SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 264
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Najpiękniejsza świąteczna opowieść, jaką przeczytasz tej zimy!

W domu dziecka przy ulicy Zimowej trwają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Opiekunki dokładają wszelkich starań, by dzieci choć przez te kilka dni czuły się tam jak w prawdziwym domu. Placówka boryka się jednak z poważnymi problemami finansowymi ? funduszy brakuje nawet na prezenty dla wychowanków. By zmienić tę trudną sytuację, Marzena ? dyrektorka domu dziecka ? organizuje bożonarodzeniowy jarmark, a Klaudia, jedna z opiekunek, za własne pieniądze kupuje każdemu z podopiecznych kalendarz adwentowy.

Nikt nie wie, że w upominkach dla dzieci znajdują się nie tylko czekoladki, ale także... tajemnicze liściki od nieznanego nadawcy, które wywrócą tegoroczne święta do góry nogami. Nadchodzi czas pełen magii i niespodzianek.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Prezent świąteczny 🎄
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 0x0
Liczba stron: 264
ISBN: 9788383734446
Wprowadzono: 05.11.2024

Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska - przeczytaj też

Cicha noc Książka 20,30 zł
Dodaj do koszyka
Madeira Książka 23,21 zł
Dodaj do koszyka
Niedoskonali Książka 23,14 zł
Dodaj do koszyka
Pocztówki z Portugalii Książka 21,99 zł
Dodaj do koszyka
Prosto w serce Książka 21,99 zł
Dodaj do koszyka
Sobie pisani Książka 23,19 zł
Dodaj do koszyka
Spotkamy się we śnie Książka 26,94 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Duma i gniew Uciekinierzy Książka 29,10 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Kalendarz adwentowy - Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mag*******************

ilość recenzji:174

15-12-2024 17:46

Każde dziecko wyczekuje świąt Bożego Narodzenia, cieszą się na prezenty, na czas spędzany z rodziną, na śpiewanie kolęd. Te święta poprzedza jednak Adwent, 24 dni oczekiwania na przyjście Pana Jezusa, te dni są przez dzieciaki odliczane, a idealnym sposobem na to odliczanie jest kalendarz adwentowy. Dzieci z domu dziecka przy ulicy Zimowej, również otrzymują takie kalendarze. Jednak ich kalendaria są wyjątkowe, każde z 12 podopiecznych poza czekoladkami otrzymuje po 2 liściki, a każdy liścik okazuje się niesamowitym prezentem. Kto jest tajemniczym darczyńcom, kto postanowił spełnić marzenia samotnych maluchów i nastolatków?

Dom dziecka przy ulicy Zimowej jest wyjątkowym miejscem, tu dzieci mogą czuć się kochane, tu opiekunki robią wszystko, by dzieci nie czuły się gorsze, jednak czas świąt bywa ciężki, zwłaszcza gdy brakuje pieniędzy.

Bardzo wzruszyła mnie ta książka, bo po za tym, że dzieci dostały prezenty marzeń, to niosła ze sobą magiczny przekaz. Ukazała, że często nie znamy tak naprawdę drugiego człowieka, że czasem za tym niemiłym i gburowatym osobnikiem skrywa się kochające i wielkie serce. Totalnie kupiła mnie ta historia i jest ona, jak na razie jedną z najbardziej poruszających powieści czytanych przeze mnie w tym roku.

Bardzo gorąco polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:397

5-12-2024 15:46

Kiedy tylko "Kalendarz adwentowy" pojawił się w zapowiedziach wydawniczych, wiedziałam, że na czytelników będzie czekała kolejna emocjonalna historia, która wryje się w serce i zostanie w nich na zawsze. Teraz byłam ciekawa tej książki jeszcze bardziej, bo będzie to pierwsza książka, w której poznam także styl pisarski pani Marty- córki pani Jolanty. ("Spotkamy się we śnie"- ich pierwsze wspólne literackie dziecko, czeka jeszcze na półce).

Po tym jak skończyłam czytać tę historię, jestem przekonana, że "Kalendarz adwentowy" to kolejna powieść, która skradnie serce czytelnika na zawsze, z jednej strony jest ona bardzo delikatna, subtelna, niezwykle wzruszająca (jej, jak się spłakałam, czytając listy do dzieci) - idealna na świąteczny czas, a z drugiej (jak zawsze) poruszająca ważne społecznie tematy. Tym razem autorki poruszyły temat dzieci wychowujących się w Domu Dziecka, pokazały, jak wygląda ich codzienność, ich samotność- choć są w grupie, to każde jest samo, o czym po cichutku marzą, jak bardzo pragną bliskości i miłości, oraz potrzebę bycia ważnym i potrzebnym dla drugiego człowieka.
Nam, tym którzy mają własne domy i rodziny, wydaje się, że przecież jeśli nie dzieje im się tam krzywda, mają dach nad głową i ciepłe jedzenie to są szczęśliwi... jak bardzo jest to mylne myślenie, a Autorki dobitnie nam to udowadniają i pokazują, że dzieci z Domu Dziecka niczym się od nas nie różnią, tak jak my wszyscy mają piękne marzenia, plany i przede wszystkim chcą kochać i być kochane, nawet jeśli początkowo ich postawa wyraża zupełnie coś innego.
Autorki pokazały także to, co jest naprawdę ważne i jakimi wartościami należy kierować się w życiu, pokazując, że nic nigdy nie dzieje się bez powodu, a zwykła rozmowa, która początkowo może wydawać się banalna i szybko o niej zapomnimy, może stać się początkiem czegoś pięknego, może przynieść olbrzymie emocjonalne korzyści.
Historia ta zmusiła mnie do mnóstwa refleksji, wywołała ogrom emocji, a przy okazji opowiedziała o pięknych świątecznych tradycjach o ich znaczeniu i symbolice. Sięgnijcie po książkę... naprawdę nie pożałujecie.

Książkę czyta się bardzo szybko, choć akcja nie goni jakoś specjalnie na złamanie karku.
Bohaterowie są niezwykli, obdarzeni całą gamą emocji i empatii. Autorki są mistrzyniami w tworzeniu postaci, w każdej z nich można zauważyć "żywego człowieka" z jego wszystkimi walorami i przywarami. Dla mnie postacią, z którą najbardziej się utożsamiłam, i która wyjątkowo trafiła do mojego serca, była Grażyna- opiekunka i wychowawczyni dzieci. Z pozoru zamknięta w sobie, niedostępna, nadmiernie wymagająca, ale pod tą twardą skorupą ukrył się człowiek, który boi się kolejnego ciosu od losu. Wywołuje ona całą masę emocji, początkowo niechęć i uprzedzenie, niejednokrotnie zaskoczenie, wzruszenie, ale i współczucie, dopiero z biegiem czasu czytelnik, odkrywając jej drugą twarz, stopniowo zmienia o niej zdanie, zaczyna rozumieć. Sama postać zmusza do refleksji nad trafnością podejmowanych przez siebie decyzji...

Jak wiecie, Jolanta Kosowska (teraz także pani Marta) jest jedną z moich ulubionych pisarek, a jej książki, zawsze, ale to zawsze wywołują we mnie olbrzymie emocje i w każdej z nich odnajdę postać, z którą mogę się naprawdę utożsamić, a to sprawia, że przeżywam tę książkę po stokroć mocniej...
Nie inaczej jest i tym razem... za każdym razem gdy sięgam po kolejną książkę, wiem, że czeka mnie piękna i emocjonalna podróż... nie tylko w wyjątkowe miejsca, ale przede wszystkim w głąb ludzkich serc i dusz... Bardzo się cieszę, że poznałam kolejną historię, która przez długi czas nie pozwoli mi o sobie zapomnieć.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jolanta Kosowska i Marta Jednachowska udowodniły, że są mistrzami w malowaniu słowami najpiękniejszych życiowych obrazów. Książka idealna na ten przedświąteczny czas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:195

1-12-2024 12:27

Twórczość pani Jolanty Kosowskiej poznaję, degustuję się jej powieściami, ale to pierwsza książka, którą napisała mama i córka. Jolanta Kosowska i Marta Jednachowska. Na skrzydełku książki można przeczytać kilka słów o nich, ale interesujące są słowa, które łączą je obie i te słowa dotyczą świąt: ...wiara w magię świąt Bożego Narodzenia.

Mamy czas, gdy do świąt czas zleci momentalnie. Nim się nie odwrócimy, to już będziemy siadać przy pierwszej gwiazdce na nieboskłonie do wigilijnego stołu. Zanim do tego dojdzie, czeka nas czas Adwentu. Czas w Kościele katolickim, który twa od pierwszych nieszporów pierwszej niedzieli Adwentu do zmierzchu 24 grudnia. Ten czas przygotowuje nas na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. W tym czasie też często można spotkać się z kalendarzem adwentowym. To przeważnie prostokątne, cienkie pudełeczko z 24 czekoladkami. Codziennie można zjeść tylko jedną, wyjętą z ponumerowanych ścianek pudełka. Czekoladki, jak pamiętam, były cieniutkie, kusiło, żeby sięgnąć po kolejną...

Czas jednak w tym momencie zajrzeć do książki obu pań. Okładka może nie przypomina kalendarza z czekoladkami, ale za to ciekawy pomysł na jego zrobienie. Gałązka świerkowa, a do niej przyczepione na sznureczkach 24 malutkie torebeczki w postaci prezentów, a w nich?

Czasy współczesne. Przenosimy się do Wrocławia, do niewielkiego Domu Dziecka, który znajduje się przy ulicy Zimowej. Zbliża się początek grudnia i jedna z opiekunek, Klaudia, postanawia, że zakupi dla podopiecznych 12 kalendarzy adwentowych. Rok nie należy do najbogatszych, ośrodek nie ma oszczędności i nie zanosi się na jakieś prezenty dla dzieci i młodzieży. Dyrektorka, Marzena, próbuje ratować trudną sytuację, organizując kiermasz bożonarodzeniowy, gdzie w organizację angażuje się cały Dom Dziecka.

Dzieci 1 grudnia odnajdują swoje kalendarze. Jest jedno, ale. W niektórych okienkach zamiast czekoladki znajduje się coś innego. Coś, co powoduje, że w małych duszyczkach podopiecznych budzi się ogromna radość i szczęście. To wszystko, czego im brakowało, gdy musiały trafić w to miejsce.

Co kryje się w tajemniczych liścikach? Kto je napisał i po co? Co wydarzy się w wigilię Narodzenia Pańskiego?

Wzruszająca, poruszająca, dająca wiele do myślenia powieść. Jeśli poleci Wam łezka przy czytaniu, nie powinniście się tego wstydzić. Mnie historia dzieciaczków poruszyła do głębi. Za to bardzo dziękuję Autorkom.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena

ilość recenzji:174

23-11-2024 13:16

"Kalendarz adwentowy" autorstwa Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej to książka, która wprowadza nas w magiczny czas przedświątecznego oczekiwania. Jej fabuła osadzona jest w Domu Dziecka przy ulicy Zimowej we Wrocławiu, gdzie dwanaścioro wychowanków pod opieką kilku opiekunek przeżywa wyjątkowy adwent. Choć przesłanie książki jest wartościowe i dające do myślenia, sama historia pozostawiła we mnie mieszane uczucia.
Książka podzielona jest na 24 dni, które stanowią swoisty kalendarz adwentowy. Każdy dzień przynosi nowe wydarzenia z życia wychowanków i opiekunów domu dziecka. W placówce panuje szczególna atmosfera - opiekunki starają się jak najlepiej zadbać o swoich podopiecznych, organizując m.in. jarmark bożonarodzeniowy, by zebrać środki na potrzeby dzieci.
Ważnym elementem fabuły jest kalendarz adwentowy, który zamiast czekoladek kryje w sobie tajemnicze liściki. Dzieci odnajdują w nich motywujące przesłania, które zachęcają je do wiary w siebie, podążania za marzeniami i otwartości wobec innych ludzi. Ten aspekt historii jest szczególnie poruszający i skłania do refleksji.
Wśród bohaterów znajdziemy barwną grupę dzieci: od najmłodszej, siedmioletniej Marcelinki, przez 12-letniego fana piłki nożnej Szymona, uzdolnionego matematycznie Telemacha, po 14-letnią Jagodę, pasjonatkę jazdy na łyżwach i Natalkę z talentem plastycznym. Każde z dzieci wnosi coś wyjątkowego do opowieści, ale sposób, w jaki mówią i zachowują się, nie zawsze brzmi wiarygodnie. Na przykład trudno wyobrazić sobie, by dwunastolatek w swobodnej rozmowie użył stwierdzenia w stylu: "To psuje magię Adwentu i jego niepowtarzalność" (s.114), co sprawia, że dialogi momentami wydają się zbyt sztuczne.
Z dorosłych bohaterów wyróżniają się opiekunki: kochana przez dzieci pani Monika, surowa i zasadnicza pani Grażyna, która przygotowuje się do emerytury, oraz pani Marzena - dyrektorka zmagająca się z finansowymi problemami placówki.
Największym atutem książki jest jej przesłanie. Liściki i prezenty z kalendarza adwentowego przypominają dzieciom, że warto wierzyć w swoje możliwości i marzenia, a także uczą, by nie oceniać innych ludzi powierzchownie. To wartościowa lekcja, zwłaszcza w kontekście świątecznej atmosfery, która zachęca do refleksji nad tym, co naprawdę ważne w życiu.
Książka podkreśla również magię adwentu i świąt ? czas, w którym można na chwilę zwolnić i spojrzeć na świat z wdzięcznością. Ten element zdecydowanie buduje klimat opowieści.
Choć książka porusza ważne tematy i zachęca do refleksji, sama fabuła wydaje się mało prawdopodobna i zbyt prosta. Relacje między bohaterami, wydarzenia i dialogi - wszystko wydaje się wyidealizowane i momentami oderwane od rzeczywistości. Dom dziecka w książce bardziej przypomina idylliczne schronienie niż miejsce, w którym dzieci często zmagają się z traumą i trudnościami.
Styl powieści również nie jest jej najmocniejszą stroną. Choć autorki starają się oddać emocje i klimat świątecznego czasu, język miejscami brzmi sztucznie, a dialogi, zwłaszcza w wykonaniu dzieci, wydają się mało naturalne.
"Kalendarz adwentowy" to książka, która z jednej strony zachęca do refleksji i wzrusza, z drugiej jednak pozostawia niedosyt. Przesłanie o marzeniach, wierze w siebie i empatii jest wartościowe, ale prosta i mało realistyczna fabuła nie każdemu przypadnie do gustu.
Polecam tę książkę tym, którzy szukają lekkiej, świątecznej lektury z magicznym przesłaniem. Jeśli jednak oczekujesz od powieści większej głębi, realizmu i dobrze skonstruowanego stylu, inne książki Jolanty Kosowskiej mogą okazać się lepszym wyborem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?