Bardo dobra, ale dosyć trudna w odbiorze książka. Kryminał, a jednak nie do końca. Chociaż wątek kryminalny jest i to niezły.
Bohaterką jest komisarz Anna Wilk, kobieta po przejściach, mocno doświadczona, walcząca z makabrycznymi demonami przeszłości, w całości oddająca się swojej pracy, dociekliwa, nieustępliwa i bardzo spostrzegawcza.
Niesamowicie ciekawa postać. Autorka bardzo dobrze ją nakreśliła i doskonale poprowadziła przez całą książkę
Pewnego dnia policjantka rozpoczyna śledztwo w sprawie makabrycznego zabójstwa młodej studentki. Krok po kroku zbiera ślady, dowody. Wszystko zdaje się iść zgodnie ze standardową procedurą. Jednak w bliskim otoczeniu komisarz Wilk ma miejsce kilka zdarzeń, które mocno wpływają na przebieg śledztwa. Niby początkowo drobiazgi, jednak szybko okazują się one dramatycznymi, wymagającymi ostrej interwencji zdarzeniami. Miedzy innymi chodzi o problem przemocy domowej, ale nie tylko
Tym samym zbrodnia zabójstwa studentki i toczące się śledztwo stają się pretekstem do ukazania czegoś więcej, nie tylko kwestii kryminalnej. Można śmiało napisać, iż autorka, Izabela Szolc prezentując kilak wydarzeń stworzyła ważny, potrzebny i mocny w swojej wymowie protest book, książkę społeczną.
Nakreśliła także kilka portretów współczesnych kobiet, w których, jestem tego pewna, większość z nas czytelniczek odnajdzie siebie lub mocne, duże fragmenty swojego życia.
Do tego wskazanie oskarżycielskim palcem na sporą gromadę mężczyzn, którzy od zawsze żyją w taki, a nie inny sposób, są władczy, uprzywilejowani, bez cienia refleksji dominują i popełniają przestępstwa wobec kobiet. Warto przeczytać. Mocny, stanowczy, oskarżycielski głos ukazujący losy, sytuację kobiet na wielu płaszczyznach, w wielu rolach..
Opisane wydarzenia, reakcje ich geneza i to co się wydarzy niewątpliwie zwracają uwagę, ale i zmuszają do refleksji, przemyślenia swojego postępowania, zachowań innych, ogólnie przyjętych konwenansów. Dobre, potrzebne. Ale to nie wszystko. Treść książki to także nawiązanie do wydarzeń politycznych, które mają miejsce w naszym kraju. Książka niewątpliwie bardzo emocjonalna, ale to był zamierzeniem autorki. Zaskakująca w swojej treści, wymowie lektura. Tego się nie spodziewałam. Do tego książka odpowiednio traktująca poruszane kwestia, nie robiąca z nich cukierkowej telenoweli, nie epatująca infantylizmem. Ostra, surowa, idealnie do treści pasująca forma. Zaskakująco dobry protest book. Warto, ba trzeba przeczytać. Brawa dla autorki.
Opinia bierze udział w konkursie