawił w niej okrutną naturę człowieka, który zdolny jest do najgorszych czynów. Napisał szokujący, wstrząsający i poruszający thriller, który łamie serce. Poznawanie losów naszego głównego bohatera było bardzo trudne i bolesne. Wiedząc, że to fikcja literacka można pomyśleć, że takie rzeczy nie dzieją się w prawdziwym świecie. Ale prawda jest taka, że za zamkniętymi drzwiami naszych sąsiadów mogą dziać się jeszcze gorsze rzeczy. Nikt nie zagwarantuje nam tego, że takie sytuacje nas nie dotyczą. Wiele razy podczas lektury byłam na krawędzi, nie wierzyłam, że ludzie mogą być tak wyrachowani i okrutni.

?Już nikt mnie nie skrzywdzi? porusza wiele ciężkich tematów, ale autor nie bał się ich poruszyć i przedstawił je w najokrutniejszy sposób dostarczając nam hipnotyzujący i pełny napięcia thriller. Jest to historia, która z pewnością skłania do rozmyślań i zagłębienia się w odmęty ludzkiej psychiki. Ciężko jest mi zrozumieć osoby, które potrafią krzywdzić innych. Zwłaszcza, gdy robią to swojej rodzinie. Książka wielokrotnie wstrząsnęła mnie swoją surowością i brutalnym, ale jednocześnie realnym obrazem świata. Zanim ją przeczytacie, musicie wiedzieć, że nie będzie to łatwa lektura. Czy jesteście na to gotowi?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:395

12-07-2023 00:43

Dziś przychodzę do Was z recenzją najnowszej powieści jednego z moich ulubionych autorów - Marcela Mossa, którego niedawno miałam przyjemność posłuchać podczas Festiwalu książki w Opolu.
Tym razem ponownie przeniosłam się do świata warszawskich licealistów i.. przeżyłam ogromny wstrząs.
Historia, którą poznałam była.. pelna bólu i przemocy , której skalę trudno było mi sobie wyobrazić, a co więcej fabuła nie do końca jest fikcją.
Ale od początku
Głównego bohatera siedemnastoletniego Maksa Hajdera spotykamy w naprawdę makabrycznych okolicznościach.
Po rodzinnej awanturze wezwane na miejsce służby zastają młodego chłopaka siedzącego na podłodze salonu w otoczeniu zwok obojga rodziców i młodszego brata.
Czy to on jest mordercą? Co naprawdę wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami? I czy ktokolwiek tak naprawdę znał zamordowanych?

Powiem szczerze ta fabuła.. Była jednocześnie niezwykle zajmująca i przerażająca.
Bardzo trudna I silnie oddziałująca na psychikę..
Do czego zdolny jest sasysta? I jak wiele może znieść ofiara bestialstwa?
Ta opowieść rozbiła moje serce na milion kawałków.
Niejednokrotnie walczyłam ze łzami cisnącymi się do oczu.
Nie potrafiłam jednak odłożyć tej fabuły dopóki nie poznałam prawdy . Ona zaś sprawiła, że bardzo długo nie mogłam się otrząsnąć.
To było dla mnie coś czego nie potrafię oddać słowami.
Marcel jak zwykle doskonale wie jak zbudować napięcie i trafić do dusz swoich czytelników.
Nie koloryzuje , nie ubarwia nie boi się również poruszać trudnych społecznie tematów, skrzętnie zamiatanych pod dywan.
A przy tym pozostaje niesamowicie empatyczny, co jest bardzo cenne.
Przemoc domowa i rówieśnicza często stanowią tabu, a brak reakcji otoczenia jedynie napędza tę spiralę.
Polecam całym sercem poszukiwaczom literatury mądrej niosącej ważne przesłanie i skłaniającej do refleksji.
Autorowi gratuluję ogromnego talentu, literackiego kunsztu i przede wszystkim odwagi w przekraczaniu granic i oczywiście wyczekuję kolejnych premier ??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?