Kaszebe

Tomasz Słomczyński w swojej książce ,,Kaszëbë" pochyla się nad historia tego regionu Polski, który tak jak i Śląsk jest traktowany po macoszemu przez ojczyznę. Ten reportaż jest naprawdę wszechstronny, porusza wiele problemów, ale też przybliża kulturę i tradycję a nawet obecny stan rybołówstwa. I żeby nie było, że ro swego rodzaju misz-masz. Trochę tak jest, ale ta książka jest na prawdę niebywale ciekawa. Dość dużo miejsca autor poświęcił na temat wkroczenia Rosjan do Kaszub. Przyznaję, że te rakcje budzą grozę, obrzydzenie, złości. Emocji jest dużo, a autor nie potraktowane tematu pobieżnie.
Romasz Słomczyński nawiązuje do korzeni także tych religijnych. Nie zapomina wspomnieć o starej wierze, różnych bogach. Baaa zabiera czytelnika nawet na pewne stare obrzędy (bez obaw, żadna sekta)
Na koniec raczy nas historią rybaków i rybołówstwa. Nie mniej ciekawą od reszty tematów.
Także może i nie brakuje tu różnych wątków i odniesień, ale dla mnie to była jedna z tych książek bardzo odkrywczych, pozwoliła w jakosm stopniu zgłębić temat, zaczerpnąć nowych informacji a do tego czytało mi się ją z przyjemnością.