- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.od powierzchnię. -- Czemu nazywasz je formicytami? -- Jayde przyglądała się owadom, nosem niemal dotykając szyby. -- Mrówki brzmią banalnie -- wyjaśnił Hood. -- Ale to zwykłe mrówki? -- Formica rufa. -- Mężczyzna ziewnął i przyjrzał się kopczykowi na powierzchni, w środkowej części terrarium. Był złożony z martwych osobników. -- Dwie królowe. Więc jest awantura. -- Wszystkie mają odcięte głowy -- zauważyła dziewczyna. -- Po co umieściłeś w jednym terrarium dwie królowe? -- Przed startem włożyłem jedną królową i kilka robotnic. -- Hood popukał palcem w zapadniętą komorę z martwą mrówką i kilkoma niewyklutymi jajami. -- Urodziły się nowe królowe, zrobiły przewrót pałacowy i założyły dwa gniazda po obu stronach terrarium. Wygląda na to, że pierwsze, co zaczęły robić po przebudzeniu, to wzajemnie się zagryzać. Może to środowisko albo któryś ze składników żelu zmieniły ich zwyczaje. -- Kłopotliwa ozdoba. Nie mogli wstawić nam tu rzeźby? Albo kwiatka? Terrarium stało w pokoju zwanym relaksacyjnym. Prócz niego były tu obrotowa, wyjątkowo miękka sofa i panoramiczny ekran, wklęsły w tak sprytny sposób, że mógł wypełniać całe pole widzenia. -- Zabranie mrówek w kosmos nic nie kosztuje -- ocenił Hood. -- Chyba że uciekną. Żeby zdobyć dodatkowe fundusze, Agencja udaje, że podczas lotu prowadzi badania naukowe. Dotychczas żaden statek nie trafił na zdatną to terraformowania planetę, więc pojawiły się problemy z finansowaniem dalszej eksploracji martwego kosmosu. Gdyby ktoś z senatu zobaczył, jak snujemy się po pokł -- I jak ty niby je badasz? -- Jayde spojrzała na niego z ironicznym uśmiechem. -- Zapisuję, co robią. * * * W sterowni panowała cisza, każdy sam próbował przyswoić najnowsze informacje. Komputer, po pobieżnej analizie zdjęć, potwierdził, że w dole znajdują się miasta, wyglądające na ludzkie. Wypluł też przybliżoną wielkość populacji: sześć milionów. Misja ,,Reagana" nie była misją ratunkową, raczej śledczą. Po czterystu trzynastu latach od prawdopodobnej katastrofy, ta nazwa wydawała się właściwsza. Czterysta trzynaście ziemskich lat temu dotarła tu ekspedycja, w której skład wchodziły trzy kobiety i dziewięciu mężczyzn. Regulamin Agencji nie zabraniał stosunków seksualnych między członkami załogi, ale nakazywał ścisłe stosowanie zasad antykoncepcji. Ta zasada przestawała obowiązywać tylko w jednej sytuacji - gdy powrót na Ziemię był niemożliwy. Jednym z przewidzianych scenariuszy misji ,,Reagana" było zabranie potomków rozbitków. Ten zapis w statucie Agencji miał dawać nadzieję załogom, których statki ulegały nienaprawialnym uszkodzeniom, uniemożliwiającym powrót do domu. Sygnał SOS z planety Ruthar Larcke leciałby na Ziemię sto dwadzieścia lat. Być może został nawet wysłany. Trzysta lat temu Agencja nie istniała i nikt nie przeczesywał nieba elektronicznymi uszami. Sto dwadzieścia lat to kilka pokoleń. Czterysta to historia narodu. Nigdy wcześniej nie przeprowadzono akcji ratunkowej tego typu. -- Stuart -- odezwał się dowódca. -- Przygotuj próbnik. -- Wybuchnie panika -- nieśmiało zaoponował Hood. -- Nie większa, niż gdybyśmy tam wylądowali. Stuart zaczął stukać w klawiaturę. Mógł wszystko zlecić komputerowi, ale lubił osobiście przeprowadzać rutynowe czynności. Choć tak naprawdę to wybierał tylko spośród opcji zaproponowanych przez komputer. -- Spodziewałem się wymachujących maczugami zarośniętych pustelników. -- Stuart wstał. Nikt nie odpowiedział, bo wszyscy myśleli dokładnie tak samo. Osady w domach z bali albo, jeszcze lepiej, w szałasach - to by ich nie zdziwiło. Stuart przeszedł do ładowni, by wybrać odpowiedni próbnik. Tę czynność trzeba było wykonać ręcznie. -- Wyobraźcie to sobie -- zaczęła Jayde, nachylając się ze swojego fotela. -- Trafia tutaj nierejestrowany transportowiec z ludźmi, którzy kolonizują planetę na własny użytek. Sekta, może znudzeni bogacze, może kryminaliści. Nie przerywajcie Nie są zainteresowani, by ktoś się o nich dowiedział, to oczywiste. Potem trafia tutaj ekspedycja Agencji i zaczyna badania. Wiecie, co mam na myśli? -- Tubylcy nie mogą się kamuflować bez końca -- przyznał Hood. -- Naturalnym działaniem byłby atak przez zaskoczenie, tak by w kierunku Ziemi nie poszedł żaden raport. To jednak nie wyjaśnia takiej populacji. Więc co? Orgie? Prowokowane ciąże mnogie? Laboratoria rozpłodowe? Skąd te sześć milionów? -- Nie wiem. -- Dziewczyna wzruszyła ramionami. -- Ale jestem pewna, że nie znajdziemy tam naszych. Misja ratunkowa spóźniona o cztery To żart! -- -- Hood spojrzał na nią z uśmiechem. -- To ja tu mam etat pesymisty. -- No to proszę -- uśmiechnęła się do niego prowokująco. -- Dowal nam jakiegoś pesyma. -- Służę uprzejmie. Minęło czterysta trzyn
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | nagrody literackie, im. Janusza Zajdla |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, Obcy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Powergraph |
Wydawnictwo - adres: | marzena.polgrabia@powergraph.pl , http://www.powergraph.pl , 01-803 , ul. Cegłowska 16 /2 , Warszawa , PL |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 140x210 |
Liczba stron: | 544 |
ISBN: | 978-83-64384-36-3 |
Wprowadzono: | 14.05.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.