SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kapłanka chaosu

Córa lasu tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo BookEdit
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 420
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Magiczna, niemoralna i zaskakująca kontynuacja bestsellerowej sagi CÓRA LASU



Od samego początku pobytu w elfim lesie Apopi postrzegana jest jako intruz - szkodnik, którego należy się pozbyć. Nie spodziewa się, by nadciągający, wytoczony przeciwko niej Proces Sprawiedliwych był naprawdę sprawiedliwy.

Dziewczyna nie ma jednak zamiaru się poddać. Dąży do konfrontacji i będzie walczyć o siebie i o życie mężczyzny, który jeszcze do niedawna był jej największym wrogiem.

Czy praworządne elfy postąpią wobec Apopi uczciwie i rozpatrzą jej sprawę

bezstronnie? Jak daleko będą w stanie się posunąć, by pozbyć się jej z Lasu Północnego?

Czy powinna uwierzyć w dobre intencje tych, którzy będą chcieli jej pomóc?

Czy udowodni, że zasługuje na miano hegemona?

Historia o pięknie utopijnej społeczności podszytej zgnilizną. Oto długo wyczekiwany drugi tom powieści o Synach i Córach Lasu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: BookEdit
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 420
ISBN: 9788366995819
Wprowadzono: 31.10.2022

RECENZJE - książki - Kapłanka chaosu, Córa lasu tom 2 - J.K. Komuda

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 14 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

sni*****************

ilość recenzji:437

26-03-2023 17:36

Złapałam bakcyla i weszłam do cyklu Córka Lasu z przytupem, miałam ogromną przyjemność przeczytać ?Kapłankę chaosu? autorstwa J. K. Komudy, od jakiegoś czasu bardzo intrygowała mnie ta pozycja. Pierwszym tomem serii jest ?Hegemon Apopi?, jeśli jesteście zaciekawieni tą książką pamiętajcie o tym, żeby przeczytać ją w odpowiedniej kolejności. Czy warto? Czy ?Córka chaosu? cierpi na syndrom drugiego tomu? Nic z tych rzeczy! Nie żałuję nawet sekundy, którą spędziłam w tym przepełnionym magią, tajemnicami świecie.
Główną bohaterką książki autorstwa J. K. Komudy pod tytułem ?Kapłanka chaosu? jest Apopi, dziewczyna, która jest zmuszona przebywać wśród elfów, które niezbyt są tym faktem zadowolone. Oczekiwanie na Proces Sprawiedliwych nie należy do najprzyjemniejszych, zwłaszcza, kiedy jest się traktowanym jak zło konieczne. Las Północny nie przyjął jej zbyt gościnnie, dziewczyna nie ma zamiaru pokulić ogona pod siebie, zamierza to przetrwać na własnych zasadach. Ludzki Hegemon nie jest wśród nich zbyt mile widziany, elfy zdają się knuć intrygi, aby jak najszybciej pozbyć się jej z własnej ziemi. Oczekiwanie na proces jej się dłuży, jednak, nie ma zamiaru się poddać, nie walczy jedynie dla siebie, ale i dla mężczyzny, który nie tak dawno temu był jej najgorszym wrogiem. Czy Apopi znajdzie w świecie elfów kogoś, komu będzie mogła zaufać? Jaki będzie werdykt? Czy uda jej się odejść z Lasu Północnego?
?Kapłanka chaosu? to niesamowita książka, która sprawiła mi niesamowitą przyjemność podczas czytania. Dawno nie miałam okazji zagłębić się w tak niecodzienny, dobrze wykreowany świat, w którym sama chciałabym pomieszkać. J. K. Komuda stworzyła opowieść, która porywa czytelnika w swoje stronnice i nie wypuści do ostatniej kropki. Mówię poważnie! Bohaterowie są bardzo rozbudowani, nie zostali potraktowani po macoszemu, sprawiają, że czytelnik angażuje się w to, co i się przydarza. Nie potrafiłam nie emocjonować się tym wszystkim, ani nie kibicować Apopi, która jest niezwykłą bohaterką. Stara się sobie radzić w każdej możliwej sytuacji, chociaż spadają na nią coraz to nowe kłopoty. Shiro także się zmienił, okazał się innym człowiekiem, troskliwym, robi wszystko, co w jego mocy, aby dziewczynie nie stała się krzywda. Los potrafi spłatać figle, połączyć ze sobą istoty, które pozornie nie powinny znaleźć wspólnego języka. ?Kapłanka chaosu? jest książką, która wbija w fotel, jej zakończenie sprawia, że jest się niecierpliwym i wypatruje kolejnej części, mam nadzieję, że się pojawi, a my nie będziemy zbyt długo czekać na jej zakończenie. Akcja jest wartka, nie ma tutaj miejsca na znużenie, zwłaszcza, że świat elfów jest ciekawy, jest co zwiedzać. Autorka potrafi stworzyć historię, która uzależnia, jst dobrze skonstruowana, czyta się ją z zapartym tchem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna iezgódka.

ilość recenzji:4

5-03-2023 14:21

"- Inność wbrew powszechnej opinii nie jest defektem. Jest darem, ciężkim, czasem ostrym jak brzytwa, ale jednak darem. Bo to odmieńcy czynią świat wielopłaszczyznowym i kolorowym. Nie pozwalają popaść codzienności w marazm." Apopi... Cóż to za postać... Chaos w czystej postaci. Człowiek, który musi żyć z elfami. Wszystko byłoby super, gdyby te wspaniałe i prawe elfy chciały mieć ją w swojej społeczności na równi sobie. Dla nich Hegemon Apopi, to tylko nazwa. W rzeczywistości człowiek, którego chcą się pozbyć. Okazją do tego będzie Proces Sprawiedliwych, a następnie pierwsze zadanie jako Hegemona by przysłużyć się "swojej" społeczności. Co czeka Apopi w podróży? Jakie przeciwności napotka? Czy wróci z niej cało? Przygotujcie się na chaos, który już jest w drodze i nie zamierza się zatrzymać! Uwielbiam taki magiczny świat. Elfy, różne zdolności, inne życie. Autorka stworzyła miejsce, w którym choć rządzi prawo, to niektóre elfy bardzo chcą ominąć panujące zasady. I uwielbiają rozpustę! I dobrą zabawę! Jeszcze Shiro... Taki lowelas, dostępny praktycznie dla każdej chcącej przyjemności elfki, rozpustnik jakich mało! A jednak przyciąga Apopi jak magnes. Choć ona się opiera jak może jego urokowi, to czy można tak sobie odpuścić trochę przyjemności? Nie jest to jednak proste, bo jest jeszcze jej zabójca Sheut, który wiernie służy radą i pomocą, ale jest też coraz bliższy jej sercu. Apopi jest w trójkącie bez wyjścia. Każdy wybór niesie za sobą wielkie konsekwencje, które wstrząsną całym elfim światem. Czy jesteście gotowi na to co nastąpi? J. K. Komuda wie co to dobry humor. Wie jak pobudzić wyobraźnię zmysłami, a zarazem jak rozpętać wojnę. Świat Lasu Północnego zawładnął moim sercem! Nie umiem opisać słowami tego z jakimi szczegółami spotkałam się w książce, które zaskoczyły nie tylko Apopi, elfy wiedzą jak zaszaleć! Cudowna historia pełna zwrotów akcji i niespodziewanych sytuacji. Z niecierpliwością wyczekuję 3 tomu, bo zakończenie to...!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina Booklutek

ilość recenzji:59

29-01-2023 22:33

?Świat nigdy nie był sprawiedliwy - ani tu, ani tam?.

Czytaliście pierwszą część ?Hegemon Apopi?? Jak się podobało? Mnie bardziej druga część przypadła do gustu i lepiej mogłam poznać główną bohaterkę (momentami irytująca, ale da się wytrzymać, po prostu ma cięty język ????) i jej kompanów, ich rozterki oraz zmagania. Nadal jestem zauroczona wykreowaniem tego elfickiego świata i każdej postaci. Emocji tutaj nie zabraknie. Więcej akcji i przemyśleń. Zakończenie daje nam nadzieję na kolejny tom i aż jestem ciekawa, co autorka ma jeszcze w zanadrzu. Ogromnie polecam! ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Perlasbooks

ilość recenzji:101

23-01-2023 17:15

????,,Inność wbrew powszechnej opinii nie jest defektem. Jest darem, ciężkim, czasem ostrym jak brzytwa, ale jednak darem. Bo to odmieńcy czynią świat wielopłaszczyznowym i kolorowym. Nie pozwalają popaść codzienności w marazm"????

,,Kapłanka Chaosu" Justyny Komudy jest drugim tomem cyklu Córa Lasu. Pierwszy tom ,,Hegemon Apopi" czytałam rok temu, więc dobry czas temu, mimo to, nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo w zrozumieniu drugiej części serii.

Apopi oczekuje na Proces Sprawiedliwych, nie oczekując nawet, iż mógłby być sprawiedliwy dla niej. Człowieka, który jako jedyny miał zaszczyt być hegemonem. Sprawując urząd, jaki tylko do tej pory sprawowali elfowie.

W Lesie Północnym człowiek stoi najniżej w hierarchii, a ma na to wpływ historia, która pokazała, iż ludziom nie warto ufać, lecz czy te uprzedzenia są słuszne? Czy elfy są sprawiedliwe wobec ludzi? Czy powielają ich błędy? Co wydarzy się dalej w jakże szalonym życiu Apopi? Dlaczego Shiro wciąż pomaga dziewczynie? Jaką tajemnicę skrywa Sheut?

,,Hegemon Apopi" było fajną, wciągającą, angażującą i przede wszystkim pełną humoru historią, lecz drugi tom tj. ,,Kapłanka Chaosu" jest bardziej dojrzały, ciekawy i zdecydowanie lepszy pod względem nie tylko stylu pisania, gdyż widać rozwój autorki, ale też pod tym, iż lepiej poznajemy cały świat, jego funkcjonowanie oraz kreacja bohaterów jest nieco bardziej rozbudowana i mamy szansę poznać niektórych z całkiem ,,innej strony".

Wątek fantastyczny stoi na wysokim poziomie jak w pierwszym tomie, a świat przedstawiony jest genialnie wykreowany. Świat elfów znacząco różni się od naszego i te różnice są duże, ciekawe, intrygujące, i dobrze ukazane. A w dodatku poznajemy coraz to inne zakamarki Lasu Północnego, a także Lasu Środkowego, lecz nie tylko, bo również kulturę, tradycje oraz zwyczaje, które dla nas mogą wydawać się dziwne i nieetyczne, a przy tym autorka porusza temat rasizmu, ksenofobii, ludobójstwa i obrażania czyichś tradycji, ponieważ jest to nieładne i zwyczajnie nieuprzejme, a tym bardziej nie dogadamy się z drugą osobą. Nawet jeśli coś się nam nie podoba to nie powinniśmy o tym wspominać.

,,Nie ma chyba gorszej rzeczy niż oznajmienie komuś, że jego wartości, tradycje, zwyczaje są ,,be", bo twoje są zupełnie inne i tylko one są właściwe"

Elfy w większości nienawidzą ludzi, a wiąże się to z historią, lecz czy te osądy są w pełni słuszne? Czy powinniśmy karać innych za to co zrobili ich przodkowie? Tego Wam nie powiem! Dodam jedynie, że jest to interesujący aspekt na tle powieści, który prowadzi do własnych, ciekawych przemyśleń.

Jeśli chodzi o bohaterów to ich kreacja bardzo mi się podoba. Zwłaszcza doceniam kreację Apopi, którą poznajemy najlepiej, gdyż opowieść prowadzona jest w narracji pierwszoosobowej z jej punktu widzenia. Jest to dziewczyna, która z przypadku została hegemonem i trafiła do krainy elfów za pośrednictwem Sheuta. Zabójcy, który ma służyć swojemu hegemonowi.

Apopi jest coraz bardziej zagubiona w tym świecie, pełnym zepsucia i rozpusty. Została wrzucona na głęboką wodę i musi sobie z tym jakoś poradzić, swoim ciętym językiem oraz zadziornym charakterem. Lubię ją. Widać ile kosztuje ją przebywanie w Lesie Północnym, choć elfy nie są do niej pozytywnie nastawione to pokochała to miejsce.

W recenzji pierwszego tomu określiłam Shiro jako ,,zmiennego", choć zdobył moją sympatię to brakowało mi głębszego poznania go. Tutaj to wszystko dostałam i uwielbiam go. Zdecydowanie jestem Team Shiro!

Co do Sheuta to jak mam być szczera to nigdy go nie lubiłam, zawsze mnie irytował. Dopiero pod koniec tego tomu zdobył namiastkę mojej sympatii, lecz planuję reread ,,Hegemon Apopi" i to może się zmienić. Kto wie, być może tym razem to go pokocham.

Relacje pomiędzy bohaterami są realistycznie przedstawione. Rozwijają się powoli, a przede wszystkim dość realnie. Wątek romansowy w poprzedniej części rozwijał się powoli, a w ,,Kapłance Chaosu" przyspiesza i wciąż występuje trójkąt miłosny, jednak kogo wybierze bohaterka wciąż nie jest takie pewne. Pojawia się scena zbliżeń pomiędzy bohaterami, która została napisana delikatnie, subtelnie, a przede wszystkim ze smakiem i wyszło romantycznie, a nie kiczowato.

Miejsce akcji zostało należycie przedstawione o czym już wspominałam. Tempo akcji jest nierówne, raz przyspiesza, a raz zwalnia, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało i nie uważam tego za minus. Dużo się dzieje, jest interesująco, a przede wszystkim poznajemy świat i jego prawa w większej okazałości, choć jeszcze wiele tajemnic przed nami są owiane mgłą.

Reasumując ,,Kapłanka Chaosu" J. K. Komudy jest pełną humoru, elfów, ciekawą, wciągającą i taką, od której nie da się oderwać kontynuacją bestsellerowej sagi ,,Córa Lasu". Zdecydowanie ta opowieść zaangażowała mnie na tyle, iż z chęcią zrobię reread pierwszego tomu, czego początkowo nie planowałam. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

rozczytana_slowami

ilość recenzji:1

15-12-2022 19:16

Apopi musi walczyć o swoje. Do tej pory była postrzegana jako niepasująca część układanki. Nigdy nie powinna objąć stanowiska hegemona, nigdy nie powinna zawitać do Lasu Północnego, nigdy nie powinna była umrzeć? Oczy wszystkich elfów zwróciły się na nią gdy zabiła pewną znaną osobistość, teraz czeka ją Proces Sprawiedliwych, ale dziewczyna uważa że sprawiedliwy to on będzie tylko z nazwy. Ma zamiar postawić na swoim i pokazać, że potrafi zawalczyć zarówno o siebie jak i o innych włączając w to Shiro i Sheuta.

Czy jej wysiłki nie pójdą na marne? A co jeśli Proces Sprawiedliwych będzie tylko przykrywką, żeby wysłać Apopi na daleką i niebezpieczną ?misję? z której ma już nigdy nie powrócić? Podszyta zgnilizną i podstępem społeczność elfów planuje odegrać się na Apopi. Tylko czy są świadomi, że dziewczyna tak łatwo się nie podda i będzie w stanie zrobić wszystko aby dopiąć swego?

W tym tomie jest więcej wszystkiego. Więcej przygód, więcej niebezpieczeństwa, więcej nieczystych zagrań, więcej miłości i NIEZIEMSKICH zwrotów akcji. Apopi zmuszona była zrobić tak wiele, żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest aktualnie. Nawet jeśli nigdy nie chciała dla siebie takiego losu, teraz będzie musiała zmierzyć się z przeznaczeniem. Jej prawdziwa przygoda rozpocznie się w miejscu dość odmiennym od tego do którego zdążyła już przywyknąć. Czeka ją konfrontacja z nowymi obyczajami i przywódcami, którzy inaczej postrzegają zarówno naturę jak i miłość? Od teraz Apopi stanie się Kapłanką Chaosu.

Autorka wykreowała niezwykle odmienny świat elfów, od tego który znamy z innych książek. Jestem zakochana jeszcze bardziej niż w pierwszym tomie i z niecierpliwością czekam na kontynuację! ????

Ps. Tak, książka znowu zakończona jest zaskakującym cliffhangerem. Mam ochotę urwać za to autorce głowę! ????

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:1

10-12-2022 20:27

Część pierwsza bardzo mi się podobała, dlatego z wielką radością sięgnęłam po tom drugi. I ujrzałam już pierwszy plus jakim było wprowadzenie czytelnika do poprzednich wydarzeń. Tym sposobem mogłam sobie przypomnieć na czym mniej więcej skończył się pierwszy tom. Niemal od razu, co rzuciło mi się w oczy, to dużo większa napiętość wydarzeń. Bohaterka opowiada nam o swoich snach, a my czytamy tak nieprawdopodobne wydarzenia z wielkim przejęciem. Tutaj się zastanawiałam, czy będzie to jakąś zapowiedzią ich losów, ale nie zdradzę, czy tak było:-) Autorka totalnie zaskoczyła mnie intensywnością scenerii i mnogością innych postaci, a zwłaszcza Elfów. Bardzo dokładnie czujemy niepokój Apopi, która bardzo pragnie się dostosować do innych postaci. Wie, że jest inna i tak naprawdę wręcz potrzebuje aprobaty otoczenia. A ono wcale nie zamierza jej tego ułatwiać. Niekiedy robią jej na złość i mnie to również denerwowało. Nie dostrzegały jej takiej, jaka była. Jej jakby nie winą, lecz wadą było to, że często nie zastanowiła się nad tym, co mówiła. Niekiedy jej słowa niekoniecznie wypowiadały to, co chciałaby przekazać i jak wiadomo, nie kończyło się to dobrze. Z jednych kłopotów popadała w drugie, jakby poprzednie nie bardzo nauczyły jej ostrożności. Szuka tutaj przyjaźni i niby ją znajduje, ale samotność wciąż gra tu pierwsze skrzypce. Towarzyszyć jej będą różne postacie, lecz najbardziej chodzą po głowie dwie osoby, gdzie jedna jest przeciwieństwem drugiej. Czy możliwe, by ktoś tutaj kimś się zauroczył? Oj działo się tutaj działo! Dałabym książce wyższą punktację niż dziesięć, ale się nie da:-(
Słuchajcie, zanim przejdziecie do tomu drugiego, wpierw przeczytajcie pierwszy, gdyż to jest jego kontynuacja. Bohaterzy bardzo zapadają w pamięci, gdyż po dwóch pierwszych stronach sobie przypomniałam wydarzenia z części pierwszej. Czytając często człowiek się uśmiecha, gdyż bohaterzy są zabawni i inni pod względem opisu i charakteru. Bardzo dobrze wykształcony styl pisarski, mocno wciągająca atmosfera i bardzo satysfakcjonujący koniec. Szczerze wam polecam!

Czy recenzja była pomocna?

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

28-11-2022 22:52

Apopi czeka proces, ale ona wątpi w jego sprawiedliwość. Elfy cały czas dają jej odczuć, że jest niechciana i nie powinna być hegemonem, więc każda okazja jest dobra, aby się jej pozbyć. Niestety, Apopi wciąż stara dopasowywać się do elfów, mimo że ich intencje są jawne. Do tego przy jej boku wciąż kręci się jej zabójca, który wszystko to na nią ściągnął i też ma swój udział w procesie.

Apopi wciąż poznaje swoje nowe życie. I mimo że już trochę poznała styl życia elfów, to niektóre ich zachowania czy tradycje wciąż ją szokują. Nie dziwię się, dla mnie również były one zaskakujące.

Apopi jak zwykle nie zawodzi. Jej przemyślenia są przezabawne i nie gryzie się w język, jeżeli wymusi to na niej sytuacja. Łamie wszelkie zasady panujące w społeczności elfów, staje w obronie słabszych, a także pozostaje blisko ze swoim zabójcą. Dodatkowo Apopi żyje jakby w miłosnym trójkącie. Sama nie do końca wie co myśleć o otaczających ją mężczyznach.
Nie potrafi też usiedzieć w miejscu, jest ciekawska, lubi wtykać nos tam, gdzie jej nie chcą. Apopi znajdzie się w niebezpiecznych sytuacjach, stresujących, ale też w sytuacjach romantycznych.

Fantastyka z romansem. Apopi ma w sobie masę uczuć, które dzieli aż na dwie osoby, a chemia aż wisi w powietrzu. Życie romantyczne bohaterki miesza się z jej obowiązkami hegemona. Obserwujemy, jak Apopi przyzwyczaja się do swojej nowej roli, jak uczy się być hegemonem i jak miota się między dwoma mężczyznami. Chemię czuć podczas romantycznych scen, a kiedy te się kończą, opowieść wraca na normalny tor. Taka gra nie mogła się niestety ciągnąć wiecznie i naprawdę byłam ciekawa, kogo Apopi ostatecznie wybierze.

W książce ponownie wracamy do magicznego lasu, pełnego elfów i ludzi. Autorka stworzyła bardzo dobrą kontynuację. Opisy tych wszystkich miejsc pozwalają się wprost do nich przenieść. Historia rozwija się stopniowo, jest spokojna oprócz drobnych zwrotów akcji, ale zakończenie to istny chaos. Chaos, który wprowadza Apopi, a koniec końców pozostawia nas z masą pytań w głowie. Książka ma tak wiele stron, ale jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że mogłoby być ich więcej, a tak pozostaje czekać na kontynuację.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lalkabloguje

ilość recenzji:518

24-11-2022 17:50

Wiem jak skończył się tom pierwszy. Apopi czeka na proces ale to trwa już za długo. Kiedy w końcu zostaje zaproszona, okazuje się, że jest już werdykt. Apopi wyrokiem zostaje uniewinniona . W ramach zadośćuczynienie musi wybrać się z misją do elfów klanu środkowego jako delegacja swojego klanu. Ma uczestniczyć w obrzędach pogrzebowych. Ale misja pokojowa zamienia się w coś, czego nikt nie przewidział. Apopi musi uciekać wraz ze swoim zabójcą oraz zabójcą Shiro. On sam zostaje u elfów środka. Co wydarzyło się w czasie pobytu Apopi i Shiro w krainie elfów środka? Czy Apopi wyjdzie z tego cało?

Muszę przyznać, że autorka nieźle namieszała. Apopi coraz pewniej czuje się jako hegemon. Zaczyna wczuwać się w swoją pozycję, ale nie wszystko akceptuje. Przede wszystkim nie potrafi jak elf pogardzać gatunkiem ludzi. W czasie nieobecności Shiro nawiązuje nowe znajomości wśród elfów północy. Okazuje się, że nie wszyscy mają ja za zło. Czy znajdzie sojuszników?

Poznajemy także elfy z lasu środkowego. Niby to elfy ale każda część lasu to zupełnie inne poglądy. Nestorka lasu północnego i jej elfy żyją w pewnym układzie z ludźmi. Elfy pogardzają ludźmi a ci im służą. Tylko czy wszystko jest takie, jakim nam się wydaje? Natomiast elfy z lasy Środkowego nienawidzą ludzi. Mieszkających na ich terenie ludzi z wymordowali. Apopi jest dla nich zniewagą. To przez nią zginała ich członkini. Choć jak wiemy to Apopi była ofiarą, ta teraz oskarżają ją o wiele innych rzeczy. Czy Apopi wyjdzie z tarapatów?

Postacie są świetnie rozwinięte. Shiro, który był takim dupkiem jako go nazywała Apopi pokazała zupełnie inna twarz. Za wszelką cenę broni Apopi, nie tylko sam ale także rozkazuje to swojemu zabójcy. Przez to traci swojego obrońcę. Okazuje się także, że Shiro wcale nie jest takim, jakim pokazał się w tomie pierwszym. Pojawiają się także kolejne ciekawe postacie jak Takuma, który od samego początku zaskarbił sobie moją uwagę. Polubiłam go także jako i Sorę, Synthie, jaki i Kenkooishi. Na pewno nie polubię nestorki lasu północnego. Od początku nie wzbudza sympatii, wydaje sprzeczne rozkazy i zupełnie nie pasuje do pokojowych elfów.

Oprócz wątków pełnych intryg, niebezpieczeństw, mamy także wątek romantyczny. Apopi i Shiro łączy coś, czego nawet oni nie potrafią wytłumaczyć. Jakby ktoś zaplanował to, że się spotkają. Jakaś wyższa siła. Oprócz wątku romantycznego mamy też postać Sheuta. Jak wiemy układ między Apopi a nim nie jest klasycznym układem hegemon-zabójca. Dziewczyna nie traktuje go jak każdy elf swojego zabójcę. Jest dla niej kimś więcej a między nimi dochodzi do zdarzeń, które daleko wykraczają poza to co wolno zabójcy wobec hegemona. Apopi ma mętlik w głowie. Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie. To, co wydarzyło się w dwóch ostatnich rozdziałach do tej pory nei umiem dojść do siebie. Epilog zaś sprawia, że ja już chce na wczoraj tom trzeci. Bo chyba będzie? Wielkie gratulacje dla autorki już dawno nie czytałam tak dobrej historii, która mnie wciągnęła do tego stopnia, że zapomniałam o realnym świecie....

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agata abada.

ilość recenzji:52

20-11-2022 13:07

W "Hegemon Apopi" Justyna Komuda postawiła poprzeczkę bardzo wysoko i sięgając po drugi tom sagi Córa Lasu byłam bardzo ciekawa czy uda jej się utrzymać poziom. Ogromnie tęskniłam za elfim lasem, jego atmosferą podstępnego piękna i emocjami, które przeżywałam z Apopi. W "Kapłance Chaosu" klimat jest nadal taki sam! Czułam się jakbym wróciła w to samo miejsce i cieszyłam się tym jak dziecko!

Apopi powoli klimatyzuje się w świecie elfów, co wcale nie znaczy, że większość zaczęła ją akceptować, ona po prostu rozumie już więcej. Nadal jest pyskata i trochę szalona, ale uczy się ostrożności. Nestorka wyznaczyła jej pierwsze zlecenie, z którego Apopi mogłaby nie powrócić cało...gdyby nie pewien piękny śnieżnowłosy elf. Shiro jakby trochę spoważniał, sprawił, że uwierzyłam, że z tą sympatią do Apopi to on tak na poważnie. Za to Sheut niemal spowodował, że przestałam go lubić, jednak w końcu ściągnął maskę.. Bardzo ważną rolę odgrywa tu Sora- nawiedzony wrażliwiec, z którym bardzo chciałabym się zaprzyjaźnić . Wszystkie postaci napisane są tak przekonująco, że łatwo zapomnieć, że to tylko fikcja. Na końcu Apopi tak mnie wkurzyła, że płakałam ze złości i miałam ochotę skopać jej tyłek, ale im więcej emocji wzbudza książka tym lepiej.

Opisy są dopracowane i tak sugestywne, że niemal czułam zapach lasu czy smak owoców. Natomiast gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że o namiętnych uniesieniach będę czytać z wypiekami na twarzy, a nie z poczuciem zażenowania - nie uwierzyłabym. Justyna operuje doskonałym stylem, dzięki czemu odczuwałam całą historię jak własną i zachwycałam się każdym rozdziałem. Nawet dedykacja na początku, mimo, że nie indywidualna, jest dla mnie bardzo ważna.

Przy "Hegemon Apopi" pisałam, że to najlepsze polskie fantasy o elfach, druga część mnie w tej ocenie tylko utwierdziła. No może jeszcze zmusiła do dodania, że to najlepsza saga o elfach i namiętnościach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja

ilość recenzji:1

2-11-2022 19:56

Kiedy tylko zauważyłam że jest dostępna na legimi nie mogłam się doczekać tej kontynuacji, a kiedy już wpadła mi w ręce to przeczytałam ją jednym tchem. Tego co się tutaj wydarzyło absolutnie się nie spodziewałam. Kapłanka chaosu zaskakuje co i rusz i to za każdym razem pozytywnie. Jest jeszcze magicznej niż w pierwszym tomie. Poznajemy też lepiej każdego z bohaterów i sama nie wiem, kogo lubię najbardziej. Apopi to babka z jajami, ale pokazuje też nieco swojego miękkiego serca. A zabójca i elf? Ach Ci panowie! Teraz to żałuję, że tak szybko przeczytałam, bo chciałabym jeszcze raz.

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja

ilość recenzji:1

2-11-2022 19:56

Kiedy tylko zauważyłam że jest dostępna na legimi nie mogłam się doczekać tej kontynuacji, a kiedy już wpadła mi w ręce to przeczytałam ją jednym tchem. Tego co się tutaj wydarzyło absolutnie się nie spodziewałam. Kapłanka chaosu zaskakuje co i rusz i to za każdym razem pozytywnie. Jest jeszcze magicznej niż w pierwszym tomie. Poznajemy też lepiej każdego z bohaterów i sama nie wiem, kogo lubię najbardziej. Apopi to babka z jajami, ale pokazuje też nieco swojego miękkiego serca. A zabójca i elf? Ach Ci panowie! Teraz to żałuję, że tak szybko przeczytałam, bo chciałabym jeszcze raz.

Czy recenzja była pomocna?

the_reading_queen_93

ilość recenzji:64

8-10-2022 17:46

Już jakiś czas temu otrzymałam tą oto książkę ze zdjęcia .Wzięłam udzial ze względu na okładkę,która przyciąga wzrok czytelnika. Wyróżnia się na tle innych ma w sobie magię. Pierwszy raz czytałam książkę o świecie elfów i muszę przyznać ,że autorka wykonała kawał dobrej roboty. Przedstawiony ich swiat był nie co inny niż ten co znam z seriali czy filmów. Nie spotkałam się wcześniej ze złymi elfami z podstępnymi nazwałbym ich tak.Ale to mnie właśnie zafascynowało w tej powieści.

To była przyjemna historia , z którą spędziłam cudowny czas. Autorka stworzyła wspaniały świat który od samego początku mnie porwał. Był dziki i fascynujący. Chciałam go odkrywać z każdą stroną co raz bardziej. Ale też jest ten mroczny ,gdzie elfy gurowały nad ludźmi. Uważały, że ludzie to robactwa których trzeba się pozbyć. Autorka ma bardzo przyjemny styl dzięki czemu po książęce się płynie. Emocje ,które przeżywała bohaterka czułam całą sobą mogłam poznać ją w ten sposób lepiej. Ten świat był nieco bardziej realistyczny jak się wczułam w naszą główną bohaterkę. (Mam nadzieję ,że wiecie o co mi chodzi ????) Bardzo podobały mi się w tej książce malownicze opisy , które mogłam dzięki swojej wyobraźni przenieść się do tego świata. Jest to moim skromnym zdaniem bardzo udany debiut ,który będę cały czas polecać bo jest warto przeczytać tak wspaniale historie. Autorka ma bardzo dużą wyobraźnię też bym chciała taką mieć a uwierzcie mi ,że to co tu napisałam to jest tylko króciutki wątek tego co znajduje się w książce. W każdym razie musicie ja przeczytać. Jest dostępna na Legimi ???????? więc działajcie bo już niedługo drugi tom a sądząc po zakończeniu będę chciała przeczytać go jak najszybciej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?